Wszystko o rządzących i opozycji w Polsce, cz. 2
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
Wizerunek manipulacji - "misja" - koronny argument TVpublicznej:))
"Tyle misji ile oglądalności"
http://www.tvn24.pl/-1,1547541,wiadomosc.html
Wolę nie być "niebezpiecznym idiotą" i dlatego nie wierzę manipulacją cwanych "patriotów".
|
So kwi 26, 2008 10:30 |
|
|
|
 |
kosiarz
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Cz mar 15, 2007 6:38 Posty: 668
|
Cytuj: "No właśnie"- znam dość dobrze Biblie, wierzę w Opatrzośc dlatego nie podzielam katastroficznej wizji Polski w strukturach UE. Ty dalej Alus mało rozumiesz, tak samo Boża Opatrzność /bo chyba o niej piszesz?/, była gdy Polska wchodziła jak pozniej "rozwalala" przestępczą organizację "uklad państw socjalistycznych" pod przewodnictwem ZSRR. Unia Europejska poszanowania wyznania, wolności słowa, zasad moralnych, państw narodowych, wspólna wolna gospodarka, tak ją widział Jan Paweł II...to co teraz się tworzy nic nie ma wspólnego z Jego wizją. No chyba że "Opatrzność" znów nam dała mozliwość rozbicia nastepnego lewacko-trockistoskiego tworu. Cytuj: „Nie będzie jedności Europy, dopóki nie będzie ona wspólnotą ducha. Ten najgłębszy fundament jedności przyniosło Europie i przez wieki go umacniało chrześcijaństwo ze swoją Ewangelią, ze swoim rozumieniem człowieka i wkładem w rozwój dziejów ludów i narodów. Nie jest to zawłaszczanie historii. Jest bowiem historia Europy jakby wielką rzeką, do której wpadają rozliczne dopływy i strumienie, a różnorodność tworzących ją tradycji i kultur jest wielkim bogactwem. Zrąb tożsamości europejskiej jest zbudowany na chrześcijaństwie.” Cytuj: Europa potrzebuje Polski. Kościół w Europie potrzebuje świadectwa wiary Polaków.” Cytuj: O integracji Polski z Europą Zachodnią mówi się zazwyczaj w kategoriach ekonomicznych, zaś główne pytanie, jakie pada w tym kontekście, brzmi: „co na tym zyskamy”? W tym tonie utrzymana jest większość dyskusji publicznych na ten temat. Jednym z nielicznych wyjątków jest głos Jana Pawła II, który jako pierwszy ponad ekonomię i politykę postawił sprawy duchowe i kulturę, a pytał nie o zysk, lecz o to, co możemy dać z siebie, czym możemy ubogacić innych. http://www.opoka.org.pl/biblioteka/X/XU/europa_needs_pl.htmlJan Paweł II nie zalecał nam "czerpać" z Europy...wręcz przeciwnie..liczył na nas Polaków, byśmy nie zapomnieli o Wierze, Narodzie, Ojczyznie, historii...duchu chrześcijanńskim, byśmy to przybliżyli Europie, byśmy przypomnieli europejczykom o ich duchowości... Cytuj: „Naszej wiary, żywej i głębokiej, potrzebuje bardzo Zachód na historycznym etapie budowania nowego systemu wielorakich odniesień. Mocnego znaku zawierzenia Chrystusowi potrzebuje Wschód, duchowo spustoszony przez lata programowej ateizacji. Europa potrzebuje nas wszystkich zebranych solidarnie wokół Krzyża i Ewangelii.”
_________________ http://www.kppis.pl/forum/index.php
|
N kwi 27, 2008 14:43 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
A skąd wiesz, że ten stan UE jest stały?
A obowiązek ewangelizacji polega na unikaniu pogan i zła świata, czy "nastawaniu w pore i nie w porę" z Dobra Nowiną?
Opatrzność zadziałała tak, że Polacy są rozrzuceni we wszystkich zakątkach świata...i ludzie pochodzacy z kraju "z którego wyjdzie iskra przygotowująca świat na ponowne Moje Przyjście" (Dzienniczek) mają przeogromny wkład w błyskawiczne rozprzestrzenianie się w świecie Orędzia Miłosierdzia przekazanego światu poprzez sw. Faustynę.
Może zamiast notorycznego pytania "co my będziemy mieć z tej UE" należałoby sie zastanowic "co my damy UE" (nie chodzi o sferę materialną)...
O tym własnie mówił Wielki Jan Paweł II....o misji danej nam przez Opatrzność.
|
N kwi 27, 2008 15:36 |
|
|
|
 |
kosiarz
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Cz mar 15, 2007 6:38 Posty: 668
|
Wybacz jeżeli się mylę, ale to nie takie postawy jak Twoja, burzyły przestępczy socjalizm. Trzeba nie tylko słowami /które i tak mym zadniem nie uzywasz/ ale także czynami i postawą zmieniać otoczenie, Polskę, UE...
Cytuj: Może zamiast notorycznego pytania "co my będziemy mieć z tej UE" należałoby sie zastanowic "co my damy UE" (nie chodzi o sferę materialną)... O tym własnie mówił Wielki Jan Paweł II....o misji danej nam przez Opatrzność.
O, to ciekawe co piszesz, jeszcze niedawno inaczej uważałaś....
Teraz jeżli już to wiesz i pojęłaś, wystarczy pzrejrzeć kto zmieniać chce tę rzeczywistość i z kim ją chcesz zmieniać.
Kruczek jest taki, ze łatwiejsza i pełna dobrobytu i miłości wydawać by się mogła droga ktorą rysują nam lewacy, najpierw oddzielenie państwa od "ducha" -wiary, pózniej upadek wartości, relatywizm, ograniczenia wolności słowa..po co człowiekowi Bog?
Obserwując społeczeństwa europejskie, szczególnie Francuzów, uważam, ze powoli zacynają odrzucać sam materilaizm, pragną innych wartości.
Wybor Sarkozyego i odzrucenie traktatu europejskiego są przejawem tych zmian, inna sprawa, ze Sarkozy ma tyle wspólnego z prawicą co nasz pan premier Tusk...dlatego już jego notowania tak spadły.
Ale widać, ze Francuzi szukają kogos, kto przywróci im także "ducha".
_________________ http://www.kppis.pl/forum/index.php
|
N kwi 27, 2008 16:53 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cały czas tak właśnie uważałam i uważam  ...dlatego UE mnie nie przeraża.
Socjalizmu tez się nie bałam - nie tylko w późnych latach 80-tych, gdy odwaga staniała
Słów nie używam...a co zmienią złożeczenia - wtedy czy teraz?.
Opór w PRLu to nie tylko pierwsze nazwiska opozycji..ale także nie uczestniczenie w wyborach, pochodach majowych, czynna działałnośc w zakładowych strukturach Solidarności...mało?...nie wszyscy muszą posiadać status pokrzywdzonych.
Nota bene znam osoby hołubione przez rezim socjalistyczny, a aktualnie szczycący się statusem pokrzywdzonych
Gdy byłam kilkakroć za granicą zawsze uczestniczyłam w niedzielę we Mszach św dla Polaków...choc dla tubylców było to trochę dziwne.
Po 6 dniach pracy po 10-12 godzin, jeszcze Polakom chciało się dreptać 3 km go kościoła na Mszę św.
I chcę Ci powiedzieć, że Niemcy szanowali to - gdy nawet trzeba było pilnie pracować w niedziele, popołudnie dawali nam zawsze wolne..."bo wy Polcy musieć się modlić".
Ewangelizować trzeba osobistą postawą a nie pokrzykiwaniem jacy to ci mieszkańcy UE agnostycy zlaicyzowani.
I wiesz czemu nie boje się UE - przeczytaj dokładnie "Dzienniczek" i Orędzie Matki Bożej w Licheniu...a będziesz wiedział 
|
N kwi 27, 2008 17:14 |
|
|
|
 |
Stanisław Adam
Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23 Posty: 3613
|
Pewnie dać głowę pod topór, to potem, po ogłowieniu, się kat zreflektuje i nawróci.
Kłania się milusi i słodki Jezusik, który wszystko wszystkim wybacza.
Znowu się zdać na Opatrzność, niech znowu zrobi coś za nas.
_________________
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.
|
N kwi 27, 2008 17:48 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
"Beze Mnie nic uczynić nie możecie"...nie wierzysz Mu zatem?
|
N kwi 27, 2008 18:19 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Stanisławie - zapomniałeś jeszcze:
- "Jeżeli Pan domu nie zbuduje, na prózno sie trudza ci, którzy go wznoszą.
Jeśli Pan miasta nie ustrzeże, strażnik czuwa daremnie" (Ps 127,1).
|
N kwi 27, 2008 18:41 |
|
 |
Stanisław Adam
Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23 Posty: 3613
|
Alus napisał(a): "Beze Mnie nic uczynić nie możecie"...nie wierzysz Mu zatem? Wypada spytać: co ma piernik do wiatraka? Wracamy do wątku "gołębicy"?  Sama się prosisz  Alus napisał(a): Stanisławie - zapomniałeś jeszcze: - "Jeżeli Pan domu nie zbuduje, na prózno sie trudza ci, którzy go wznoszą. Jeśli Pan miasta nie ustrzeże, strażnik czuwa daremnie" (Ps 127,1).
Nie zapomniałem. Ja pamiętam. Pamiętam, że jeśli chętni na dom nie zaczną się trudzić, to i Pan im go nie zbuduje. Jeśli nie będą czuwać, to i Pan ich nie ustrzeże.
Chyba, że sprawi cud.
Cuda jednak - jak wskazuje praktyka - nie mają na celu zastąpić trudu i czuwania, lecz zachęcić do nich, zintensyfikować je.
_________________
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.
|
N kwi 27, 2008 19:58 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Klasyka  ...odwróciłeś kota ogonem...
Pan Ci nie zbuduje...ale bazowanie tylko na siłach ludzkich i katastroficzne wizje topora, to obraz braku zawierzenia i pychy.
- "Kto ufa miłosierdziu mojemu, nie zginie, bo wszystkie sprawy jego moimi są, a nieprzyjaciele rozbiją się u stóp podnózka mojego" (Dz 723).
I te słowa są jedyną i pradziwą gwarancją, nie świstki papieru zwane traktatami, które można zmieniać wedle upodobań podpisujących.
|
N kwi 27, 2008 20:40 |
|
 |
Stanisław Adam
Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23 Posty: 3613
|
Alus napisał(a): Pan Ci nie zbuduje...ale bazowanie tylko na siłach ludzkich i katastroficzne wizje topora, to obraz braku zawierzenia i pychy. - "Kto ufa miłosierdziu mojemu, nie zginie, bo wszystkie sprawy jego moimi są, a nieprzyjaciele rozbiją się u stóp podnózka mojego" (Dz 723). A gdzie ja stwierdziłem, że należy "bazować tylko na siłach ludzkich"? A gdzie stwierdziłem, że można nie ufać milosierdziu bożemu? A z "katastroficzną wizją topora" to już zupełnie nie wiem o co ci chodzi, bo ja żadnej wizji nie roztaczałem. Alus napisał(a): I te słowa są jedyną i pradziwą gwarancją, nie świstki papieru zwane traktatami, które można zmieniać wedle upodobań podpisujących.
Zaproponuj tę gwarancję w banku, zamiast hipoteki, gdy będziesz brać kredyt. To będzie najlepszy test świstków papieru.
Nie czytasz uwaznie Alus, insynuujesz coś czego nie napisałem. Zarzucasz pychę, a sama ją praktykujesz (bezwstydnie).
Generalnie, po objawach sądząc, chyba coś ci się mocno w główce "po.gmatwało". Inaczej nie potrafię sobie tego objaśnić.
_________________
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.
|
Pn kwi 28, 2008 1:51 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Czytam..czytam - sek w tym, że Ty musisz mieć bezapelacyjną rację.
A w banku też żadna umowa nie zagwaranuje Ci bezpieczeństwa pieniędzy - czyśbyś nigdy nie słyszał o wyprowadzanych pieniądzach z kont?
|
Pn kwi 28, 2008 8:22 |
|
 |
Stanisław Adam
Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23 Posty: 3613
|
Alus napisał(a): Czytam..czytam - sek w tym, że Ty musisz mieć bezapelacyjną rację. Nie muszę mieć racji bezapelacyjnej. Mnie też można przekonać. Argumentami opartymi na prawdzie. Ale raczej nie w taki sposób: Alus napisał(a): A w banku też żadna umowa nie zagwaranuje Ci bezpieczeństwa pieniędzy - czyśbyś nigdy nie słyszał o wyprowadzanych pieniądzach z kont? Nie słyszałem bowiem, by klient banku gwarantował bankowi np. hipoteką przekazywane do niego w depozyt swoje pieniądze.  Gwarancję, zabezpieczenie daje się biorąc kredyt. O tym pisałem w kontekscie tego że: Alus napisał(a): I te słowa [Pana o miłosierdziu] są jedyną i pradziwą gwarancją, nie świstki papieru zwane traktatami, które można zmieniać wedle upodobań podpisujących.
Ale kto wie, może banki wprowadziły nowy "produkt" i żądają zabezpieczenia od klientów powierzających im swoje pieniądze. Tyle się teraz dzieje, że trudno nadążyć ...
A może "Pan" też zacznie wreszcie spłacać bankom kredyty. Skoro zaczął je twoim zdaniem gwarantować ...
_________________
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.
|
Pn kwi 28, 2008 9:07 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Bank gwarantuje bezpieczeństwo Twoich depozytów...a może dotknąć Cie przykre doświadczenie:
http://wiadomosci.wp.pl/wiadomosc.html? ... caid=15caa
Mozna Cię przekonać pod warunkiem, że prawda będzie zgodna z Twoją wersją....w stylu - "Skoro zaczął je twoim zdaniem gwarantować..."
|
Pn kwi 28, 2008 9:55 |
|
 |
Stanisław Adam
Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23 Posty: 3613
|
Może też uderzyć fala tsunami lub przejść cyklon Katrina ... Alus napisał(a): Mozna Cię przekonać pod warunkiem, że prawda będzie zgodna z Twoją wersją....w stylu - "Skoro zaczął je twoim zdaniem gwarantować..." ... to szkoda, że nie wcześniej lat kilkanaście. Nie byłoby ofiar polityki Balcerowicza i nie powstałaby Samoobrona jako protest przeciw jej kredytowym skutkom. Coś niedopatrzył "Pan" z tymi Twoimi gwarancjami. Sprośni protestanci wymyślili Aluś dewizę, a ponieważ nie jest sprzeczna z nauczaniem kościoła katolickiego to mi się podoba, która brzmi: Pomóż sobie, a i Pan ci pomoże. Tak więc, wracając do tematu, jeśli sami sobie nie pomożemy w Europejskiej Unii to NIKT NAM NIE POMOŻE. Nawet Pan. Bo On wymaga minimum rozumu i aktywności. Bo stworzył nas na Swoje podobieństwo. Bo nie będzie wspierał nieudanych produktów, nawet jeśli są jego dziełem. Bezmyślne przyjmowanie i godzenie się na traktat lizboński, licząc na to że jakoś to będzie, bo On miłosiernie będzie nad nami czuwał, to największa głupota jaka może być. Znamienna jest następująca wiadomość: Cytuj: Masoni w Komisji Europejskiej
Masoneria coraz szerzej rozwija europejskie skrzydła, zyskując przychylność Komisji Europejskiej. Przewodniczący masońskiej Francuskiej Federacji Prawa Człowieka Michel Payen wraz z przedstawicielami Wielkiej Kobiecej Loży Francji, Wielkiego Wschodu Portugali i Wielkiego Wschodu Francji, w porozumieniu z innymi lożami, spotkali się z José-Manuelem Barroso, przewodniczącym KE.
W wydanym po spotkaniu komunikacie masoni wyrażają zadowolenie z rozmów, oceniając je jako "bardzo ważne wydarzenie umieszczające masonerię w konstrukcji europejskiej". Jej miejsce zostało podkreślone nie tylko przez wielkie zainteresowanie przewodniczącego Barroso, tym co masoni mieli mu do powiedzenia, lecz również jego zaangażowaniem się w braniu w przyszłości pod uwagę wartości bronionych przez masonerię, jak i jej opinii dotyczących ważnych problemów europejskich. Masoni podkreślają fakt, że po raz pierwszy mogli się wypowiedzieć na tak wysokim szczeblu unijnych instytucji. Twierdzą, że otrzymali zapewnienie prezydenta Barroso o jego przywiązaniu do wolności sumienia, ducha laickości i zasady oddzielenia Kościoła od państwa. W czasie rozmów masoni wskazywali na ważność Oświecenia w historii Europy, które, ich zdaniem, powinno być brane w większym stopniu pod uwagę niż religijne korzenie kontynentu. Oświecenie to epoka, w której masoneria miała ogromny wpływ na rządy ówczesnych państw. Masoni złożyli ofertę swojej wszechstronnej współpracy z Komisją Europejską. Zapewniają, że w najbliższej przyszłości Francuska Federacja Prawa Człowieka złoży, w zgodzie z zasadami Karty Praw Podstawowych, propozycję dotyczącą zasad całości systemu wychowawczego w Europie uwzględniającego wkład Oświecenia we wspólną kulturę narodów.
Franciszek L. Ćwik, Caen
O tym czym jest masoneria, jaki jest jej stosunek do Kościoła Rzymsko-Katolickiego, dziś wiadomo dobrze, jest to udokumentowane: cel - zniszczyć z korzeniami, a na jego miejsce, bo lud lubi ceremonie, powołać oświecony, humanistyczny Pankościół Globalny. Bez Boga.
Widać w jakim kierunku "Europa" zmierza. To nie fobie i spiskowe teorie - to fakty.
_________________
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.
|
Pn kwi 28, 2008 11:27 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|