|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 4 ] |
|
czego kaplani oczekuja od swieckich?
Autor |
Wiadomość |
elbaa
Dołączył(a): Pt paź 27, 2006 20:11 Posty: 23
|
 czego kaplani oczekuja od swieckich?
Kiedyś był tu na forum taki temat: czego oczekijemy od kapłanów. Zastanawiam sie, jakby to pytanie postawic odwrotnie - czego kapłani oczekuja od nas świeckich - wbrew pozorom wcale nie musi to być pytanie bezposrednio do nich skierowane  ). Kiedys zapytałam o to znajomych klerykow - jeden z nich odpowiedział, że tego po prostu, by swieccy tylko i az byli... w Kosciele...Jak sadzicie?
|
Wt mar 25, 2008 18:33 |
|
|
|
 |
kefas_piotr
Dołączył(a): Śr lut 18, 2004 15:45 Posty: 1883
|
Kleryk to nie Kapłan, czeka go jeszcze formacja i zdobywanie wiedzy, to tak jakbyś zapytała dziewczynkę 12 letnią jak będzie wychowywać swoje dzieci.
A co do pytania, dobre i trafne, ale nie do świeckich, my widzimy to inaczej, a de facto, to my wszyscy, świeccy, kapłani, klerycy tworzymy cały kościół, do tego wszyscy jesteśmy powołani i stworzeni.
_________________
"Przejmij mnie dreszczem Twojego Istnienia, dreszczem wiatru w dojrzałych kłosach..."
JP II
|
Wt mar 25, 2008 21:01 |
|
 |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Moim zdaniem większość nie oczekuje niczego. Poza tym, żeby "owieczki" przychodziły i słuchały.
Parafrazując i streszczając: Oczywiście, świeccy są bardzo ważni, trzeba ich dowartościować (tak powiedział Sobór), ale tak naprawdę nie wiadomo dlaczego. Zupełnie nie mamy pomysłu, co mogliby robić, poza Caritasem parafialnym i łożeniem na tacę. Wszystko inne zrobimy przecież sami...
Nie wiem tylko, czy w ogóle warto się zastanawiać, czego od świeckich oczekują księża. Może lepiej się zastanowić, czego od nas oczekuje Bóg?
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Śr mar 26, 2008 10:39 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
A ja myślę, że dobry kapłan oczekuje od swoich "owieczek" modlitwy i wsparcia. W końcu jest takim samym człowiekiem jak wszyscy. Nie posiada nadzwyczajnych zdolności.
Mąż ma oparcie w żonie, zona w mężu, dzieci w rodzicach, rodzice w dzieciach itd... (przynajmniej tak powinno być).
Dobry kapłan chce czuć na swoich plecach "oddech" parafian. Chce wiedzieć, że go wspomagają, wspierają.
Owszem, zawsze można powiedzieć, że "pracuje" dla Boga, ale przecież jest człowiekiem. Każdy lubi by doceniono jego trud tutaj na ziemi. Takie ludzkie docenienie motywuje do jeszcze większego wysiłku.
Obojetnośc zniechęca i tylko nieliczni mają tyle siły by mimo obojetności ciągle iść dalej.
Konkludując.
Myśle, że ksiądz chce by ludzie traktowali go jak człowieka, czasem wybaczyli błędy, czasem pocieszyli w trudnych chwilach, a czasem powiedzieli zwykłe "dziękuję" za włożony trud.
Banalne słowo "dziękuję", a potrafi czasem wyciągnąc z największego doła.
|
Śr mar 26, 2008 11:02 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 4 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|