Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So lis 08, 2025 20:09



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 49 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
 czy Piłat może, powinien czuć się winny?? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Cz gru 27, 2007 15:11
Posty: 7
Post 
Jestem zdania, że żadna istota we wszechświecie nie powinna żyć w poczuciu winy.


So sty 26, 2008 22:00
Zobacz profil
Post 
WIST napisał(a):
Ale wobec Boga, wobec sprawiedliwości (a tym się tutaj chyba kierujemy) Piłat nie zrobił nic innego jak poszedł na łatwizne. [ciach] Piłat jako urzędnik powinien czuć się dumny, ale jeśli mówimy o winie Piłata to raczej z perspektywy Boga. Czasy były inne, ale Bóg jest taki sam.
Stare przymierze, tj synajskie, oddawało Izrael pod szczególną opiekę bożą (Wj 19,5). Dlatego też Bóg mścił się w na wszystkich narodach ościennych, które dręczyły Izraelitów, czy to jako naród, czy też pojedynczo. W tym znaczeniu każdy goim, który prześladował naród wybrany, nie mógł być sprawiedliwy przed Bogiem. Problem w tym jednak, że to nie Piłat chciał śmierci Jezusa, tylko starszyzna żydowska. Piłat starał się bronić Jezusa, lecz w końcu ustąpił wobec twardych argumentów. Oczywiście byłoby wspaniale, gdyby Piłat uklęknął przed Jezusem i powiedział: oto jestem Panie, bądź moim mistrzem... itd.

Gdyby w tamtych czasach było coś w rodzaju muzeum "Sprawiedliwych wśród narodów świata", to Piłat mógłby się tam znaleźć. Był posłuszny starszyźnie żydowskiej. Przekonali w końcu opornego goja, że trzeba zgładzić wichrzyciela. Prawo Boże reprezentowali właśnie ci, którzy przyprowadzili Jezusa, żądając Jego zgładzenia. Piłat nie miał szansy poznać tego prawa skądinąd.

Prawo Jezusa, prawo miłości, też nie było powszechnie znane. Jezus jeszcze nie zmartwychwstał, nie nakazał głosić uczniom Ewangelii.


N sty 27, 2008 0:16
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
Zgodnie z tym co napisałeś, Piłat miał prawo go uwolnić. Nie zrobił tego i o ile można próbować zrozumieć dlaczego to nie da się usprawiedliwić go tym samym.
Ale po co Piłatowi znać to wszystko, że Jezus był Bogiem, że Żydzi wcale nie czynili woli bożej itd. Wystarczy że zrobił to co obecnie dla nas jest nie do pojęcia - nie widział winy, a skazał i to na śmierć. Oczywiście był posłuszny zwyczajowi, ale czy to był dobry zwyczaj? Co jest ważniejsze, zwyczaj czy sprawiedliwość? Problem w tym że jeśli chcesz uznać wyższość okoliczności które determinowały Piłatem (na tyle na ile je znamy) to musisz też uznać względność zasad moralnych, a jest to niezgodne według mnie choćby z założeniem tego tematu.


N sty 27, 2008 17:15
Zobacz profil
Post 
WIST napisał(a):
Zgodnie z tym co napisałeś, Piłat miał prawo go uwolnić. Nie zrobił tego i o ile można próbować zrozumieć dlaczego to nie da się usprawiedliwić go tym samym.
Tak. Kiedy Piłat zapytał Żydów:
Cytuj:
Którego chcecie, żebym wam uwolnił, Barabasza czy Jezusa, zwanego Mesjaszem?
(Mt 27,17)
...to, jak zaznacza św. Hieronim, był pewien, że Żydzi wybiorą Jezusa. Stąd też, gdy wybrali Barabasza, na pewno zorientował się, że oto usiłują go wciągnąć w mord sądowy. Pomimo to jednak w końcu zatwierdził wyrok na Jezusa. Komentując to, św. Leon pisze:
Cytuj:
Choć zbrodnia oskarżycieli jest większa niż wina Piłata, przecież ten ostatni również popełnił przestępstwo. Wydał wyrok wbrew swemu sumieniu i przyłączył się do cudzej zbrodni.
(św. Tomasz z Akwinu, Ewangelia Ojców Kościoła, W Drodze, Poznań 2001, ss.370-371)

Co mógłby innego uczynić Piłat? Mógłby odesłać więźnia do cezara, aby on go osądził. Nadmieniając w liście przewodnim, np: "człowiek ten wyrządził olbrzymie dobro mnie i mojej rodzinie", może by i trochę naciągnął fakty, ale przed cesarzem zyskałby opinię kogoś, kto stara się być sprawiedliwym. Nie zrobił tego i Jezus nie odbył drogi, którą trochę później podążył św. Paweł. Dlatego też mówimy w Credo "sądzon pod Ponckim Piłatem" a nie np. "sądzon pod cesarzem Klaudiuszem"... Orzeczenie trybunału cesarskiego wykluczyłoby (albo przynajmniej bardzo utrudniło) dalsze połączenie w jedną całość władzy cesarzy i hierarchii Kościoła. Epizod mulwijski by się nie odbył. Chrześcijanie uciekli by przed prześladowaniami do Afryki. Po ataku plemion germańskich na Rzym, nie pozostałby nikt, kto przechowałby wiedzę, kto kopiowałby księgi w Irlandii. Brak centrów wiedzy, ludzi piśmiennych, spowodowałby wyludnienie Europy w następstwie kolejnych epidemii. To z kolei spowodowałoby brak wypalania lasów - zwiększenia dwutlenku węgla w atmosferze. Szybko nadeszłoby kolejne zlodowacenie. Historia świata potoczyłaby się zupełnie inaczej...
Niezły temat na powieść. :-)


N sty 27, 2008 22:14
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
Ciekawym jest napewno dyskutowanie o tym co było by gdyby...? Wiemy tyle że Jezus musiał umrzeć, natomiast wina każdego z tych którzy się do tego przyczynili nie podlega usprawiedliwieniu, możemy ewentualnie wartościować, ale to raczej dla naszych winowajców niewiele znaczy. Tylko w tej chwili nie wiem do końca jaką pozycje reprezentujesz, bo wydaje mi się że doszliśmy do porozumienia i w grucie rzeczy się zgadzamy.


N sty 27, 2008 23:17
Zobacz profil
Post 
WIST napisał(a):
Wiemy tyle że Jezus musiał umrzeć, natomiast wina każdego z tych którzy się do tego przyczynili nie podlega usprawiedliwieniu, możemy ewentualnie wartościować, ale to raczej dla naszych winowajców niewiele znaczy.
Cóż znaczy "usprawiedliwić"? Znaczy to, że czyn, który do tej pory był niesprawiedliwy, w oczach całego świata staje się sprawiedliwy i właściwy. Tylko Bóg może czegoś takiego dokonać.

Cytuj:
Tylko w tej chwili nie wiem do końca jaką pozycje reprezentujesz, bo wydaje mi się że doszliśmy do porozumienia i w grucie rzeczy się zgadzamy.
  • Uznaję, że jeśli Piłat wykroczył przeciwko czemuś, jest to sprawa jego sumienia. Sędzią sumienia jest tylko Bóg.
  • Uznaję, że Piłata nie można skazać przed jakimkolwiek ludzkim sądem, ponieważ w świetle obowiązującego wówczas prawa, postępował właściwie.
Biorąc to wszystko pod uwagę, wnioskuję, że nie mam prawa do rozstrzygania, czy Piłat może czuć się winnym. Uczucia to bardzo prywatna sprawa. Mogę tylko powiedzieć, że ja bym się czuł winnym na jego miejscu.


N sty 27, 2008 23:37

Dołączył(a): Śr sty 23, 2008 13:50
Posty: 101
Post 
Michał Sobczyński napisał(a):
"sądzon pod cesarzem Klaudiuszem"...


Sugerujesz, że Jezus płynąłby do Rzymu 10 lat?
Kontynuując Twoja myśl: Piłat straciłby urząd, gdyby postąpił tak, jak proponujesz. Jezus był nikim. Był jednym z wielu ludzi, którzy w tamtym okresie zajmowali się życiem religijnym. Sądzisz, że cesarz ucieszyłby się, że przysyła mu się pospolitych wichrzycieli(mówimy teraz o mentalności ówczesnych Żydów)? W oczach Piłata, Jezus, był nawiedzonym wariatem, który wywoływał zamęt wśród podległej mu ludności. Możliwe, że było mu go żal(wszak de facto nic złego ni zrobił), jednak nie zamierzał nadstawiać za niego karku.


Pn sty 28, 2008 19:17
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
I jest tutaj zawarty powó nieporozumienia. Gdy wielu ludzi wskazuje na ludzie prawo, ja wskazuje na to czego jak myśle Jezus nauczał, gdy wskzywał na głupotę prawa. Prawo jest potrzebne, natomiast jeśli jest ono ważniejsze niż zdrowy rozsądek sędziego to coś już jest nie tak. Nam jako wierzącym wiele powinno być wyjaśnione gdy usłyszymy że to prawo skazało Jezusa na śmierć.

