Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 18, 2025 0:03



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 51 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
 sens życia 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): So wrz 09, 2006 1:00
Posty: 175
Post 
Podoba mi się określenie: poczucie sensu życia. Odrywa, przynajmniej w moim odczuciu, od dyskusji o celowości i wyborów tego co naj-naj. A koncentruje bardziej na tym co jest dla ciebie ważne i czemu chciałbyś poświęcić nieco swojego życia. Nie to co jest sensowne, ale co nadaje sensu twojemu życiu.

_________________
"Eh! Gdyby tak skrzydła mieć, ogromne i tęczowe
Złotą aureolą otulić oślą głowę"


Śr lut 27, 2008 0:07
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40
Posty: 2603
Post 
filippiarz napisał(a):
Albo można sobie wymyślić własną definicję :)


No właśnie jak ją sam wymyśle to troszkę bez sensu. ;)
A stronkę widziałem już dawno. ;)
nad sensem myślą, nad sensem dyskutują itd.
Również te 4 punkty są beznadziejne.

1. dążenia do pełnienia albo rezygnacji z różnych funkcji i ról w życiu rodzinnym i społecznym
Czyli że jak spłodzę potomstwo i zapewnię im byt dzięki własnej pracy to moje życie straci sens?
2. ostatecznego celu istnienia człowieka jako osoby i sposobów dojścia do niego zgodnie z własnymi przekonaniami
Właśnie o to chodzi - czyli o co? Podajcie przykład.
3. sensu podejmowania lub unikania: cierpień, niedogodności, trudności i wyrzeczeń
To na pewno nie jest sens, odkładanie cierpienia... powiem więcej, życie jako unikanie cierpienia jest dopiero pozbawione sensu choć wciąż nie umiem zdefiniować co to jest sens.
4. sensu czerpania satysfakcji i przyjemności.
Czyli jak będę stary i mnie przestaną różne rzeczy cieszyć to strace sens życia?

Rojza Genendel napisał(a):
Sens życia: coś, co sprawia że warto żyć.


Taa... ale co to jest sam sens a nie sens życia...
Żeby poznać sens życia trzeba poznać znaczenie słowa sens.

sysara napisał(a):
Podoba mi się określenie: poczucie sensu życia. Odrywa, przynajmniej w moim odczuciu, od dyskusji o celowości i wyborów tego co naj-naj. A koncentruje bardziej na tym co jest dla ciebie ważne i czemu chciałbyś poświęcić nieco swojego życia. Nie to co jest sensowne, ale co nadaje sensu twojemu życiu.


Czyli co to jest sens. :)
Widziałem kiedyś definicje prawdopodobieństwa.
Prawdopodobieństwo jest to szansa z jaką prawdopodobnie coś wylosujemy.
Masło maślane.

Tzn może się wydawać, że na chama odrzucam argumenty ale taka jest prawda. Definicja czysta i prosta słowa sens... nie znam... sens nie jest celem ani jego synonimem. Po osiągnięciu celu, celu już nie ma, czyli wychodzi na to, że po osiągnięciu celu życie traci sens.
Bo cel został osiągnięty i już nie mamy celu a skoro cel = sens to po osiągnięciu celu nie mamy już żadnego sensu.
Idąc dalej wtedy należałoby unikać dojścia do celu, żeby nie stracić sensu.
Ale wtedy naszym celem staje się unikanie celu i tak właśnie dojść można do wniosku, że sensem jest unikanie sensu.

Aha ale ja narazie nie mówię o sensie życia tylko o tym co to jest sens!!

_________________
I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.


Śr lut 27, 2008 1:03
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sty 29, 2008 9:47
Posty: 866
Post 
Sens to cel. Po osiągnięciu celu życie właśnie zyskuje swój sens i pełny wymiar. Staje się tym, czym miało się stać, czyli staje się to, o czym pisałem na początku. Przemyśl to sobie* :)







* - najlepiej zanim napiszesz następnego posta :)


Śr lut 27, 2008 9:15
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06
Posty: 4608
Post 
0bcy_astronom napisał(a):
1. dążenia do pełnienia albo rezygnacji z różnych funkcji i ról w życiu rodzinnym i społecznym
Czyli że jak spłodzę potomstwo i zapewnię im byt dzięki własnej pracy to moje życie straci sens?

Nie, ale nie traci sensu jak z tego zrezygnujesz, inaczej życie papieży nie miałoby sensu :)

0bcy_astronom napisał(a):
2. ostatecznego celu istnienia człowieka jako osoby i sposobów dojścia do niego zgodnie z własnymi przekonaniami
Właśnie o to chodzi - czyli o co? Podajcie przykład.

Nauczanie ludzi tego co słuszne i zbawienne na niwie religijnej i politycznej - ksiądz, biskup, kardynał, papież, w zależności od ambicji :)

0bcy_astronom napisał(a):
3. sensu podejmowania lub unikania: cierpień, niedogodności, trudności i wyrzeczeń
To na pewno nie jest sens, odkładanie cierpienia... powiem więcej, życie jako unikanie cierpienia jest dopiero pozbawione sensu choć wciąż nie umiem zdefiniować co to jest sens.

Ale sporo ludzi tak próbuje żyć i w tym właśnie upatrują sensu - nie zajmujemy się teraz wartościowaniem sensów życia. Sens życia Hitlera był tak samo sensem życia jak sens życia JP2 też był sensem życia - oba były sensami życia, ale były one po prostu różne.

0bcy_astronom napisał(a):
4. sensu czerpania satysfakcji i przyjemności.
Czyli jak będę stary i mnie przestaną różne rzeczy cieszyć to strace sens życia?

Bywa - często ludzie, którzy byli bardzo aktywni zawodowo i spełniali się w pracy umierają po przejściu na emeryturę - tracą chęć i sens życia.

0bcy_astronom napisał(a):
Po osiągnięciu celu, celu już nie ma, czyli wychodzi na to, że po osiągnięciu celu życie traci sens.
Bo cel został osiągnięty i już nie mamy celu a skoro cel = sens to po osiągnięciu celu nie mamy już żadnego sensu.

Po dotarciu do celu spełniasz się w pełni i sens życia jest zrealizowany i w pełni aktywny/obecny - osiągasz 100% sensu :)

0bcy_astronom napisał(a):
Aha ale ja narazie nie mówię o sensie życia tylko o tym co to jest sens!!

Racjonalizacja podejścia/myślenia.

_________________
"Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
Obrazek
"Inter faeces et urinam nascimur".


Śr lut 27, 2008 9:39
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 11, 2008 15:47
Posty: 58
Post 
[quote="hitman"]Sens to cel. Po osiągnięciu celu życie właśnie zyskuje swój sens i pełny wymiar. Staje się tym, czym miało się stać, czyli staje się to, o czym pisałem na początku. Przemyśl to sobie* :)
uwielbiam przemyslane posty - przemyslalem cokolwiek i to co napisales - brakuje w nim tylko SENSU.
piszesz innymi slowy ze:
(senst to cel) po osiagnieciu sensu zycie wlasnie zyskije swoj sens i pelny wymiar, staje sie tym czym mialo sie stac....

ja nie rozumiem, zatem zanim osiagniesz cel, zycie nie ma celu - odnosze sie tylko do twojego twierdzenia sens to cel, czyli cel to sens, czyli sens to sens i cel to cel.

bo jezeli a=a, b=b, a=b to b=a czyz nie?
zatem kazda dowolna kombinacja a i b w zdaniu jest mozliwa i prowadzi do takiego samego rezultatu.

a maslo jest przy tym maslane........

_________________
ghalib
Et tu connaitras pourqoi mon nom est L´Eternel quand sur toi s´abattra la vengeance du Tout - Puissant


Śr lut 27, 2008 11:24
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sty 29, 2008 9:47
Posty: 866
Post 
Nie wiem co tu do nierozumienia. Może jak sobie to przemyślę parę razy to się domyślę.


Śr lut 27, 2008 15:09
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lut 11, 2008 5:56
Posty: 19
Post 
"Kocham, więc żyję. A miłość nigdy się nie kończy. Więc będę żyć wiecznie. Nic, naprawdę nic nie jest warte życia oprócz miłości"

Tak napisal Dietrich Bonhoeffer.
I nie byly to tylko slowa, cena za nie byla najwyzsza.

Za co jestes w stanie oddac swoje zycie ?

http://wielkipost.wetpaint.com/page/Dzi ... ta+3-01-08

_________________
Trzymaj sie nieba, zobacz rzeczywistosc
Jedrek


So mar 01, 2008 5:39
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz gru 27, 2007 15:17
Posty: 1233
Lokalizacja: Nowy Sącz
Post 
Każde życie ma własny cel i sens. Dla jednych sensem życia jest zdobywanie pieniędzy i pokazywanie "klasy", dla innych zafascynowane patrzenie na płynące obłoki. Czasem niby nic, niby strata czasu, a tymczasem człowiek patrzący na płynące obłoki może zostać wielkim filozofem lub specem od pogody:)

Nie ma ludzi bezużytecznych bo każdy ma tu jakiś bardziej lub mniej sprecyzowany cel i bardziej lub mniej ukazane powołanie do jakiejkolwiek dziedziny życia.

Każde życie ma sens pod warunkiem, że tego sensu szukamy poprzez rozwijanie swoich zainteresowań, pracę etc - nic samo się nie pokazuje. Jeśli człowiek nie widzi się w roli polonisty a interesuje go fizyka, to nawet przymusem nie uda się w nim rozbudzić pasji czytania poezji i szukania dna na dnie wiersza.

Nie ma ludzi niepotrzebnych- są tylko lenie którzy błąkają się przez życie z kąta w kąt.

Warto poszukać sensu życia:) na pewno się go znajdzie:)

Pozdrawiam

_________________
"Nauka robi 95 kroków. Pozostałe 5 trzeba przejść na klęczkach."
Zenon Ziółkowski

http://blog.wiara.pl/nomines/ zapraszam :)


So mar 01, 2008 20:30
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sty 29, 2008 9:47
Posty: 866
Post 
opat_90 napisał(a):
Każde życie ma własny cel i sens. Dla jednych sensem życia jest zdobywanie pieniędzy i pokazywanie "klasy", dla innych zafascynowane patrzenie na płynące obłoki.

Nieprawda. Dla wszystkich sensem jest jedno i to sami. Nie wszyscy w tej samej chwili to odkrywają i nie wszyscy w ogóle to odkrywają, ale to niczego nie zmienia.

Znów mylicie sens życia z sensem działań człowieka. To nie jest to samo.


So mar 01, 2008 21:54
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06
Posty: 4608
Post 
hitman napisał(a):
Znów mylicie sens życia z sensem działań człowieka. To nie jest to samo.

Bo sens życiu nadają czyny.

_________________
"Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
Obrazek
"Inter faeces et urinam nascimur".


So mar 01, 2008 22:03
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sty 29, 2008 9:47
Posty: 866
Post 
filippiarz napisał(a):
hitman napisał(a):
Znów mylicie sens życia z sensem działań człowieka. To nie jest to samo.

Bo sens życiu nadają czyny.

Nie :) sens czynnościom człowieka nadają czynności człowieka. Z życiem człowieka jest inaczej. Życie człowieka nie jest jedną z jego czynności, bo gdyby nią był to człowiek mógłby ją sam zapoczątkować. A wiadomo, że nikt sam swojego życia nie zapoczątkował. Sens danej czynności (czyli jej cel) nadaje ten, kto ją wykonuje. Zatem człowiek sam nigdy nie nada sensu swojemu życiu.


So mar 01, 2008 22:27
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sty 29, 2008 9:47
Posty: 866
Post 
hitman napisał(a):
sens czynnościom człowieka nadają czynności człowieka.

Poprawka: miało być: "Sens czynnościom człowieka nadaje człowiek"


So mar 01, 2008 22:29
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06
Posty: 4608
Post 
hitman napisał(a):
A wiadomo, że nikt sam swojego życia nie zapoczątkował. Sens danej czynności (czyli jej cel) nadaje ten, kto ją wykonuje. Zatem człowiek sam nigdy nie nada sensu swojemu życiu.

Oczywiście, zgadzam się, że życie nie jest zapoczątkowywane przez nas samych i jest wynikiem kilku zbiegów okoliczności, niemniej żadna z tych okoliczności nie rości sobie prawa do nadawania sensu naszemu życiu.
Nie wydaje mi się także aby życie było czynnością, wiec nie musi ono mieć sensu, tak samo jak np. światło - światło też samo w sobie pozbawione jest sensu i po prostu czasem się ono przejawia w zależności od odpowiednich przyczyn, a sens trzeba mu je dopiero subiektywnie nadać.

_________________
"Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
Obrazek
"Inter faeces et urinam nascimur".


So mar 01, 2008 22:55
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sty 29, 2008 9:47
Posty: 866
Post 
filippiarz napisał(a):
hitman napisał(a):
A wiadomo, że nikt sam swojego życia nie zapoczątkował. Sens danej czynności (czyli jej cel) nadaje ten, kto ją wykonuje. Zatem człowiek sam nigdy nie nada sensu swojemu życiu.

Oczywiście, zgadzam się, że życie nie jest zapoczątkowywane przez nas samych i jest wynikiem kilku zbiegów okoliczności, niemniej żadna z tych okoliczności nie rości sobie prawa do nadawania sensu naszemu życiu.
Nie wydaje mi się także aby życie było czynnością, wiec nie musi ono mieć sensu, tak samo jak np. światło - światło też samo w sobie pozbawione jest sensu i po prostu czasem się ono przejawia w zależności od odpowiednich przyczyn, a sens trzeba mu je dopiero subiektywnie nadać.

No co Ty... światło samo w sobie ma sens jakim jest "bycie światłem". Jego istnienie jako światła jest jego sensem.


So mar 01, 2008 23:32
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40
Posty: 2603
Post 
Sens życia bezsens życia życie ma taki sens albo taki a jaki życie sens powinno mieć a dlaczego ma inny niż man się wydaje ble ble ble.

Odpowiemy sobie na każdy pytanie ale odpowiedzcie mi jeszcze raz , co to jest SENS.

No pewno SENS =! CEL ( =! - Nie jest równe)
Na pewno sens to nie jest cel.

Jeżeli sens byłby celem... co by to było...

Jaki masz cel? Przybiec pierwszy do mety.
Jaki masz sens? Przybiec pierwszy do mety.

Jaki masz cel? Schudnąć 5 kilo w 3 miesiące?
Jaki masz sens? Schudnąć 5 kilo w 3 miesiące?

I co Wy na to?
Już chyba rozumiecie, że gdyby sens był równy celowy to te zdania nie miałby celu... tzn sensu.

_________________
I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.


Pn mar 03, 2008 23:03
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 51 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL