rozpoczecie NPR w malzenstwie...
| Autor |
Wiadomość |
|
Asienkka
Dołączył(a): Wt gru 23, 2003 0:41 Posty: 4103
|
Krzysztof_J napisał(a): Asienkka napisał(a): Ci o których pisałam, że mają problemy - są pod 40. Tutaj jest kwestia raczej strachu kobiety niż mężczyzny - źle znosiła swoje ciąże - i teraz się boi... I faktycznie - wykluczyli fazę względną... Reszta - to jednak w większości młode małżeństwa - z kilkuletnim stażem.
Ależ to jest właśnie dokładnie to, o czym pisze Emil: najbardziej żarliwi obrońcy NPR-u to osoby o króciutkim stażu małżeńskim, albo wręcz będący jeszcze przed zawarciem małżeństwa. A najwięksi krytycy są mniej więcej w moim wieku.
I co w związku z tym? 
_________________ Mądremu tłumaczyć nie trzeba, głupi i tak nie zrozumie.
|
| Pn sty 28, 2008 12:28 |
|
|
|
 |
|
Krzysztof_J
Dołączył(a): Cz sie 24, 2006 9:08 Posty: 928
|
Asienkka napisał(a): I co w związku z tym?  A to, że Twoja wcześniejsza wypowiedź mająca uzasadniać tezę, że okresy wstrzemięźliwości w NPR wcale nie są takie długie: Cytuj: akurat znam trochę małżeństw stosujących NPR - jedno z nich ma pewne problemy. Reszta już dłuższy czas stosuje tą metodę - bez większych problemów - korzystają z fazy względnej i bezwzględnej.
nie ma odbicia w życiu.
Owszem problemy z NPR (w tym problem wymuszonej wstrzemięźliwości) nie są dużymi problemami dopóki staramy się o dzieci lub nie planujemy "tylko trochę", jak fajnie to ujęła mateola. Wtedy faktycznie okresów względnej płodności jak najbardziej nie zaliczamy do okresów wsztrzemięźliwości.
Gorzej to wygląda, kiedy nie planujemy już bardziej niż "tylko trochę".
I doświadczenia Twoich znajomych zdają się to potwierdzać.
Tyle "w związku z tym"  .
|
| Pn sty 28, 2008 13:43 |
|
 |
|
Asienkka
Dołączył(a): Wt gru 23, 2003 0:41 Posty: 4103
|
Ok, tylko czy ja gdzieś napisałam, że okresy wstrzemięźliwości nie są takie długie - przy stosowaniu NPR'u - w sensie postawienia tezy?
Nie bardzo mi "kwartał" Emila pasował (o to głównie chodziło mi w moim pierwszym poście w tym temacie).
Nie uważam wcale, że NPR - to bezproblemowa i najlepsza na świecie metoda  Jednak buntuje się, kiedy ktoś wszędzie gdzie się tylko da - pisze tylko i wyłącznie o negatywnych aspektach danego problemu 
_________________ Mądremu tłumaczyć nie trzeba, głupi i tak nie zrozumie.
|
| Pn sty 28, 2008 14:18 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Emil napisał(a): Często/rzadko to pojęcia umowne. Moim zdaniem częstości pożycia zaczyna być problemem wtedy, gdy małżonkowie muszą zrezygnować z I fazy. Wtedy mogą kochać się np. 2-3 razy na miesiąc lub nawet na kwartał i to skomasowane w ciągu jednego tygodnia.
Odnośnie postu Emila:
Rzeczywiście masz tu rację. NPR nie jest pod tym względem doskonały. Zależy jakie dana para ma temperamenty. Jednej parze wystarcza raz na kwartał - innej nie wystarcza 3 razy na tydzień  Nam było trudno sie pogodzić z ograniczeniami i może trudno w to uwierzyć ale...przestawiliśmy się na to i przyzwyczailiśmy się - chociaż nie powiem trwało to dłuuuugo i trudno się było opanować, trudno...  Zwłaszcza mnie, mój mąż był o wiele rozsądniejszy 
|
| Pn sty 28, 2008 19:38 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Dodam tylko dla wyjaśnienia , że my też nie korzystaliśmy z 1 fazy - i wtedy było koszmarnie. Od kilku miesięcy odważyliśmy się - i jest dużo lepiej, łatwiej nam wytrzymać. 
|
| Pn sty 28, 2008 19:44 |
|
|
|
 |
|
Mroczny Pasażer
Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54 Posty: 3956
|
Cytuj: Nie uważam wcale, że NPR - to bezproblemowa i najlepsza na świecie metoda Mruga 2 Jednak buntuje się, kiedy ktoś wszędzie gdzie się tylko da - pisze tylko i wyłącznie o negatywnych aspektach danego problemu
Ja mam tak samo gdy ktoś tak pisze o antykoncepcji sztucznej.
_________________ "Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln
|
| Pn sty 28, 2008 21:12 |
|
 |
|
Asienkka
Dołączył(a): Wt gru 23, 2003 0:41 Posty: 4103
|
To jest temat o NPR...
_________________ Mądremu tłumaczyć nie trzeba, głupi i tak nie zrozumie.
|
| Pn sty 28, 2008 21:24 |
|
 |
|
Inny_punkt_widzenia
Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09 Posty: 3858
|
Metoda NPR zakłada aby pary współrzyły w czasie niepłodności kobiety,jest to okres tzw. "suchy"dla kobiety ,nie ma ona w pochwie odpowiedniej ilosci śluzu ,który ułatwia współrzycie seksualne.Jest to okres w którym kobieta właśnie niepowinna współrzyć seksualnie .W okresie niepłodności w tzw.okresie" suchym" współrzycie seksualne jest dla kobiety niesatysfakcjonujace ,a nawet bolesne .Nierozumiem dlaczego Kościół naucza aby pary które nie chcą mieć dzieci zadawały sobie cierpienie i współrzyły w okresie najbardziej niesprzyjającym ,czy aż tak wielki jest wstręt Kościoła (a raczej cherarchi Koscielnej) do przyjemnosci jaką niesie seks?
|
| Śr sty 30, 2008 6:35 |
|
 |
|
Krzysztof_J
Dołączył(a): Cz sie 24, 2006 9:08 Posty: 928
|
Inny_punkt_widzenia napisał(a): 1. Jest to okres [suchy-KJ]w którym kobieta właśnie niepowinna współrzyć seksualnie . 2. W okresie niepłodności w tzw.okresie" suchym" współrzycie seksualne jest dla kobiety niesatysfakcjonujace ,a nawet bolesne .
E, Inny, chyba coś jednak przesadzasz.
1. Wynika stąd, że jesteś zwolennikiem zasad NPR-ale na odwrót? Czyli zakładasz, że w okresach tzw. suchych nie powinno byc seksu. Czyli Twoim zdaniem nalezy jednak w trakcie cyklu robić okresy wstrzemięźliwości? Nie poznaję Cię
2. To jest prawdziwe, pod warunkiem, że kochasz się z nierozbudzoną kobietą. Ale któż tak postępuje  ?
|
| Śr sty 30, 2008 7:48 |
|
 |
|
mateola
Dołączył(a): Pt cze 16, 2006 4:23 Posty: 1814
|
3. Kupcie sobie żel nawilżajacy, to unikniecie cierpienia
(ta rada jest serio - dla początkujacych)
|
| Śr sty 30, 2008 8:03 |
|
 |
|
Inny_punkt_widzenia
Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09 Posty: 3858
|
mateola napisał(a): 3. Kupcie sobie żel nawilżajacy, to unikniecie cierpienia (ta rada jest serio - dla początkujacych) Krzysztof napisał(a): To jest prawdziwe, pod warunkiem, że kochasz się z nierozbudzoną kobietą. Ale któż tak postępuje ? Czy ja rozmawiam z ateistami  Pierwszy raz słysze ,zeby NPR dopuszczało cztuczne środki farmakologiczne ,jak żele czy tym podobne.A może ty mateola zapomniałas ,że naturalne planowanie rodziny wyklucza nienaturalne środki wspomagajace jak kremy i żele  ?A jesli chodzi o Krzsztofa który cos wie o rozbudzaniu kobiet ,to powiedz mi czy w instrukcji NPR ,jest cos o rozbudzaniu kobiet ?
|
| Cz sty 31, 2008 15:39 |
|
 |
|
mateola
Dołączył(a): Pt cze 16, 2006 4:23 Posty: 1814
|
Inny_punkt_widzenia napisał(a): Czy ja rozmawiam z ateistami  Pierwszy raz słysze ,zeby NPR dopuszczało cztuczne środki farmakologiczne No to usłysz jeszcze raz - katolickie małżeństwo stosujące NPR ma prawo stosować nawilżający żel intymny podczas współżycia. 
|
| Cz sty 31, 2008 16:30 |
|
 |
|
Annnika
Dołączył(a): Śr lis 22, 2006 15:18 Posty: 318
|
Inny_punkt_widzenia napisał(a): Metoda NPR zakłada aby pary współrzyły w czasie niepłodności kobiety,jest to okres tzw. "suchy"dla kobiety ,nie ma ona w pochwie odpowiedniej ilosci śluzu ,który ułatwia współrzycie seksualne.Jest to okres w którym kobieta właśnie niepowinna współrzyć seksualnie .W okresie niepłodności w tzw.okresie" suchym" współrzycie seksualne jest dla kobiety niesatysfakcjonujace ,a nawet bolesne .Nierozumiem dlaczego Kościół naucza aby pary które nie chcą mieć dzieci zadawały sobie cierpienie i współrzyły w okresie najbardziej niesprzyjającym ,czy aż tak wielki jest wstręt Kościoła (a raczej cherarchi Koscielnej) do przyjemnosci jaką niesie seks?
Zamurowało mnie.
Upraszczając po satysfakcjonujących pieszczotach nawet "suchej" kobiecie może być zgodne z biologią nieźle "mokro"...
|
| Cz sty 31, 2008 17:11 |
|
 |
|
Inny_punkt_widzenia
Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09 Posty: 3858
|
Cytuj: No to usłysz jeszcze raz - katolickie małżeństwo stosujące NPR ma prawo stosować nawilżający żel intymny podczas współżycia. No ale mateola ,to juz nie będzie to NPR,to juz nie będzie tak naturalnie , raczej nawet w brew naturze .Coś z tym naturalnym planowaniem rodziny jest nie tak ,skoro musimy posługiwać się żelami .Czy ty uwazasz ,że wprowadzanie do pochwy kobiety ,żele czy inne srodki poślizgowe nie zakłócą naturalnej flory? .Alez oczywiście że środki chemiczne jak kremy i żele są szkodliwe dla kobiety.Zwykły gumowy latex jest szkodliwy a cóż dopiero żele i kremy.Przyznaj ,że to NPR wcale nie jest takie doskonałe.
|
| Cz sty 31, 2008 20:41 |
|
 |
|
Emil
Dołączył(a): Wt sty 17, 2006 14:41 Posty: 471
|
Annnika napisał(a): Upraszczając po satysfakcjonujących pieszczotach nawet "suchej" kobiecie może być zgodne z biologią nieźle "mokro"...
Zakładając oczywiście, że kobieta będzie miała na te satysfakcjonujące pieszczoty ochotę. A o to im bliżej miesiączki tym trudniej.
Polecam pogooglać skrót PMS.
_________________ Broniąc rodziny Kościół zapomniał o małżonkach
|
| Cz sty 31, 2008 21:36 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|