Autor |
Wiadomość |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Wando...
Tutaj są zdjęcia dziecka w róznym wieku płodowym - popatrz sama
22 tydzień to w końcu 4-5 miesiąc...
http://www.hli.org.pl/pl/obr_zycia/wodzpocz/images1.htm
W tym miejscu są zdjęcia tego, co zostaje po aborcji dokonanej różnymi metodami... Powiedzieć że są drastyczne to chyba mało...
http://www.hli.org.pl/pl/obr_zycia/abor ... rcja2.html
I jeszcze - z tej samej strony:
Cytuj: Rodzenie się nienaruszonego dziecka jest dla mnie pewnym kłopotem, ponieważ zachodzi obawa, że urodzi się żywe. Wtedy nie będę mógł kontynuować aborcji. [...] Zdarza się, że jednak nie zdążę z aborcją i rodzi się żywe dziecko. Jest to zawsze bardzo stresujące, wręcz traumatyczne dla całego zespołu [...] Zeznający ginekolog został zapytany przez sędziego, czy dziecko urodzone przedwcześnie jest zdolne przeżyć. Świadek odpowiedział: „Dziecko urodzone w 22-tygodniu życia płodowego samo nie przeżyje, ale istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że w warunkach szpitalnych, dzięki dobrej opiece medycznej, jest zdolne przeżyć. Przynajmniej w moim szpitalu.” Zeznający lekarz dokonuje aborcji przy częściowym porodzie w 17-22 tygodniu ciąży.
http://www.hli.org.pl/cgi-bin/hlinews/f ... 8445,63196,
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Cz gru 09, 2004 15:23 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Zeznający lekarz dokonuje aborcji przy częściowym porodzie w 17-22 tygodniu ciąży.
Autorowi tej wiadomosci, chyba poplataly sie calkowicie wartosci.
To nie jest lekarz!!!! To zbrodniarz, morderca......porownac go mozna smialo do esesmanow z obozow koncentracyjnych. Ta sama mentalnosc "mendy" jaka mial Mengele i jemu podobne potwory
Powinien do konca zycia przebywac w wiezieniu o zaostrzonym rygorze....pozbawiony praw obywatelskich
pozdrowka
|
Cz gru 09, 2004 15:56 |
|
 |
Jawnogrzesznica Maga
Dołączył(a): Pn gru 06, 2004 22:00 Posty: 261
|
Co za manipulacje. Przed 23-28 tygodniem mówi się o poronieniu, a nie o przedwczesnym porodzie. Taki płód nie jest w stanie przeżyć. Granica co prawda zmniejszyła się do 23 tygodnia, ale bardziej się nie zmniejszy. Płód zupełnie bez tkanki tłuszczowej, z niewykształconymi narządami nie przeżyje.
Mówienie o porodzie w 17 tygodniu ciąży to najzwyklejsze granie na emocjach i nic więcej.
Poza tym nikt nie optuje za aborcją do 9 miesiąca, nie bądźcie śmieszni.
Cytuj: Eee, coś mi nie pasuje w tych zdjęciach. Przede wszystkim to, że te płody są wielkości noworodka
Zdjęcia z aborcji z płodami wielkości nowordka, właśnie....
Tak się składa, że aborcja w przypadku gwałtu dozolona jest do tygodnia dwunastego, a płód ma wtedy 75mm.
Dlaczego zarodek nie odczuwający bólu, nie myślący, niezdolny do życia poza organizmem matki jest dla was ważniejszy niż życie kobiety?
Dlaczego Kościół nie walczy tak głóśno o lepsze życie dla dzieci, które wegetują w domu dziecka?
Dlaczego państwo zabrania aborcji i znosi jednocześnie fundusz alimentacyjny - czy to część polityki prorodzinnej?
Dlaczego, skoro rzekomo płody to ludzie, nie wyprawia się pogrzebów płodom z poronień tylko wyrzuca się je na śmietnik uznając za szczątki lidzkie? Takie "dzieci", jak je nazywacie, nie mają prawa do mszy św. w razie ewentualnego pogrzebu.
Dlaczego tak was martwią aborcje, a nie matrwi was brak rzetelnej edukacji seksualnej w szkołach? Dlaczego Kościół występuje przeciw nauczaniu antykoncepcji? Prezerwatywa to grzech, więc lepiej narazić niedoświadczone nastolatki na ciąże, za karę?
http://www.liberator.lbl.pl/l/html/modu ... cle&sid=30
_________________ http://maga-prostak.blog.onet.pl
Bóg jest feministką.
|
Cz gru 09, 2004 16:10 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Dlaczego, skoro rzekomo płody to ludzie, nie wyprawia się pogrzebów płodom z poronień tylko wyrzuca się je na śmietnik uznając za szczątki lidzkie? Takie "dzieci", jak je nazywacie, nie mają prawa do mszy św. w razie ewentualnego pogrzebu.
Tak to jest jak sie nie wie o czym sie pisze. Otoz mylisz sie calkowicie. Dziecko nienarodzone ma prawo do godnego pochowku. Takie jest stanowisko KK: W przypadku martwo narodzonego lub zmarłego tuż po porodzie dziecka odbywa się krótkie nabożeństwo. Ceremonia nazywana jest pokropkiem. Ksiądz na prośbę rodziny, może odprawić mszę w intencji bliskich. Ksiądz nie może odmówić pogrzebu, tłumacząc, że dziecko nie zostało ochrzczone. Niezależnie od tego, czy dziecko zmarło przed czy po porodzie, może być pochowane z obrzędem „ostatniego pożegnania dziecka nie ochrzczonego” (Rytuał obrzędów pogrzebu, dostosowanego do diecezji polskich. Katowice 1998 s.220-221). Rodzice dzieci nie ochrzczonych mogą otrzymać zezwolenie od ordynariusza miejsca na pogrzeb kościelny, jeśli mieli zamiar te dzieci ochrzcić, lecz dzieci zmarły przed chrztem (kan. 1183 § 2 Kodeksu Prawa Kanonicznego) Jeśli ksiądz odmówi rodzinie zgody na pogrzeb dziecka, można jego decyzję zaskarżyć do biskupa danej diecezji. Cytuj: Dlaczego państwo zabrania aborcji i znosi jednocześnie fundusz alimentacyjny - czy to część polityki prorodzinnej?
O to musisz zapytac obecnie rzadzacych....o ile jednak wiem to nie maja oni niczego wspolnego z Kosciolem
pozdrowka
|
Cz gru 09, 2004 16:30 |
|
 |
Jawnogrzesznica Maga
Dołączył(a): Pn gru 06, 2004 22:00 Posty: 261
|
Ależ ja nie mówiłam o dziecku martwo urodzonym! Tylko o martwym płodzie, na przykład trzymiesięcznym, powstałym z PORONIENIA, a nie przedwczesnego porodu.
_________________ http://maga-prostak.blog.onet.pl
Bóg jest feministką.
|
Cz gru 09, 2004 16:33 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Powyzsze dotyczy takze i takie dziecko.
Plod w mysl KK to czlowiek
|
Cz gru 09, 2004 16:44 |
|
 |
Jawnogrzesznica Maga
Dołączył(a): Pn gru 06, 2004 22:00 Posty: 261
|
A jakie dane wpisuje się na nagrobku i w dokumentach? Państwo nie wystawia płodom świadectwa urodzenia, nie nadaje im nazwiska. Czy mozna mieć świadectwo chrztu poronionego płodu? Także po czterech tygodniach, naprawdę? Ciekawe zagadnienie.
I ciekawe dlaczego dokumenty mamy od dnia urodzenia, a nie od dnia zapłodnienia. Hm.
_________________ http://maga-prostak.blog.onet.pl
Bóg jest feministką.
|
Cz gru 09, 2004 16:47 |
|
 |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Cytuj: Ustawa z dn. 29 września 1986 r. (Prawo o aktach stanu cywilnego Dz. U. Nr 36, poz. 180 ze zm.) w art. 38 ust. 2 wyraźnie stanowi, że „jeśli dziecko urodziło się martwe, zgłoszenie takiego zdarzenia powinno nastąpić w ciągu 3 dni. W takim wypadku sporządza się akt urodzenia z adnotacją w rubryce „Uwagi” że dziecko urodziło się martwe, aktu zgonu nie sporządza się.” ŻADEN przepis w/w ustawy nie wprowadza ograniczenia, że zgłoszenie urodzenia dziecka, a tym samym wydanie aktu urodzenia martwo urodzonego dziecka nie dotyczy dzieci poniżej 500 g. lub gdy ciąża trwała krócej niż 22 tyg. To oznacza, że nawet jeśli poród nastąpił przed 22 tc, zaś rodzice chcą pochować dziecko, szpital także jest zobowiązany do wydania dokumentów, na których podstawie urząd wystawia akt urodzenia, bez względu na wagę dziecka. 3. W celu umożliwienia pochowania martwo urodzonego dziecka osobom uprawnionym do pochówku wydaje się, na ich wniosek, stosowne zaświadczenie, zgodnie z rozporządzeniem Ministra Zdrowia z dn. 7 grudnia 2001 r. w sprawie postępowania ze zwłokami i szczątkami ludzkimi (Dz. U. Nr 153, poz. 1783) i kartę zgonu (Dz. U. Nr 153, poz. 1782). W szpitalu jest wystawiane zaświadczenie o urodzeniu dziecka (jeśli zmarło to z adnotacją o śmierci).
http://www.choredziecko-stratadziecka.o ... bniera.htm
Granica poronienie/poród przedwczesny jest granicą arbitralną, a rozwój dziecka jest płynny i niewystandaryzowany. Dlatego też z niej zrezygnowano.
Poza tym - na tych zdjęciach NIE WIDAĆ wzrostu dziecka ani jego wagi. Można się wypowiadać wyłącznie o stopniu ukształtowania ciała. A to można porównać ze zdjęciami z USG na stronie, którą podałam.
Po trzecie - organogeneza (czyli wykształcenie narządów) to 8-12 tydzień, a nie 22. A znam przypadki, gdy uratowano dziecko ważące znacznie ponizej kilograma - więc wielkość tkanki tłuszczowej nie jest determinująca. W Polsce, w mojej rodzinie.
Dlaczego takie jest postępowanie państwa trzeba zapytać państwo. Ewentualnie jego przedstawicieli.
Każdy płód może być pogrzebany. Jest przewidziany specjalny obrzęd - pokropek. Mszy za dziecko się nie odprawia - bo nie miało cienia szansy popełnienia grzechu własnego. Można odprawić Mszę w intencji rodziców - również "w ramach" pogrzebu.
Płodów z poronień - nawet pozostawionych w szpitalu - nikt nie wyrzuca na śmietnik, tylko są kremowane. W dodatku można im - niezależnie od wieku i wagi - wystawić akt urodzenia, więc twierdzenie o "resztkach ludzkich" jest chyba z lekka przesadzone?
Nastolatki nie są wystarczająco dorosłe, by się podjąć dorosłej roli, jaka jest związana z uprawianiem seksu. A jedynym pewnym "środkiem antykoncepcyjnym" jest wstrzemięźliwość - a nie przyzwolenie na uprawianie seksu "z zabezpieczeniem" (niepewnym w końcu).
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Cz gru 09, 2004 16:51 |
|
 |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Zgodnie z powyższym - jeśli matka zażądałaby wydania ciała dziecka po poronieniu - to może je dostać, wraz z dokumentami, tzn aktem urodzenia z adnotacją "urodzenie martwe".
Aktu chrztu nie będzie, bo dziecko nie zostało ochrzczone
W dokumentach mamy datę urodzenia z bardzo prostego powodu - data zapłodnienia nie jest datą pewną. Nawet termin porodu liczy się od daty ostatniej miesiączki.
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Cz gru 09, 2004 16:57 |
|
 |
Jawnogrzesznica Maga
Dołączył(a): Pn gru 06, 2004 22:00 Posty: 261
|
Cytuj: ” ŻADEN przepis w/w ustawy nie wprowadza ograniczenia, że zgłoszenie urodzenia dziecka, a tym samym wydanie aktu urodzenia martwo urodzonego dziecka nie dotyczy dzieci poniżej 500 g. lub gdy ciąża trwała krócej niż 22 tyg.
No właśnie, ta organizacja walczy o uznawanie takich praw, dlatego, że w szpitalach często płodów nie pokazywano rodzicom, czy tego chcieli czy nie.
A postulować wstrzemięźliwość można, ale nie kosztem niedoinformowania. Takie stawianie sprawy to igranie z ludzkim losem. Czy kościół boi się, że jakakolwiek rzetelna wiedza wyda się młodym zachętą do wspólżycia? Cóż, zachęt i tak nie brakuje, czego nie można powiedzieć o edukacji seksualnej. Zamykanie oczu na problem tylko pogarsza sprawę.
_________________ http://maga-prostak.blog.onet.pl
Bóg jest feministką.
|
Cz gru 09, 2004 17:12 |
|
 |
Jawnogrzesznica Maga
Dołączył(a): Pn gru 06, 2004 22:00 Posty: 261
|
Cytuj: Co to jest aborcja?
Jest to usuniecie płodu z żywicielskiego organizmu (ciężarnej kobiety) co kończy się zazwyczaj śmiercią tegoż płodu.
Co jest podstawowym problemem w związku z aborcją?
Podstawowe pytanie: czy płód ma nieodłączne prawo znajdować się w ciele swej żywicielki wbrew woli tejże?
Czyż płód nie ma prawa być w macicy żywicielki?
Płód nie ma prawa być w macicy żadnej kobiety, ale jest tam wyłącznie za jej zezwoleniem. To zezwolenie może być odwołane przez kobietę w każdej chwili. Prawa nie są zezwoleniami; Zezwolenia nie są prawami. Zezwolenie jest dane przez kobietę, ponieważ to jej ciało - i nie jest to ciało płodu, a napewno nie ciało rządu.
Dawanie płodowi "prawa" , wyższej rangi niż prawo ciężarnej kobiety, oznacza wymazanie prawa kobiety do jej ciała. Zasada zastosowana tutaj: każde prawo pozostające w sprzeczności z prawem innej osoby i naruszające tej osoby prawo, nie jest prawem w rozumieniu jako integralna cześć. Odwrotnie do opinii "anty-lifers" (błędnie zwanych "pro-lifers", jako że są oni przeciwko życiu faktycznej jednostki ludzkiej związanej z zagadnieniem), kobieta nie jest po prostu rozpłodową świnią.
Czemu aborcja nie jest morderstwem?
Morderstwem jest zabranie życia innego człowieka przy użyciu przemocy fizycznej. Aborcja nie jest morderstwem ponieważ płód nie jest jednostką ludzką - jest potencjalną jednostką ludzką i jest częścią kobiecego ciała.Koncept morderstwa odnosi się do użycia siły fizycznej w celu zniszczenia faktycznego ludzkiego osobnika, na przykład gdy "pro-lifer" terrorysta wysadza bombę pod aborcyjną kliniką.
Czyż nie jest płód życiem, i z tego powodu czyż nie ma on prawa do życia? Wprowadzasz dwuznaczność w termin "życie", co odnosi się do wszystkiego co żyje. Psy są "żywe", ale one nie mają praw. Co powiesz o mrówkach? Również drzewa są "żywe", a jednak nie mają one praw ( odwrotnie do nienawidzących ludzi enwiromentalistów). Prawa dotyczą jedynie jednostek ludzkich i nie dotyczy to ludzkiej tkanki.
Prawa dotyczą ludzkich jednostek , ponieważ jedynie jednostki ludzkie trwają przy użyciu rozumowania (zupełnie inaczej niż psy, drzewa, mrówki - i płody). Prawa dotyczą jedynie jednostek ludzkich , ponieważ tylko takie - i nie części tychże - mogą przetrwać dzięki rozumowaniu. Proszę zwrócić uwagę na to czym jest prawo: Prawo jest moralna sankcją wolności działania w społecznym kontekście. Płód nie ma żadnych praw jako, ze nie potrzebuje on wolności podejmowania jakiejkolwiek działalności. Trwa on jedynie dzięki substancji swojej żywicielki. Jedyna działalność pozostała dla płodu jest nic nie robić i rozwijać się dzięki substancji dostarczonej przez kobietę.
_________________ http://maga-prostak.blog.onet.pl
Bóg jest feministką.
|
Cz gru 09, 2004 17:17 |
|
 |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Cytuj: Płód nie ma prawa być w macicy żadnej kobiety, ale jest tam wyłącznie za jej zezwoleniem. To zezwolenie może być odwołane przez kobietę w każdej chwili. W olbrzymiej większości przypadków (z wyjątkiem gwałtu) takie zezwolenie zostało dane z chwilą podjęcia stosunku, który może doprowadzić do ciąży. Cytuj: Dawanie płodowi "prawa" , wyższej rangi niż prawo ciężarnej kobiety, oznacza wymazanie prawa kobiety do jej ciała. Prawo do życia jest prawem rangi najwyższej w każdym kodeksie, mam wrażenie. I zgodnie z zacytowaną przez Ciebie zasadą, że "każde prawo pozostające w sprzeczności z prawem innej osoby i naruszające tej osoby prawo, nie jest prawem w rozumieniu jako integralna cześć" - nikt nie ma prawa pozbawiać dziecka życia. Cytuj: Kobieta nie jest po prostu rozpłodową świnią. Istotnie. W ogóle nie jest świnią ani innym zwierzęciem... Cytuj: Aborcja nie jest morderstwem ponieważ płód nie jest jednostką ludzką - jest potencjalną jednostką ludzką i jest częścią kobiecego ciała. Więc czemu może otrzymać zgodnie z prawem akt urodzenia? Cytuj: Prawa dotyczą jedynie jednostek ludzkich i nie dotyczy to ludzkiej tkanki.
Prawa dotyczą ludzkich jednostek, ponieważ jedynie jednostki ludzkie trwają przy użyciu rozumowania
W jaki sposób za pomocą rozumowania trwa noworodek? Albo dziecko ze skrajną postacią porażenia mózgowego? Albo człowiek odkorowany? Nie jest człowiekiem? Gdzie wobec tego jest granica człowieczeństwa i co ją stanowi?
A przepraszam - jeszcze jedno.
Ma prawa - do dziedziczenia np, może również (po urodzeniu) wystąpić o odszkodowanie z tytułu uszkodzeń powstałych w życiu płodowym. To również polskie prawo...
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Cz gru 09, 2004 17:29 |
|
 |
Jawnogrzesznica Maga
Dołączył(a): Pn gru 06, 2004 22:00 Posty: 261
|
Cytuj: Gdzie wobec tego jest granica człowieczeństwa i co ją stanowi?
No właśnie, gdzie jest? To otwarte pytanie a nie jednoznacznie rozstrzygalna kwestia. Niech każdy rozpatruje ją we własnym sumieniu. Ponadto kościół uznał aborcję za grzech śmiertelny dopiero 1869 roku (Pius IX). Cytuj: W olbrzymiej większości przypadków (z wyjątkiem gwałtu) takie zezwolenie zostało dane z chwilą podjęcia stosunku, który może doprowadzić do ciąży.
Czy mam w takim razie rozumieć, że dopuszczasz możliwość aborcji w przypadku gwałtu? Czy też uważasz, że obowiązkiem kobiety jest urodzić dziecko gwałciciela?
Pytanie jest proste - czy jesteś w stanie z całą pewnością zagwarantować, że donosilabyś i urodziła dziecko poczęte w wyniku gwałtu? Czy jesteś na 100% pewna swoich uczuć, reakcji, decyzji, jakie by wtedy wystąpiły?
Jeśli masz wątpliwości, to tym samym musisz przyznać prawo innym do ich posiadania i do własnych decyzji.
_________________ http://maga-prostak.blog.onet.pl
Bóg jest feministką.
|
Cz gru 09, 2004 17:40 |
|
 |
Tyrael
Dołączył(a): Śr gru 08, 2004 23:56 Posty: 573
|
-> Jawnogrzesznica Maga
Jak powszechnie wiadomo nie ma 100%srodkow antykonepcyjnych - wniosek - KAZDA para ktora idzie dobrowolnie do lozeczka powinna zakladac ze ciaza moze sie pojawic. ( na pozniejsze zarzuty - nieznajomosc prawa nie zwalnia z odpowiedzialnosci .. )
Wiec kazda "niezgwalcona" kobieta jezeli jest w ciazy to swiadomie lub nie ale tego chciala. Zatem zarzut ze ktos nie chce jest abalony.
Sprawa kiedy plod staje sie dzieckiem - mozna by tu dlugo dyskutowac lecz zauwazmy ze:
Nie ma definicji z której wynikałoby, że usuwając ciążę nie pozbawiamy kogoś życia tak samo jak nie ma definicji samego życia.
Ponieważ jednak istnieje taka możliwość, że ktoś w ten sposób zostaje skrzywdzony(zabity) nie wolno podejmowac takiego ryzyka.
_________________
|
Cz gru 09, 2004 17:42 |
|
 |
Jawnogrzesznica Maga
Dołączył(a): Pn gru 06, 2004 22:00 Posty: 261
|
A dlaczego wolno niszczyć życie kobiety?
Jeśli ciąża może się dla niej zakończyć śmiercią to wybieramy między zniszczeniem życia ludzkiego na pewno (życia kobiety), a zniszczeniem życia ludzkiego chyba (życia płodu).
Proporcja jest chyba jasna?
Cytuj: KAZDA para ktora idzie dobrowolnie do lozeczka powinna zakladac ze ciaza moze sie pojawic.
A kobiety, które nie poszły dobrowolnie, mają płacić za cudzą przemoc, tak?
_________________ http://maga-prostak.blog.onet.pl
Bóg jest feministką.
|
Cz gru 09, 2004 17:54 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|