Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt sie 26, 2025 0:50



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 3318 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57 ... 222  Następna strona
 Uwagi do moderacji II 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 16, 2003 21:19
Posty: 5389
Post 
Cytuj:
z lekkim przymrużeniem oka,
Jestem Która Jestem
;-)

Hmm... jeśli się naprawdę uważasz za Pana Boga to polecam odwiedzenie psychiatry - piszę to poważnie.

A jeśli chcesz być zabawna... no cóż... człowiek może być zabawny manifestując swoją własną ignorancję. Ja się przyzwyczaiłam do obrażania mnie i mojej wiary, jednak jeśli jakiś z userów tego forum poczuje się obrażony powinnaś zostać upomniana, a jeśli to kolejny wybryk to konsekwencje powinny o wiele dalej iść. Czereśniowa na tym forum się nie obraża.

Opinię piszę jako user, nie jako moderator - ale to chyba dość jasne.

_________________
Nie nam, Panie, nie nam, lecz Twemu imieniu daj chwałę za łaskę i wierność Twoją...

Użytkownik rzadko obecny na forum.


Cz maja 08, 2008 17:45
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sty 28, 2008 19:25
Posty: 731
Post 
Kogo obraziłam? Czujesz się obrażona? A może to ja się mam poczuć obrażona posądzeniem o ignoracncję, bądź odsyłaniem do psychiatry?
Poprosiłam o uzasadnienie w powyższej sprawie, bo dla mnie jest ona mało przekonująca jako "zasada netykiety".
Jeśli rozmawiamy na temat obrazy uczuć religijnych, no to faktycznie, zaaaałóżmy, że ktoś się może czuć obrażony pisaniem "tego wyrazu" z małej litery. Bardziej jednak wydaje mi się powinien się czuć obrażony gdyby faktycznie jego obiekt kultu miał na imię Wiesław, a ktoś z uporem maniaka pisał o nim wiesio. Tutaj nie ma mowy o imieniu. A teoria o nazwie własnej jest dość mocno naciągnięta - Warszawa może sobie być Warszawą, ale to jeszcze nie powód by nazwę bardziej ogólną "miasto" z dużej litery pisać. Jeśli wyznawca jakiejś religii ma powinność, bądź wskazanie, by przed imieniem osoby ważnej dla jego religii umieszczać ukłony typu "jego wysokość" to ja rozmawiając z tymże wyznawcą nie muszę przejmować tego obowiązku, i nie powinno to być od razu czytane jako obraza, ja to szanuję że ktoś tak powinien, chce, lub musi, ale ja nie muszę i to mnie póki co cieszy :)
Jeśli natomiast rozmawiamy o szacunku i ortografii, to sorry - jak wyżej - moderatorzy musieliby nic innego nie robić tylko poprawiać te wszystkie literówki i zapomniane "shifty", bo tak samo można obrazić samego usera jak jego uczucia religijne, np. nie zwracając się do niego w słowie pisanym z dużej litery jak nakazuje dobry zwyczaj. Ale... już przyjęło się w internecie, że takimi drobiazgami sie nie przejmujemy, że alt i shift czasem życie utrudniają, że różne grupy użytkowników tworzą własny slang, a szacunek jest stanem domyślnym i trzeba działać wręcz ofensywnie żeby go złamać, nie wystarczy literówka, czy pisanie z małej litery np z lenistwa. I to jest dopuszczalne. dopuszczalne jest tez pisanie w ten sposob, czyli w sposob minimalizujacy uzycie duzych liter i polskich znakow... więc skoro w całym internecie jest tolerowane, to czemu tutaj nie? Bo to jest miejsce kultu? Raczej chyba miejsce dialogu, bo "agnostykom wstęp wzbroniony", "dyslektykom wstęp wzbroniony", "ignorantom wstęp wzbroniony" nie dostrzegłam :)

A mój podpis z poprzedniego posta? No widzisz, zirytowało Cię. Czyli jednak "istoty" na poziomie nie powinny się w ten sposób przedstawiać. Jeśli zechcesz, traktuj to jako żart, o czym zreszta świadczy też ikonka przy nim.

_________________
Prof. dr hab. Joanna Senyszyn:
"Gdyby głupota miała skrzydła, minister Kopacz fruwałaby niczym gołębica."
http://powiedz-nie.c0.pl/


Cz maja 08, 2008 18:22
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 16, 2003 21:19
Posty: 5389
Post 
Nie Czereśniowa, próbujesz rozkładać akcenty inaczej ale powiedzmy wprost Ty z premedytacją kpisz z Imienia Bożego na forum religijnym. I nie zasłaniaj się rozmową o ortografii... Jeżeli nie masz ochoty na szacunek do osób wierzących to może jednak to forum nie jest dla Ciebie?

(wciąż to moje prywatne opinie jako usera)

_________________
Nie nam, Panie, nie nam, lecz Twemu imieniu daj chwałę za łaskę i wierność Twoją...

Użytkownik rzadko obecny na forum.


Cz maja 08, 2008 18:50
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54
Posty: 3956
Post 
Cytuj:
(...)Imienia Bożego (...)


?

Nie rozumiem i nadal nikt mi tego nie wytłumaczył. Powyższy cytat to kolejny przykład, ale pytałem głównie o to, dlaczego w Biblii słowa Jezusa "Ja" "Mi" "Mnie" są pisane z wielkiej litery? Bo chyba nie po to by pokazać, że Jezus miał szacunek dla siebie?

Również nie rozumiem dlaczego w powyższym cytacie słowo "Imienia" zostało napisane z wielkiej litery.

Jest coś takiego jak przesadny szacunek?

_________________
"Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln


Cz maja 08, 2008 20:25
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54
Posty: 3956
Post 
Bo np. zielona_mrowko (z małej ;/) w podpisie już "imienia" masz z małej.

Brak edycji postów: +10 do głupoty.

_________________
"Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln


Cz maja 08, 2008 20:26
Zobacz profil
Post 
Mroczny Pasażer napisał(a):
dlaczego w Biblii słowa Jezusa "Ja" "Mi" "Mnie" są pisane z wielkiej litery? Bo chyba nie po to by pokazać, że Jezus miał szacunek dla siebie?


Szacunek do Jezusa mieli ci, którzy spisywali Jego słowa, a dziś mają ci którzy je cytują.

Mroczny Pasażer napisał(a):
Jest coś takiego jak przesadny szacunek?


Nie istnieje pojęcie "nadmiernego szacunku" w stosunku do Boga.


Cz maja 08, 2008 20:41

Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54
Posty: 3956
Post 
Cytuj:
Szacunek do Jezusa mieli ci, którzy spisywali Jego słowa, a dziś mają ci którzy je cytują.


Brzmi to co najmniej śmiesznie w przypadku gdy Jezus mówi o sobie per "Ja".

Cytuj:
Nie istnieje pojęcie "nadmiernego szacunku" w stosunku do Boga.


Możliwe.

_________________
"Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln


Cz maja 08, 2008 20:53
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
W uzupełnieniu (na poprzedniej stronie) viewtopic.php?p=341342#341342 - użytkownik deepongi generalnie pisze tylko i wyłącznie slogany, pomimo próśb o rozwinięcie myśli i konkretne argumenty.

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


Cz maja 08, 2008 21:32
Zobacz profil WWW
Post 
Mroczny.
Mrówce z całą pewnościa chodziło o to w jaki sposób czereśniowa się podpisała, a podpisała sie spolszczonym Imieniem Boga "Jestem Który Jestem".

Dlaczego pisze sie z dużej litery? Dlatego, ze tak ustalono i to powinno zakończyć dyskusję. Tak jak ustalono, że "skuwka" pisze się przez "u", a nie tak jak inne wyrazy kończące się na "w" poprzez "ó". Tak też ustalono w polskiej ortografii używania dużej litery w wyrazach odnoszących się do Boga i tu naprawdę nie ma o czym dyskutować.


Co podpisu Mrówki, w oryginale brzmi on: "Non nobis Domine non nobis sed Nomini Tuo da gloriam " i spotkałem sie z różnymi wersjami pisowni. Pierwszy to ten cytowany wyżej
2. "Non nobis Domine non nobis sed nomini tuo da gloriam"
3. " Non nobis Domine non nobis sed Nomini tuo da gloriam "
4. "Non nobis Domine non nobis sed nomini Tuo da gloriam "

Który z nich jest prawidłowy, tego nie wiem, ale stosując polskie normy skłaniam sie do tego pierwszego.


Pt maja 09, 2008 8:23
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sty 28, 2008 19:25
Posty: 731
Post 
Po pierwsze, nie podpisałam się "jego" imieniem, a zdecydowanie polską i damską wersją a to już nie to samo. Po polsku się on nie przedstawiał, ani kobietą nie jest :)
Poza tym... jest wiele rzeczy śmiesznych lub dziwnych o których warto by było podyskutować.
Ja, Mi, Mnie... z dużej litery... no dobrze, szacunek piszącego, ale ten szacunek zaszedł tak daleko, że w obecnych czasach niektórych śmieszy. Piszcze ktoś sam o sobie w zdaniu z dużej litery? No, poza językiem angielskim i słynnym "I" :-)?
Druga sprawa... kwestia samego jego imienia... jak się nie mylę, Mojżesz pytał o to, a odpowiedź otrzymał "jestem który jestem", lub "Jestem Który Jestem"... co w pierwszym przypadku oznaczałoby "tak wielki i taki dumny sam z siebie jestem, że Tobie nawet imienia znać nie wolno", a w drugim pojawiłoby się imię - niosące dziwną treść, ale jednak imię (tak jak indiańskie wieloczłonowe imiona typu "Rwący Potok"). Zatem, jeśli traktujemy tego typu przedstawienie swojej osoby jako imię, to pozwalałoby dojść do wniosku że jednak istnieje jakaś nazwa własna na określenie tej istoty. Bo jak podkreślam, syn jego, Jezus już jakoś problemów z własnym imieniem nie miał i to jest fajne. Ludzka natura czasem pomaga w kontaktach interpersonalnych ;-)

Zatem pytanie do większych znawców tych tajemnic, jak to z tym imieniem jest? Podał je czy sprytnie się wywinął używając takiej formuły?

_________________
Prof. dr hab. Joanna Senyszyn:
"Gdyby głupota miała skrzydła, minister Kopacz fruwałaby niczym gołębica."
http://powiedz-nie.c0.pl/


Pt maja 09, 2008 9:16
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Czereśniowa - a to już nie nasza sprawa.
Bóg przedstawił się imieniem, które Go jakoś wyraża, opisuje.

Zawiera (w wersji hebrajskiej)
- niezależne wieczne istnienie
- relację do człowieka.

Zauważ, że bardzo wiele imion miało kiedyś ukryte znaczenia. I hebrajskich (Jezus to forma skrócona od Jehoszua czyli Jozue - Jahwe zbawiający, Jahwe zbawia„ Jahwe zbawił), i polskich (Bogu-sław, Bogu-miła - to mi akurat przyszło do głowy).

Imię Boga to też imię znaczące. I tyle.

A podpis mnie również razi.

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Pt maja 09, 2008 9:53
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N maja 18, 2003 17:03
Posty: 679
Post 
Dorzucę swoje trzy grosze...

Można się kłocić, na ile na forum internetowym obowiązują zasady pisowni przyjęte przez jezykoznawców. Mnie się wydaje, że uzurpowanie sobie prawa do decydowania jak pisać to bufonada. Jasne, nie ma większego problemu kiedy ktoś robi błędy. Tylko co innego błąd, co innego zmienianie tych zasad i pisanie z lenistwa jak się podoba. W sumie to drobiazg. Śmiesznie tylko niektóre slowa wyglądają bez polskich znaków. Np. kiedy ktoś pisze zabki nie wiadomo czy chodzi o ząbki czy o żabki. W sumie może to wszystko jedno. I to można mieć w buzi i to... A takich słow jest więcej. Wiec na pewno warto o te polskie znaki zadbać...

Ale zdaje się ze problem nie w pisowni, tylko w obrażanu Pana Boga. Jasne czeresniowa. Jeśli ktoś napisze Bóg, Jezus, Maryja z małej litery może to być po prostu błąd. Wtedy pewnie żaden moderator się nie czepia. Jeśli jednak ktoś zawsze pisze z małej litery, to trudno mówić o błedzie. Zwłaszcza jeśli zwraca mu sie na to uwagę. Mam nadzieję czereśniowa że jesteś na tyle rozumna, że w większości przypadków potrafisz ocenić ludzkie intencje. Ja np widze róznice między pokrojeniem brzucha przez chirurga a pokrojeniem brzucha w ciemnym zaułku przez bandziora. Widzę różnicę, między czlowiekiem który daje w twarz komuś, kto wpadł w histerię a tym kto robi tak, by kogoś upokorzyć. Podobnie jest z pisaniem małą literą. Tobie nie chodzi o pisownię. Tobie chodzi o możliwosc bezkarnego obrażania teg, co dla katolików święte.

Moim zdaniem sprawa jest prosta: jeśli chcesz katolików na tym forum obrażać licz się z tym, że stęd wylecisz. I nie powołuj sę, ze w inretnecie to czy tamto wolno. ten kawałem internetu nalezy do katolickiego portalu Wiara.pl. Jak Ci się nie podoba, masz wiele innych miejsc


Pt maja 09, 2008 11:01
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54
Posty: 3956
Post 
Ale dlaczego pisanie "bóg" ma być obrazą dla katolików? Nie rozumiem tego, naprawdę. Ktoś przecież może Boga nie szanować i chce to pokazać. Tak samo ja bardzo często piszę "rydzyk" zamiast "Ojciec Tadeusz", "ojciec Rydzyk" czy co gorsza "Ojciec Dyrektor". Bo chcę pokazać, że tego człowieka nie szanuję.

A zmuszanie kogoś do pisania "Bóg" jest tak jak tu ktoś napisał - zmuszaniem do oddawania czci komuś, komu się tej czci niekoniecznie chce oddawać. To tak jakbym ja miał swojego bożka o imieniu "Wielmożny Pan Wszelkich Ciemności" i żądał od Was pisania jego imienia zawsze z wielkiej litery. Trochę to głupie.

Niemniej jednak uważam, że pisząc na forach powinno się stosować pełną gamę funkcji języka polskiego. Czyli nazwy miast, rzek itp. z wielkiej litery. Tyczy się to więc także i Boga. Bo przyznam, że czasem to po prostu zabawnie wygląda jak ktoś manifestuje swój brak szacunku poprzez małe litery. Wychodzi wtedy raczej na debila nie znającego zasad własnego języka. (wiem wiem też tak czasem robię, ale to pod wpływem nerwów już ;p).

_________________
"Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln


Pt maja 09, 2008 11:14
Zobacz profil
Post 
Mroczny Pasażer napisał(a):
Ale dlaczego pisanie "bóg" ma być obrazą dla katolików? Nie rozumiem tego, naprawdę. Ktoś przecież może Boga nie szanować i chce to pokazać.

Będąc u kogoś w gościach nalezy szanowac jego zasady. Czy jesli ja Ciebie nie lubię (założenie teoretyczne) to moge przyjśc do Ciebie do domu i wypisać Ci to na ścianie?

Mroczny Pasażer napisał(a):
A zmuszanie kogoś do pisania "Bóg" jest tak jak tu ktoś napisał - zmuszaniem do oddawania czci komuś, komu się tej czci niekoniecznie chce oddawać.

Nikt, ale to absolutnie nikt, nie zmusza nikogo do wchodzenia na portal wiara.pl i pisania na forum.

Mroczny Pasażer napisał(a):
To tak jakbym ja miał swojego bożka o imieniu "Wielmożny Pan Wszelkich Ciemności" i żądał od Was pisania jego imienia zawsze z wielkiej litery. Trochę to głupie.

Twoje prawo - jesli załozysz sobie własny portal to możesz tam tego wymagac.


Pt maja 09, 2008 11:34
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sty 28, 2008 19:25
Posty: 731
Post 
Bezimienny napisał(a):
Tobie nie chodzi o pisownię. Tobie chodzi o możliwosc bezkarnego obrażania teg, co dla katolików święte.


To jest Twoja interpertacja. I nie wydaje mi się byś lepiej ode mnie wiedział o co mi chodzi.
Gdybym chciała po prostu obrazić, lub jak to nazywasz bezkarnie obrazić coś co dla katolików święte, znalazłby się sposób bardziej zarazem dobitny i wyrafinowany.
Przykładem mogłaby być chociażby publiczna wypowiedź mojego już bardzo byłego pracodawcy, który powiedział kiedyś coś ciekawego na temat jednego z sakramentów. Wszyscy równo uznaliśmy to za ciężkie bluźnierstwo w rozumieniu wiary katolickiej, a jednocześnie żadna z obecnych osób nie potrafiła się oprzeć wrażeniu mistrzostwa logicznej konstrukcji wypowiedzi, toku myślenia, przewrotności, sile przekonywania i zabawności tegoż zdania w jego wykonaniu. Mimowolnie śmiali się też katolicy, mimowolnie, bo wydaje mi się że skoro ja (agnostyczka jak jasny gwint) czułam lekki niesmak, to oni tym bardziej musieli w głowach szukać riposty. Nie znaleźli. To było bezkarne obrażanie wiary, ale nie proś o cytat, bo Ty riposty też nie znajdziesz, a ja wylecę z hukiem (za nie swoje słowa). :) Powyższa wypowiedź nie ma na celu "chwalenia się" tym, tylko zobrazowanie, że jeśli jakaś osoba naprawdę jakąś wiarą gardzi, to wyraża to w sposób bardziej jednoznaczny i ostrzejszy, niż gdzieś tam z jakiegoś powodu mała litera zamiast dużej użyta.
Mi nie chodzi o obrażanie katolików, gdybym czuła taką chęć (bądź wyrażała ją) znaczyłoby to chyba że wszystkich równo katolików szczerze nie trawię, a tak zdecydowanie nie jest. Musiałabym się też zdeklarować jako totalny wróg wiary... a deklaruję się jedynie póki co jako osoba szczerze i silnie wątpiąca, i raczej obojętna. Więc nie mam motywacji do obrażania, i nie mów mi o co mi chodzi, bo stan umysłowy w pełni pozwala mi na samodzielność intelektualną.
Odnośnie dużych i małych liter... poddaję się, akceptuję to jako zasadę ortografii (o której nie od dzisiaj wiem), jednak jej genezę uważam za bardzo przesadzoną i niesprawiedliwą (i to z grubsza o tym miała być ta dyskusja, a nie o czym innym).

_________________
Prof. dr hab. Joanna Senyszyn:
"Gdyby głupota miała skrzydła, minister Kopacz fruwałaby niczym gołębica."
http://powiedz-nie.c0.pl/


Pt maja 09, 2008 13:42
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 3318 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57 ... 222  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL