ATEIŚCI NIE ISTNIEJĄ jako osoby niewierzące
Autor |
Wiadomość |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
ghalib napisał(a): siada ci cos pod kopola, ale niech tam , przeciez ci pisze gostek tak jak czarny bialemu, ze nie jeden autor a wielu i troche pozniej teksty powstaly? czytaj z otwartymi oczkami, no i nie powiedziales na kogo w szczegole sie powolujesz? Wiesz że apostołowie są naocznymi świadkami napisałem to jak jak czarny białemu i nie ma sensu podważać wydarzeń historycznych. ghalib napisał(a): czytaj z otwartymi oczkami
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
Cz sty 24, 2008 12:26 |
|
|
|
 |
ghalib
Dołączył(a): Pt sty 11, 2008 15:47 Posty: 58
|
Wiesz że apostołowie są naocznymi świadkami napisałem to jak jak czarny białemu i nie ma sensu podważać wydarzeń historycznych.
ghalib napisał(a): czytaj z otwartymi oczkami [/quote]
fakt, to ja nie umiem czytac...
mea culpa - przeciez mam wyraznie ze apostolowie, fakt, czytam te ich rozne teksty i doczytac sie nie moge, ale to tak z tym moim czytaniem. W kazdym razie nigdzie zaden nie napisal ze widzial kiedy J. zmartwychwstawal.... ale to tak juz z czytaniem jak z naukowymi faktami historycznymi, raz jest tak a raz siak, Zeusa tez widzieli jak blyskawice miota, i pelno pseudonaukowych dowodow naocznych swiadkow, ktorzy widzieli UFO, Yeti i potwora w Loch Ness......
i nawet zdjecia sa, tak samo prawdopodobne jak opowiesci z narnii i listy apostolskie po selekcji i korekcie swietych komisji...
Panta rei, kiedys Zeus i Swiatowid, potem plaska ziemia i pepek swiata teraz dowody na zmartwychstanie, tylko co sie nie zmienia to przekonanie malych ze kiedys beda wielkimi tylko nie tu i nie teraz, i tylko za to ze byli malymi..... fajnie tak....
no i jeszcze proznosc czlowieka - bog - kwitesencja tej proznosci: Ja czlowiek taki jestem mizerny z postury ale boga dzieckiem jestem, raj na mnie czeka jesli tylko spelnie to wszystko co sam sobie narzucilem, i bog ma wobec mnie plan, i wielki bog patrzy na mnie i zajmnie sie mna po smierci mojej - taki jestem wazny.
hahaha - a lyzka na to...........
i dzieki religii od razu zycie czlowieka nabiera sensu... tak ciekawe, fajne takie szkoda ze ja tak sie oszukac nie potrafie...
_________________ ghalib
Et tu connaitras pourqoi mon nom est L´Eternel quand sur toi s´abattra la vengeance du Tout - Puissant
|
Cz sty 24, 2008 15:25 |
|
 |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
ghalib napisał(a): fakt, to ja nie umiem czytac... mea culpa - przeciez mam wyraznie ze apostolowie, fakt, czytam te ich rozne teksty i doczytac sie nie moge, ale to tak z tym moim czytaniem. W kazdym razie nigdzie zaden nie napisal ze widzial kiedy J. zmartwychwstawal.... ale to tak juz z czytaniem jak z naukowymi faktami historycznymi, raz jest tak a raz siak, Zeusa tez widzieli jak blyskawice miota, i pelno pseudonaukowych dowodow naocznych swiadkow, ktorzy widzieli UFO, Yeti i potwora w Loch Ness...... i nawet zdjecia sa, tak samo prawdopodobne jak opowiesci z narnii i listy apostolskie po selekcji i korekcie swietych komisji... Panta rei, kiedys Zeus i Swiatowid, potem plaska ziemia i pepek swiata teraz dowody na zmartwychstanie, tylko co sie nie zmienia to przekonanie malych ze kiedys beda wielkimi tylko nie tu i nie teraz, i tylko za to ze byli malymi..... fajnie tak.... no i jeszcze proznosc czlowieka - bog - kwitesencja tej proznosci: Ja czlowiek taki jestem mizerny z postury ale boga dzieckiem jestem, raj na mnie czeka jesli tylko spelnie to wszystko co sam sobie narzucilem, i bog ma wobec mnie plan, i wielki bog patrzy na mnie i zajmnie sie mna po smierci mojej - taki jestem wazny. hahaha - a lyzka na to...........
i dzieki religii od razu zycie czlowieka nabiera sensu... tak ciekawe, fajne takie szkoda ze ja tak sie oszukac nie potrafie...
Ależ oszukujesz się codziennie .Patrząc w lustro nie wiesz czym jesteś skąd pochodzisz i dokąd zmierzasz .Nastepnie mówisz że Boga nie ma porónując go do zeusa . A czemu nie porównasz go siebie? . Ty jesteś więc i Bóg jest. To przecież proste. 
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
Cz sty 24, 2008 17:37 |
|
|
|
 |
ghalib
Dołączył(a): Pt sty 11, 2008 15:47 Posty: 58
|
quote]
Ależ oszukujesz się codziennie .Patrząc w lustro nie wiesz czym jesteś skąd pochodzisz i dokąd zmierzasz .Nastepnie mówisz że Boga nie ma porónując go do zeusa . A czemu nie porównasz go siebie? . Ty jesteś więc i Bóg jest. To przecież proste.  [/quote]
tak, tak.... proste, ja rozumiem tych co wierza, albo mi sie wydaje ze rozumiem, ale rozumiec a wierzyc to dwie inne sprawy....
i nie oszukuje sie, nie przeceniam swojej roli i nie szukam glebszego celu ani powodu du zycia. nie potrzebuje.
Zeus byl bogiem - tylko juz dosc dawno temu... jak wielu innych przed nim i wielu innych po nim.
Wiary przeciwnikiem nie jestem(jesli komus sluzy - tym lepiej) jestem tylko przeciwnikiem religii - kazdej, nieudolnych prob ogarniecia rzeczy ich usystematyzowania wreszcie narzucenia - tego jestem przeciwnikiem.
Kosciol (kazdy) z zalozenia jest dobry a z natury rzeczy i czlowieka zly, organizacje sluza ograniczeniu wolnosci, te anarchistyczne takze, ale dopoki opieramy sie na zalozeniu ze dany przepis wymyslil czlowiek dla czlowieka, jest to znosne, a dolozenie ponadludzkiego elementu do steku bzdetow, wyrafinowanych czy nie, to juz wg mnie przesada, kazda religia opiera sie na dobrych zalozniach, kiepskim komiksie i mylnych wnioskach. zatem z zalozenia dobra a w efekcie oplakana....
Ale dosc o tym....
Pytanie na ewentualna nastepna okazje:
okreslenie niepraktykujacy katolik, lub katolik praktykujacy? to objawy paranoi, niedoborow umyslowych czy tylko hipokryzja stosowana?
i jeszcze jedno:
czy katolik ma prawo do malzenstwa mieszanego? jesli nie to jak moze sie nazywac katolikiem i odwalac podobne paranoje?
_________________ ghalib
Et tu connaitras pourqoi mon nom est L´Eternel quand sur toi s´abattra la vengeance du Tout - Puissant
|
Cz sty 24, 2008 19:23 |
|
 |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
ghalib napisał(a): i nie oszukuje sie, nie przeceniam swojej roli i nie szukam glebszego celu ani powodu du zycia. nie potrzebuje.
Nie szukasz powodu do życia, to brzmi niepokojąco .Czy w takim razie zależy ci na życiu ?
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
Cz sty 24, 2008 22:33 |
|
|
|
 |
ghalib
Dołączył(a): Pt sty 11, 2008 15:47 Posty: 58
|
Seweryn napisał(a): ghalib napisał(a): i nie oszukuje sie, nie przeceniam swojej roli i nie szukam glebszego celu ani powodu du zycia. nie potrzebuje.
Nie szukasz powodu do życia, to brzmi niepokojąco .Czy w takim razie zależy ci na życiu ?
oczywiscie, jak najbardziej....
ale nie potrzebuje wyzszych celow aby usprawiedliwic moje istnienie, nie potrzebuje nagrody na koncu drogi, ani kary sie nie obawiam.
te male cele i powody wystarczaja
_________________ ghalib
Et tu connaitras pourqoi mon nom est L´Eternel quand sur toi s´abattra la vengeance du Tout - Puissant
|
Pt sty 25, 2008 9:13 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Seweryn napisał(a): Nie denerwuj się Crosis Widziano śmierć Jezusa ukrzyżowanego ,a trzy dni później żywego, apostołowie też nie mogli uwierzyć ,niektórzy musieli nawet sprawdzić rany aby zrozumieć że zmatwychwstał. Następnie udokumentowali to pisemnie w ewangeliach i listach .
Nie martw się, nie unoszę się. Po pierwsze: to, że coś udokumentowali, nie znaczy, że byli naocznymi świadkami procesu. Żaden z apostołów nie był świadkiem momentu, w którym ciało Chrystusa ożyło. Widzieli śmierć, widzieli efekt procesu, czyli żywego Jezusa, natomiast sam proces nie miał naocznych świadków.
PS
Biblia nie jest źródłem faktów historycznych. Pisząc coś takiego przeczysz stwierdzeniom Stolicy Apostolskiej. Nie pierwszy raz zresztą. Co utwierdza mnie w przekonaniu, że tak naprawdę nie wiesz nic na ten temat, a pisząc tutaj posty starasz się tylko podbudować swoje ego, nieco załamane poziomem Twojej inteligencji. A raczej pseudointeligencji.
Poczytaj najpierw, zanim walniesz bzdurę.
Crosis
|
Pt sty 25, 2008 14:31 |
|
 |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
Crosis napisał(a): Nie martw się, nie unoszę się. Po pierwsze: to, że coś udokumentowali, nie znaczy, że byli naocznymi świadkami procesu. Żaden z apostołów nie był świadkiem momentu, w którym ciało Chrystusa ożyło. Widzieli śmierć, widzieli efekt procesu, czyli żywego Jezusa, natomiast sam proces nie miał naocznych świadków.
PS Biblia nie jest źródłem faktów historycznych. Pisząc coś takiego przeczysz stwierdzeniom Stolicy Apostolskiej. Nie pierwszy raz zresztą. Co utwierdza mnie w przekonaniu, że tak naprawdę nie wiesz nic na ten temat, a pisząc tutaj posty starasz się tylko podbudować swoje ego, nieco załamane poziomem Twojej inteligencji. A raczej pseudointeligencji.
Poczytaj najpierw, zanim walniesz bzdurę. Crosis Tak samo jak ty nie byłeś świadkiem własnego poczęcia a jednak możesz wyciągnąć logiczny wniosek ,że jeśli istniejesz to byłeś poczęty . Apostołowie wyciągneli wniosek który i ty powinieneś umieć wyciągnąć ,że jeśli umarł trzy dni wcześniej, a potem z żyjącym Jezusem rozmawiali ,to znaczy , że zmartwychwstał. Jeśli masz problemy z wyciaganiem tak prostych wniosków to może znaczyć że : Crosis napisał(a): pisząc tutaj posty starasz się tylko podbudować swoje ego, nieco załamane poziomem Twojej inteligencji. A raczej pseudointeligencji.
Ps Biblia jest oparta na wydarzeniach historycznych bo niby na jakich innych mogłaby być oparta .Wydarzenia historyczne to fakt , a faktów się nie podważa.
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
Pt sty 25, 2008 15:55 |
|
 |
carbon_copy
Dołączył(a): Pn sie 13, 2007 2:08 Posty: 139
|
Cytuj: Tak samo jak ty nie byłeś świadkiem własnego poczęcia a jednak możesz wyciągnąć logiczny wniosek ,że jeśli istniejesz to byłeś poczęty . Apostołowie wyciągneli wniosek który i ty powinieneś umieć wyciągnąć ,że jeśli umarł trzy dni wcześniej, a potem z żyjącym Jezusem rozmawiali ,to znaczy , że zmartwychwstał. Roznica jest taka, ze on istnieje a Jezus nie. Ponadto do istnienia przecietnego czlowieka nie trzeba lamac praw fizyki - niepokalane poczecie, cuda, zmartwychwstanie itd... Cytuj: Ps Biblia jest oparta na wydarzeniach historycznych bo niby na jakich innych mogłaby być oparta .Wydarzenia historyczne to fakt , a faktów się nie podważa.
Biblia jest oparta na oralnej tradycji plemienia pasterzy nomadow cechujacych sie zaskakujaca megalomania. Nie mozna im odmowic wybujalej fantazji, ale z wiedza historyczna juz gorzej - duzo gorzej.
|
Pt sty 25, 2008 16:23 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Istnienie Jezusa jest przeciez historycznie udokumentowane.
Odsylam do ksiazki Vittorio Messori "Opinie o Jezusie".
|
Pt sty 25, 2008 16:27 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
[quote"Seweryn"]Tak samo jak ty nie byłeś świadkiem własnego poczęcia a jednak możesz wyciągnąć logiczny wniosek ,że jeśli istniejesz to byłeś poczęty . Apostołowie wyciągneli wniosek który i ty powinieneś umieć wyciągnąć ,że jeśli umarł trzy dni wcześniej, a potem z żyjącym Jezusem rozmawiali ,to znaczy , że zmartwychwstał.[/quote]
Oczywiście, że byłem świadkiem własnego poczęcia. To, że tego nie pamiętam nie zmienia faktu, że byłem świadkiem.
Sewerynku, drogi chłopcze. Najwidoczniej masz problemy z rozumieniem słowa pisanego. Ja nie neguję zmartwychwstania. Ja po prostu prostuję bzdury, które Ty piszesz. Świadków procesu zmartwychwstania nie było żadnych, odbyło się ono w zamkniętym grobie. Apostołowie mogli zaświadczyć o zmartwychwstaniu, ponieważ zobaczyli jego skutek - Jezusa żywego. Ale pomimo to nie byli świadkami procesu.
Tylko, że Ty masz poważny problem ze zrozumieniem elementarnych pojęć. No i z logiką.
Lucyna napisał(a): Istnienie Jezusa jest przeciez historycznie udokumentowane.
Odsylam do ksiazki Vittorio Messori "Opinie o Jezusie".
Zgodzę się Lucyno, ale mimo to Biblia nie jest źródłem historycznych faktów. A to, że istnienie Jezusa jest historycznie udokumentowane jest faktem. Ale nawet badacze nie są w stanie podać żadnych konkretnych dat dotyczących Jego życia. Żadnych konkretów - jest tylko "mniej więcej". Ale to inna dyskusja, średnio adekwatna do tematu, nawet jeśli poszerzy się go o bzdury wypisywane tutaj przez Seweryna.
Crosis
|
Pt sty 25, 2008 16:37 |
|
 |
Seweryn
Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20 Posty: 5517
|
Crosis napisał(a): Sewerynku, drogi chłopcze. Najwidoczniej masz problemy z rozumieniem słowa pisanego. Ja nie neguję zmartwychwstania. Ja po prostu prostuję bzdury, które Ty piszesz. Świadków procesu zmartwychwstania nie było żadnych, odbyło się ono w zamkniętym grobie. Apostołowie mogli zaświadczyć o zmartwychwstaniu, ponieważ zobaczyli jego skutek - Jezusa żywego. Ale pomimo to nie byli świadkami procesu.
Ale to nie zmienia faktu, że Jezus zmartwychwstał i ów proces był choć nie było świadków ,więc do czego zmierzasz?
_________________ Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.
|
Pt sty 25, 2008 16:49 |
|
 |
carbon_copy
Dołączył(a): Pn sie 13, 2007 2:08 Posty: 139
|
Lucyna napisał(a): Istnienie Jezusa jest przeciez historycznie udokumentowane.
Odsylam do ksiazki Vittorio Messori "Opinie o Jezusie".
Chetnie przeczytam. Niemniej jednak ja nie kwestionuje tego, ze kiedys istnial ktos o imieniu Jezus. Wielu ludzi i dzisiaj nosi to imie. Mogl nawet istniec ktos kto z grubsza odpowiada opisowi ewangelicznemu - to jest postac charyzmatyczna, nietuzinkowa, ktora pociagnela za soba pewna grupe ludzi. To wszystko w porzadku, ale gdy przychodzi do "boskosci", niepokalanego poczecia, zmartwychwstania i innych cudow - tego uzasadnic sie nie da. A przeciez bez tych elementow, Jezusa nie zaakceptowalby zaden szanujacy sie katolik.
Krotki rzut oka na cytat z tej ksiazki i widze, ze autor stara sie udowodnic "prawdziwosc" Jezusa na podstawie tego, ze ewangelia jest osadzona w realiach historycznych - to jest wymienia wlasciwie imie cesarza, lokalnego prefekta, istniejace miasta i tak dalej!! Czy to ma w jakis sposob uprawdopodobnic wydarzenia przeczace prawom fizyki?
|
Pt sty 25, 2008 16:50 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
carbon_copy, pozwól, ze Ci zadedykuje tę mysl Blaise Pascala.
"Bóg jest albo Go nie ma". Ale na którą stronę się przychylimy? Rozum nie może tu nic określic: nieskonczony chaos oddziela nas. Na krancu tego nieskonczonego oddalenia rozgrywa się partia, w ktorej wypadnie orzeł czy reszka. Na co stawiacie? Rozumem nie możecie ani na to, ani na to; rozumem nie możecie bronic żadnego z obu.
|
Pt sty 25, 2008 17:07 |
|
 |
carbon_copy
Dołączył(a): Pn sie 13, 2007 2:08 Posty: 139
|
Lucyna napisał(a): carbon_copy, pozwól, ze Ci zadedykuje tę mysl Blaise Pascala.
"Bóg jest albo Go nie ma". Ale na którą stronę się przychylimy? Rozum nie może tu nic określic: nieskonczony chaos oddziela nas. Na krancu tego nieskonczonego oddalenia rozgrywa się partia, w ktorej wypadnie orzeł czy reszka. Na co stawiacie? Rozumem nie możecie ani na to, ani na to; rozumem nie możecie bronic żadnego z obu.
Ja stawiam, ze istnieje 17 bogow. Czterech z nich nie lubi chrzescijan, a pietnastu zupy pomidorowej. Zadnemu nie chcialo sie stworzyc piekla, bo po co maja sobie rece brudzic. To istotne, bo kazdy z nich ma 665 rak i mycie ich zajmuje wieksza czesc "boskiego" dnia.
A teraz jasniej. Istnieje nieskonczenie wiele mozliwych bogow. Zaden nie jest bardziej prawdopodobny od innego. W dodatku ilosc bogow tez ma nieskonczenie wiele mozliwosci. Kazdy czlowiek ma takie same szanse trafic do jakiegos "piekla". Sa to szanse bardzo nikle, bo przestajemy swiadomie istniec wraz z obumarciem mozgu, ale jednak nie mozna takowych wykluczyc. Zwlaszcza piekla, ktore ludzie juz niejednokrotnie stworzyli tu na ziemii i niewatpliwie zrobia to znowu tylko o wiele (niestety) skuteczniej.
|
Pt sty 25, 2008 17:18 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|