Ale to są moje prywatne sprawy i musi tak być obecnie jak jest.

A jak jest?

Tak jest jak jest...

A skąd wiesz?

Akurat Twoje poczucie humoru zdążyłam poznać.

To miała być zaczepka zmuszająca Cię do refleksji nad własnym poznaniem. Teoria poznania zaczyna się od pytania "skąd wiem, że jest tak, jak jest"


A tak przy okazji: po czym poznałaś moje poczucie humoru? Ludziom dużo czasu zajmuje rozgryzienie go.

Ja się z hitmanem zgadza, mogę się nawet pochwalić że zanim przeczytałem Jego odpowiedz przyszło mi na myśl fundamentalne znaczenie tego pytania, czy faktycznie jest tak jak się nam wydaje.

No ale widze że zeszliśmy z tematu zatem zapraszam do powrotu do głównego wątku.

No właśnie. A temat główny, przypominam, to moje poczucie humoru

Temat główny różni sie troche od tego który Ty preferuesz hitman, no ale jeśli umiesz połączyć jedno z drugim to nie powinno być problemu. Tylko to "jeśli..."

Jeśli chodzi o czystość przedmałżeńską to jestem za. Napisałem nawet o tym trochę w innym temacie, ale nie wiem gdzie

Przypomniec tylko chcialem : jak bysmy nie chcieli tego wyjasniac , jakakolwiek ideologia bysmy to poparli fakt pozostanie faktem niezmiennym: Maryja byla w ciazy przed slubem!!!!!

Fakt który jednak nic nie znaczy sam w sobie. To był jedyny w świecie taki przypadek, który nie pasuje do tematu który obecnie poruszamy. Pozatym pytanie czym jest ślub?

Jako moderator powinienes pilnowac dyskusji na temat. Tematem jest czystosc przedmalzenska a Twoim zadaniem jest utrzymywanie porzadku na tym watku ?!
PISZESZ ZE FAKT KTORY NIC NIE ZNACZY SAM W SOBIE - chyba nie w mysl zasady co wolno wojewodzie....... Seks przedmalzenski jest szeroko praktykowany od conajmniej 60 lat czyli lekko liczac 3 pokolenie spowiada sie z tego grzechu i .....robi swoje . a z tym jedynym przypadkiem w swiecie to mocno przesadziles
Pytanie czym jest slub to chyba nie do mnie

Gdyby trzy poprzednie pokolenie robiły swoje, nie rozpadłby się związek moich rodziców. Tak samo ja nie miałbym dziś problemów w relacjach.

PETRONIUSZ a coś Ty taki mądry? :-) No wiem wiem, dziękuje za przypomnienie i przepraszam :-)

Nie przesadziłem, jest to jedyny taki przypadek w świecie, przynajmniej z perspektywy Chrześcijańskiej. A skoro podajesz to jako przykład czegoś to chyba uznajesz wartość tego argumentu, niezależnie od Twojej wiary w to.

Skoro podajesz przykład z Matką Boską, to wypada abyś wiedział czym jest małżeństwo, co w tym temacie jest niezbędne.

Natomiast nie jest dla mnie wyznacznikiem co robią ostatnie 3 czy ileś pokoleń. A spowiedz tych ludzi to już inna rzecz, podobnie jak jej ważność.