Nasunęło mi się dzisiaj pewne pytanie.
Czy wg. chrześcijan, po śmierci, jak już pójdą do raju - będą mieli tam wolną wolę?
Spodziewam się, iż odpowiedź będzie na "tak".
Czy to by oznaczało, że będzie można tam czynić zło?
Wiele razy mi tłumaczono, że ludzie zgrzeszyli z własnej woli i że całe zło się właśnie z tego "wyboru" bierze. Czy człowiek będzie mógł grzeszyć w raju?

Obaliłeś właśnie koncepcję raju !
Podobnie można by zapytać czy ludzie w raju będą mogli myśleć ?
Jeżeli tak, to czy może się zdarzyć, że pomyślą o czymś grzesznym ?
Wychodzi na to, że albo raju nie ma, albo ludzie będą w raju bezmózgimi maszynami...

Apokalipsa tłumaczy ,że wszelkie zło skończy w jeziorze ognia i siarki ,w tym miejsu zostanie również uwięziony stwórca zła ,a więc nie bedzie zła i grzechu w raju tak jak był on w Edenie .W raju będzie tylko dobro a wolna wola bedzie polegać na wyborze jednego dobra od innego dobra.

Ja myślę, że człowiek będzie miał taką wiedzę, że z tą wiedzą zła nigdy nie wybierze.

Szatan miał ponoć nawet większą...
Zdaje się jednak, że w raju wolnej woli zwyczajnie niema przynajmniej tak o ile dobrze pamiętam mówili swego czasu na tym forum co bardziej światli chrześcijanie nie jestem też pewien czy ma ona coś z naszej ludzkiej osobowości i wspomnień...

Ogólnie chyba nic nie stoi na przeszkodzie, by tej wolnej woli nie było. Bóg też ma wolną wolę, a zła nie uczyni.

Nie wiem, jak to jest naprawdę, ale pozastanawiać się można
A i tak ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało...

Czy dobry bóg nie mógł zrobić tak od początku?
Po co ta męka, cierpienie i to wszystko?

Aby mógł zostać stworzony stan, w którym człowiek doświadcza komunii z Bogiem - Niebo - musi wcześniej istnieć stan, w którym człowiek, nie będąc w niebie, wybiera Boga.

Gdyby Bóg umieścił człowieka w niebie na siłę, bez uprzedniej woli człowieka, zapewne powtórzyłaby się historia Aniołów - od stworzenia byli blisko Boga, a mimo to wielu z nich odeszło. Nie jest to celem Boga, dlatego, aby Niebo trwało wiecznie, musi być poprzedzone wcześniej doświadczeniem świata ziemskiego.

Tylko człowiek który sam wybiera Niebo może w nim przebywać wiecznie.

no to po co teraz niekiedy wybieramy zło?

Ja nie wybrałem przebywania na ziemi, dlaczego tam muszę mieć wybór?

Bóg mnie już umieścił na siłę na ziemi. Gdyby tam mnie umieścił bez możliwości czynienia zła, nie byłoby chyba problemu, prawda? Aniołowie to inna bajka. Oni mogli tam czynić zło. Porównując sytuację z raju do ich sytuacji, jest taka różnica, iż człowiek w raju nie będzie mógł czynić zła, a oni będąc blisko boga mogli to zrobić.

Wydaje mi się że i do ludzi i do aniołów można się posłużyć jednym schematem..

1raj: życie z Bogiem jeszcze bez wybierania --->2 możliwość wyboru Boga/bezbożności (tutaj Bóg ukazuje swoją miłość że daje nam wybór) --->3 świadome życie z Bogiem/bez Boga

Bóg nas kocha przez wszystkie te etapy, ale wymyślił punkt 2, żebyśmy zrozumieli, że nas nie zmusza do niczego..

Pewnie gdyby w raju dał możliwość czynienia zła, to grzeszyli by ile wlezie Trzaba ludzi po prostu ograniczyć, to nie będą źli...


A kto uczynił szatana ? Największe zło tego świata ? Nikt inny jak bóg ! Czyli kto stworzył największe zło ?

Idąc tym krokiem... Kto odkrył Amerykę? Krzysztof Kolumb . A kto był praprzodkiem K Kolumba? Adam i Ewa. Czyli kto odkrył Amerykę?

Szatan czyni zło, ale nie jest złem.

Ale gdyby Adam i Ewa byli wszystkowiedzącymi (jak bóg), to można powiedzieć, że wiedzieli by, że ich potomek odkryje amerykę.

Podobnie bóg, (wszystkowiedzący) tworząc szatana, wiedział, że jego dzieło będzie źródłem wszelkiego zła Czy nie mam racji ?