Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt lis 21, 2025 8:43



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 55 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona
 Dlaczego Jezus nie lubi... 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 7:39
Posty: 2702
Lokalizacja: Paragwaj
Post Dlaczego Jezus nie lubi...
...świń? Pytanie może głupie, ale zaintrygowało mnie. Bierzemy NT, Mateusz 8,28-34. Co te biedne świnie zrobiły, że musiały zginąć? I czym zawinili ich pasterze, że stracili pewnie sporą część swojego dobytku (skoro całe miasto wyszło Jezusowi na przeciwko i powiedzieli, żeby się wynosił)? Czego to ma być symbol? I o co w tym chodzi? :?

_________________
Shame on the night
for places I've been and what I've seen
for giving me the strangest dreams
But you never let me know just what they mean
so oh oh so shame on the night alright
And shame on you


Cz sty 24, 2008 23:59
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24
Posty: 3666
Post 
To ciekawy fragment...

Na początku zauważ, że Jezus nie nakazał demonom by wstąpiły w świnie, a jedynie im na to pozwolił.

A sens jest wg mnie taki, że wartość ludzkiego życia i jego duszy jest bez porównania większa niż wartość stada świń, choć pewnie wielu ekologów by się z tego wniosku nie ucieszyło. Charakterystyczny jest koniec:

"Pasterze zaś uciekli i przyszedłszy do miasta rozpowiedzieli wszystko, a także zdarzenie z opętanymi. Wtedy całe miasto wyszło na spotkanie Jezusa; a gdy Go ujrzeli, prosili, żeby odszedł z ich granic." (Mt 8, 33)

Czyli klasyka: "Co z tego, że uratowałeś od opętania jakiegoś przybłędę skoro przez ciebie straciliśmy świnie. Idź sobie.". Typowa ludzka i egoistyczna postawa.

_________________
www.onephoto.net


Pt sty 25, 2008 1:36
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24
Posty: 4028
Post 
Egoistyczna postawa? A ci ludzie to świnie sobie dla ozdoby i wrażeń wizualnych hodowali? Czy może jednak jakoś się dzięki tym świniom utrzymywali? Jakby pod moim blokiem ktoś wyrzucił demona z włóczęgi i wsadził tego demona do mojego kota, który by następnie wyskoczył z balkonu i się zabił, to ja bym nie tylko tego egzorcystę pogonił, ale tak bym mu wlał kijem, że zapomniałby jak się nazywa.
Poza tym czemu Jezus pozwolił demonom wejść w świnie zamiast je wygnać tam skąd przyszły (tzn. do piekła, innego wymiaru czy skąd tam one pochodzą)? To wygląda tak jakby dla Jezusa komfort demonów był bardziej istotny od dobra zwierząt.


Pt sty 25, 2008 1:59
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N cze 22, 2003 8:58
Posty: 3890
Post 
Dlaczego Pan Jezus dyskutuje z demonami i zgadza się na ich propozycje wypędzając je w stado świń?

Opowiadanie o uwolnieniu od demonów jest przekazywane przez wszystkich trzech synoptyków. U wszystkich jest ten sam kontekst bliższy porzedzający: opowiadanie o uciszeniu burzy na jeziorze. Podobny jest też kontekst następujący: u Mk i Łk wskrzeszenie córki Jaira i uzdrowienie kobiety cierpiacej na krwotok. U Mt wskrzeszenie znajduje sie nieco dalej, natomiast kontekst poprzedzejący stanowi rozległy blok opowowiadań o uzdrowieniach. Widać tu wspólny temat: okazywanie niezwykłej mocy Jezusa nad chorobami, życiem ludzkim i potężnymi siłami przyrody - panowanie nad całym światem stworzonym, bezsilność wobec niego tych mocy, które zwykle przezwyciężają człowieka.

W ten sposób teksty ewangeliczne koncentrują się na objawieniu Bożego posłannictwa Jezusa - któż mógłby działać takie rzeczy, gdyby moc Boża nie była z nim? Dodatkowo uciszenie burzy opisane jest w sposób, który odsyła czytelnika do opowiadania o przejściu Izraelitów przez Morze Sitowia: Jezus panuje nad wiatrem i wodą. W ten sposób zostaje przywołana myśl wyzwoleniu z niewoli grzechu, czyli z niewoli wpływów szatańskich.

Wydarzenie wypędzenia demonów w świnie ma miejsce w krainie Gadareńczyków lub Gezareńczyków. Bez względu na wariacje nazwy należy ją identyfikować z leżącą nad jeziorem Galilejskim częścią terytorium Dekapolu, który był zarządzany przez Rzymian. Była więc to sąsiednia wobec żydowskiej Galilei kraina, władana jednak przez pogan i wyraźnie też przez nich zamieszkiwana, skoro wypasano tam świnie. Z jednej strony Jezus wybierając się do niej okazuje swoją aprobatę wobec nawracania pogan (co dla Jego żydowskich uczniów nie musiało być oczywiste). Z drugiej całe wydarzenie staje się demonstracją tłumaczącą, dlaczego tego jednak nie robił.

Przyczyna, dla której Jezus powstrzymywał się od misji wśród pogan jest wskazywane przez opętanych (opetanego): "Czy po to przyszedłeś, by nas nękać JESZCZE PRZED CZASEM?" (Mt 8,29). Stosowny czas do takiego działania jeszcze nie nadszedł. Terytorium pogan jeszcze nie zostało oddane w Jego panowanie. Zresztą okaże się to na samym końcu: okoliczna ludność będzie prosić Jezusa, żeby odszedł - nie potrafia go Jeszcze przyjąć, choc później będą zdumieni słuchać opowieści uwolnionego (Mk 5,19-20; Łk 8,39).

Prośba demonów, by mogły odejść wstępując w świnie i przyzwolenie Jezusa (Mt 8,31-32; Mk 5,12-13; Łk 8,32) pokazuje, że demony mogą czynić jedynie to, na co Bóg pozwoli (w sensie - dopuści). Ważniejsze jest jednak fakt prośby o wejście akurat właśnie w świnie. Zwierzęta te, jako nieczyste rytualnie (zgodnie ze Starym Przymierzem) są symbolem pogan. Wypędzenie demonów w świnie jest znakiem prawdy, że właściwym miejscem działania szatana są ci, którzy nie znają jedynego prawdziwego Boga. Wymowa tego, że świnie zbiegaja do jeziora, by się w nim potopić, staje się zrozumiała, w świetle żydowskiego skojarzenia między głębokim zbiornikiem wodnym (zwłaszcza morzem) a czeluścią - miejscem przebywania złych duchów. Koniec tych, którzy nie uwierzą, jest taki sam, jak szatana i jego aniolów. W kontekście wspomnianej juz wymowy uciszenia burzy, a także militarnego imienia demonów ("Legion"), można też widzieć podobieństwo między zatopieniem świń wraz z demonami a zatopieniem wojsk faraona.

ODPOWIADAJĄC WPROST

W świetle nawet pobieżnego zapoznania się z treścią perykop synoptycznych o uwolnieniu opętanego Genezareńczyka widać co następuje:

1. Dyskusja z demonami służy: po pierwsze objawieniu prawdy o Jezusie, który posiada władzę i moc także nad potężnymi, demonicznymi siłami ("Legion"); po drugie objawieniu, że czas właściwej działalności Jezusa wśród pogan jeszcze nie nadszedł. Przyjdzie jednak czas, gdy pojawią się Jego uczniowie głosząc dobrą nowinę, czego zapowiedzią jest dzialalność uwolnionego. (Inna sprawa, że taka rozmowa wynika z ogólnej praktyki egzorcystycznej).

2. Zgoda na wypędzenie demonów w stado świń ma ten sam sens. Dzięki niej objawiany jest tragiczny kres pogaństwa, a tym samym uwyraźnia sie motywacja dla prowadzenia misji wśród pogan i nawracania ich (oraz się).

Mogą oczywiście pojawić się różne WĄTPLIWOŚCI np.: przecież tutaj jest jeszcze problem utraconego, w skutek przyzwolenia Jezusa, majątku!

Trzeba pamiętać, że to Bóg jest dawcą wszelkich dóbr, o czym Jezus niejednokrotnie przypominał. Ponadto opis ewangelisty Łukasza wskazuje, że wobec wartości, jaką jest uwolnienie człowieka z mocy demonów, niczym jest wartość dobytku.

Inne wątpliwości mogą wiązać się z ogólnym problemem obecności zła (także osobowego) w świecie. Odpowiedź wiary chrześcijańskiej jest jedna: zło zostało już pokonane przez śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa i czeka na ostateczne usunięcie w dniu ostatecznym - w dniu przyjscia Pana w chwale. Do tego czasu świat jest areną walki. Amen.

Jan Budzyński

podane za: http://biblista.pl/index.php?option=com ... Itemid=548

Zencognito, nie sądzę, by jakikolwiek egzorcysta uwalniając szatana "wsadzał" demona w jakieś zwierzę - w Biblii opisane sceny, dokonane czyny zawsze mają głebszy sens, a czasem nawet więcej sensów - tylko że nie zawsze jawnych dla ludzkich oczu :)

_________________
Staraj się o pokój serca, nie przejmując się niczym na świecie, wiedząc, że to wszystko przemija.[św. Jan od Krzyża]


Pt sty 25, 2008 8:00
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr sty 23, 2008 10:51
Posty: 57
Post 
Jest to raczej przejrzyste i zrozumiałe tego fragmentu biblijnego. Jest normalnym, że zrozumienie wielu fragmentów Słowa Bożego sprawia nam trudność. Kiedyś Jezus powiedział, że ma jeszcze wiele do powiedzenia swoim uczniom, ale w tamtym czasie jeszcze nie byli w stanie tego pojąć. Skupiał sie na najważniejszym zadaniu jakie miał do wykonania -głoszeniu Dobrej Nowiny o Królestwie a sprawy mniej istotne pozostawiał na czas odpowiedni do ich zrozumienia. Wykonywanie tego dzieła decyduje o naszym zbawieniu a nie analizowanie, czy Jezus zrobił właściwie i dlaczego. Wsztstko co miał wyjaśnić bo było niezbędne, przecież wyjaśniał. Przypowieść o synu marnotrawnym. drobnej monecie zgubionej przez wdowę, o stawianiu lampy w widocznym miejscu, o talentach o nasieniu sianym na rożnych glebach i wiele innych. Gdyby było niezbędnym , dla naszego dobra i ta przypowieść z pewnoścją miała by swoje szersze wyjaśnienie, w Biblii.

"Krytycy Biblii lubią atakować to doniesienie i usprawiedliwiają nim podawanie w wątpliwość prawdziwości Biblii. Na przykład „Interpreter's Bibie” tak komentuje sprawozdanie o tym wydarzeniu, podane przez poszczególnych pisarzy Ewangelii: „wyobrażenie, że legion demonów mógł wstąpić w świnie (wiersz 13), było niewątpliwie popularnym zabobonem. Wydaje się, że najlepiej pozostawić to opowiadanie takim, jakim jest, traktując je jako wieść gminną, która była w obiegu wśród pogańskich sąsiadów.” „Jest to opowiadanie legendarne.” „Trudno uwierzyć, żeby Jezus targował się z demonami i zezwolił im opętać świnie; być może te szczegóły zostały dodane do opowiadania.”
Jednak tym, którym trafiają do przekonania nieodparte dowody prawdziwości Biblii, przyjęcia tego doniesienia jako historycznego nie sprawi żadnych trudności, według Prawa Bożego były zwierzętami nieczystymi i nie tylko zakazano Izraelitom spożywania ich mięsa lub użycia ich jako zwierząt ofiarnych, ale już samo dotknięcie się martwej świni czyniło Izraelitę nieczystym. Hodowanie świń było więc z ich strony jawnym znieważeniem Prawa Bożego. Hodowla trzody chlewnej choćby tylko dla celów handlowych była nie ich rzeczą i dlatego powinni byli zniszczenie swego stada świń uważać za słuszne napomnienie. Ponadto nie było konieczne, żeby Jezus posłużył się swoją zdolnością przewidywania odnośnie do tego, co uczynią demoni po wejściu w te nieczyste zwierzęta. Logiczny byłby także wniosek, że człowiek jest więcej wart niż całe stado świń, tym bardziej, że świnie miały nie mieć wśród Żydów żadnej wartości handlowej. A zatem w tym, że Jezus pozwolił demonom wejść w świnie, nie można się dopatrywać żadnego błędu. "
za w.1960/20

_________________
Godzien jesteś, Panie i Boże nasz, odebrać chwałę i cześć, i moc, boś Ty stworzył wszystko, a dzięki Twej woli istniało i zostało stworzone.Ap 4:11(BT)


Pt sty 25, 2008 14:08
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24
Posty: 4028
Post 
elka napisał(a):
Trzeba pamiętać, że to Bóg jest dawcą wszelkich dóbr, o czym Jezus niejednokrotnie przypominał. Ponadto opis ewangelisty Łukasza wskazuje, że wobec wartości, jaką jest uwolnienie człowieka z mocy demonów, niczym jest wartość dobytku.

Ciekawe czy świnie podchodziły do tego równie entuzjastycznie.
elka napisał(a):
Zencognito, nie sądzę, by jakikolwiek egzorcysta uwalniając szatana "wsadzał" demona w jakieś zwierzę - w Biblii opisane sceny, dokonane czyny zawsze mają głebszy sens, a czasem nawet więcej sensów - tylko że nie zawsze jawnych dla ludzkich oczu :)

Sens czy nie sens, stado zwierząt straciło życie bo Jezus chciał się wykazać.
annabart1 napisał(a):
[...] A zatem w tym, że Jezus pozwolił demonom wejść w świnie, nie można się dopatrywać żadnego błędu. "
za w.1960/20

Może i z punktu widzenia chrześcijaństwa nie, ale tylko ze względu na charakter działu nie napiszę co ja sądzę o człowieku który traktuje zwierzęta jak rzeczy.


Pt sty 25, 2008 15:35
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz paź 04, 2007 20:54
Posty: 819
Post 
Zencognito napisał(a):
Ciekawe czy świnie podchodziły do tego równie entuzjastycznie.
Po opuszczeniu swej ziemskiej powloki być może będziesz miał możliwość o to je spytać :? .
Osobiście życzę Ci osiągnięcia prawdziwego szczęścia w zbawieniu ,które daje nam Chrystus.

Zencognito napisał(a):
Sens czy nie sens, stado zwierząt straciło życie bo Jezus chciał się wykazać.
Czy uważasz,że gdyby nie potopily się w jeziorze byłyby nadal?Czy chwila dluższego pobytu na pastwisku przyniosłaby im szczęście?I tak bylyby zarżnięte na mięso albo zdechly w męczarniach śmiercią naturalną.Przecież wiesz,że na tym ich byt nie skończyl się więc o co Ci chodzi?

Zencognito napisał(a):
Może i z punktu widzenia chrześcijaństwa nie, ale tylko ze względu na charakter działu nie napiszę co ja sądzę o człowieku który traktuje zwierzęta jak rzeczy.
To dobrze że nie napiszesz,bo jak widać nic nie rozumiesz.
:razz:


Pt sty 25, 2008 17:03
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So maja 14, 2005 8:30
Posty: 964
Post 
Chrystus zrobił to okazując miłosierdzie demonom:
Ewangelia wg Łukasza 8,32 napisał(a):
A była tam duża trzoda świń, pasących się na górze. Prosiły Go więc [złe duchy], żeby im pozwolił wejść w nie. I pozwolił im.
, które jako stworzone ręką Boga miał prawo unicestwić, bądź też pozwolić na ostateczną pokutę.

Niech się obrońcy zwierząt nie oburzają, wszak Bóg dał człowiekowi Prawo:
Księga Rodzaju 1,26 napisał(a):
Niech panuje nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym, nad bydłem, nad ziemią i nad wszystkimi zwierzętami pełzającymi po ziemi!
Między człowiekiem i zwierzęciem istnieje taka sama ontologiczna granica jak między demonem (czy aniołem) i zwierzęciem.

pzdr

_________________
www.cerkiew.pl
http://didymos-pogranicza.blogspot.com/


Pt sty 25, 2008 17:18
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N wrz 24, 2006 12:43
Posty: 275
Lokalizacja: Imielin
Post 
Właśnie. Ot taka brutalna prawda!:)
Równie dobrze mogły być to gęsi albo chomiki syryjskie.. Świnie niczemu winne nie są. Akurat sobie Były.
A świnia jest po to żeby służyć człowiekowi. Jakby nie służyłą jako demonow odkurzacz to służyłaby zapewne jakiemuś gospodarzowi jako smakowite golono (mniam :razz:) albo pasztet.

A co do szkody wyrządzonej ewentualnym świnopasom..
Wyobraź sobie scenkę: Żyjesz na odludziu. Masz dom i drzewo, które sam posadziłeś jak na faceta przystało. Piękna jabłoń. Nie ma Cię.. Po powrocie okazuje się, że ktoś zjadł najpiękniejsze jabłka z Twojego drzewa. Psiapsiółki gadają, że to jakiś obcokrajowiec znany z tego że lubi pomagać innym. Ale mówią też, że zerwał je, bo spotkał człowieka, który umierał (dosłownie) z głodu.. I ponoć Twoje jabłko uratowało komuś życie...
Ale Ty jesteś wkurzony bo fakt faktem jabłek nie ma dla Ciebie, choć z drugiej strony wiesz że chciał dobrze! Ale co jak gościu zostanie tu dłużej? Może jeszcze Ci zrobi szpital w domu albo wywinie inny numer.

Więc choć rozumieli że robi dobrze (przecież poprosili nie wykopali) kazali mu się wynosić..

_________________
"ktokolwiek nas spotyka od Niego przychodzi
tak dokładnie zwyczajny że nie wiemy o tym.."


Pt sty 25, 2008 17:56
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So maja 14, 2005 8:30
Posty: 964
Post 
Warto również zadać sobie trud i odpowiedzieć na pytanie kto w świetle przykazań Tory pasł świnie i w jakim celu? 8)

Kpł 11,7-8 napisał(a):
(...) wieprz, ponieważ ma rozdzielone kopyto, ale nie przeżuwa - będzie dla was nieczysty. Nie będziecie jedli ich mięsa ani dotykali ich padliny - są one dla was nieczyste.

_________________
www.cerkiew.pl
http://didymos-pogranicza.blogspot.com/


Pt sty 25, 2008 18:43
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24
Posty: 4028
Post 
On napisał(a):
Czy uważasz,że gdyby nie potopily się w jeziorze byłyby nadal?Czy chwila dluższego pobytu na pastwisku przyniosłaby im szczęście?I tak bylyby zarżnięte na mięso albo zdechly w męczarniach śmiercią naturalną.Przecież wiesz,że na tym ich byt nie skończyl się więc o co Ci chodzi?

O to, że człowiek traktujący zwierzęta instrumentalnie to wcale nie taki dobry wzorzec do naśladowania. Dobrze, że są lepsze etycznie wzorce postaw.
whistle napisał(a):
Ale mówią też, że zerwał je, bo spotkał człowieka, który umierał (dosłownie) z głodu.. I ponoć Twoje jabłko uratowało komuś życie...

To nie jest adekwatna analogia, te świnie nie uratowały nikomu życia. Padły za to ofiarą decyzji Jezusa który jak widać bardziej sympatyzował z dręczącymi demonami niż z niczemu nie winnymi świniami, które są przecież czującymi i dość inteligentnymi istotami.
didymos napisał(a):
Niech się obrońcy zwierząt nie oburzają, wszak Bóg dał człowiekowi Prawo:

A muzułmanom dał prawo zabijać innowierców - taka sama argumentacja.


Pt sty 25, 2008 19:09
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 26, 2007 17:46
Posty: 2030
Post 
Bo był Żydem. A Żydzi brzydzą się świń, uznając je za stworzenia nieczyste.

_________________
Jestem panteistką.
"Nasze ciała są zbudowane z pyłu pochodzącego z gwiazd (...) Jesteśmy dziećmi gwiazd, a gwiazdy są naszym domem. Może właśnie dlatego zachwycamy się gwiazdami i Drogą Mleczną."
(Carl Sagan)


Pt sty 25, 2008 21:33
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
To niezwykłe że Bóg nie może robić co chce ze swoim stworzeniem. Niezwykłe jest też to że wielu z Was czepiło się jednego fragmentu o zwierzątku, zamiast pojmować sens całości.
Jakiś tam Jezus (Bóg) pozwolił demonom (takie miłe każdego słuchają) wejść w świnie (jakby Jezus żył dziś to by zapewne ukrzyżowano go za złe traktowanie zwierząt).


Pt sty 25, 2008 22:32
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N wrz 24, 2006 12:43
Posty: 275
Lokalizacja: Imielin
Post 
Sorry ale co to za zwierze jakkby nie było to ma ŚŁUŻYĆ!

Och może teraz zajmijmy się sprawą wieloryba Jonasza, albo plagą szarańczy. Co biedna szarańcza zawiniła, że zły Mojżesz wyrzucił ją?
Albo czym zawiniły ryby, które Jezus rozmnożył.. Przecież mogły sobie spokojnie pływać. Mało. Wogóle zaraz ktoś powie, że apostołowie to banda morderców którzy zabijali ryby..

No sorry ale to jest śmieszne.. Nie popadajmy w skrajności.


Zencognito napisał(a):
]To nie jest adekwatna analogia, te świnie nie uratowały nikomu życia. Padły za to ofiarą decyzji Jezusa który jak widać bardziej sympatyzował z dręczącymi demonami niż z niczemu nie winnymi świniami, które są przecież czującymi i dość inteligentnymi istotami.


1.Napisałeś że świnie nie uratowały nikomu życia. Ale pomogły. Jabłko tak samo. A właściwie ktoś przez nie pomógł..
2.Nie wychwalaj tak tych świnek bo do małp to im dużo brakuje..
3.Poruszyłeś bardzo ciekawy wątek mówiąc że sympatyzował. Nie zapominajmy kim były demony. Są to rówież stworzenia Boże. On je stworzył. I choć odwróciły się to Bóg je nadal kocha i zawsze będzie kochał... świnie też kocha ale świń zadaniem jest jak mówiłem służyć.. więc są posłuszne. Nie mówiły nic że im się nie podoba.. A jeżeli ktoś chciałby wyrazić swą opinię nt stosunku do zwierząt to może lepiej jakbyśmy założyli osobny temat.. :x [/quote]

_________________
"ktokolwiek nas spotyka od Niego przychodzi
tak dokładnie zwyczajny że nie wiemy o tym.."


Pt sty 25, 2008 22:47
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz paź 04, 2007 20:54
Posty: 819
Post 
WIST napisał(a):
To niezwykłe że Bóg nie może robić co chce ze swoim stworzeniem.
Istotnie,jest to niezwykłe.Ogranicza Go Miłość,którą jest.'Czlowiek ' na ogół nie ma w sobie tej miłości i dlatego nie ogranicza się w niczym,co może zdobyć lub nad czym panować.
Dzięki Bogu,że Bog nie ma mentalności 'czlowieka'...
:razz:


Pt sty 25, 2008 23:48
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 55 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL