Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt lis 21, 2025 11:21



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 324 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 ... 22  Następna strona
 Trudne pytania - tragedia w Afganistanie. 
Autor Wiadomość
Post 
osiris napisał(a):
Nie bardzo rozumiem tej kary.
Za pobicie wg Kodeksu karnego są inne kary jak zostawanie po "lekcjach" w klasie.
Jaja sobie robią, czy co?
Może ktoś wyjaśni tą kwestię, bo albo w wojsku nie ma żadnych kar za pobicie, albo przewinienie było niewielkie (błahe) i rozdmuchano sprawę na potrzeby zdezawuowania tego żołnierza.


Nietety Ty bardzo wielu rzeczy nie rozumiesz i nie wiesz, bo jesteńś leń i gardzisz samokształceniem :cry: :cry: :cry:
Wiele razy pisałem, abyś mniej pisał a wueęej czytał i uczył się.

Kara ograniczenia wolnosci nie jest karą z regulaminu dyscyplinarnego wojska lecz z powszechnie obowiaąujacego w Rzeczypospolitej KODEKSU KARNEGO :!: :!: :!:

Moze być zastosowana wobec wszystkich którzy temu kodeksowi podlegają, a więc zarówno cywili, jak również mundurowych wszelkiej maści , a także tych sutannowych i habitowych :razz: :razz: :razz:


So lut 16, 2008 7:27
Post 
Z pantofelkiem nie będę polemizował.
Za wysokie progi, jak dla mnie.


So lut 16, 2008 8:13
Post 
osiris napisał(a):
Z pantofelkiem nie będę polemizował.
Za wysokie progi, jak dla mnie.


Nie przesadzaj, aż tak nisko na drabinie ewolucji nie stoisz :razz: :razz: :razz:

Zresztą teoretycznie mądrzejsi od Ciebie dziennikarze też orłami nie są :razz:



Dowódcy trójki strzelającej w Nangar Khel – ściąga dla leniwych pismaków

Na forum TVN24 - Szkło kontaktowe, w temacie
*To miał być telefon do szkiełka :-(*

http://www.tvn24.pl/1,251,24,40514733,1 ... forum.html

pisałem o niereformowalnych jak socjalizm dziennikarzach, którzy drąc szaty i rozpaczając nad losem naszych siedmiu niezbyt wspaniałych żołnierzyków z Nangar Khel, bardzo często natarczywie domagali się obarczenia odpowiedzialnością ukarania dowódców wydających rozkazy.

Wydawałoby się, że nawet niezbyt rozgarnięty dziennikarz powinien w ciągu trzech miesięcy, które upłynęły od aresztowania niesławnej siódemki , zorientować się, że w areszcie siedzi tylko trzech szeregowych, którzy strzelali z moździerza i wkm-u,
a pozostała czwórka to właśnie ich dowódcy wydający im rozkazy i komendy do otwarcia ognia.

A nieco bardziej rozgarnięci i nieco mniej leniwi robiciele wody w z mózgów ludu Qrskiego, mogli w ciągu tych 3 miesięcy bez większego trudu ustalić, że 13 listopada ubiegłego roku wsadzono do paki wszystkich czterech dowódców tej trojki która strzelała, a wiec wszystkich – powtarzam WSZYSTKICH – dowódców, którzy mieli prawo wydawać rozkazy i wydawali je tej trójce szeregowych, którzy strzelali do bezbronnej wioski!

Mój ulubiony ciąg dalszy zapewne nastąpi, a przedstawię w nim kim byli dowódcy i nie tylko dowódcy tej strzelającej trojki szeregowych - zawodowych zresztą i cale nie gołowąsów, bo najmłodszy miał 26 lat
:wink:


.


So lut 16, 2008 9:06
Post 
Cd,
A dalej wygląda to tak

Dowódcą mjr Olgierda C. był dowódca Polskiej Grupy Bojowej ppłk Adam Stręk.
Jego miejsce postoju to baza Sharana odległa od bazy w Waza Khwa o circa 200 – 250 kilometrów. (odległość mierzyłem w lini prostej na mapie o dużej skali, więc dokładność jest taka sobie, ale proporcje zachowane).

Z kolei dowódca ppłk Stręka był Dowódca Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Afganistanie gen. bryg. Marek Tomaszycki. – miejsce postoju baza Bagram odległa od bazy w Waza Khwa o mniej więcej 450 – 500 km w linii prostej of kurz.

Następny i już najwyższy polski dowódca siódemki z Nangar Khel to
Dowódca Operacyjny Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej
gen. broni Bronisław Kwiatkowski – miejsce postoju Warszawa, ul. Radiowa ;-) Odległość od miejsca zdarzenia około 4.600 km ;-)

W ten sposób znacie już WSZYSTKICH polskich dowódców siódemki z Nangar Khel

Dla każdego mającego chociażby minimalne pojecie o wojsku jest oczywiste, że pułkownik Str ęk oraz generałowie Tomaszycki i Kwiatkowski nie mieli zadanego bezpośredniego „dowódczego” wpływu na przebieg działań plutonu „Delta” w Nangar Khel
Natomiast to co zrobili potem, to już inna bajka.

Polski Kontyngent Wojskowy nie działa w Afganistanie samodzielnie. Sojuszniczymi dowódcami polskich jednostek byli:Regional Commander East Maj. Gen. D. Rodriguez oraz gławnokomandirowuszczij w Afganistanie Commander ISAF General Dan K McNeill

Ale oni mogli wydawać rozkazy w sprawach operacyjnych odpowiednio pułkownikowi Strękowi i generałowi Tomaszyckiemu, ale nie plutonowi wykonującymi Prota incydentalna akcje osłony 2 uszkodzonych pojazdów, a już z pewnością nie obsłudze moździerza i celowniczemu wkm-u


Ulubiony ciag dalszy pewnie nastapi


So lut 16, 2008 13:15
Post 

Dokończenie, ale nie koniec :wink:

Rezydujący w Warszawie, przy ul. Radiowej 2 gen. broni Bronisław Kwiatkowski zamyka listę dowódców siedmiu niezbyt wspaniałych z Nangar Khel.
On stoi najwyżej - wyższego DOWÓDCY już nie ma :!: :!: :!:

Ale w hierarchii naszych Sił Zbrojnych były jeszcze trzy osoby stojące wyżej od gen. broni B. Kwiatkowskiego, które jednak NIE BYŁY DOWÓDCAMI tej osławionej siódemki.
Byli nimi - kolejno od najniższego do najwyższego, ale nie według wzrostu of kurz :wink:

Szef Sztabu Szef Sztabu Generalnego generał dr Franciszek Gągoł - miejsce postoju Warszawa ul. Rakowiecka 4a

Minister Obrony Narodowej Aleksander Szczygło – miejsce postoju Warszawa, ul. Klonowa 1

Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Zwierzchnik Sił Zbrojnych
Lech Aleksander Kaczyński

Miejsce postoju Warszawa , ul Krakowskie Przedmieście 48/50 (Pałac Namiestnikowski)

Tym, którzy jeszcze tego nie wiedzą informuję, że z Warszawy do miejsca w którym trzech polskich żołnierzy prowadziło ostrzał bezbronnej afgańskiej wioski z moździerza i wielkokalibrowego karabinu maszynowego jest mniej więcej 4.600 kilometrów


N lut 17, 2008 9:52
Post 
Cytuj:
Dla każdego mającego chociażby minimalne pojecie o wojsku jest oczywiste, że pułkownik Str ęk oraz generałowie Tomaszycki i Kwiatkowski nie mieli zadanego bezpośredniego „dowódczego” wpływu na przebieg działań plutonu „Delta” w Nangar Khel


a dalej piszesz:

Cytuj:
Minister Obrony Narodowej Aleksander Szczygło – miejsce postoju Warszawa, ul. Klonowa 1

Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Zwierzchnik Sił Zbrojnych
Lech Aleksander Kaczyński
Miejsce postoju Warszawa , ul Krakowskie Przedmieście 48/50 (Pałac Namiestnikowski)


Możesz mi wytłumaczyc po co ta wyliczanka.
Wpierw odbieram to jako obronę poprzedników, którzy nie mieli żadnego wpływu na przebieg akcji, a potem siegasz do najwyższej półki, aby - chyba - udowodnić, kto za tym stoi.
Nie bardzo mogę zgadnąć jakie są Twoje intencje w tej wyliczance i co chcesz konkretnie tym udowodnić?


N lut 17, 2008 13:27
Post 
Wyliczanka jest po to, aby tacy jak Ty, co nie maja pojecia o wojsku
a domagaja sie ukarania wyższych dowódców uświadomili sobie,że wszyscy dowódcy, którzy mieli wpływ na ewentualne popełnienie przestepstwa Nangar Khel już o od 13 listopada 2008 r. że nie da sie rozmyc odpowiedzialnosci za zbrodnie rozkazami wyższych przełożonyh..

Listę odpowiedzialnych otwierajazołnierze ktorzy strzelali a zamyka mjr Olgier C.

Nie ma już wyższych, ktorym dałoby sie przypisać tezbrodnie, ktorej popełnienie zarzuca im prokuratura


N lut 17, 2008 17:04
Post 
Niby piszesz do rzeczy, ale nie zauważasz dosyć istotnego aspektu tej sprawy.
Można by rzec, że mamy odpowiedzialność zbiorową za zaistniałą sytuację.
Od obecnego prezydenta, premiera i ministra MON oraz sejmu, do poprzednich wymienionych z innych kadencji.
Wysłano żołnierzy, tam gdzie absolutnie znaleść się nie powinni, bo to żadna misja pokojowa, czy też stabilizacyjna, tylko wojna i co gorsze partyzancka.
Nie mamy przeszkolonego wojska do tego typu operacji, więc jakby z góry skazujemy żołnierzy na podobne sytuacje.
Tam nie ma możliwości rozróżnić, kto jest cywilem, a kto partyzantem, a tym bardziej na odległość.
Poza tym na wojnę nie jadą anioły, tylko wojaki z jajami, których trzeba krótko trzymać, a nie oczekiwać, iż w warunkach wojennych będa bawic się w Sherloka Holmsa i dedukować, czy strzelać, czy nie strzelać.
Te gadki o tym, że mozna nie wykonac rozkazu to jakieś bzdury.
Ciekawe jak by wyglądała II wojna światowa, kiedy żołnierze za każdym razem żądali by potwierdzenia rozkazu na piśmie?
Ktoś sobie jaja robi z wojska.


Wt lut 19, 2008 7:59
Post 
osiris napisał(a):
Niby piszesz do rzeczy, ale nie zauważasz dosyć istotnego aspektu tej sprawy.
Można by rzec, że mamy odpowiedzialność zbiorową za zaistniałą sytuację.
(...)


Osiris, odpowiedzialność zbiorowa to zjawisko wystepujace w totalitarnych państwach faszystowskich i bolszewickich.
na szczęście mimu prób budowy przez kaczystów IV PRL polska nie jest takim zbrodniczym państwem..

Nie zapominaj,ze mowimy o zarzutach postawionych przez prokurature zjie państwu polskiem, a siedmiu jej obywatelom, ktorzy byc może popełnili jedna z njwiekszych zbrodnu.

Odpwiedzialność zwierzchnika Sił Zbrojnych taka jak w operetkowych państewkach awansuje generała na kolejne stopnie generealskie w tym samym roku w odstepie 4 miesiecy, albo szefa kontrwywiadu , tory w iscie bolszewickim stylu robi oficerem kontrywiadu facia po 17 dniach szkolenia to inna sprawa, nie majaca wpływu na ocene czynów tych konkretnych wojaków w tej konkretnej sprawie


Wt lut 19, 2008 12:37
Post 
Powoli coś się wyjaśnia.
Pytałem - gdzieś na którymś forum - kim właściwie jest ta gwiazda polskich tabloidalnych mediów płk Martin Schweitzer.
Po dzisiejszej konferencji prasowej prokuratury już wiem.

To jest dowódca amerykańskiej 4. Grupy Bojowej w Afganistanie, a więc zajmujący stanowisko równorzedne z tym, które zajmuje nasz ppłk Adam Strek, będący dowódcą POLSKIEJ Grupy Bojowej

Ten amerykaniec merde ma do dowodzenia polskimi żołnierzami :!:
I nawet jeżeli nie byłby na urlopie to i tak merde by wiedział co się zdarzyło w Nangar Khel, bo stacjonuje w bazie Ghazni odległej od Waza Kha o cirka 300 km w lini prostej - jeszcze dalej niz ppłk Stręk.
To co gledził ten kowboj to tylko jego własna opinia, bez znaczenia dowodowego, tak samo jak opinia jakiegoś partyzanckiego akowskiego generała pokazywanego w TVN24, i wielu innych komentatorow.

Z wrodzoną skromnością zauważam, że oświadczenie prokuratury potwierdza niemal wszystko to, co na ten temat pisałem dotychczas.
Jest tylko jedna różnica, w tym oświadczeniu nie ma nic o strzelaniu wkm-u, a była o tym mowa na konferencji po zatrzymaniu tej siódemki :!:


Pt lut 22, 2008 8:53
Post 

Wielu nadal gorąco chce wierzyć, że te stare byki to aniołki
wiec pisze naiwne głupstwa o rozkazach przełozonych i cynkach od wywiadu

A przecież wiadomo,że oni pojechali pod Nangar Khel jako "pomoc drogowa" aby ściągnąć do bazy dwa uszkodzone pojazdy.
Rozkaz wyjazdu wydał dowódca bazy major Olgierd C.

To są fakty znane już od listopada ubiegłego roku i nie przeczą im zeznania tych siedmiu aresztowanych.

Różnice zaczynają się dopiero teraz, gdy bronia swojej skóry

Sześciu podejrzanych broni się przed mamrem oskarżając swojego dowódcę
o wydanie rozkazu ostrzelania trzech bezbronnych wiosek :!: :!: :!:


On temu zaprzecza i dlatego areszt trzeba było przedłużyć o kolejne trzy miechy,
aby przeprowadzić konfrontacje dowódcy z każdym z sześciu podwładnych i spróbować
ustalić kto kłamie - dowódca który mówi, że nie wydał takie go rozkazu, czy oskarżający go o wydanie zbrodniczego podwładni.

Co więcej, z zeznań tych podwładnych i ich oskarżeń kierowanych na dowódcę wynika, że jeżeli nawet mjr Olgierd C. wydał taki rozkaz,
to oni WIEDZIELI, że to jest zbrodniczy rozkaz i nie mieli ochoty go wykonać, ale strzelali bo bali się o swoja dalsza karierę w wojsku.

Pewnie dlatego na wioskę spadło tylko kilka granatów a nie wszystkie, i i pewnie dlatego strzelali nie w sama wioska a w kilka chałup na jej skraju.
Chcieli żeby i wilk był syty i owca cała.
Pewnie dlatego strzelali tylko tego malucha LM 60D , a nie z M-98, który też ponoć tam przytargali.
Ale zabrakło im odwagi, żeby odmówić wykonania rozkazu albo przynajmniej zażadać potwierdzenia na piśmie.


Wt lut 26, 2008 13:26
Post 
Śmierć tych co zgineli wczoraj, nie usprawiedliwia zbrodni,
której popełnienie prokuratura zarzuca tym siedmiu
siedzącym w areszczie :!:[/b]

A to też jest z dzisiejszej prasy:

*Gdy świadek ostrzału wioski, dowódca 2 plutonu, por. Nowak (imienia nie udało nam się ustalić),
za pośrednictwem AFTS wysłał informację do mjr. Olgierda C., dowódcy bazy Wazi Khwa,
że widzi, jak granaty spadają na wioskę, ten miał odpowiedzieć:

"W jaką wioskę? Bo nie wiemy, którą usunąć z mapy".

- Tam są dzieci i ludzie.
- Gdzie strzelacie, podaj współrzędne celu!
- To jest poważna sprawa. PRZERWAĆ OGIEŃ!!!


Ten sam świadek - znajdujący się około kilometra od miejsca ataku - meldował,
że widzi kobiety i dzieci uciekające z domu. Potwierdził to na przesłuchaniu w prokuraturze. *

Więcej na stronie internetowej dziennika "Polska",
a całośc w wydaniu papierowym

VIDE:
http://www.polskatimes.pl/9,24671.htm

Ciekawy jestem czy i jakie wnioski potraficie
wyciągnąć z tej wiadomości.

Ps.
Nie chodzi mi o jakieś ogólne oceny, tylko o informacje dotyczące przebiegu zdarzeń i wydawania rozkazów,
które da się wyłapać z tej krotkiej informacji, pamiętając o tym,
co już wcześniej wiedzieliśmy i o czym juz dawno pisałem.

.


Śr lut 27, 2008 7:21
Post 
Cytuj:
Ciekawy jestem czy i jakie wnioski potraficie
wyciągnąć z tej wiadomości.

Takie, że to tylko słowa.
Mówić można wszystko.
Czy jeśli powiem, że przyjaźniłem się z polskim papieżem oraz amerykańskim prezydentem np. Clintonem będzie praadą tylko dlatego, że tak powiedziałem?
Podczas przesłuchań będą się wybielać, lub oczerniać innych, więc dojście do prawdy będzie bardzo ciężkie.
Pisanie, że ktoś, coś powiedział nie jest stwierdzeniem faktu, tylko konstatacją, że ktoś coś powiedział i nic ponad to.
To już problem sądu, żeby z tego grochu z kapustą wycisnąć choć odrobinę prawdy.
Na razie Gruby, to Ty zabawiasz się w sąd nie mając do tego żadnych uprawnień.
Mędrkujesz, że aż głowa boli.


Śr lut 27, 2008 9:04
Post 
osiris napisał(a):
Cytuj:
Ciekawy jestem czy i jakie wnioski potraficie
wyciągnąć z tej wiadomości.

Takie, że to tylko słowa.
(...)



Tyle tylko,ze te słowa zostały ponoć zapisane dzieki nowoczesnej technice.
A poza tym, nie zauwazyłeś,ze większość słow jaki wszyscy - równiez Ty - piszemy na tym forum dotycza SŁÓW wypowiedzianych przez innych :?:

Problem lezy tw tym, że Ty cenisz i uwazasz za wiarygodne wyłacznie słowa, ktore pasuja do Twojego obrazka.

Bełkot pismaków i egzaltowanych bab lejacych łzy na losem biednych żołnierzyk ow od razu przyjałes za prawde.
Ale jto,ze WSZYSCY wydajacy rozkazy siedza, to juz do Ciebie nie dociera
Przypusczam,ze chetnie przyjąłbyś wersje tych sześciu ktorzy oskarzaja swojego dowodce - tego, ktorego nie buły w Nangar Khel - o wydanie zbrodniczego rozkazu.

ja tez tego nie wykluczam, ale po tych nowych wiadomosciach mam watpliwosci , a takze nadzieje,ze on jednak takiego rozkazu nie wydał.

Tylkoże ja potrafie mysleć i wyciagać wnioski ze słow, ktore przytoczyłem, a Ty cały intelejkt zuzywaśz na próbach dokopania mi.


Śr lut 27, 2008 10:11
Post 
Cytuj:
Tylkoże ja potrafie mysleć i wyciagać wnioski ze słow, ktore przytoczyłem, a Ty cały intelejkt zuzywaśz na próbach dokopania mi.

Czy Ty masz jakiś kompleks? :shock:


Śr lut 27, 2008 11:14
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 324 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 ... 22  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL