Wydaje mi się, że każdy ma kilka takich książek, oprócz Pisma Św. naturlich, które stanowiły mini przełom na jego duchowej drodze...

Moze warto podzielić się tytułami...A nuż ktoś znajdzie coś dla siebie - książkę o jakiej jeszcze nie słyszał...

Ja kiedyś żyłam w kompletnej nieświadomości, że święci pozostawili po sobie w ogóle jakieś książki...i że jest tego tyle...

Jak pierwszy raz natknęłam się na tytuł doktor kościoła- to zonk- w ogóle nie wiedziałam o co chodzi...

......................................

więc dla mnie takimi przełomowymi książkami były:

"Wyznania" św. Augustyn

"Dzieje duszy" św. Teresa z Lisieux

"Dzienniczek" św. Faustyna

"Czyściec" F. X.Schouppe

"Hiperprzestrzeń" M. Kaku

Pierwsza była:
- "Jezus z Nazarethu" R. Brandstaetter
Kolejno
- "Mój Chrystus połamany" R.C.Romano
- "Dzienniczek" św. Faustyna.
- "Bóg, któremu wierzymy" P. Bosmans
- "W poszukiwaniu Boga" P. Jonson
i książki ks. M. Malińskiego

Michaił Bułhakow - Mistrz i Małgorzata

"Droga do Chrystusa" Ellen G. White
"Żywa Antena - Jak Żyć Duchem Świetym"
To były pierwsze z książek które "dotknęły" mnie naprawdę mocno.
Ostatnia z ksiązek którą uważam że powinien każdy człowiek przeczytać bo naprawde spada zasłona z oczu to "Bitwa o umysł"
Pozdrawiam i zachęcam do przeczytania kazdej z tych ksiażek"

Dla mnie taką książką byli "Radykalni" Marcina Jakimowicza - wywiady z Budzym, Dzikim, Maleo i Stopą. Mogę powiedzieć, że ta książka wywróciła moje życie do góry nogami i przy ogromnej jej pomocy dokonało się moje nawrócenie

Masz na myśli antologię pod red. Lazarowicza, czy Battlefield of the Mind autorstwa Joyce Meyer?
Po obu spadają z oczu zasłony, ale ... nieco inne.

Oj, sporo tego było wszystkiego nie wymienię, ale choć kilka tych najważniejszych dla mnie

- Michel Quoist - Modlitwa i czyn (czytam ją teraz znów) oraz Rozmowy o miłości

- Karol Wojtyła - Brat Naszego Boga

- Św. Augustyn - Wyznania

- Dzienniczek siostry Faustyny

- Phil Bosmans - Bóg, któremu wierzymy

- Ks. Jan Twardowski - różne

Moje przełomowe książki, które do dzisiaj, mniej lub bardziej, ze mną są to:

- "Dzieje duszy" św. Teresy od Dzieciątka Jezus (pierwsza i najważniejsza, jak do tej pory) - pokazała mi miłość Boga do człowieka oraz to, że Bóg jest moim Ojcem. Przeczytałam tę książkę pewnie z 10 lat temu, a do dzisiaj nie potrafię przyjąć prawd, które w niej poznałam.
- "Filotea" św. Franciszka Salezego - głęboka książka nadająca się świetnie do ćwiczeń duchowych. Często do niej zaglądałam, gdy miałam wątpliwości. Bardzo konkretna i wymagająca, jak dla mnie.
- "Kazania" św. Jana Marii Vianney'a - ciarki przechodziły mnie po plecach, kiedy uświadomiłam sobie, że Vianney mówił te kazania do prostych ludzi ze swojej wiejskiej parafii. Ciągle mówiłam: "za trudne, za trudne..., tak się nie da żyć". Fakt, że te kazania są dość ostre i nie pozostawiają żadnych złudzeń
- Roman Brandsteatter "Jezus z Nazarethu" - Jezus jako żywy i prawdziwy człowiek, który czuje i po prostu Jest.

Coś czuję, że chyba czas odkurzyć te książki

nie wiem czy dostatecznie dokladnie przeczytalem ale nikt Biblii nie wymienil co jest dla mnie ogromny zdziwieniem, ze ksaizka natchniona przez Boga nie wplynela na was duchowo.

w moim przypadku Biblia. i tlyle wedlug mnie wystarczy

Spragnion, w otwierającym ten temat poście


'moje' książki już zostały tu wymienione, więc nie będe powtarzać tytułów. dodam tylko wspaniałą pozycję dla maluchów - 'Piotr i Urszula'. niestety nie pamiętam autora i nie udało mi się odnaleźć w internecie.
była to niewątpliwie pierwsza książka, która ukształtowała mojego małego ducha... gorąco polecam wszystkim rodzicom dzieci w wieku okołokomunijnym i młodszym.

Książką która zmieniła moje życie jest "Trzech towarzyszy" E. M. Remarque'a.

to ja może dodam, że książka hiperprzestrzeń, którą wymieniłam jest popularno-naukowa i uświadomiła mi, że wiedza jaką posiada współczesny człowiek na temat kosmosu wcale nie wyklucza istnienia Boga- jak kiedyś mi się wydawało...

Szukam teraz książki Brandstettera, ale coś ciężko będzie...chyba jej nie wznawiano dawno...

Dużo wartościowych książek można dostać jedynie w antykwariatach- np. "Wyznania" które posiadam wydał jeszcze "Pax" lol i się nachodziłam za nimi, że hej...dopiero potem "Znak" je wznowił...

nie doczytałem, przepraszam za zasmiecanie tematu


pozdrawiam

Spragniony

Teresse, ja mam wydanie z 2003 z "Wydawnictwa M".