Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 11, 2025 21:32



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 244 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 17  Następna strona
 Czy bóg istnieje? Jeśli tak, dlaczego jest złośliwy. 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18
Posty: 7422
Post 
Och, te reguły są bardzo uczciwe. Ale to, zdaje się, było ostatnio szeroko dyskutowane w innych wątkach?
Może tutaj skupmy się na problemie reczuli


Śr lut 06, 2008 20:43
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lut 06, 2008 2:10
Posty: 133
Post 
Nikt nie zasługuję na WIECZNE potępienie.

Gdyby teoretyczny bóg chciał zbawienia wszystkich ludzi toby to zrobił, bez względu na ich czyny. Sprawiedliwą karą byłaby kara doczesna.

Obecnie istniejące reguły, jak mi się wydaje, zostały wymyślone jedynie po to by "zastraszyć" ludzi. Kary doczesnej ludzie boją się o wiele bardziej niż doczesnej. Oznacza to, że starożytni znali się o wiele bardziej na psychologii, niż moglibyśmy myśleć.


Śr lut 06, 2008 23:49
Zobacz profil

Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18
Posty: 7422
Post 
Cytuj:
Gdyby teoretyczny bóg chciał zbawienia wszystkich ludzi toby to zrobił, bez względu na ich czyny

Och, czyżby? Wtedy sam sobie by zaprzeczył, bo działałby wbrew wolnej woli człowieka, którą sam mu dał, a więc de facto działałby wbrew sobie. Bóg nie może działać wbrew sobie

Cytuj:
Sprawiedliwą karą byłaby kara doczesna

Tak? A jeśli człowiek nie chce być zbawiony, nie chce być z Bogiem w wieczności - to co wtedy? Bóg na siłę nie działa


Cz lut 07, 2008 9:15
Zobacz profil
zbanowany na stałe

Dołączył(a): Pt sie 24, 2007 7:05
Posty: 1600
Post 
nic by Go nie kosztowało odesłanie człowieka w niebyt albo po prostu do jakiegoś innego niż Niebo przyjemnego miejsca. nikt też by na tym nie ucierpiał.

_________________
O ile Roland się orientował, religia krzyża jako kolejna nauczała, że miłość i morderstwo są ze sobą nierozerwalnie związane, a koniec końców Bóg i tak zawsze pije krew.


Cz lut 07, 2008 15:55
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58
Posty: 3079
Post 
Czy jeśli ktoś nie zna Boga to nie chce też być z Bogiem czy ani chce ani nie chce? Mnie sie wydaje ze to pierwsze


Cz lut 07, 2008 16:10
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42
Posty: 4717
Post 
Cytuj:
Och, czyżby? Wtedy sam sobie by zaprzeczył, bo działałby wbrew wolnej woli człowieka, którą sam mu dał, a więc de facto działałby wbrew sobie. Bóg nie może działać wbrew sobie

Nie pierwszy raz w ST jakos nie krępował się zabijać ludzi(jak można się domyślać) wbrew ich woli więc chyba jednak może.


Cz lut 07, 2008 17:14
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lut 06, 2008 17:41
Posty: 17
Post 
ludzie sami siebie zabijają a pozatym co złego jest w śmierci? :P


Cz lut 07, 2008 18:55
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lut 06, 2008 2:10
Posty: 133
Post 
Co złego jest w śmierci?
Nie wiem. Co może być złego w końcu naszej egzystencji. Co może być złego w tym, że przestaniemy istnieć?


Cz lut 07, 2008 19:05
Zobacz profil

Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18
Posty: 7422
Post 
Ależ w śmierci nie przestajemy istnieć. Jak mówi jedna z prefacji "życie Twoich wiernych zmienia się, ale się nie kończy". Ot i cała tajemnica śmierci.


Cz lut 07, 2008 19:06
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45
Posty: 3638
Post 
WaszJudasz
Cytuj:
nic by Go nie kosztowało odesłanie człowieka w niebyt albo po prostu do jakiegoś innego niż Niebo przyjemnego miejsca. nikt też by na tym nie ucierpiał.


Ja podejrzewam, że i tak też będzie. Jedyna różnica między tym a tamtym miejscem będzie taka, że jedni będą mieli przy sobie Boga a inni nie.
Reszta myślę, że będzie taka sama. Jednak konsekwencje wybrania Boga lub nie będą olbrzymie.
Jak ktoś pozna, że Bóg jest dobry i kochający jest po prostu Miłością, to będzie go pragnął, jednak z powodu swego dawnego wyboru już nie będzie mógł nic zmienić. Wtedy będzie to dla niego kaźnią nie do zniesienia. Pobyt wśród osób niezbyt miłych za życia ziemskiego oraz oglądanie radości innych i zdawanie sobie sprawy z tego, że ktoś jest z Bogiem a samemu się nie jest z Nim to niezbyt miła perspektywa.
Lepiej być już dobrym nawet z przymusu niż złym. I o to złość będzie, ze nikt ich nie przymusił nawet..
Wolny wybór. Tymczasem jest tyle krzyku o to, że się przymusza do katolicyzmu np..

Patrząc na wasze posty stwierdzam, ze jeszcze kilka lat temu gdybym nie spotkał Boga w swoim życiu i nie odczuł tego co odczułem i odczuwam będąc z Nim, sam bym tak pisał. A może nawet mniej kulturalnie i z większa złością. Wiem, bo sam miewam nieraz i teraz nie tyle czarne noce jak to mawiają, ale raczej czarne dni...

Człowiek bez Miłości jest niczym. Nie potrafię kochać inaczej jak tylko Bogiem. Bez Boga oddalam sie od zasad moralnych bardzo szybko. Jak ktoś nie ma idei Miłość to Bóg, to ja sobie nie wyobrażam by cokolwiek mógł robić ideowo dobrze. Zawsze wskoczą mu inne cnoty jako ważniejsze i zakłamie w ten sposób najważniejsza cnotę. Cnotę Miłości.
No chyba, ze ideowo ktoś akceptuje dobro, ale chce być zły.. [ w zgodzie z naszym rozumowaniem]. To inna bajka...

_________________
Niech żyje cywilizacja łacińska !!!

więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...


Cz lut 07, 2008 19:41
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58
Posty: 3079
Post 
Bóg nie ma litości? Bajki


Cz lut 07, 2008 20:57
Zobacz profil
zbanowany na stałe

Dołączył(a): Pt sie 24, 2007 7:05
Posty: 1600
Post 
Mieszek napisał(a):
Jedyna różnica między tym a tamtym miejscem będzie taka, że jedni będą mieli przy sobie Boga a inni nie.


Sam bym tego lepiej nie ujął. I w rzeczy samej nie ująłem, ale o to chodzi.

_________________
O ile Roland się orientował, religia krzyża jako kolejna nauczała, że miłość i morderstwo są ze sobą nierozerwalnie związane, a koniec końców Bóg i tak zawsze pije krew.


Cz lut 07, 2008 21:19
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lut 06, 2008 2:10
Posty: 133
Post 
Takie wyjaśnienie jest równe z mitami greckimi, egipskimi, wikingów. Nikt nie może tego potwierdzić, ani temu zaprzeczyć.


Cz lut 07, 2008 21:34
Zobacz profil
zbanowany na stałe

Dołączył(a): Pt sie 24, 2007 7:05
Posty: 1600
Post 
Przeciwnie. Każdy może potwierdzać jedno drugie ile mu się spodoba i zaprzeczać jednemu i drugiemu a nawet zmieniać ich kolejność ile razy mu się spodoba.Spróbuj.

_________________
O ile Roland się orientował, religia krzyża jako kolejna nauczała, że miłość i morderstwo są ze sobą nierozerwalnie związane, a koniec końców Bóg i tak zawsze pije krew.


Cz lut 07, 2008 21:38
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lut 06, 2008 2:10
Posty: 133
Post 
A kto to potwierdzi merytorycznie?


Pt lut 08, 2008 0:19
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 244 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 17  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL