Razem z mężem chcemy się nawrócić i między innymi zaczęliśmy stosować NPR. Mam jednak pytanie - metoda ta stanie się w miarę pewna po upływie min. roku. Co do tego momentu? zaprzestać zupełnie współżycia?

Nie wiem, jaka to metoda, ale met. objawowo-termiczne (np. angielska, czy Rotzera) można stosować od pierwszego cyklu, przestrzegajac reguł dla początkujących, które uwzględniają proces nauki.
Tu masz linki i forum dyskusyjne

Jeżeli mówimy o "fachowości" to polecam forum pomocy LMM
http://www.npr.pl/forum/
Tam rzeczywiście można znaleźć fachową poradę prosto "u źródła".

My zaczęliśmy po pierwszym dziecku - przez kilka cykli na wszelki wypadek wspomagaliśmy się prezerwatywami, dopiero po 5 cyklu odważylismy się bez i jest ok!!!

Metodę NPR doskonale sie testuje w czasie ciąży ,wtedy ona przez dziewieć miesiecy doskonale sie sprawdza .Pózniej upływa niestety termin ważności i lepiej niestosować. Lecz jeżeli nam jest mało ,to możemy zafundować sobie nową NPR na następne dziewieć mięsięcy ,lub siedem .To zależy oczywiscie od marki i producenta.

Oryginalne podejście
Ja proponuję jednak bazować na źródłach, które podałam wcześniej.

Oczywiście masz prawo proponować mi swoje bazowanie ,ja ze swej strony dziekuje Ci za nie .Lecz zastanawiam sie ,dlaczego nazywasz je zródłowe?Czy zakładasz może ,że ja nie znam żródeł NPR?

Zatem - proszę podaj źródła, na których bazując opisałeś tą "sytuacje"
Chciałabym je poznać z czystej ciekawości.

Przed dwoma dniami skończyłem 9-cio miesięczne testowanie przy opcji "ciąży nie ma" i jakoś nie trzeba było składać reklamacji.

A więc jednak sie nie pomyliłem ,założyłaś że nie znam sie na NPR i chcesz teraz to udowodnić ,a nie przytoczenie przezemnie moich żródeł NPR ,bedzie tego dowodem .Cóż jeżeli wedłóg Ciebie wiedza na temat NPR ma opierać się na linkach żródłowych i tym tylko moge operować to oczywiście rezygnuję .Zastanawiam sie skąd ja wiem tyle o NPR ?Przecież ja nie mam żadnych żródeł bazowych na ten temat.

My stosujemy już 20-ty cykl NPR i się sprawdza!!!!!!! Na początku po dziecku baliśmy się kolejnej ciąży i przez 5 pierwszych cykli były dodatkowo gumki. Potem już bez gumek aż do teraz i jakoś drugiego dziecka nie ma. Obserwuję tylko śluz i mierzę temp. - szyjki nie potrafię obserwować, bazujemy tylko na temp i śluzie. A cykle mam nieregularne (25-39dni) ale uważamy i jest ok!
Nie uważam że należy zaprzestać współżycia na czas nauki NPR - to nie służy małżeństwu wogóle i dlatego nie mam wyrzutów sumienia z powodu tych gumek

Dodam że przez te 5 pierwszych cykli właśnie uczyłam się obserwować śluz i powiązać go jakoś z temp i po 5 cyklach byłam już pewniejsza i zrezygnowaliśmy z gumek i wogóle ich nie stosujemy.

Ja?
Ja się nigdzie nie wypowiadałam na temat moich założeń co do Twojego stopnia znajomości npr.
No chyba, że założymy, że to, że ja zakładam, że Ty nie znasz się na npr to tylko Twój punkt widzenia, Inny_ punkcie_widzenia. Z mojego punktu widzenia wygląda to jednak inaczej: zainteresował mnie Twój punkt widzenia na stosowania npr w ciąży:
Npr polega na obserwacji objawów. Temperatura w ciąży utrzymuje się na podwyższonym poziomie przez około 100 dni, potem spada do poziomu podstawowego i tak pozostaje do końca ciąży. Śluz podczas ciąży jest taki, jak w fazie niepłodnej, tj. lepki, nieprzejrzysty i nie rozciąga się na kształt białka kurzego.

I co tu w tej ciąży testować i sprawdzać?

Ja nie rozumiem, skoro nprowcy twierdzą, że skuteczność NPRu jest porównywalna z gumkami, to czemu gumki są grzechem. Przecież jakby Bóg miał jakiś plan, to chyba kawałek lateksu mu na przeszkodzie nie stoi? Wasz Bóg jest wszechmocny, a z kawałkiem cienkiej gumki nie daje rady?

A tak swoją drogą, to jak nauczyć się seksu korzystając z niego kilka razy na miesiąc? Przecież tego trzeba się tak samo nauczyć jak wszystkiego innego. Nikt nie zostanie dobrym kucharzem, jeżeli praktykuje raz w miesiącu

Można można się nauczyć