No nie wiem kto tam leży… też nie znalazłam informacji... (Nie znalazłam też obrazu w kolorze

) albo jacyś dwaj grzesznicy błagający o litość, ( o tym mogą świadczyć też gesty rąk) albo to nawiązanie do Apokalipsy np. 5,14 "A czworo Zwierząt mówiło: "Amen"
Starcy zaś upadli i oddali pokłon."
no wiem, nie ma ich 24...ale może tak symbolicznie to malarz potraktował ?
Ale za to inne dzieła tegoż autora wkleję :
Victor Vasnetzov szkic do fresku "Sąd ostateczny" Vladimir cathedral Kijów. The Tretyakov Gallery, Moscow.
i tegoż autora – zstąpienie do piekieł – szkic mozaiki St.George Church in Gus-Khrustalny.
The Tretyakov Gallery, Moscow
i znów Chrystus jest Zmartwychwstały… No ale jak Go mieli przedstawić?
Tak po prostu jest w ikonografii – nie spotkałam szczerze mówiąc, innego przedstawienia.
Zawsze Chrystus – Zmartwychwstały – często ( jak tu) otoczony mandorlą – to ta aureola w kształcie migdała, która jest symbolem niebiańskiego blasku, otacza postaci „nie z tego świata” i zawsze z symbolem swej męki – krzyżem , lub chorągwią symbolizującą zwycięstwo , na której widnieje krzyż … Zawsze też jest wtedy ukazany jako zwycięzca – ostatecznie pokonujący piekło i szatana
Właściwie nigdy się nad tym nie zastanawiałam, bo zawsze traktowałam to jako symboliczne przedstawienie zwycięstwa, no i poza tym, Bóg jest ponad czasem i przestrzenią ...
A ten obraz przywodzi mi na myśl słowa Exsultetu :
"Weselcie się już, zastępy Aniołów w niebie!
Weselcie się, słudzy Boży.
Na zwycięstwo tak wielkiego Króla.
Niech zabrzmią dzwony głoszące zbawienie!
Raduj się, ziemio,
opromieniona tak niezmiernym blaskiem,
oświecona jasnością Króla wieków!
Wolnaś jest od mroku, co świat okrywa! "
może przez te zastępy aniołów...
