Co myslicie o różańcu na palec?
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
Obrączkę to się nosi raczej na prawej ręce
|
Cz lis 30, 2006 23:42 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
[...] - angua
Monika75 napisała:Cytuj: Obrączkę to się nosi raczej na prawej ręce w Polsce na pewno, a w np. Chicago gdzie mieszka moja kuzynka z mężem i gdzie brali ślub jest przyjętę, że na lewej dłoni.
|
Pt gru 01, 2006 1:52 |
|
|
ziobro Adama
Dołączył(a): Cz sty 13, 2005 13:14 Posty: 671
|
to Ja napisał(a): Monika75 napisała:Cytuj: Obrączkę to się nosi raczej na prawej ręce w Polsce na pewno, a w np. Chicago gdzie mieszka moja kuzynka z mężem i gdzie brali ślub jest przyjętę, że na lewej dłoni.
aha, to on jest z tego Lubina niedaleko Szikago
_________________ Always Look on the Bright Side of Life
|
Pt gru 01, 2006 9:23 |
|
|
|
|
angua
Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25 Posty: 7301
|
No wiecie co... Zrobiłam tu małe sprzątanko. Poproszę o znaczne ograniczenie agresji i napastliwości - zwłaszcza "To Ja"... Przypomnę również, że Forum nie służy do szukania zaczepki.
Proszę także o powrót do tematu - czyli różańca, a nie obrączek na przykład
_________________ Czuwaj i módl się bezustannie, a czyń to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie. Nie ma piękniejszego zadania, które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia, niż kontemplacja. P. M. Delfieux
|
So gru 02, 2006 2:31 |
|
|
P4blo
Dołączył(a): Wt sty 29, 2008 14:46 Posty: 7
|
to Ja napisał(a): [...] - anguaMonika75 napisała:Cytuj: Obrączkę to się nosi raczej na prawej ręce w Polsce na pewno, a w np. Chicago gdzie mieszka moja kuzynka z mężem i gdzie brali ślub jest przyjętę, że na lewej dłoni. btw nie ma znaczenia na której ręce nosi się koronkę chociaż większość nosi ją na środkowym palcu lewej ręki
|
Pt lut 15, 2008 20:08 |
|
|
|
|
adas313
Dołączył(a): Wt kwi 22, 2008 16:34 Posty: 58
|
to Ja napisał(a): PTRqwerty napisał: to, że ty lubisz sobie "wyłamywać" palce przy liczeniu, bo do tego dochodzi nie afiszowanie się z modlitwa, a ludzie dziwnie patrzą, nawet jak masz rękę w kieseni to jakoś dziwnie to wygląda,no chyba, że lubisz się afiszować z modlitwą i uwielbiasz odliczać sobie "zdrowaśki" na palcu w widoczny sposób np. trzymając je w górze, gdzieś w granicach kaltki piersiowej, bo niech ludzie widzą, jaki ja jestem bobożny, nie oznacza, że dla każdego jest to dobry sposób i go akcepuje.
Po co od razu wyłamywać? Wystarczy przesuwać wyprostowane palce o kilka (naście) milimetrów: najpierw wszystkie złączone, na 1. "zdrowaśce" odsuwasz kciuk na 2. dołączasz do kciuka wskazujący na 3. środkowy do wskazującego itd. Od nru 6 do 10 - albo tak samo, albo w drugą stronę (od małego palca poczynając). Ten sposób jest tak dyskretny, że nawet jak trzymasz rękę "na widoku" to raczej nikt nie zauważy.
|
Cz kwi 24, 2008 1:41 |
|
|
adas313
Dołączył(a): Wt kwi 22, 2008 16:34 Posty: 58
|
Stanisław Adam napisał(a): Dotąd zawsze uważałem, że na wszystko w życiu (też codziennym) jest czas i miejsce. Czyżbym się mylił ?
Kwestia rozsądku. Pochłaniająca uwagę modlitwa podczas poruszania się w ruchu pieszym czy prowadzania pojazdu mechanicznego jakoś mi się kłóci z V przykazaniem.
Ale jeśli ktoś potrafi się na tyle skupić siedząc w autobusie czy spacerując w miejscu bezpiecznym by móc dobrze się modlić - to czemu nie?
Myślę, że samo skupienie i czas poświęcone Bogu (zamiast dumania o niebieskich migdałach) na pewno będą korzystne, nawet jeśli modlitwa się sprowadzi do odklepania.
Co do stwierdzenia "bez rozważań nie ma różańca" - jestem ciekaw jak się do tego mają październikowe nabożeństwa różańcowe, gdzie rozważania pojawiają się w porywach raz na tydzień, a większość uwagi modlących się jest poświęcona temu by modlitwę recytować równo z tłumem (przynajmniej ja tak mam)
|
Cz kwi 24, 2008 1:50 |
|
|
neonka20
Dołączył(a): Pt maja 09, 2008 12:02 Posty: 99
|
ja nosze taki rózaniec i uwazam ze to dobra sprawa nosic taki. inni noszą np. pierścień atlantów- ja noszę rózaniec a nawe 2 az tą róznicą że na jednym sie modlę a drugi ma dla mnie bardzo szczególne znaczenie.
|
Wt lip 01, 2008 11:10 |
|
|
kastor
Dołączył(a): Cz sty 31, 2008 22:30 Posty: 1191
|
zbaczając z tematu... u mnie na uczelni te pierścienie atlantów to jakaś plaga
_________________ O Tobie mówi serce moje;
szukaj Jego oblicza...
|
Wt lip 01, 2008 13:27 |
|
|
neonka20
Dołączył(a): Pt maja 09, 2008 12:02 Posty: 99
|
Mój znajomy kiedyś taki nosił dopóki nie przeczytał jeden z numerów czasopisma ,, /miłujcie się/ " w ktorym było świadectwo dziewczyny która nosiła pierścień atlanów. po przeczytaniu jego pierścien wylądował w koszu na śmieci. Muszę przyznać że jest pierścień atlantów ładny ale nigdy go nie założe dlatego że posiada złe moce i może spowodować opętanie.
|
Cz lip 03, 2008 9:26 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Myślę,ze w kwestii różańca na palec, wszystko zaczyna sie i kończy na naszym wnętrzu.To bardzo proste,nie chodzi o to,jak inni na to patrzą,ale co my wiemy o naszej intencji noszenia różańca.Jeśli wiem,że wypływa to z prawdziwego pragnienia modlitwy,i do tego potrafię się wystarczająco skupić w róznych sytuacjach,to naprawdę kompletnie mnie nie interesujejak to ludzie odbiorą.Przy okazji,jest to też ładny sosób zdeklarowania się co do swojej wiary.
Oczywiście często pojawiaja sie opinie o obłudzie i robieniu czegoś na pokaz,dla ludzi,ale po drugiej stronie są słowa Pana Jezusa "kto by sie mnie postydził,tego i Ja sie powstydze przed Moim Ojcem".
Dlatego,jeśli moje intencje sa szczere,to dlaczego mam się wstydzić,krępować czy obawiać nosic różaniec publicznie?
Ja sama taki noszę i jestem szczera przed Bogiem i przed ludzmi.
|
Pn lip 07, 2008 22:57 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Przeczytałam większość postów i nasuwają mi się następujące refleksje:
1. Wątpię, że w dzisiejszych czasach można liczyć na pochwałę za noszenie różańca...Może jakieś stare babcie to pochwalą, ale już np. na uczelni nie liczyłabym na to...Dlatego wydaje mi się, że raczej trudno oskarżyć kogoś takiego o "chęć pokazania się"...
Kiedyś do RM zadzwoniła matka z Niemiec i opowiadała, że gdy jej córka przyszła z pierścionkiem- różańcem do szkoły, to koleżanki zapytały się: co to za (censored) masz na palcu?...
Kiedy Pan Jezus mówił o modlących sie obłudnikach, było to w czasach kiedy faktycznie pobożność była "w modzie"...a w dzisiejszych czasach można zostać sądzonym za noszenie krzyżyka jak np. stewardessa w Anglii...
2. Nikt nie mówi, że modlitwa w autobusie ma być zamiast domowej, tylko oprócz...Któryś święty powiedział: Kto modli sie tylko na kolanach, ten bardzo mało sie modli...Faktycznie czasem trudno sie skupić, ale tak samo trudno w kościele albo w domu jeśli nie mieszkamy sami...
3. Nie rozumiem czemu różańcem trzeba sie kryć podczas gdy pogańskie talizmany jak np. egipski anch, pierścień Atlantów, znaki feng shui czy inne bzdury są dumnie noszone...
|
Cz lis 06, 2008 22:15 |
|
|
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Jak słusznie zauważyła przedmówczyni, modlitwa to nie tylko msza, nie tylko jakieś nabożeństwo rano i wieczorem. Modlitwą może być właśnie np. droga do pracy, szkoły, na uczelnię - idąc, odmawiam różaniec, po prostu przesuwając paciorki kółka na palcu.
A stwierdzenie, że - rzekomo - modlitwa różańcowa w czasie drogi samochodem (jak rozumiem - gdy odmawiana przez kierowcę) jest niebezpieczna - jest po prostu bzdurą. Nie raz i nie dwa razy, jadąc gdzieś z jednym czy drugim księdzem, odmawialiśmy po drodze różaniec. Modlitwa koncentruje
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
N lis 09, 2008 18:26 |
|
|
AHAWA
Dołączył(a): Śr paź 22, 2008 12:46 Posty: 1207
|
ja nosze zwykly drewniany Rozaniec w kieszeni ale gdy jest scisk w autobusie albo siedze i nie moge trzymac reki w kieszeni to wtedy modle sie na palcach, dlatego stwierdzilem ze Rozaniec na palec nie jest mi potrzebny, ale jak to napisala mariamne z magdali liczy sie intencja. jesli nosze bo jest taka moda bo np. znajomi z Oazy tez nosza to obrazam w ten sposob Maryje, to tak samo jak z Rozanicami na lusterku samochodu, znam wielu ktorzy je maja przymocowane ale nikt z nich sie nie modli na Rozancu, traktuje Rozaniec jak swoisty amulet majacy moc, a to juz jest Balwochwalstwo, tymbardziej swietokradcze i zaslugujace na potepienie....
_________________ .--- . --.. ..- ... // --..-. -.-- .--- . // .- -- . -. __1 Kor 13__
www.teologia.pl www.pro-life.pl
Pro dolorosa Eius passione, miserere nobis et totius mundi. Sanctus Deus,miserere nobis et totius mundi.
|
Pn gru 01, 2008 8:55 |
|
|
xeloreu
Dołączył(a): Pt maja 16, 2008 22:50 Posty: 559
|
neonka20 napisał(a): Mój znajomy kiedyś taki nosił dopóki nie przeczytał jeden z numerów czasopisma ,, /miłujcie się/ " w ktorym było świadectwo dziewczyny która nosiła pierścień atlanów. po przeczytaniu jego pierścien wylądował w koszu na śmieci. Muszę przyznać że jest pierścień atlantów ładny ale nigdy go nie założe dlatego że posiada złe moce i może spowodować opętanie.
To się nadaje na nowy temat. No ale ten jeden raz OT zrobię.
Jak można wierzyć, że tak czy inaczej uformowany kawałek jakiegoś materiału ma jakieś opętujące właściwości?? BULLSHIT do sześcianu chciałoby się rzec. Nie wierzę ani w pozytywne działanie medalików ani negatywne pierścieni atlantów i tym podobnych symboli. Chyba, że na zasadzie samospełniającego się proroctwa ale to już nie jest bezpośredni wpływ więc się nie wlicza.
_________________ ...
|
Wt gru 30, 2008 9:31 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|