Oczywiście my Bogiem nie jesteśmy ale często widze w tym temacie jak pisze się o tym iż nie do nas leży ocena, nie my usprawiedliwiamy lub potępiamy. Myśle że po to też zostawiono nam te zaposy w Biblii abymy wiedzieli że były postacie pozytywne i negatywne, chyba że przyznamy iż tak naprawdę nie wiemy dlaczego ktoś jest święty, lub jest potępiony. Cały czas potrzebna jest jakaś ocena bliźniego, choćby po to aby zrealizować to czego nauczał Jezus. Ocena ma być jednak jak najbardziej sprawiedliwa.

Ale to już tak przy okazji, bo rozumiem zatem że generalnie skłaniamy się do podobnego wyniku, choć ja nie chciałem i ni chce forsować na siłę że Piłat musi być winny i potępiony. To co jest jednak napisane nie napawa optymizmem.


Pn sty 28, 2008 21:07
Zobacz profil
Post 
WIST napisał(a):
Myśle że po to też zostawiono nam te zaposy w Biblii abymy wiedzieli że były postacie pozytywne i negatywne, chyba że przyznamy iż tak naprawdę nie wiemy dlaczego ktoś jest święty, lub jest potępiony. Cały czas potrzebna jest jakaś ocena bliźniego, choćby po to aby zrealizować to czego nauczał Jezus. Ocena ma być jednak jak najbardziej sprawiedliwa.
Zgodnie z tym, czego mnie uczono, ilekroć jakaś postać występuje w Ewangelii anonimowo, dzieje się tak dlatego, aby czytelnik/słuchacz mogli ujrzeć samego siebie. Otóż jedna z najważniejszych, rzekłbym kluczowych postaci, również występuje anonimowo. Mam na myśli św. Dobrego Łotra. Nie znamy jego imienia (choć niektórzy nazywają go Dysmasem), wiemy z jego własnych słów, że był zbrodniarzem. Wiemy też, że jest świętym, kanonizowanym ustami Boga, jedynym takim w całym Piśmie św. Cóż więc to znaczy? Czy naprawdę ważne jest to, jak ktoś żył? Okazuje się, że nie. Ważne jest tylko to, że w najważniejszym momencie rozpoznał Boga i odwołał się do Jego miłosierdzia. Nawet nie był ochrzczony... Każdy z nas może być do niego podobny.

Poza tym ja też się cieszę, że się zgadzamy.


Pn sty 28, 2008 23:14
Post 
Crevan napisał(a):
Michał Sobczyński napisał(a):
"sądzon pod cesarzem Klaudiuszem"...


Sugerujesz, że Jezus płynąłby do Rzymu 10 lat?
Przepraszam, przejęzyczenie, miałem na myśli Tyberiusza. Nie mam pojęcia, skąd mi się to wzięło...
Cytuj:
Kontynuując Twoja myśl: Piłat straciłby urząd, gdyby postąpił tak, jak proponujesz.
Jednak św. Pawła odesłano. Prawdą jest, że św. Paweł był urodzonym Rzymianinem i miał prawo odwoływać się do cezara. Prawdą jest jednak, że Piłat też był urodzonym Rzymianinem i też mógł się odwoływać do cezara w swojej sprawie. Wcale nie jestem pewien, że od tego straciłby urząd. Wszystko zależy od listu przewodniego. Starzejący się cesarz, władca politeistycznego, synkretystycznego Rzymu mógłby być nawet wdzięczny za przesłanie mu żydowskiego maga...


Pn sty 28, 2008 23:29

Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06
Posty: 2184
Post 
Własciwie nieśmiem dyskutować w tym temacie , będącym stricte biblijnym .
Chciałbym zauważyć jednak że moim zdaniem [ o ile orientuje się w temacie ] , omawiane wydarzenie nie było jedynie relacją pomiędzy Piłatem a Jezusem .

Jeśli byśmy brali pod uwagę jedynie tę relacje ignorując wszelkie inne uwarunkowania Piłat był by najzwyklejszą niemoralną świnią , która dla świętego spokoju pozwoliła zmordować człowieka .

Jednak sytuacja Piłata była bardziej skomplikowana .
Miał on świadomość że umożliwiając śmierć Jezusa postępuje źle .
Z tąd jego próby uratowania Jezusa , przekonania oprawców by darowano mu życie , usiłowanie zamienienia kary za religijne [ więc urojone ] przestępstwo na łagodniejszą , czy danie rozumowo rzecz biorąc bezdyskusyjnie lepszej/etyczniejszej alternatywy [ skoro chcecie kogoś koniecznie zabić to zabijcie Barabasza , który na to zasłużył ].
Niestety jego wola ocalenia Jezusa zderzyła się z religijnym fanatyzmem . Bezrozumnie ślepym .

Zarządzał szaleńcami , którzy postanowili zabić tego człowieka , który nic złego nikomu nie uczynił [ może poza kastą kapłańską - której pozycje osłabiał ] .
Postawiono go przed wyborem , którego nie dano mu uniknąć .
Zabić niesprawiedliwie tę jednostkę [ Jezusa ] , czy sprzeciwić się szaleńcom i ochronić ją ryzykując rozruchy , a może bunt Żydów wobec cesarstwa .
Na jednej szali miał śmierć jednostki , na drugiej śmierć dziesiątek , stek a może tysięcy , w tym równie niewinnych niemowląt które w możliwych rozruchach mogły ponieść śmierć . Śmierć zarówno od miecza jak i później z głodu w spalonych miastach , śmierć od chorób na pobojowiskach itd .

Uważam , że Herod dokonał właściwego wyboru .
Nie on ponosi wine za postawienie go w tej sytuacji bez wyjścia .

Wyłączną winę ponoszą fanatycy religijni podjudzani przez cyniczną hierarchie kościelną , którym udało się wmanewrować Heroda w ten tragiczny wybór .


Wt sty 29, 2008 0:26
Zobacz profil

Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06
Posty: 2184
Post 
Ups...

Pomyliłem Piłata z Herodem w końcowej części posta .
Chyba już późno i intelekt mi słabnie :-) .

Mam nadzieje że wszyscy "załapią" o co mi chodzi .

Pozdrawiam .


Wt sty 29, 2008 0:28
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
Pytanie zatem czy obok ukazania danej postaci, również ukazanie jej w danym konkretnym czasie i w danej konkrentej rzeczywistości której ta postać jest uczestnikiem nie jest już dla nas pewną sugestią? Czy tylko ciekawostką, a może cenną wiedzą jest to jak zachował się Judasz? Inaczej patrzylibyśmy na niego gdyby tylko rzucił te srebrniki i zakończyłaby się jego obecnośc na kartach Pisma, a inaczej wiedząc jak skończył... Po części jest to moje zapytanie.


Wt sty 29, 2008 19:53
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sty 29, 2008 9:47
Posty: 866
Post 
Piłat był między młotem a kowadłem. Cezar sprał by go na kwaśne jabłko gdyby wybuchły jakiekolwiek rozruchy, bo cesarstwo nie trzymało się dośc stabilnie, więc musiał dbać o porządek publiczny, dlatego "dawał ciała" faryzeuszom i poszedł im na rękę. Z drugiej strony było prawo moralne w sumieniu człowieka. I tu jest dylemat, który dotyczy każdego człowieka i każdy prędzej czy później stanie przed takim wyborem: uratować swój tyłek czy czyjś? bardzo dobrze pokazuje to film Pasja oraz Ewangelia, bo tam Piłat kilkakrotnie wychodzi i wchodzi do pretorium prowadząc dialog z faryzeuszami i z Jezusem. Ostatecznie wybiera faryzeuszów (swój tyłek), ale ta postać jest naprawdę pouczająca.


Wt sty 29, 2008 22:23
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr sty 23, 2008 15:28
Posty: 174
Post czy Piłat może, powinien czuć się winny??
~pailina~ napisał(a):

Nie chcę usprawiedliwiać Piłata, ale szukam odpowiedzi czy w takiej sytuacji może go coś usprawiedliwić i w końcu czy ludzie wydający na kogoś jakiś wyrok lecz pod przymusem innych są winni??



Piłat był winny śmierci Jezusa, moim zdaniem nie ma dla Niego żadnego usprawiedliwienia, mimo że po wydaniu wyroku umył ręce.
Piłat był osobą która miała władzę, nie musiał nikomu ulegać, żadnemu tłumowi i nie musiał nikgo z ludu bać się i obawiać a tym bardziej słuchać. To On miał władzę, nie lud i to On podejmował decyzję i wydawał wyroki nie lud.
Ludzie którzy pod przymusem innych wydają na kogoś niesłuszne wyroki,wydają na pośmiewisko, na znieważanie,na wyszydzenie, na ''śmierć'' np... w miejscu pracy, w szkole, w domu a tak często bywa, są tak samo winni jak Piłat w tej sytuacji.

_________________
Pozdrawiam:)

Paweł


N lut 03, 2008 9:56
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 49 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL