Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr lis 05, 2025 21:05



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 10 ] 
 No i po co? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): So wrz 25, 2004 15:57
Posty: 105
Post No i po co?
W miejscach takich jak to foro, w których dochodzi często do wymiany poglądów pomiędzy ludźmi przeróżnie patrzącymi na świat, warto sobie zadać pewne pytanie. Pytanie brzmi - po co dyskutuje z kimś o innych poglądach? Dotychczas jak zadawałem to pytanie swoim znajomym, to nie usłyszałem żadnej odpowiedzi którą moznaby uznać za wartościową. Najczęściej pierwsza odpowiedź brzmi - rozmawiam z nimi z ciekawości. Ale jak sie głębiej w to wpatrzeć, dostrzec można przeróżne ukryte intencje. Najczęściej jest to chęć wywyższenia swoich poglądów, ośmieszenia cudzych, lub zmienienia czyjegoś poglądu. Czy to po chrześcijańsku? ? ?

Pewnie zastanawiacie sie jaka w/g mnie jest potencjalna "wartościowa odpowiedź". Taką odpowiedzią mogłaby być chęć poznania czyiś poglądów by lepiej zrozumieć drugiego człowieka, a w konsekwencji by zaakceptować jego odmienne patrzenie --> czyli pokrzepić tolerancje :)
Ale taki cel w rzeczywistości prawie nikomu nie przyświeca. Warto więc żeby każdy zastanowił sie nad swoim celem. Dodam że prawdziwy cel jest często ukryty pod płaszczykiem niby słusznych idei. Prawdziwy cel może odkryć w sobie jedynie osoba uczciwa względem samego siebie.

A celów ukrytych może być masa, oprócz wcześniej wymienionych, są to też - niechęć, przekonanie o własnej wyższości/lub wyższości własnej religii/światopoglądu, łechcenie własnego ego, chęć dowartościowania sie. Znajdą sie pewnie też bardziej absurdalne cele, choć nie mniej spotykane - jak przekonanie o konieczności głoszenia czegoś komuś, czyli zwykłe poczucie misji.

A więc warto sie zastanowić - po co podejmuje dyskusje z kimś ,kto ma poglądy inne ode mnie? Po co podejmuje dyskusje z nim na właśnie te tematy które nas różnią? Jeśli komuś wyjdzie że ma czyste intencje wobec prowadzenia dyskusji tego typu, to najszczerzej gratuluje i chyle czoła.

Pozdrawiam.
PS. Oczywiście istnieje różnica między przekonywaniem kogoś do swoich poglądów, a odpowiadaniem komuś kto o nie zapyta.


Śr gru 01, 2004 14:52
Zobacz profil

Dołączył(a): N wrz 26, 2004 20:05
Posty: 99
Post 
Powody jakimi kierują się wierzący rozmawiający z ateistami/agnostykami to według mnie:
- Zwykła ciekawość i chęć poznania odmiennego światopoglądu. Najczęściej jednak ciekawski wierzący już na wstępie odrzuca możliwość, że poznawane poglądy mogą być bliższe prawdy i bardziej wiarygodne niż własne.
- Chęć podważenia niewygodnych poglądów podsycana niechęcią do ateistów/agnostyków. Często powodem takiego zachowania jest stereotypowe uznanie wszystkich niewierzących za
najgorsze zło, które trzeba tępić.
- Chęć nawrócenia jest też powodem, choć z reguły do niczego nie prowadzi.
A niewierzący rozmawiają z wierzącymi bo:
- Chcą poznać wszystkie zawiłości i szczegóły wiary wyznawanej przez danego wierzącego. Najczęściej niewierzący dopytują się o szczegóły w celu ich podważenia, lub wręcz ośmieszenia wierzącego.
- Chcą zmienić przynajmniej podstawowe poglądy wierzącego bo są przekonani, że takie działanie jest słuszne i ma pozytywne skutki dla wszystkich. Nie znaczy to, że niewierzący usiłują przekonać wierzącego do swojego światopoglądu, a już bardzo rzadko wymuszają przyjęcie wszystkich zasad, które deklarują.

Ja jako ateista przestałem być obojętny poglądom wierzących i wydaje mi się, że zawsze jest sens rozmawiać na temat wiary i ogólnie światopoglądu, bo korzystają na tym wszyscy. Od jakiegoś czasu obserwuje grupy dyskusyjne o tematyce religijnej i mogę spokojne stwierdzić, że obecnie wiele rozmów jest o wiele ciekawszych i dających do myślenia niż kiedyś ( jakieś 4 lata temu ). Według mnie to dobry znak. Wymiana poglądów przynosi wiele dobrego dla wszystkich.
Nie ważne kto ma racje, ważne aby doszło do jakiegoś porozumienia.

Pozdrawiam.

_________________
Ciemność widze ...


Śr gru 01, 2004 20:07
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So maja 29, 2004 12:36
Posty: 427
Post 
Moim zdaniem dyskusja z osobami o innym światopogladzie niż nasz, prowadzi do poszerzenia naszych horyzontów myślowych. Dodatkowo wydaje mi sie, że każdy człowiek poszukuje czegoś w swoim życiu, a stykanie się z ludźmi o innych poglądach moze nam wiele wyjaśnić i wskazać nowe drogi życia. Albo moze utwierdzić nas w przekonaniu że kroczymy tą właściwą.

Pozdrawiam

_________________
Wiara jest to pewność bez dowodu.
Obrazek


Śr gru 01, 2004 21:26
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lis 29, 2003 12:52
Posty: 1364
Post 
Ja po prostu lubię walkę słowną ... samo wymyślanie kontrargumentów, podchodzenie do tematu z wielu stron, próba wytrącenia przeciwnika z równowagi ... sporo przyjemności, a przy okazji rozwój własnego światopoglądu, dostrzeganie w nim słabszych miejsc co pozwala na korekcję i lepsze dopasowanie do rzeczywistości. Oczywiście czasami to tylko zwykła przepychanka w ekstremalnych sytyacjach nawet na bluzgi ... ale to uczy choćby zwykłej asertywności, umiejętności obrony własnego zdania ... ;] Fora to dobre miejsca, szczególnie te światopoglądowe. Spróbuj w pogadać tak z kimś kogo znasz na codzień a skończy się katastrofą :D Forum to poligon ... można obserwować jak inni myślą i jak reagują ... a czy ktoś kogoś do czegoś przekona ... moim zdaniem największym osiągnięciem może być co najwyżej zasianie ziarnka wątpliwości, a czy wykiełkuje ... to zupełnie inna sprawa ...


Śr gru 01, 2004 22:42
Zobacz profil
Post 
Dyskusja ma sens tylko wtedy, jeśli obie strony zakładają choć w minimalnym stopniu, że druga strona może mieć rację.


Śr gru 01, 2004 22:56

Dołączył(a): Pt lis 12, 2004 21:57
Posty: 2184
Post 
Mozna tez chciec podzielic sie swoja radoscia ze spotkania Boga i probowac ta radosc innym przyblizyc. Chociaz juz w pierwszym poscie to zostalo podane watpliwosci.

To tez dobre miejsce by sprecyzowac swoje poglady, moze zastanowic sie przy okazji co bym potrzebowal poglebic, kilka razy dyskutujac czy czytajac posty innych zobaczylem swoja ignoracje, albo nie dokonca przemyslenie jakiegos zagadnienia. Poza tym dyskutuja tez ludzie wierzacy z wierzacymi, i raczej nie po to by sie nawzajem przekonywac, ale by poznac problemy innych osob, by spojrzec na jakies zagadnienie z kilku stron.

Mysle ze najwazniejsze jednak to poszukiwanie prawdy. Jesli istnieje i jesli dostalismy rozum to znaczy ze troche sie mozna do niej przyblizec.

Sa tez osoby ktore maja konkretne problemy i watpliwosci, ktore tu znajduja czesto pomoc.

Ale czemu to pytanie? Zlosliwie zapytam czy to tez do mnie sie odnosic, bo od kilku dni czekam na Twoja odpowiedz.


Śr gru 01, 2004 23:25
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lis 29, 2003 12:52
Posty: 1364
Post 
Cytuj:
Dyskusja ma sens tylko wtedy, jeśli obie strony zakładają choć w minimalnym stopniu, że druga strona może mieć rację.


Z tym się zupełnie nie zgadzam ... ;]


Cz gru 02, 2004 18:53
Zobacz profil

Dołączył(a): N wrz 26, 2004 20:05
Posty: 99
Post 
PTRqwerty napisał(a):
Dyskusja ma sens tylko wtedy, jeśli obie strony zakładają choć w minimalnym stopniu, że druga strona może mieć rację.

Zgadzam się.

Pug, po co z kimś rozmawiać jeżeli już na wstępie odrzuca się możliwość własnej pomyłki ?
Myślę, że nie popełnię błędu ( :x ), gdy powiem, że jest niemożliwe abyś nie popełniał błędów.

_________________
Ciemność widze ...


Cz gru 02, 2004 19:31
Zobacz profil
Post 
Wiele osób posiada jakieś wątpliwości, szuka rozwiązania jakichśtam swoich problemów.
Sądzę, że większość z nas, osób wierzących ma (lub miała) jakieś wątpliwości dotyczące spraw Wiary.
Dlatego szuka kogoś, kto mógłby pomóc w wyjaśnieniu tych zagadnień.
Część z nas ma to już za sobą i chce poświęcić odrobinę swojego wolnego czasu po to, by pomóc innym ...


Cz gru 02, 2004 21:26
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lis 29, 2003 12:52
Posty: 1364
Post 
Cytuj:
Pug, po co z kimś rozmawiać jeżeli już na wstępie odrzuca się możliwość własnej pomyłki ?
Myślę, że nie popełnię błędu ( ), gdy powiem, że jest niemożliwe abyś nie popełniał błędów.


Nie o to chodzi, celem dyskusji wcale nie musi być przekonanie kogoś lub zostanie przekonanym ... gorzej ... czasem nawet temat dyskusji może być sprawą drugorzędną ...
Możliwość pomyłki ? A istnieje coś takiego jak całkowita pewność ? Nikt nie może być niczego pewien ... ale ptrzecież dyskusje tylko pozornie dotyczą pojedynczych problemów ... w rzeczywistości chodzi o to czyj sposób postrzegania rzeczywistości lepiej się sprawdza ... Każda rzecz którą piszę na określony temat wynika z mojego sposobu patrzenia na świat i jest wynikiem długiego procesu kształtowania się światopoglądu ...
To coś co stało się częścią mnie ... i tak jest prawdopodobnie z większością ... dlatego naiwnym jest twierdzenie jakoby ktoś mógł radykalnie zmienić pogląd w jakiejś sprawie podczas pojedynczej dyskusji. To by tylko świadczyło o tym, że taka osoba praktycznie nie posiada czegoś godnego nazwania światopoglądem ... ;]


Pt gru 03, 2004 22:14
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 10 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL