A to, ze ludzie sa od dawna, wiec zabijanie zwierzat jest ludzkie i normalne.

Tam, gdzie jest dusza, tam jest czlowiek.

W mojej rodzinie nie bylo nigdy zwierzat. Mowisz, ze w Twojej az takie imprezy sie zdarzaly? Coz...

Zabijanie ludzi,jak rozumiem, też? Ludzkie i normalne.

"Tam, gdzie jest dusza"...zaraz zapytają Cię co to jest dusza i zażadają materialnych dowodów
Judasz...a słyszałeś cokolwiek o tzw. "łańcuchu pokarmowym"?...jeśli tak - to dowiesz się, że ta głębinowa ryba jest pokarmem dla następnego ogniwa

Wiesz o czym Rita napisała?

cau_kownik, jesteś tylko ogniwem. Ogniwem które konsumuje i zostanie skonsumowane. Jesteś nierozerwalnie związany z całą linią swoich przodków nad których próbujesz się wywyższać przydając sobie atrybuty, których nie ma. I tak rozłożą Cię Ci najmniejsi, Ci, od których pochodzisz, wrócisz do swych pierwotnych korzeni jako pożywienie, wrócisz do natury. Oddasz wszystko co wziąłeś, łącznie z neuronami, które odpowiadają za Twoją wiarę w to że jesteś lepszy

Zabijanie zwierząt jest tak samo ludzkie jak zabijanie ludzi, bo między nami nie ma różnicy, jest za to ciąg rodziców i dzieci, z których pokolenia występujące po sobie nie różnią się więcej niż ludzie od siebie nawzajem

Jesli nie chcesz zrozumiec, to ja Ci do glowy wtlaczac nie chce. Mam ciekawsze zajecia.

Miales w tym wzgledzie jakies watpliwosci?

Wroc do podrecznika biologii.

Nie wiem, czy miedzy Wami nie ma roznicy, ja widze i znam roznice miedzy czlowiekiem i zwierzeciem.

Chyba nie mi jest potrzebne dokształcenie w tej dziedzinie


To w którym miejscu zaczyna się człowiek w drodze ewolucji. Która babcię z kolei byś mógł zabić z zimną krwią?

Zeby pisac do rzeczy, niestety tak. Do szczescia, najwyrazniej, nie.

Ludzie maja dusze, zwierzeta maja byc smaczne. Prosciej nie potrafie, zaluje.

Co takiego napisałam, że proponujesz mi douczanie się?


Ludzie wymyślili sobie duszę, żeby móc bezkarnie zabijać wszystko inne i uważać się za lepszych. Pomiędzy "zwierzętami" a ludźmi nie ma granicy, tworzymy korowód istot żywych różniących się tak niewiele, że nie można tego zauważyć, co tu mówić o jakiś odrębnych prawach. Prościej też nie potrafię.
Mój pogląd przynajmniej poparty jest argumentami, a to ty chciałeś mówić o faktach... ech...
Słusznie żałujesz, proponuję dobry podręcznik z genetyki

Rita



I sie dziwisz że rozmówca wskazuje na brak wiedzy? nie dość że ignorujesz inne nauki gloryfikując genetykę to jeszcze tą genetykę ośmieszasz że niby My ludzie wraz ze zwierzętami stanowimy jakiś korowód? To jest Biologia!!! Jesteśmy najwyżej w łańcuchu pokarmowym, stoimy na jego czele i żaden twój wymysł tego nie zmieni. Jesteśmy punktem wyjścia i wejścia w tym łańcuchu "korowód" jest po za nami. Co do duszy to na jej istotę składa się cały Człowiek wraz z Ciałem, Emocjami, Świadomością co w konsekwencji tworzy (Psyche=Dusza).

Pozdrawiam

Nie ośmieszam nauki, wręcz przeciwnie, bronię jej przed ignorancją innych ludzi. Jedna sprawa to łańcuch pokarmowy i my tu stanowimy pożywienie dla bakterii, grzybów i robaków. Druga sprawa to ewolucyjny korowód istot żywych, chyba muszę się z tego wytłumaczyć.

Jesteśmy ostatnim żyjącym ogniwem ewolucji naszego gatunku. Fakt. Nie jesteśmy jednak ostatni, bo po nas przyjdą następni. Nie jesteśmy też pierwsi
Nasi rodzice byli o mały kroczek za nami, ich rodzice jeszcze dalej. Cofając się do naszych pra pra pra i dużo dużo pra dziadków spotkamy pierwszych ludzi (nie, nie Adama i Ewę ). Dalej cofając się napotkamy przodka ludzi, jakąś człekoształtną małpę. Idąc dalej, dużo dalej pierwsze ssaki. Dalej pierwsze kręgowce. Dalej... pierwsze organizmy wielokomórkowe... Dalej jednokomórkowe pierwotne formy życia... Pierwsze komórki. Tu się zaczęliśmy. To są nasze korzenie i to jest to, co ja nazywam BIOLOGIĄ Poznajcie pradziadka

Czy widzisz różnicę pomiędzy sobą a swoimi rodzicami? Czy oni by widzieli? A ich rodzice, rodzice, rodzice.... ? Nie. Te różnice są niezauważalne. Mniejsze niż to co różni mnie od Ciebie. Ale przecież ciąg matek i synów, ojców i córek nie był nigdzie przerwany, był ciągły. Jesteśmy dziećmi innych gatunków, spadkobiercami życia na ziemi



Szympansy mają to samo, w mniejszym stopniu. To nie jest wytwór niematerialnej duszy, ale materialnego mózgu, który też kiedyś wróci do obiegu materii i energii Innymi słowy naszą duszę zjedzą robaki. No i dobrze, bo w ten sposób dajemy miejsce kolejnym ludziom, a może kiedyś i nie ludziom, może kiedyś nasze pra pra pra... wnuki nazwą się innym gatunkiem?

Można założyć, że dusze ludzkie zostały któregoś dnia na przykład 15 września 50384 roku pne dane wszystkim żyjącym wówczas przedstawicielom H. sapiens. Można też założyć, że od tej daty wszystkie nowo narodzone dzieci (pardon, poczęte) dostawały już duszę, w odróżnieniu od tych, które poczęły się 14 września przed północą.

Dobry pomysł?

O?

Spróbuj porozmawiać na ten temat z robactwem,które będzie Cię konsumować. No-chyba,że optujes za kremacją.

Widziałeś kiedyś łańcuch? A zauważyłeś gdzieś na nim jakieś jego 'najwyżej' ..? Otóż są łańcuchy z dwoma końcami i łańcuchy zapętlone, a akurat pokarmowy należy do tych drugich. Nie stoimy nigdzie 'poza' , ponieważ uczestniczymy w obiegu materii tak samo jak cała reszta.