Siostra przyniosła przypinkę którą dostała jej koleżanka która zapisała się do jakiegoś wolontariatu. Przypinka wygląda tak:

Ktoś wie co to za symbol?

Chrześcijańskie Ying Yang?

Zgadywać to i ja mogę. Ja się pytam czy ktoś wie, a nie kto jak się domyśla. :]

On znaczy to, co sobie wymyślisz

Oprócz jing i jang przychodzi skojarzenie półksiężyca z krzyżem jako symboli religijnych z których krzyż jakby wbity w półksiężyc jest tutaj podbijającym elementem. Można też widzieć wyrośnięcie krzyża z półksiężyca.

Turcja ma za symbol półksiężyc między innymi państwami. A ogólnie kojarzono półksiężyc chyba zawsze z islamem. Od jakiegoś czasu półksiężyc jest symbolem takim samym jak nasz czerwony krzyż.
Być może jakiś nawiedzony buddysta lub chrześcijaniec zrobił sobie alegorie przeciwieństw islamu z chrześcijaństwem.
Tłumaczeń tego może być zbyt wiele. Lepiej zapytać tego co to wymyślił, co mu do głowy strzeliło.
Jednak te jing i jang jest tutaj aż nadto wyraźne.

Ja bym to interpretował - ale to też tylko moje domysły - jako jakiś symbol działania ponad podziałami religijnym.

A może właśnie przeciwnie? Zjednoczenie religii?

Też pierwszy raz to widzę więc nie mam zielonego pojęcia.

Mam podobny problem z tym symbolem:

Wiem skąd jest, ale co do interpretacji ... same pytania i wątpliwości.
Też jakby Dao, ale te rybki ...

A pytałeś koleżankę siostry?
Może spyta kogoś z wolontariatu?

Stanisław Adam a pytałeś założyciela portalu wiary?
Mamy podobny problem. New Age wszędzie się wciska, a szczególnie w tych którzy udają, że nie wiedza o co chodzi. A podobno post otwiera oczy...

Ja myślę, że to zwykły guzik.

A ja myślę, że twoje zdanie to zwykłe literki.

Powiedz mi Świerszcząca_miksturko jak można tak płytko patrzeć na czyjąś głębię myśli zawartą w artystycznie wykonanym przedmiocie który niesie z sobą nie tylko kolorystykę, ale i propagandę duchową. I to tak głośną, że nie sposób jej nie zauważyć. Doprawdy bawią mnie niektórzy ludzie swoimi tak ignoranckimi wypowiedziami.
Czy na określenie twojego stosunku do katolicyzmu można użyć tylko słowa "bazgroły"? Czy może coś zawierają w sobie? Niosą jakąś treść?
Otóż i ten "guzik" który jest przypinka niesie z sobą treści duchowe wypracowane przez pewne osoby. Tak jak i ty nie jesteś sama w swoich poglądach, tak i ci ludzie nie są samotni w swoich. Wypracowali już jakiś system wartości. Warto go poznać, zastanowić się skąd sie wziął. A nie wobec osób które chcą poznawać coś czego nie znają, odnieść się do tego. I chcą dopatrzeć się w przejawach ludzkich czynów jakichś zwartych konkretnych treści, pisać coś tylko po to, by ukazać swoją jaśnie świerszczącą olewatość.

Moje zdanie jest wyrażone w sposób intersubiektywny i komunikatywny. Ów guzik jest zaś wieloznaczny i każdy może go interpretować jak chce.

Jeszcze ta sprawa. Mój stosunek do katolicyzmu jest stosunkiem do światopoglądów, które objaśniają świat. Identyczny stosunek mam do ateizmu. Zobacz sobie: http://www.racjonalista.pl/forum.php/s,125574

Dzięki. Teraz pojąłem, że racjonalizm polega na inter-subiektywności komunikatywnej.

Ale wrócimy do naszego (tj. Zenkognita) guzika.
Swoje zdanie wyrażę zupełnie niekomunikatywnie i w pełni itro-subiektywnie. Oto ono: