krystianman, nie przejmuj się
Pytania zawsze warto zadawać, nawet głupie, bo bez zadawania pytań nie ma możliwości otrzymania odpowiedzi. Warto też pisać co się uważa, bo może się okazać, że inni mają lepsze zrozumienie niż nasze, lub wiedzę, która pomoże nam w lepszym zrozumieniu.

PS: tak jest, wracamy do tematu wątku
PS2: ale śliczny śnieg za oknem u mnie pada

Krystianman, nikt ciebie ani nie wysmiewa, ani nie poniża. Wypowiadasz swe sądy i to bardzo jednoznacznie, osadzając cudze wierzenia, praktyki i zwyczaje; inni nie musza się z toba zgadzać i nie zgadzają się. To dotyczy wyrazanych przez ciebie pogladów a nie ciebie. To forum dyskusyjne.
I pewnie że żadne forum nie zastapi porzadnego studium.

wiesz, ale bezpodstawnie wydają niektórzy o mnie sądy, że niby to należe do jakeijś sekty to juz jest przesada.

więc co z tymi świętymi i Maryją? wierzyć czy nie? modlić się do nich czy nie? jasno z Biblii wynika ze moldimy sie do Boga przez Jezusa nie inaczje. Wiec dlaczego ludy masowo zmierzaja na Jasna Gore, Medjugoirje czy gdzies tam jeszcze zeby wyznawac kult maryjny. na podstawie objawien? a co jesli te obajwienia szatan zrobił?

W Biblii nie ma nic o telefonach komórkowych a kto dzisiaj nie ma komórki ? To żeczegoś nie maw Biblii nie znaczy że to musi idrazu być złe !W Biblii nic nie ma o in vitro a jednak problem dzis mamy i kościół musi zając stanowisko . Oczywiście że modlitwa ma być kierowana do Boga ale czy jeśli ktoś prosi Maryje aby ona razem z nim modliła sie do Boga jest modleniem sie do Maryi ? Ja moge modlic sie do Boga za pośrednictwem JEzusa a np poprosic brata zeby w tej samej intencji modlił sie i tak samo moge prosić Maryje bo jst bliżej Boga niz ja.

W każdej litanii skierowanej do Maryi lub świętych mówimy: MÓDL SIĘ ZA NAMI. W każdej litanii skierowanej do Jezusa mówimy ZMIŁUJ SIĘ NAD NAMI.

Myślę, że widzisz różnicę.

Aha - objawienia w Medjugorie nie zostały oficjalnie uznane przez Kościół, więc uprzejmie proszę nie wrzucać ich do jednego worka.

okej nie bede ich wrzucał. zresztą nie znam istoty tych obajwień dogłębnie.

o tyle się różni poproszenie brata o modlitwę za mnie do Boga od poproszenia Maryji że Maryja nie żyje. Wg katolików jest w niebie. Tylko, że w Biblii nie ma opisanego wniebowzięcia Maryji.
Tak samo i świętych. Święci są wszyscy w niebie? Święci są świętymi w oczach Boga? Skąd wiecie, że możecie do nich się zwrócić z prośbą o modlitwę? Poza tym, nadal nie rozumiem, dlaczego robicie takie kółko.

Mianowicie: jest bardzo prosta droga do porozumienia z Bogiem - modlitwa do Niego przez Jezusa.

Zatem moje pytanie jest takie: Dlaczego prosicie (w modlitiwe przecież) świętych i Maryję o pomoc, wstawiennictwo do Boga Ojca, który poprzez Jezusa nakazał modlić się do siebie (Boga) i do teog dał Jezus nam modlitwę "Ojcze nasz..."? Czym to jest spowodowane? Myślicie że Bóg nie ma czasu żeby was wysłuchać? Czy może uważacie że jeśli poprosicie Maryję, to wasze prośby zostaną 'lepiej' wysłuchane?

No to co z tego?
W Biblii jest Ewangelia, a nie "Saga rodów żydowskich i ich perypetii na tym oraz na tamtym świecie".

Jezus powiedział: gdzie dwóch lub trzech jest razem w imię moje, tam ja jestem między nimi (cytuję z pamięci). Od tego jest wspólnota, by się modliła razem.

Ty też możesz modlić sie sam, ale możesz też poprosić o modlitwę bliskich, przyjaciół, rodzinę czy właśnie wspólnotę, nawet tak szeroką jak Kościół. Bo Kościół jest przede wszystkim wspólnotą.

Czy Bóg "bardziej" wysłucha? Zapytaj Boga, ja nie wiem. Spodobało się Bogu stworzyć wspólnotę, nikt z nas nie dąży do Niego sam, więc zapewne nie bez sensu i celu...

Aha - przypominam o św. Pawle, który chciał umrzeć, by żyć z Chrystusem. Nie po to by uciec i zasnąć na nie wiadomo ile, ale by żyć z Nim. Życie się nie kończy. Dusza ludzka jest nieśmiertelna. Więc święci, mimo że ich ziemskie życie się skończyło, żyją.

Ja dodam od siebie, że Jezus przez 40 dni modlił się na pustyni - sam.

Tak więc indywidualna modlitwa nie jest niczym złym lub według mniej czymś co się powinno mniej wysłuchać.

zatem czy rownie dobrze mamy prosic o pomoc swoich zmarlych bliskich?
czy oni tez za nami wstawia sie u Boga? czy tylko święci są tacy wspaniali i moga to zrobic?

co z tego ze w Biblii nie jest opisane wniebowziecie Maryji ? moze chociazby tyle, że to byłoby istotne zagadnienie? i że moze wtedy wiedzielibysmy czy na pewno Maryja zostala wniebowzieta. bo tak skąd to wiemy?

"Kult, ktόry chrześcijanie oddają Najświętszej Maryi Pannie nie jest tej samej natury co kult oddawany samemu Bogu. Maryja nie jest bόstwem, ktόry się adoruje; adoracja należy się samemu Bogu. Maryja jest kreaturą, ktόrej oddaje się cześć. Jednak kult oddawany Matce Bożej jest większy od kultu składanego świętym, gdyż Maryja z Nazaretu jest jedyną istotą, ktόrej Bόg dał prawo noszenia tytułόw: “Matka Boża”, “Matka Zbawiciela”, “Matka Kościoła”, “Krόlowa Nieba i ziemi”. "

zaczerpnięte z jednego z portali chrzescijanskich (katolickich) :http://www.mariedenazareth.com/847.0.html?L=5

Czy w Biblii nie jest napisane zeby oddawac cześć tylko Bogu? hmm...


oraz :


"Jak pisze francuski biskup, Michel Dubost w swej książce "Marie" (wyd. Mame, Paryż 2002): "Święto Wniebowzięcia wzięło swój początek w Jerozolimie, ale trudno ustalić w jakim czasie. Narodziny tego święta, związane są być może z konsekracją Kościoła, poświęconego Maryi w Kathisma (miejscowość, gdzie zatrzymała się Dziewica Maryja), przez biskupa Juvénal (422-458). Bardziej prawdopodobnym jest jednak, że narodziny tego święta związane są z konsekracją kościoła w Gethsemani, blisko Jerozolimy, już w VI wieku. Jakkolwiek by to było, święto zostało rozszerzone na całe Imperium, przez cesarza Maurycego (582-602) pod nazwą Zaśnięcia Dziewicy Maryi. Było ono obchodzone zawsze 15 sierpnia. Rok liturgiczny Kościoła Wschodniego zaczyna się 1 września. Naprawdę zaczyna się on w dniu Narodzenia Maryi, a kończy się z dniem Jej wejścia do chwały wiecznej, 15 sierpnia. Dopiero w połowie XX wieku, święto Wniebowzięcia Dziewicy Maryi, będzie ogłoszone jako "dogmat Kościoła", przez papieża Piusa XII, w 1950 roku:"

dlaczego ten kult nie jest uznawany od I w. n.e. ?

hmmm, ale chyba cześć Boską - tylko Bogu; bo jest mowa o czci należnej rodzicom , należnej cezarowi itd. Wszyskim należna jest odpowiednia cześć, natomiast tylko Bogu cześć boska....
Inną sprawą są formy oddawania czci, rola oddawania czci w zwiastowaniu koscielnym itd

Nowego Testamentu, jako zbioru ksiag, tez w I w. nie znano, to mam go wyrzucić?

W Biblii nie ma "istotnych zagadnień", w Biblii jest Objawienie Boga Żywego. Tylko

Ja się osobiście nie zastanawiałem nigdy co się stało z M. Jak tak pomyślałem teraz to chyba wniebowstąpienie jest całkiem sensownym poglądem/wiarą, bo jest formą uhonorowania matki Jezusa.

a nie byłoby też dobrym uhonorowaniem podczas Sądu danie jej życia wiecznego?
nie chce tutaj rozstrzygac co byloby lepsze, po prostu sie zastanawiam czemu akurat mialoby nastapic to wniebowziecie...

ah i jeszcze mi powiedzcie czy to wniebowziecie nastapilo po smierci czy za zycia Maryi ?

Jak najbardziej słuszne określenia. Nikt poza Maryja nie został tak wyróżniony przez Boga, nawet starotestamentalni prorocy nie są tak obficie wypełnieni łaską jak Maryja.
Ona przecież dostapiła zaszczytu noszenia, porodzenia, wykarmienia, opieki nad Bogiem-Człowiekiem.
Skoro Bóg tak ją wyróżnił, to dlaczego ludzie mają ja pomijać?
Czy mamy sobie powiedzieć "A była taka facetka Maria, która urodziła Jezusa, ale poza tym nic szczególnego"
Owszem Bóg mógł wybrać Krysie, Gosie, Kasie...ale wybrał właśnie Marię. On zna wszystkich ludzi i z cała pewnością nie robił losowania, ale WYBRAŁ konkretną osobę. Ta osobą była Maria. Umierając na krzyżu Jezus wskazał nam Marie jako Matkę. Ona porodziła Jego, On stworzył Kościół, a więc Kościół obrał Marię za Matkę.
Maryja nie jest bóstwem, jest zwykłym człowiekiem, ale nadzwyczajnie wyróżnionym przez samego Boga. Dlatego też my słabi ludzie, prosimy ją o wstawiennictwo za nami.
Kult maryjny jest bardzo rozpowszechniony wśród katolików i prawosławnych. Owszem, czasami jest przesadny, ale jedno jest ważne. Maryja zawsze pokazuje nam Jezusa jako tego który jest Decydentem. Ona nikogo nie zbawia, bo Zbawcą jest jej Syn.

No i jeszcze na koniec bardzo ważna sprawa. W Kościele katolickim nie ma obowiązku odbywania pielgrzymek do sanktuariów maryjnych, to sprawa indywidualna. Nikt ci nie może powiedzieć, że będziesz potepiony bo nigdy nie byłeś na Jasnej Górze (w Fatimie, Lourdes itd).
Modlisz sie o wstawienictwo do Maryji, a ona prosi za tobą swego Syna, który jest jedynym Pośrednikiem.