Seks przed ślubem wg Biblii
Autor |
Wiadomość |
Mroczny Pasażer
Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54 Posty: 3956
|
Cytuj: Chrześcijanami to są ci, którzy wierzą w Jezusa i zachowują Jego nauczanie.
No i ja tak robię bo nie widzę w tym nauczaniu pogardy dla seksu przed ślubem. Jestem więc chrześcijaninem.
_________________ "Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln
|
Pt maja 09, 2008 17:50 |
|
|
|
 |
monika001
Dołączył(a): So cze 02, 2007 10:22 Posty: 1324
|
SweetChild napisał(a): Nie ma to większego znaczenia, bo przecież we współżyciu przedmałżeńskim sednem sprawy jest moment, od którego uznajemy związek za małżeństwo. Zanim Kościół orzekł, że małżeństwo jest sakramentem, małżeństwem były związki zawarte na zasadach dzisiejszych ślubów cywilnych, czyli bez udzielenia przez kapłana sakramentu. A przecież właśnie moment udzielenia sakramentu jest obecnie kluczowy dla rozgraniczenia współżycia przedmałżeńskiego od małżeńskiego.
Małżeństwo już w kulturze antycznej (we wszystkich religiach starożytnych) było uznane za święte, pomimo, że Kościół potwierdził istnienie sakramentu dopiero w średniowieczu.
Moment zawarcia małżeństwa zawsze był kluczowy dla rozpoczęcia współżycia. Współżycie przed zawarciem małżeństwa nie było nigdy dopuszczone, wręcz przeciwnie zawsze - surowo karane.
Kościół w średniowieczu potwierdził istnienie sakramentu małżeństwa. Czyli orzekł oficjalnie coś, co wcześniej już zaistniało.
|
Pt maja 09, 2008 18:19 |
|
 |
Rojza Genendel
Dołączył(a): Cz lip 26, 2007 17:46 Posty: 2030
|
monika001 napisał(a): Małżeństwo już w kulturze antycznej (we wszystkich religiach starożytnych) było uznane za święte.
Moim zdaniem nie masz racji. Dla przykładu w starożytnym Rzymie znano kilka rodzajów małżeństwa- z których "świętym" można było w zasadzie nazwać tylko małżeństwo pontifexa.
_________________ Jestem panteistką. "Nasze ciała są zbudowane z pyłu pochodzącego z gwiazd (...) Jesteśmy dziećmi gwiazd, a gwiazdy są naszym domem. Może właśnie dlatego zachwycamy się gwiazdami i Drogą Mleczną." (Carl Sagan)
|
Pt maja 09, 2008 18:34 |
|
|
|
 |
Mroczny Pasażer
Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54 Posty: 3956
|
monika001 napisał(a): SweetChild napisał(a): Nie ma to większego znaczenia, bo przecież we współżyciu przedmałżeńskim sednem sprawy jest moment, od którego uznajemy związek za małżeństwo. Zanim Kościół orzekł, że małżeństwo jest sakramentem, małżeństwem były związki zawarte na zasadach dzisiejszych ślubów cywilnych, czyli bez udzielenia przez kapłana sakramentu. A przecież właśnie moment udzielenia sakramentu jest obecnie kluczowy dla rozgraniczenia współżycia przedmałżeńskiego od małżeńskiego. Małżeństwo już w kulturze antycznej (we wszystkich religiach starożytnych) było uznane za święte, pomimo, że Kościół potwierdził istnienie sakramentu dopiero w średniowieczu. Moment zawarcia małżeństwa zawsze był kluczowy dla rozpoczęcia współżycia. Współżycie przed zawarciem małżeństwa nie było nigdy dopuszczone, wręcz przeciwnie zawsze - surowo karane. Kościół w średniowieczu potwierdził istnienie sakramentu małżeństwa. Czyli orzekł oficjalnie coś, co wcześniej już zaistniało.
Tiaaa, a oparłaś to na?
Eh standardowe tłumaczenie. Kościół orzekł oficjalnie coś, co już wcześniej istniało. Otóż nie moniko, nie istniało. Skoro małżeństwo nie było wcześniej sakramentem to nie było poniekąd "święte", był to tak jak filipiarz mówi dzisiejszy ślub cywilny. Skoro dopiero w średniowieczu Kościół ustanowił sakramentalność małżeństwa to wcześniej wszelki seks przedmałżeński (logicznie rozumując) był dopuszczalny.
_________________ "Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln
|
Pt maja 09, 2008 19:15 |
|
 |
happy125
Dołączył(a): Cz kwi 10, 2008 11:29 Posty: 188
|
Mroczny Pasażer napisał(a): Eh standardowe tłumaczenie. Kościół orzekł oficjalnie coś, co już wcześniej istniało. Otóż nie moniko, nie istniało. Skoro małżeństwo nie było wcześniej sakramentem to nie było poniekąd "święte", był to tak jak filipiarz mówi dzisiejszy ślub cywilny. Skoro dopiero w średniowieczu Kościół ustanowił sakramentalność małżeństwa to wcześniej wszelki seks przedmałżeński (logicznie rozumując) był dopuszczalny.
To w którym momencie Kościół ogłosił małżeństwo sakramentem nie ma tu znaczenia. Bo tak samo mógłbyś powiedzieć że skoro Kościół uczynił z małźeństwa sakrament dopiero w średniowieczu to znaczy, że wcześniej małźeństwo jako tako nie istniało i wolno było zdradzać swoich małźonków(bo były to tylko małźeństwa świeckie). A wystarczy, że spojrzysz na stosunek Chrystusa do małżeństw. Pierwszego cudu dokonał na weselu w Kanie. Potępiał rozwody i mówił że wolno ponownie zawierać małżeństw.
Na tej podstawie możemy stwierdzić czym było małżeństwo w oczach Chrystusa, że było przez niego uznawane mimo iż nie było oficjalnie sakramentem.
|
Pt maja 09, 2008 19:47 |
|
|
|
 |
Mroczny Pasażer
Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54 Posty: 3956
|
Było albo nie było, nie wiemy tego, możemy jedynie przypuszczać.
_________________ "Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln
|
Pt maja 09, 2008 19:48 |
|
 |
monika001
Dołączył(a): So cze 02, 2007 10:22 Posty: 1324
|
Mroczny Pasażer napisał(a): Jeszcze by mieć jakieś podłoże:
rozpusta ż IV, CMs. ~uście, blm 1. <<niemoralność w zakresie spraw seksualnych, oddawanie się miłostkom; nierząd, wyuzdanie, rozwiązłość>>
Gdzieś tu jest "seks przed ślubem" ?
A czym jest "sprawdzanie" kolejnych kandydatek na żony?
|
Pt maja 09, 2008 20:39 |
|
 |
Mroczny Pasażer
Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54 Posty: 3956
|
A czy tu ktoś mówi przepraszam o sprawdzaniu? Mówimy o seksie dwojga kochających się ludzi więc nie rozumiem teraz o co Ci chodzi.
_________________ "Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln
|
Pt maja 09, 2008 20:55 |
|
 |
niktszczególny
Dołączył(a): Wt kwi 22, 2008 18:56 Posty: 649
|
monika001 napisał(a): A czym jest "sprawdzanie" kolejnych kandydatek na żony?
Fe, nieładnie proszę Pani. A może "sprawdzanie" kolejnych kandydatów na męża, co?
|
Pt maja 09, 2008 21:55 |
|
 |
Mroczny Pasażer
Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54 Posty: 3956
|
niktszczególny napisał(a): monika001 napisał(a): A czym jest "sprawdzanie" kolejnych kandydatek na żony?
Fe, nieładnie proszę Pani. A może "sprawdzanie" kolejnych kandydatów na męża, co?
No właśnie, to jest też ciekawostka, że wszyscy zawsze mówią, że to faceci sprawdzają kobiety jak jest seks przedmałżeński. Bleh, idiotyzm.
Poza tym mówię, nikt tu o takim sprawdzaniu nie dyskutuje, myślałem, że to oczywiste, że rozmawiamy o seksie dwojga kochających się ludzi.
_________________ "Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln
|
Pt maja 09, 2008 22:37 |
|
 |
Rojza Genendel
Dołączył(a): Cz lip 26, 2007 17:46 Posty: 2030
|
Mroczny Pasażer napisał(a): niktszczególny napisał(a): monika001 napisał(a): A czym jest "sprawdzanie" kolejnych kandydatek na żony?
Fe, nieładnie proszę Pani. A może "sprawdzanie" kolejnych kandydatów na męża, co? No właśnie, to jest też ciekawostka, że wszyscy zawsze mówią, że to faceci sprawdzają kobiety jak jest seks przedmałżeński. Bleh, idiotyzm. Poza tym mówię, nikt tu o takim sprawdzaniu nie dyskutuje, myślałem, że to oczywiste, że rozmawiamy o seksie dwojga kochających się ludzi.
Albo ludzi którym seks sprawia przyjemność, i traktują go z całą prostotą i naturalnością...
_________________ Jestem panteistką. "Nasze ciała są zbudowane z pyłu pochodzącego z gwiazd (...) Jesteśmy dziećmi gwiazd, a gwiazdy są naszym domem. Może właśnie dlatego zachwycamy się gwiazdami i Drogą Mleczną." (Carl Sagan)
|
So maja 10, 2008 7:31 |
|
 |
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
Mroczny Pasażer napisał(a): Skoro małżeństwo nie było wcześniej sakramentem to nie było poniekąd "święte", był to tak jak filipiarz mówi dzisiejszy ślub cywilny. Skoro dopiero w średniowieczu Kościół ustanowił sakramentalność małżeństwa to wcześniej wszelki seks przedmałżeński (logicznie rozumując) był dopuszczalny.
To niezupełnie tak. Małżeństwo było jedną z najważniejszych i kluczowych "spoin" społecznych i dlatego owszem - było "święte", ale nie święte dlatego, że Bóg stworzył małżeństwo, tylko było ono bardzo ważne dla stabilności społeczeństwa, a sensowne religie zawsze wspierają i błogosławią rzeczy stabilizujące społeczność. Przecież nawet teraz w Polsce błogosławi sie wozy strażackie, duże inwestycje mające dać zatrudnienie ludziom i inne takie świeckie, ale służące dobru ludzkiemu rzeczy.
Krk np. aktualnie nie uznaje ślubów cywilnych za małżeństwo, ale z całą pewnością nie stwierdzi, że można się przez to zdradzać w ramach takiego cywilaka - tu też następuje pewne "uświęcenie" tego, a nawet innych niekościelnych i nieformalnych związków. Podobnie było wtedy - małżeństwo było świeckie, ale było tak ważne, że Kościół zawsze je wspierał i błogosławił (religia żydowska oczywiście także).
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
 "Inter faeces et urinam nascimur".
|
So maja 10, 2008 20:39 |
|
 |
niktszczególny
Dołączył(a): Wt kwi 22, 2008 18:56 Posty: 649
|
Rojza Genendel napisał(a): Albo ludzi którym seks sprawia przyjemność, i traktują go z całą prostotą i naturalnością...
A potem problemy, bo jedna osoba traktowała go nieco mniej "naturalnie" a bardziej duchowo. Nie mówiąc już o "ups!"
|
So maja 10, 2008 23:50 |
|
 |
happy125
Dołączył(a): Cz kwi 10, 2008 11:29 Posty: 188
|
filippiarz napisał(a): Krk np. aktualnie nie uznaje ślubów cywilnych za małżeństwo, ale z całą pewnością nie stwierdzi, że można się przez to zdradzać w ramach takiego cywilaka - tu też następuje pewne "uświęcenie" tego, a nawet innych niekościelnych i nieformalnych związków. Podobnie było wtedy - małżeństwo było świeckie, ale było tak ważne, że Kościół zawsze je wspierał i błogosławił (religia żydowska oczywiście także).
A mam pytanie, czy w czasach Chrystusa i pierwszych apostołów były dopuszczane małżeństwa mieszane tzn. osoba wierząca z niewierzącą?
|
N maja 11, 2008 9:28 |
|
 |
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
happy125 napisał(a): A mam pytanie, czy w czasach Chrystusa i pierwszych apostołów były dopuszczane małżeństwa mieszane tzn. osoba wierząca z niewierzącą?
Uuu, na tak sformułowane pytanie nie jestem w stanie odpowiedzieć, bo samymi ślubami wśród wczesnych chrześcijan się nie interesowałem, natomiast małżeństwa mieszane jak najbardziej wtedy istniały o czym mówi Biblia - 1Kor 7;12-14.
" Pozostałym zaś mówię ja, nie Pan: Jeśli któryś z braci ma żonę niewierzącą i ta chce razem z nim mieszkać, niech jej nie oddala! Podobnie jeśli jakaś żona ma niewierzącego męża i ten chce razem z nią mieszkać, niech się z nim nie rozstaje! Uświęca się bowiem mąż niewierzący dzięki swej żonie, podobnie jak świętość osiągnie niewierząca żona przez "brata". W przeciwnym wypadku dzieci wasze byłyby nieczyste, teraz zaś są święte*" (BT)
* - z przypisu w BT - "święte" - zarówno owa "nieczystość" dzieci, jak i ich "świętość" mają charakter zewnętrzny - społeczny, choć nie są pozbawione związku z wewnętrznym usposobieniem człowieka.
Jak widać katoliccy bibliści także widzą w Biblii odniesienia słowa "świętość" do świeckich i społecznych zwyczajów.
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
 "Inter faeces et urinam nascimur".
|
N maja 11, 2008 10:46 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|