Poniekąd to prawda. Ale to, że cenzura jest nieudolna i bezsensowna, nie oznacza, że jej nie ma. "Mein Kampf nie można nabyc, ani nawet wydrukować w oficjalnym obiegu. Ale kto szuka, ten znajdzie. Tak samo było z cenzurą inkwizycji.




Tak być powinno, niestety tak nie jest. Cenzura wypchnęła z głownego obiegu pisma Ratajczaka (co prawda kłamliwe i obrzydliwe), usiłuje zrobić to samo z Irvungiem. Do ideału nam daleko.

Wiem Pilasterze, nie twierdzę, że nie ma prób cenzurowania, ale, w praktyce to obecnie na szczęście prawie niemożliwe. Zapis cyfrowy jest wspaniałym wynalzakiem naszych czasów ...



I tak z bezwartościowego śmiecia, po który nikt normalny by się nie schylił czyni sie owoc zakazany ze wszystkimi tego nastepstwami ... ludzie zupełnie nie myślą ... i zawsze przeceniają własne możliwości manipulowania innymi ...

Bardzo ciekawa dyskusja, ale od jakiegoś czasu z tematem UFO ma niewiele wspólengo

Jeżeli UFO potraktujemy dosłownie (jako "niezidentyfikowany obiekt latający") to oczywiście jest mase obiektów latających, których bez specjalistycznego sprzętu, nie jesteśmy w stanie zidentyfikować. Czyli każdy z nas wielokrotnie widział UFO (czyli coś co lata i nie wiemy co to jest)

Natomiast pytanie o to czy istnieje życie poza Ziemią i czy jeżeli istnieje to jest ono inteligentne to inna sprawa. Ale tu pozostaje nam jedynie gdybanie i zgadywanie. Nasza znajomość wszechświata (a jest ona skromniutka) oraz rachunek prawdopodobieństwa wskazuje na to, że życie w jakiejś formie powinno istnieć poza Ziemią, ale istnienie cywilizacji zaawansowanej co najmniej tak jak nasza wydaje się mało prawdopodobne.

Unicornie !
Przepraszam, że moje wtęrty - odpowiedzi na sugestie Puga trochę rozmyły temat.
Wybacz, ale to co Pug wypisuje jest dla mnie zabawniejszą fikcją od UFO ..

Do Moderacji
Prośba - może dałoby radę podielić znów ten temat ?

A umiesz odróżnić fikcję od rzeczywistości Ddv ? To by było coś nowego ...

Co do UFO ... po co szukać w kosmosie, można się wybrać do Ameryki Południowej albo Australi i jest się prawie na innej planecie ... Życie istnieje zapewne także poza naszym niebieskim padołem ... jest jak katar trudno je zatrzymać

Trochę się dziwię niektórym, że tak jednoznacznie odrzucają istnienie cywilizacji pozaziemskich. Kto czytał książki o zakonniku i stygmatyku Ojcu Pio, który został ogłoszony przez Jana Pawła II świętym, i który zasłynął nie tylko ze swego życia pełnego cierpień i poświęceń, lecz także niezwykłych umiejętności (jasnowidzenie, uzdrawianie, a nawet zdolność do bilokacji, tj. przebywania w kilku miejscach naraz) napisano wiele książek, artykułów i esejów. A oto co Ojciec Pio mówi na ten temat: Pytanie: - Ojcze, słyszy się, że na innych planetach istnieją inne stworzone przez Boga istoty.
Odpowiedź: - A jakże. Chciałbyś, aby ich nie było, aby wszechmoc Boga ograniczyła się wyłącznie do planety Ziemi? Czy chciałbyś, aby nie istniały inne istoty kochające Boga?
- Pomyślałem - to rozmówca ojca Pio - że Ziemia jest niczym w porównaniu z gwiazdami i wszystkimi innymi planetami.
Odpowiedź: - Tak! My, którzy wychodzimy z Ziemi, również jesteśmy niczym. Pan nie ograniczył z pewnością swej chwały do tej jednej, małej planety. Na innych znajdują się byty, Które nie zgrzeszyły jak my.
[Ciach, spam, z]

A jakie ma on kompetencje do wypowiadania się na ten temat?

Jakiś mem, probably.