Jeśli chodzi o główne pytanie, to nie da się na nie jednoznacznie odpowiedzieć. Bo to zależy od której strony się na to patrzy. Jeśli od strony religijnej to zachowanie czystości do ślubu jest oczywiście wielką wartością. Ale jeśli chodzi o stronę społeczeństwa i srodowiska, no cóź... Nie oszukujmy się że bycie dziewicą jest w dzisiejszych czasach głupie, niemodne a dziewice są postrzegane jako życiowe nieudaczniki.
Poczytajcie sobie troche fora internetowe, kiedy jakaś dziewczyna pisze że jest dziewicą i zamierza nadal nią być to wszyscy od razu piszą pewnie jesteś brzydkim paszczurem i nikt by cię nawet kijem nie ruszył. Przykre to ale taka jest dzisiejsza rzeczywistość:(

A jeśli chodzi o wybieranie dziewicy na zonę to to również nie jest jednoznaczne. Bo jeśli facet nie jest prawiczkiem a chce dziewicy to jest zwykłym obłudnikiem i hipokrytą, który absolutnie na nią nie zasługuje. Oczekuje czego czego sam nie może dać. No a jeśli sam jest prawiczkiem no to w sumie nie dziwie mu się że chciałby dziewicę. po prostu będzie się czuł lepiej z myślą że będzie pierwszym facetem który przeżywa z nią tak intymne chwile.
Ja też jako dziewica chciałbym trafić na chłopaka prawiczka;)
Pewnie zaraz pojawi się pytanie co będzie jeśli zakocham się w chłopaku, który prawiczkiem nie jest. No cóź, serce nie sługa ale mimo wszystko wolałabym być tą pierwszą:)

Ja wolałabym być tą ostatnią

Osoba współżyjąca przedślubnie też może być od początku do końca czysta wenerycznie. Jeśli ona i on dbają o higienę, a wcześniej żadne z nich nie miało kontaktów seksualnych z innymi partnerami, to element ślubu im ani nie zaszkodzi ani nie pomoże w zachowaniu czystości wenerycznej

to albo wyssałaś to z palca albo rzeczywiście obracasz sie w takim towarzystwie czego Ci niezmiernie współczuje.. Ja i moi wszyscy znajomi raczej nie jestesmy relegijni ale jeszcze nie widzialam zeby ktoś się śmiał i szydził z tego ze jakas dziewczyna jest dziewicą.. Moze powinnaś zmienić otoczenie.. 6_^

a co do for, to też współvczuje...kurcze co za pech.. jak to sie moze dziać ze znam tyle for o takiej tematyce i nigdy sie z takim czymś nie spotkałam a Ty tak.. ? no chyba ze siedziałaś na forach dla jakiś dzieci z podstawówki którzy ledwo sie dowiedzieli co to seks i co to dziewica..

a co do dziewic.. kiedyś w gimnazjum była u mnie w klasie taka dziewczyna która chodziła i wszystkie dziewczyny pytała czy są dziewicami. w koncu zapytala taką mirelke która bardzo bardzo religijna jest [do kosciola to chyba codzien chodzi] i ta mirelka na to pytanie odpowiedziała że nie jest dziewicą bo tylko Maryja jest dziewicą.. -_-
Gratulacje, co kościół robi z ludźmi. Piękny przykład na dążenie kościoła do zacofania ludzi

Co do otoczenia to różnie z tym bywa. Moge ci powiedzieć tyle że nie wszyscy się z tego wysmiewają ale nie trafiłam jeszcze na taką sytuację żeby ktoś bronił Kościelnego punktu widzenia na dziewictwo. może brakuje im odwagi albo po prostu nikt się z Kościołem nie zgadza. Natomiast te osoby które mówią że bycie dziewicą do slubu jest głupie i zacofane to są zwykle osoby odważne, z charakterem i ich zdanie po prostu ludzi przekonuje.



Nie wiem czy fora w stylu onet.pl czy interia.pl są dla dzieci, to chyba zalezy od punktu wizenia



Poważnie? Z tym że Kościół nic nie ma do tego. Czy on ma tłumaczyć ludziom co oznacza słowo dziewica? Tego akurat człowiek dowiaduje się tak samoistnie w trakcie życia. A co do sytuacji tej dziewczyny to musiała to być chyba osoba naprawde niezorientowana o świecie.
Mi jakoś religijnosść nie przeszkadza w czytaniu artykułów na temat seksualności człowieka i antykoncepcji, bo wiedza na ten temat a robienie czegoś to dwie różne rzeczy.

A widzisz... prawdą jest to co piszesz w pierwszej zacytowanej frazie: otoczenia są różne i od tego zależy postrzeganie.
Mam zgoła inne doświadczenia. Trafiłem niejednokrotnie na obronę punktu widzenia na dziewictwo zbieżnego z kościelnym. I odniosłem wrażenie, że właśnie reprezentanci tego punktu widzenia to ludzie odważni. Uwierz mi: mówienie w towarzystwie nastolatków, że bycie dziewicą do slubu jest głupie i zacofane nie wymaga żadnej odwagi - no chyba że jest to spotkanie oazowe, ale nie o tym przypadku mówimy.


A mi to wygląda na (wybrać właściwe):
- dosyć inteligentny żart i ukryta kpina z pytającej
- sposób na wybrnięcie z pytania, na które żadna odpowiedź w określonej sytuacji nie była dobra.

nie.. znam te dziewczyne od 1 klasy podstawówki aż do teraz.. do konca gimnazjum byłam z nią w klasie do tego mieszka 2 klatki dalej ode mnie.. powiedziqała tak bo po prostu tak uważała..to nie bylo coś takiego jak inteligentne wybrnięcie.. ta dzieczyna w sobie nie ma zadnej inteligencji zawsze byla najsłabsza w szkole [ale pominmy to bo nie kazdy jest geniuszem] i zawsze gada co jej po głowie chodzi.. niestety odwazyla sie któregoś razu na geografi nasz kontynent nazwać ameryką północną i południową.. tragedia

I co, IvySmall, winny temu jest Kościół czy jak?

Ha! to zmienia postac rzeczy.
Dlaczego więc piszesz:
?

Dziewczyna ma kłopoty z percepcją, a Ty mieszasz w to Kościół.
No chyba, że szukałes okazji do "pojeżdżenia" po Kościele i przykład tej dziewczyny jawił Ci się odpowiednią?
A propos kłopotów w szkole: nie miałeś ich pisząc:
kościół
ameryka
na geografi?

oczywiście ze nie miałam..

a co do dążenia kościoła do zacofania ludzi to można żywe przykłady dostać tutaj na forum.. ^_^
już widziałam takie wypowiedzi ze prezerwatywa jest skuteczna tylko od 50-70% a tabletki powodują rozszczepienie kręgosłupa.. ^^ hehe..

I znowu walisz na oślep.
Jesteś pewna, ze to Kościół robi badania i uczy o skuteczności prezerwatyw na poziomie 50-70%.
A z tym rozszczepieniem: u matki czy u dziecka?

wiesz ja nie wiem jakie Ty te badania czytałes ale chyba za czasów PRLu.. widocznie badania naukowe są różne dla katolików i niekatolików.. ^^ Ciekawe ze te wasze są na korzyść waszego cudownego NPRu; smieszne doprawdy

IvySmall, z każdym kolejnym postem coraz bardziej się kompromitujesz...

Zacznij w końcu podawać konkretne argumenty, odnośniki do badań, jeżeli się już na nie powołujesz - trollowanie na tym forum kończy się zazwyczaj banem.