Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt paź 28, 2025 12:09



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 68 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
 Jeśli Islam jest fałszywą religią... 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
Andrzej Kosela

Na początek urzędowo: forum ma jasne zasady co do cytowania tekstów obcojęzycznych - takie trzeba tłumaczyć na polski i prosze abyś to uczynił.

Czyli wskazujesz na pewne przemieszczanie się ideii, wpierw z Bizancjum i na powrót do niego. No i ok, dziedzictwo Bizancjum powróciło do niego w najgorszym wypadku 300 lat przed upadkiem wspomnianego kraju. W czym zatem problem? Gdzie się myliliśmy? Bo to co piszesz nijak nie zaprzecza temu co my piszemy, a wskazuje już nie pierwszy raz że my mamy się dokształcić...

Myśle że mylisz się jeśli uważasz mnie za aż tak zapóżnionego. Ależ ja nie deprecjonuje wartości internetu, podobnie jak nie robią tego akademiccy nauczyciele, natomiast napewno nie uczą korzystać z tego źródła bez żadnej krytyki, a już napewno zamiast książek. A to co piszesz jest w połowie oczywsiście do przyjęcia, a w połowie troche jak taka propaganda (w sensie neutralnym, żeby nie było nieporozumień). Dziś wspieramy się internetem, ale mówienie że wystarczy laptop z bezprzewodowym internetem jest już przesadą. Zresztą wątpie aby prawdą było to że całe światowe kulturowe dziedzictwo ludzkości jest już w internecie. Dalej jak mówi niejeden akademicki nauczyciel internet poza perełkami, to też śmietnik gdzie jest wszystko, dlatego też moja uwaga o potrzebie krytycyzmu.
Ostatecznie inaczej odbiera się gdy ktoś podaje jakieś adresy internetowe, a inaczej bibliografie danych "papierowych" publikacji. W dobie interentu tym bardziej powinniśmy liczyć na ksiązki pisane i drukowane w "tradycyjny" sposób. Dodam że dla naszych potrzeb niewielkie znaczenie ma jaki poziom ma wikipedia w wersji angielskiej, bo wymogiem forum jest to aby podawać bądz żródła po polsku, bądz przetłumaczone. Zatem sam widzisz że ten przykład nawet jeśli trafny, nadal nie daje nam zbyt wiele bo przecież nie o tym mowa.
I z tym ostatnim zdaniem się zgodzę, trzeba umieć szukać, ale i tak wszystkiego się nie znajdzie. A mi internet m.in. ułatwia życie jeśli chodzi o wypozyczanie książek, pomijają już wypisywanie tradycyjnych rewersów, bo niestety ale w internecie podręcznika czy danej ksiązki nie znajde, z myśle, oczywistych przyczyn. Ja bardziej ufam podręcznikowi akademickiemu, niż wikipedii, nawet jeśli faktycznie stoi na wysokim poziomie (oczywiście ta polska).

Tak jak Ty piszesz że nie ma prawd objawionych, tak ja mogę napisać że są. Objawienie miał Mojżesz, objaiwnie mieli apostołowie którzy byli na górze z Jezusem itd. Natomiast chyba to dla tego tematu jest zbędne.

Natomiast już co do tematu bo mocno odbiegliśmy od niego i chce to naprawić - wierzący czy nie, wszyscy możemy dojśc do tego że faktycznie ludzie potrafią masowo uznawać i pokładać wiarę w ideach i kultach które są fałszywe. Dla mnie zaprzeczają mojej wierze, a dla Ciebie bo żadnego z nich nie uznajesz. To jest przy okazji arguement dla jednej z dyskusji z Sewerynem jak nie powinno się sugerować tym że ludzie masowo coś uznają, lub nie, bo to nieraz świadczy jak bardzo coś może być niewiarygodne, niz to co Seweryn postulował, czyli wiarogodne. Tłum w tym przypadku stanowi wręcz przeciwieństwo nielicznych ale bardziej racjonalnie czy krytycznie nastwionych ludzi, którzy dostrzegają pewne rzeczy, których jednak większość nie słucha.
Natomiast to na ile dane systemy są prawdziwe czy nie to chyba nie nam oceniać, skoro to tylko i wyłącznie nam się wydaje że rozumiemy już wszechświat, że jesteśmy tak mądrzy iż nic nie jest tajemnicą dla nas. Wątpie aby naukowiec z całą odpowiedzialnością był w stanie stwierdzić że wie o istocie wszechświata już wszystko. Zatem skoro nauka tak nie twierdzi, to dziwi mnie Twoje stwierdzenie że dane systemy religijne są bliżej czy dalej prawdy na ten temat. Skoro podważasz ich naukę, odrzuczasz objawienie i Boga o któym one mówią, to jak możesz twierdzić że (dla Ciebie z góry błędne nauki) mogą nas zbliżać do tej prawdziwej natury wszechświata, skoro coraz żadziej rezerwują sobie one prawo aby w sposób nienaukowy całą rzeczywistoś tłumaczyć. To już wogóle inna sfera działania.

I na koniec, ja rozumiem że pochwalas idee tych fuzji, ale uwierz mi że jeśli chcesz łączyć różne religie to z góry musisz je zafałszować, odrzucić coś w taki sposób aby ie był sprzeczności. Zatem mówiąc kolokwialnie dla mnie to bzdura aby czynić jedność z trzech religii wzajemnie się wykluczających. Problem w tym że nie wystarfzy wybrac jednego wspólnego elementu, ale wszystko musi pasować inaczej powstaje jakiś potworek. Sorry, ale naprawde wole już być ateistą niż wierzyć w tak spreparowane wierzenia. Pozatym to że coś miało miejsce w hisotii niczego przecież nie znaczy dla nas jakobyśmy mieli przyjąc i uznać takie fuzje religii. Nie wystarczy wiedzieć, trzeba też rozumieć.


So mar 08, 2008 23:21
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr gru 26, 2007 14:21
Posty: 79
Post 
Wist --> Mogę jedynie odesłać Pana do naukowych pozycji na temat historii religii i filozofii. Dalsza dyskusja wydaje się być jałowa. Świadomość historyczna i jeszcze raz świadomość historyczna może być jedynym ratunkiem. Także nie zamierzam wdawać się w spory z fanatykami religijnymi (także z tego forum) gdyż naprawdę uważam są one pozbawione sensu. Odsyłam jedynie zainteresowanych do rzetelnej wiedzy i informacji, którą jednak każdy sam na własną rekę musi poznać.

Odsyłam choćby tu:
http://sacred-texts.com/

A tutaj pozycja dla tych, którzy śmieją powątpiewać w wielką spuściznę kultury islamskiej:

Arabic Thought and Its Place in History
by De Lacy O'Leary
[1922]
http://sacred-texts.com/isl/ath/index.htm


N mar 09, 2008 20:20
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
Piszesz tak jakby conajmniej historia była nauką w której wszystko zostało już jasno i bezproblemowo wyjaśnione, w dodatku jak rozumiem zgodnie z Twoim punktem widzenia. Tak niestety, lub stety nie jest, zatem takie ciągłe odsyłanie wszystkich do "fachowej wiedzy" jest najbardziej jałowe.


N mar 09, 2008 23:43
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr gru 26, 2007 14:21
Posty: 79
Post 
WIST napisał(a):
Piszesz tak jakby conajmniej historia była nauką w której wszystko zostało już jasno i bezproblemowo wyjaśnione, w dodatku jak rozumiem zgodnie z Twoim punktem widzenia. Tak niestety, lub stety nie jest, zatem takie ciągłe odsyłanie wszystkich do "fachowej wiedzy" jest najbardziej jałowe.


Nigdzie nie napisałem, że wszystko jest do końca wyjaśnione, lecz zauważy Pan, iż to raczej ludzie o bardziej wąskich horyzontach myślowych twierdzą coś co Pan sugeruje, tzn. iż wiedzą już wszystko bo tak powiedział ich lokalny ksiądz, biskup, rabin, imam, bo tak stanowi Katechizm, Biblia w wykładni tej czy innej sekty etc.
Ja jedynie odsyłam do naukowych opracowań na temat historii religii, czy to coś złego Pana zdaniem?
A istnieją niezbite dowody na wielkość i wspaniałość kultury islamskiej, jej
tolerancję (do pewnego okresu) oraz rozwój nauk i filozofii.


Pn mar 10, 2008 18:40
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
Nie chce już tworzyć off topów. Napisze tylko że mylisz się. Bardzo pochopnie mnie oceniłeś i to nie mając żadnych podstaw.

Na koniec zauważe tylko że problem nie tkwi tak naprawde w naukowych opracowaniach tylko w tym że Ty cały czas myślisz że ja z powodu wiary podważam dorobek kulturowy Islamu. A przecież napisałem zupełnie coś innego.


Pn mar 10, 2008 21:51
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr gru 26, 2007 14:21
Posty: 79
Post 
WIST napisał(a):
Nie chce już tworzyć off topów. Napisze tylko że mylisz się. Bardzo pochopnie mnie oceniłeś i to nie mając żadnych podstaw.

Na koniec zauważe tylko że problem nie tkwi tak naprawde w naukowych opracowaniach tylko w tym że Ty cały czas myślisz że ja z powodu wiary podważam dorobek kulturowy Islamu. A przecież napisałem zupełnie coś innego.


No to jak dostrzega Pan sprawy o których ja piszę to bardzo się cieszę. Oby Bóg oświecił jeszcze więcej osób, które piszą całkowite nieprawdy na temat kultury islamskiej.


Pn mar 10, 2008 22:05
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
W tym temacie, dla tej dyskusji myśle że kultura wogóle nie jest czymś czym powinniśmy się zajmować. Nigdzie nie podważyłem znaczenia kultury Islamu, a jedynie wskazałem że nie można wywyższając jej wskazywać że Europa (która w pewnym okresie była poprostu biedna i wcale nie przodowała w skali globalnej w niczym) zapomniała o całej starożytności, o dziedzctwie konkretnie greckim. I tyle.

Ale już wróćmy do tematu. Wydaje mi się że mowa jes tutaj o tym jak ludzie potrafią przyjmować i identyfikować się że strukturami które oparte są na fałszywych podstawach. A zatem dla Ateisty każda religia jest wprowadzaniem ludzi w błąd i to masowym wprowadzaniem. Nawet jeśli widzi pozytywne efekty istnienia religii, to i tak są one poboczne, bo cóż z tego że ludzie muszą w coś wierzyć, jeśli wierzą w kłamstwa. Czyli religia jest pożyteczna, ale nie w taki sposób w jaki sama zakłada. Dalej, w zależności od osoby wierzącej dane systemy wierzeń inne niż tej wierzącej, są fałszywe, lub niepełnowartościowe. I tak każdy może zwrócić uwagę na to że nie jest niczym szczególnym zaufanie temu co jest fałszywe. Ludzie ufali religiom, ludzie ufali ideologiom, bo przecież nie tylko religie tak masowo łączą ludzi, mogą ich wprowadzać w błąd. Nic do tego nie ma kultura i osiągnięcia czy to Chrześcijaństwa, czy to Islamu, bo w tych religiach to Bóg jest celem głównym i tylko o nim mówimy że jest fałszywy lub nie, a co za tym idzie cały system wierzeń, zwyczajów, moralność i podejście do świata są mniej lub bardziej błędne, bo na straży ich idealności nie stoi już żadna realna siła. Cała kultura, nauka, tolerancja lub nie, to efekt wtórny, którego tutaj nie ma co oceniać.


Pn mar 10, 2008 22:52
Zobacz profil
Post 
Ciekawe, czy Andrzej Kosela to konwertyta robiący dawah??

Jeśli tak to błądzisz, bracie, bo największym czynem jest dzihad dla Allaha- zwolnieni z niego są tylko chorzy/niepełnosprawni...Nie ma czynu równającego się z walką dla Allaha- mówi o tym hadis kategorii sahih...
jak będę miała dobry humor to może ją znajdę...chociaż sam powinieneś to zrobić by dowiedzieć się więcej o swojej religii....

albo Andrzej Kosela to żołnierz polit poprawności...i zarazem jej ofiara...

w obu przypadkach dyskusja z nim jest chyba beznadziejna... :? [/i]


Wt mar 11, 2008 19:02

Dołączył(a): Śr gru 26, 2007 14:21
Posty: 79
Post 
Teresse napisał(a):
Ciekawe, czy Andrzej Kosela to konwertyta robiący dawah??

Jeśli tak to błądzisz, bracie, bo największym czynem jest dzihad dla Allaha- zwolnieni z niego są tylko chorzy/niepełnosprawni...Nie ma czynu równającego się z walką dla Allaha- mówi o tym hadis kategorii sahih...
jak będę miała dobry humor to może ją znajdę...chociaż sam powinieneś to zrobić by dowiedzieć się więcej o swojej religii....

albo Andrzej Kosela to żołnierz polit poprawności...i zarazem jej ofiara...

w obu przypadkach dyskusja z nim jest chyba beznadziejna... :? [/i]


Ma Pani rację, dyskusja jest beznadziejna i nie na poziomie, gdy po jednej stronie mamy człowieka rozumnego, a po drugiej nie. Sama Pani niech dojdzie do wniosku o kim piszę.
Natomiast jakakolwiek istota rozumna po przeczytaniu moich wypowiedzi na tym forum nie powinna mieć wątpliwości, iż najdalej mi do fanatyzmu religijnego o którym pisze Pani Teresse.

Dodam, że fanatycy i ateiści są sobie równi w swej ograniczonej wizji świata.

pozdrawiam,


Śr mar 12, 2008 11:53
Zobacz profil
Post 
oczywiście pan Kosiela ma nieograniczoną wizję świata.


Śr mar 12, 2008 15:40
Post 
To prawda- zgadzam się, że jestem bezrozumna- w skrócie głupia...Kto zechce bardzo proszę o modlitwę do Ducha Św. abym zmądrzała...Bóg zapłać..

A tak poza tym- to chciałam dodać dwie rzeczy- dzięki cywilizacji islamu mamy ciągle świeżych męczenników- w sumie chwała męczenników w niebie jest wielka- św. Teresa z Los Andes pisała, że marzyła o męczeństwie, ale nie była godna tej łaski- o męczeństwie marzyła tez święta Teresa z Lisieux...
Założę w dziale o kościele wątek o współczesnych męczennikach- proszę chętnych o pomoc :)

Dwa: mówienie o cywilizacji islamu jest pewnym uproszczeniem- nie jest ona monolitem- tak jak w chrześcijaństwie rozdziela się etos protestancki, katolicki, prawosławny...a nawet dalej- katolewica,

W islamie istnieje wiele różnic między szyitami a sunnitami- różnią się oni w obyczajach, prawie, kulcie, tradycji religijnej- generalnie jedni nie uważają drugich za muzułmanów- dlatego zabijają się ochoczo stosując tą pokrętną logikę (muzułmaninowi nie wolno zamordować muzułmanina- ale zawsze można uznać go za munafiq- czyli hipokrytę- ukrytego kufr )
ale oprócz tych dwóch sekt jest wiele innych odłamów...

Są także cztery szkoły interpretacji Sharii.[/i]


Cz mar 13, 2008 21:00

Dołączył(a): Pt mar 14, 2008 17:43
Posty: 39
Post 
Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni. Bo takim sądem, jakim sądzicie, i was osądzą; i taką miarą, jaką wy mierzycie, wam odmierzą. Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a belki we własnym oku nie dostrzegasz? Albo jak możesz mówić swemu bratu: Pozwól, że usunę drzazgę z twego oka, gdy belka [tkwi] w twoim oku? Obłudniku, wyrzuć najpierw belkę ze swego oka, a wtedy przejrzysz, ażeby usunąć drzazgę z oka twego brata. (Mt 7,1-5)

Gwoli wyjaśnienia: tak naprawdę większość z Was prowadzi tu dyskusję o tym, kto jest lepszy - chrześcijanin czy muzułmanin. Takiej dyskusji nie da się rozstrzygnąć, będzie tylko wzajemnym obrzucaniem się błotem, dopóki słowo chrześcijanin nie będzie oznaczało człowieka postępującego zgodnie z nauką Chrystusa. Chyba sami przyznacie, że w naszym kraju (nie zislamizowanym) postępuje demoralizacja i relatywizm moralny...

Nie można mówić: Jestem lepszy, bo zostałem ochrzczony. To jest zwyczajna pycha. Trzeba uduwadniać na każdym kroku, że ten chrzest nas do czegoś zobowiązał, a my się wywiązujemy ze zobowiązania.
Wybaczcie ten patos, trochę mnie poniosło...

Teresse, spokojnie! Przypomnij sobie słowa Ignacego Loyoli z "Duchowych ćwiczeń":
Każdy dobry i pobożny chrześcijanin winien posiadać dyspozycję brania z dobrej strony każdego słowa, nie dopatrując się dwuznaczności i obrazy. Jeśli czyjaś wypowiedź okaże się niewątpliwie negatywna, zapytaj mówiącego o jego intencję, a jeśli jest on w błędzie, wskaż mu jego błąd w łagodny sposób, by mógł naprawić zły czyn.


Cz mar 20, 2008 10:55
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58
Posty: 3079
Post 
Popieram, popieram, popieram.

A temat ten rozpocząłem po to aby zwrócić uwagę na to że islam wzrósł już dawno w społeczeństwa w których większości stanowią wyznawcy tej religii i mało która z tych osób może wyobrazić sobie żeby islam mógłby być religią fałszywą.

Spróbujcie powiedzieć jakiemuś fanowi RM ze katolicyzm jest fałszywy ;)
Tu i tam często spotkacie się z niezbyt miłą reakcją. Będzie można usłyszeć ze katolicyzm i Polska to jedno. Kto nie jest katolikiem ten nie może być polakiem bo prawdziwy Polak nie podważa tradycji, 1000 lat chrześcijaństwa, większość mieszkańców Polski to katolicy...


Tylko czy to wszystko jest dowodem na prawdziwość katolicyzmu?
Jeśli to wystarczy do uznania religii za prawdziwą to i islam też jest prawdziwy. ;)


Chrześcijaństwo i islam to takie już stare pajęczyny, którymi opleceni są ich wyznawcy. A czy któraś jest prawdziwą religią głoszącą prawdę i tylko prawdę? Wątpię bym się tego kiedyś dowiedział.


Ci którzy tak zjeżdżają niewiernych sami nie są przez to tacy wierni.
Jeśli ktoś uważa, że reprezentuje jakaś wspaniałą religię to i niech się wspaniale zachowuje, a nie wyżywa sie pod pretekstem obrony wiary. Ja takim ludziom nie ufam.


Cz mar 20, 2008 11:37
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr gru 26, 2007 14:21
Posty: 79
Post 
Dlatago ja zawsze powtarzam, iż KAŻDY rodzaj fanatyzmu i fundamentalizmu jest zły - czy to muzułmański czy też chrześcijański, czy jakikolwiek inny. Dlatego też, nie dziwię się reakcji uniwersytetu we Włoszech, który nie chciał rozmawiać z Benedyktem XVI.


So mar 22, 2008 12:12
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt mar 14, 2008 17:43
Posty: 39
Post 
Jednym z przykładów wypaczania religii przez wyznawców jest ewolucja pojęcia dżihad, pod którym pierwotnie kryły się działania mające na celu umacnianie i poszerzanie islamu. Owszem, zawierało ono w sobie również działania zbrojne - kital, ale podlegały one rygorystycznym ograniczeniom: Nie wolno atakować ani grozić kobietom, dzieciom, ludziom starszym i chorym. Zabronione jest pozbawianie wroga środków do życia – nie wolno zatem zatruwać wody, niszczyć zapasów żywności, palić pól, sadów czy gajów. Niedozwolone jest atakowanie budynków poświęconych kultowi religijnemu, a także osób, które się w nich schroniły. Przy tym wszystkim należy stosować tylko konieczne minimum środków zbrojnych i siłowych. I, co najistotniejsze, kital można było podjąć jedynie w momencie wyczerpania innych środków obrony przed atakiem bądź uciskiem.
Wszyscy wiemy, jak to wygląda w praktyce, ale w ten sposób musielibyśmy gardzić każdą religią, której wyznawcy dopuścili się zbrodni i usprawiedliwiali ją względami religijnymi. Noc św. Bartłomieja, dragonady, krwawy terror towarzyszący stłumieniu powstania kamizardów - czy mam wymieniać dalej?


So mar 22, 2008 18:43
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 68 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL