Jaką książkę czytam w tej chwili/teraz?
Autor |
Wiadomość |
Bartas
Dołączył(a): N wrz 24, 2006 18:13 Posty: 2267 Lokalizacja: Poznań
|
Jak na razie odstawiam na bok Kodeks Prawa Kanonicznego (nie wytrzymuję psychicznie i nerwowo z tym) i biorę się za:

_________________ [i]Żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi, bo nie jesteś sam[/i] :)
|
Wt lut 26, 2008 22:03 |
|
|
|
 |
Bartas
Dołączył(a): N wrz 24, 2006 18:13 Posty: 2267 Lokalizacja: Poznań
|
Jejku, co się ze mną dzieje? Pożeram ostatnio książki w całości
To jednak lepsze niż studenckie balangi  Nie potrzebnie się tak tym dołowałem, że nie mam gdzie i z kim wyjść
Prosto z zajęć pobiegłem do biblioteki i wypożyczyłem:
Ponoć bardzo dobra dla młodych ludzi z pasją
Książkowy weekend murowany! 
_________________ [i]Żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi, bo nie jesteś sam[/i] :)
|
Cz lut 28, 2008 16:43 |
|
 |
Paschalis
Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24 Posty: 3666
|
Bartas napisał(a): Jak na razie odstawiam na bok Kodeks Prawa Kanonicznego (nie wytrzymuję psychicznie i nerwowo z tym) i biorę się za: 
Książki nie czytałem, ale dobry film zrobili na jej podstawie z Deppem w roli głównej.
_________________ www.onephoto.net
|
Cz lut 28, 2008 17:47 |
|
|
|
 |
Gabriela32
Dołączył(a): N lut 03, 2008 8:54 Posty: 35
|
 książka
Mam pytanie. Czy ktoś czytał albo modlił się z małego psałterzyka Najśw Maryi Panny ułożonego przez św. Bonawenturę?????????. O tym psałterzyku wspomniane jest w Traktacie o doskonałym nabożeństwie Ludwika de Montfort
_________________ Wszystko mogę w tym który mnie umacnia
|
Cz lut 28, 2008 18:12 |
|
 |
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
|
Pt lut 29, 2008 14:54 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
|
So mar 01, 2008 22:14 |
|
 |
nospheratu
Dołączył(a): So sty 29, 2005 15:56 Posty: 1576
|
Nitya Lacroix - Masaż erotyczny
_________________ Mors dicit
|
N mar 02, 2008 10:10 |
|
 |
Rojza Genendel
Dołączył(a): Cz lip 26, 2007 17:46 Posty: 2030
|
... bo bardzo lubię książki tego pana.
_________________ Jestem panteistką. "Nasze ciała są zbudowane z pyłu pochodzącego z gwiazd (...) Jesteśmy dziećmi gwiazd, a gwiazdy są naszym domem. Może właśnie dlatego zachwycamy się gwiazdami i Drogą Mleczną." (Carl Sagan)
|
N mar 02, 2008 17:56 |
|
 |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Thomas E. Woods - "Jak Kościół katolicki zbudował zachodnią cywilizację"
|
N mar 02, 2008 21:18 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: bo bardzo lubię książki tego pana.
Pisze dobrze, ale podobno trochę odjechał na punkcie starożytności...czcił starożytnych bogów i obchodził żałobę po Juliuszu Cezarze....tak słyszałam, nie wiem czy to prawda...
|
Wt mar 04, 2008 19:47 |
|
 |
Bartas
Dołączył(a): N wrz 24, 2006 18:13 Posty: 2267 Lokalizacja: Poznań
|
Zabieram się za:
Chcę poszerzyć swoją wiedzę na ich temat 
_________________ [i]Żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi, bo nie jesteś sam[/i] :)
|
Wt mar 04, 2008 20:13 |
|
 |
Rojza Genendel
Dołączył(a): Cz lip 26, 2007 17:46 Posty: 2030
|
Teresse napisał(a): Cytuj: bo bardzo lubię książki tego pana. Pisze dobrze, ale podobno trochę odjechał na punkcie starożytności...czcił starożytnych bogów i obchodził żałobę po Juliuszu Cezarze....tak słyszałam, nie wiem czy to prawda...
Sama możesz sprawdzić:
http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,1062
_________________ Jestem panteistką. "Nasze ciała są zbudowane z pyłu pochodzącego z gwiazd (...) Jesteśmy dziećmi gwiazd, a gwiazdy są naszym domem. Może właśnie dlatego zachwycamy się gwiazdami i Drogą Mleczną." (Carl Sagan)
|
Wt mar 04, 2008 20:20 |
|
 |
Bartas
Dołączył(a): N wrz 24, 2006 18:13 Posty: 2267 Lokalizacja: Poznań
|
Bartas napisał(a): Zabieram się za:  Chcę poszerzyć swoją wiedzę na ich temat 
Warto było, słuchajcie, zarwać znów noc na tej lekturze o tym wspaniałym zespole
Właśnie zacząłem czytać
już mnie wciągnęło. Skończę, to podzielę się wrażeniami 
_________________ [i]Żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi, bo nie jesteś sam[/i] :)
|
Cz mar 06, 2008 22:11 |
|
 |
Bartas
Dołączył(a): N wrz 24, 2006 18:13 Posty: 2267 Lokalizacja: Poznań
|
Bartas napisał(a):  Skończę, to podzielę się wrażeniami 
Przeczytanie zajęło mi dwa wieczory  Naprawdę interesująca książka. Prawdziwe studium refleksji nad codziennością i odmiennością człowieka.
Bohaterowie książki zmagają się z akceptacją swego losu lub niezgodą na świat, w którym przyszło im żyć. Niemal każde zdanie powieści kryje ogromną siłę, lirykę i magię. Autorka wydaje się utożsamiać ze swoją bohaterką, Mick Kelly, czternastolatką u progu dorosłości, z jej pragnieniami i marzeniami. Wydarzenia w książce koncentrują się wokół głuchoniemego, życzliwego wszystkim Johna Singera. Do niego właśnie przychodzą wszyscy. Mick, dla której ciężka choroba ojca oznacza konieczność porzucenia szkoły i rozpoczęcia pracy. Wiecznie pijany wizjoner Jake Blount. Biff Brannon, właściciel kafejki i filozof amator. Doktor benedict Mady Coppeland, dla którego osiągnięcie mitycznego życiowego celu, który pozostaje niesprecyzowany, staje się obsesją. Głuchoniemy mężczyzna jest słuchaczem idealnym - nie przerywa, nie ocenia. Odwiedzający go okazują się egoistami - żaden nie potrafi dostrzec własnej tragedii Singera - aż do chwili, w której jest już na to za późno.
Powieść otwarła mi oczy na to, jak czasem sami potrafimy być głusi na innych ludzi, iż nie dostrzegamy ich problemów, zmartwień. Singer, który był fizycznie głuchoniemy, ale potrafił wysłuchać (czytając z ruchu warg, a odpowiadając pisząc na kartce) tych, którzy byli obojętni na jego tragedię, związaną z utratą najlepszego przyjaciela, z którym rozumiał się - faktycznie - bez słów.
Czy tak nie jest też z nami? Zwierzamy się komuś, a ten ktoś nas cierpliwie słucha, mając może nawet dużo poważniejsze problemy od nas, lecz my nie przejmujemy się jego losem. Liczymy się wtedy tylko my - egoiści! Gorąco zachęcam to przeczytania tej książki.
_________________ [i]Żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi, bo nie jesteś sam[/i] :)
|
Śr mar 12, 2008 21:43 |
|
 |
Bartas
Dołączył(a): N wrz 24, 2006 18:13 Posty: 2267 Lokalizacja: Poznań
|
Właśnie zabieram się za:
Filmu nie widziałem. Może po przeczytaniu książki go obejrzę. Myślę, że przeczytanie niniejszej książki zajmie mi jeden wieczór, a później przez Święta w ramach relaksu
Podobno świetna powieść, przyrównana do mojego ukochanego Buszującego w zbożu J. D. Salingera oraz równie świetnego Stowarzyszenia Umarłych Poetów Nancy H. Kleinbaum
No, zobaczymy 
_________________ [i]Żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi, bo nie jesteś sam[/i] :)
|
Śr mar 19, 2008 22:37 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|