Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt lis 18, 2025 0:50



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 86 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
 Klątwa kościelna - prośba o wyjaśnienie. 
Autor Wiadomość
Post 
Od kiedy "za dużo" jest synonimem "nie wystarczająco" ;) ?


So kwi 26, 2008 16:50
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
A wracając do tematu:

Ekskomunika jest karą naprawczą. Ma na celu pokazanie człowiekowi, że jego konkretny czyn jest tak zły, że lokuje go poza wspólnotą Kościoła. Po to, by się zreflektował i do niego wrócił.

Zdjęcie ekskomuniki dokonuje się w sakramencie pokuty, tyle że nie każdy ksiądz ma takie uprawnienia. Jeśli ktoś obciążony ekskomuniką zdecyduje się przyjść do spowiedzi i trafi na uprawnionego księdza, to ekskomunika zostaje zdjęta, jeśli nie - zostanie poinformowany, do kogo/gdzie musi się do spowiedzi udać.

Nie wiem, jak jest z ekskomuniką zastrzeżoną dla Stolicy Apostolskiej, ale to są bardzo szczególne przypadki...

Ekskomunikę mocą samego prawa zaciąga ten (ratunku, zaraziłam się kościelnym językiem!) kto świadomie i dobrowolnie popełnia konkretne zło. Moim zdaniem nie musi wiedzieć, że dany czyn jest zagrożony dodatkową karą, tak samo jak nikt nie musi wiedzieć, jaki jest kodeksowy wymiar kary za morderstwo, żeby mieć świadomość, że nie powinien zabijać...

Czy ekskomunika ma znaczenie dla zbawienia? Człowiek umierający w stanie grzechu ciężkiego (a o takim mówimy, niezależnie od ekskomuniki) który go nie żałuje do ostatniego ułamka sekundy, wybiera potępienie. Nie można być bardziej lub mniej potępionym...

Człowiek, który żałuje ze względu na Boga, choćby się i nie zdążył wyspowiadać, może być zbawiony. I myślę, że ekskomunika tu nic nie zmienia. Ona nie jest po to, by człowiekowi zamknąć zbawienie, tylko wręcz przeciwnie...

Aha, wydaje mi się, że jeśli człowiek znajduje się w niebezpieczeństwie śmierci, to rozgrzeszyć go może każdy ksiądz, zdjąć ekskomunikę również. Trudno od umierającego wymagać szukania spowiednika z uprawnieniami.

Ufff...

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


So kwi 26, 2008 17:27
Zobacz profil
Post 
Czyli ateista, który się wypisał z kościoła idzie jakoby z urzędu do piekła, czy tak?


So kwi 26, 2008 18:05
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 22, 2006 4:20
Posty: 264
Post 
... czyli teista, czy ateista, buddysta, czy marksista, statysta, czy inny -ista jak umiera w grzechu i pomimo dobrego obrońcy (Jezus Chrystus) odpuszcza sobie proces (nie chce się nawrócić) idzie do piekła (wolę określenie robi sobie piekło).
Czyli skazuje się na wyłączenie (ekskomunikę) z kościoła (tu: raju)...

Wydaje mnie się, że nakładanie (orzekanie) ekskomuniki ma na celu nie tylko opamiętanie się osoby ekskomunikowanej, ale i publiczne określenie (urząd nauczycielski Kościoła) co grzechem jest... oczywiście dla średnio pojmujących, jak ja na przykład...

_________________
Wszystkie rzeki płyną do morza, a morze wcale nie wzbiera;


So kwi 26, 2008 18:23
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45
Posty: 3638
Post 
Kamyku celem nie jest ustawienie poza wspólnotą. Bo poza wspólnota już się jest w skutek grzechu [i w sumie za każdym razem jeśli go popełniamy]. Za jeden grzech ciężki idzie się do piekła, co wskazuje, że popełnienie "całego stada grzechów" jest tylko konsekwencją naszego wyboru drogi życia jaką chcemy iść. Ekskomunika, to jest bardziej uświadomienie, że coś jest nie tak. Właśnie dlatego, że ekskomuniki nie rozumieją ludzie, pewno nie jest stosowana.
Ekskomunika jest publicznym zatwierdzeniem stanu w którym ktoś się znalazł i jednocześnie ostatnia deską ratunku.

Tak więc prawdziwy cel ekskomuniki, to nawrócenie człowieka do Boga. Zawrócenie ze złej ścieżki jaką sobie obrał. Wskazanie, ze jest coś nie tak.

Ludzie z jakichś powodów znani i lubieni przez społeczeństwa, społeczności, grupy mogą na nie źle wpłynąć. Oficjalna ekskomunika jest ratunkiem dla jednych i drugich.

_________________
Niech żyje cywilizacja łacińska !!!

więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...


So kwi 26, 2008 19:17
Zobacz profil
Post 
Czyli niewiara w Boga jest grzechem?


So kwi 26, 2008 19:25
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45
Posty: 3638
Post 
Ekskomunikę stosowano wśród katolików. Nie można ekskomunikować osoby która nie jest katolikiem. No chyba, że są jakieś unie kościelne nawiązane.
... i bez obawy, kogoś kto się nie uważa oficjalnie za katolika nie trzeba ekskomunikować by pokazać, że to nie jest katolicka droga która on/ona idzie. Raczej widać z historii, że ekskomunikowano osoby które chciały być katolikami i nimi rzeczywiście były. Zapewne z różnych względów. Może nawet takich więzi które jako królowi chrześcijańskiego światka dawały pieniądze a bez tego chrześcijańskiego dodatku obalały. Kwestia obłudy ludzi którzy dążą wszelkimi sposobami do pieniędzy. Nawet idąc tam gdzie nie chcą iść. Lecz wtedy muszą przyjąć do wiadomości pewne rzeczy... :lol:

_________________
Niech żyje cywilizacja łacińska !!!

więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...


So kwi 26, 2008 20:15
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz mar 13, 2008 6:47
Posty: 110
Post 
Kamyk napisał(a):
...biorąc pod uwagę nauczanie Vaticanum II, że nie może być zbawiony ten, kto świadomie odrzuca Kościół wiedząc, jaką ma On rolę w historii zbawienia

Dość groźne w skutkach stwierdzenie, bo dotyka wprost wszystkich, którzy są wyznawcami innych religii, a którzy z pewnością odrzucają - w jakimś sensie - KK, skoro są wyznania innego. Rozumiem, że innowiercy lub niewierni są z mocy prawa obłożeni ekskomuniką. Problem jest tylko taki, czy ich obowiązuje prawo KK. Skoro bowiem powiedzieliśmy, że Bóg przestrzega prawa KK, a prawo to dotyczy katolików, to jak mogą nim być związani nie-katolicy.

Mieszek napisał(a):
Bo poza wspólnota już się jest w skutek grzechu

O ile mi wiadomo, we wspólnocie Kościoła jesteśmy poprzez Chrzest Święty. Czy zatem grzech niweluje skutki Chrztu? Uważam, że grzech nie wyłącza ze wspólnoty Kościoła.

Chyba że celem ekskomuniki jest
Adamek napisał(a):
Zapobieganie zgorszeniu...
akt ten nie jest jednak wyrokiem, a stwierdzeniem faktu...

wtedy ekskomunika nie wywołuje skutków sama w sobie po śmierci i ma znaczenie wyłącznie ziemskie. A to by świadczyło o tym, że Bóg nie musi przestrzegać tego prawa.


So kwi 26, 2008 20:41
Zobacz profil

Dołączył(a): So kwi 26, 2008 20:28
Posty: 55
Post 
W dzisiejszych czasach tą klątwę nazywa się ekskomuniką czyli wyłączenie zw wspólnoty kościoła. Ekskomunikę może stwierdzic jedynie moze stwierdzic jedynie biskup Rzymu czyli papież. Jest ona nakładana na katolików za przewidziane w kodeksie prawa kanonicznego czyny. A tak w nawiasie to biskup i kardynał niczym sie nie różnia maja takie same święcenia kardynal jest stopniem honorowym i moze brac udział w konklawe.


So kwi 26, 2008 22:46
Zobacz profil
Post 
jo_tka napisał(a):
Ekskomunikę mocą samego prawa zaciąga ten (ratunku, zaraziłam się kościelnym językiem!) kto świadomie i dobrowolnie popełnia konkretne zło.


Czyli pod ekskomunikę (dawniej klątwę) podpada każdy kto popełnia grzech ? Bo definicja grzechu jest identyczna ?
Dlaczego więc nie rzuca się klątwy na wszystkich grzeszników ? Nie rzuca się jej nawet na zabójców i gwałcicieli. Na kogo więc nakłada się ekskomunkię ? Jest jeszcze ktoś gorszy ?


So kwi 26, 2008 23:09

Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18
Posty: 7422
Post 
Rita napisał(a):
Czyli niewiara w Boga jest grzechem?

Tak, i to ciężkim, potępionym już przez samego św. Pawła w Liście do Rzymian


N kwi 27, 2008 8:10
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 22, 2006 4:20
Posty: 264
Post 
Rita napisał(a):
Czyli niewiara w Boga jest grzechem?

... echhh, znów wypaczenie słów - brak Wiary Żywej, czyli życia według Słowa Bożego, czyli życia takiego jak pokazał Chrystus prowadzi do śmierci, tu: jest grzechem... brak przekonania, niewiedza, brak rozeznania grzechem nie jest... tak mi się zdaje...
liquid napisał(a):
Dość groźne w skutkach stwierdzenie, bo dotyka wprost wszystkich, którzy są wyznawcami innych religii, a którzy z pewnością odrzucają - w jakimś sensie - KK, skoro są wyznania innego. Rozumiem, że innowiercy lub niewierni są z mocy prawa obłożeni ekskomuniką. Problem jest tylko taki, czy ich obowiązuje prawo KK. Skoro bowiem powiedzieliśmy, że Bóg przestrzega prawa KK, a prawo to dotyczy katolików, to jak mogą nim być związani nie-katolicy.

popełniając grzech wyłączamy się z jedności z Chrystusem, czyli Kościołem...
ekskomunika jest oficjalnym stwierdzeniem: "czyn jakiego dopuścił się ten człowiek wyłącza go ze stanu łaski uświęcającej" - wyłącza go z historii zbawienia - co nie znaczy, że osoba (nie czyn) jest w sytuacji beznadziejnej (skazana na piekło) - może się nawrócić (czyli wejść ponownie do historii zbawienia).

Ekskomunika informuje ekskomunikowanego (zazwyczaj katolika): nawróć się!, bo czyny twoje są śmiertelne!... choć sam zainteresowany może już się nawracać... (choćby poprzez akt żalu doskonałego).

Ekskomunika informuje (również) otoczenie: czyn (nie osoba! ekskomunikowanego) którego dokonał ekskomunikowany prowadzi do śmierci! Uważajcie! nie czyńcie podobnie...
liquid napisał(a):
O ile mi wiadomo, we wspólnocie Kościoła jesteśmy poprzez Chrzest Święty. Czy zatem grzech niweluje skutki Chrztu? Uważam, że grzech nie wyłącza ze wspólnoty Kościoła.

grzech niweluje łaskę uświęcającą, która do zbawienia jest koniecznie potrzebna... wspólnota Kościół nie odrzuca grzeszników, to grzesznicy dystansują się od wspólnoty wybierając swoją drogę...
liquid napisał(a):
wtedy ekskomunika nie wywołuje skutków sama w sobie po śmierci i ma znaczenie wyłącznie ziemskie. A to by świadczyło o tym, że Bóg nie musi przestrzegać tego prawa.

ekskomunika sama w sobie jest tylko stwierdzeniem - skutek wywołuje grzech... który ma już znaczenie nie tylko ziemskie...
Aztec napisał(a):
Czyli pod ekskomunikę (dawniej klątwę) podpada każdy kto popełnia grzech ? Bo definicja grzechu jest identyczna ?
Dlaczego więc nie rzuca się klątwy na wszystkich grzeszników ? Nie rzuca się jej nawet na zabójców i gwałcicieli. Na kogo więc nakłada się ekskomunikę ? Jest jeszcze ktoś gorszy ?

nie każdy grzech jest publiczny i prowadzi do powszechnego zgorszenia, a takie grzechy należy piętnować publicznie... nie słyszałem o ekskomunikach prywatnych, a takie zapewne musiały by mieć miejsce w przypadkach o których piszesz...

_________________
Wszystkie rzeki płyną do morza, a morze wcale nie wzbiera;


N kwi 27, 2008 10:01
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz mar 13, 2008 6:47
Posty: 110
Post 
Jeśli ekskomunikę definiujemy jako wyłączenie ze wspólnoty Kościoła, to jak wytłumaczyć wyłączenia ze wspólnoty za niepłacenie podatków na KK w tych krajach, gdzie takie prawo obowiązuje. Czy wobec tego jest ono (wyłączenie) bezprawne?


N kwi 27, 2008 10:28
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 22, 2006 4:20
Posty: 264
Post 
Nikt nikogo nie wykluczył z Kościoła (według mojej wiedzy) za niepłacenie podatków - to nie jest sprawa kościoła...
To podatnicy krajów (np. Niemcy) wybierają (wypełniają deklarację) wykluczenie z Kościoła w zamian za troszkę większy trzosik... sprzedają swoją wiarę... w deklaracji piszą (dokument publiczny - oczywiście dla urzędników itp. instytucji) że nie wierzą, a skoro wierzą, to kłamią, czyli nie wierzą, a tylko im się zdaje, że wierzą (mają takie przekonanie, intuicję, lub pragnienie - faktami jednak temu przeczą)...
... co oczywiście nie oznacza, że nie będą zbawieni - może się nawrócą...
Mogą oczywiście dążyć do zmiany prawa w danym kraju (o ile mają czynne prawa wyborcze) lub nie uzyskiwać tam dochodów, lub uzyskiwać dochody w tzw. sferze szarej nie odprowadzając podatków... decyzja zawsze jednak wiąże się z wyborem moralnym...

Istotne jest to że wypierając się wiary wchodzą w słowa Jezusa: "Kto się mnie zaprze przed ludźmi, tego i ja się wyrzeknę" (przekład swobodny, ale zdaje się oddający istotę rzeczy).
Dla mnie ważniejszym byłoby się nie zaprzeć Chrystusa, niż "nie okradać państwa z podatków" - oczywiście o ile zmuszony byłbym do takiego wyboru - zawsze mogę po prostu odmówić wykonywania pracy (osiągania dochodów)... :D - niejeden święty wyszedł na tym całkiem dobrze...

_________________
Wszystkie rzeki płyną do morza, a morze wcale nie wzbiera;


N kwi 27, 2008 11:01
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Aztec - czytaj dokładnie: napisałam KONKRETNY. Nie każdy.

Kodeks Prawa Kanonicznego znajdziesz tutaj: http://www.archidiecezja.lodz.pl/prawo.html

Księga VI.

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


N kwi 27, 2008 11:28
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 86 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL