Miłosierdzie Boga a piekło...
Autor |
Wiadomość |
Bozon
Dołączył(a): Śr lip 12, 2006 19:44 Posty: 331
|
Anawim tutaj masz klasyczny przykład demagogii i ideologii o której
sam wspominałeś  Jutro sie wezmę za rozłożenie tego czegoś bo dzisiaj
już za późno 
_________________ bessa wszystkich wessa
|
So sie 12, 2006 20:59 |
|
|
|
 |
Incognito
Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21 Posty: 2617
|
Lucyna napisał(a): Nawiasem mówiąc, jeżeli wolna wola człowieka jest tylko złudzeniem, to nie ma miłości i w konsekwencji nie ma Boga chrześcijan. Właśnie nie, miłość jest pewną aktywnością dokonywaną z wyboru, wybór zaś jest dokonywany w oparciu o jakieś podstawy i wewnętrzne przekonanie - to nie przeczy determinizmowi o którym pisałem. Po prostu miłość rodzi się wtedy gdy zajdą ku niej odpowiednie warunki, kiedy człowiek się odpowiednich rzeczy nauczy i odpowiednią osobę spotka. Wtedy uruchamiają się wykształcone w nim reguły i wchodzi on w stan miłości poprzez decyzję. Lucyna napisał(a): Ogólne prawo opisujące proces podejmowania decyzji odniesione natomiast do procesu fizycznego, opisywanego zbiorami liczb rzeczywistych, przy załozeniu immaterialności Wszechświata, generuje zasadę nieoznaczoności.
Lucyno, możesz mi wyjaśnić o co tu chodzi? Ja tego sfromułowania po prostu nie rozumiem, a nie śmiem nawet przypuszczać że mogłabyś bezmyślnie wstawić coś czego nie rozumiesz, także proszę o przełożenie mi tego na bardziej prosty język
Proszę też o wyjaśnienie pojęć:
-superpozycja
-zasada nieoznaczoności
-komutować
-pokłosie
Proszę o to Lucynę, która jak mniemam nie posunęła się do zwykłego kopiuj-wklejstwa i rozumie argumenty, które przytacza.
_________________ Opuściłem forum wiara.pl i mój profil czeka na usunięcie.
Pożegnanie jest tutaj
|
N sie 13, 2006 12:16 |
|
 |
Bozon
Dołączył(a): Śr lip 12, 2006 19:44 Posty: 331
|
1.Model ten nie może odnosic się do dodakowych wymiarów gdyż
nie posiadamy wiedzy na temat praw fizyki jakimi się rządza a które
mogą być różne od naszych.
2.Aksjomat ten jest trywialny.
3.Determinizm naszej ograniczonej wiedzy wynikający z zasady
Heisenberga jest konsekwencją naszej materialnej budowy więc
nie ma nic wspólnego z pojęciem wolnej woli.
4.Informacje o pędzie i położeniu cząstki sa równoważne i nawzajem
na siebie wpływaja.Wolny wybór może mieć miejsce tylko wtedy gdy
nasza wiedza o konsekwencjach jest pełna inaczej będzie determniowany
przez naszą niewiedze a tym samym nie będzie wolny.
5.Superpozycja opisuje dwa identyczne stany bez możliwości wyboru.
6.Nasza zdolnośc predukacji wyników pomiarów fizycznych podlega
ograniczeniom wynikającym z zasady nieoznaczności która to wynika
z naszej budowy molekularnej czyli już na tym poziomie jest determinowana.
7.Możliwośc wyboru nie jest warunkiem koniecznym istnienia miłosci.
Wniosek dogmatyczny.
8.Cytuję:"Przyczyną zła jest to,że świadomości skończone,
stworzone dla miłości,są istotami wolnymi."Biorąc pod uwagę że, jak
twierdzi rozmówca, wolny wybór jest warunkiem koniecznym istnienia
miłości wynika z tego ze warunkiem istnienia nieskończonej miłości
jest nieskończone zło.
9.Skoro zło przekształciło całkowitą strukturę boskiego idealnego
świata znaczy że jest wszechmocne niczym Bóg.Istnieje więc
skończone prawdopodobieństwo że zło znowu udaremni idealny
boski plan zbawienia który jak dotąd ujawnił się tylko w teorii.
10.Cytuję:"Grzech pierworodny jest przyczyną powstania nauk empirycznych".Bez komentarza.
11.Cytuję:"Głęboko zakorzenione w człowieku pragnienie miłości jest
również poważnym agrumentem przemawiającym za tym że Bóg jest
miłością."
Analogicznie:Czy pierwotnie zakorzeniony w człowieku lęk przed śmiercią jest poważnym argumentem za tym że Bóg jest śmiercią ostateczną?
_________________ bessa wszystkich wessa
|
N sie 13, 2006 12:29 |
|
|
|
 |
Koleś
Dołączył(a): N lip 02, 2006 20:04 Posty: 52
|
akacja napisał(a): Ale to że cżłowiek ulega złu jest wynikiem różnych okoliczności i zagubienia się w życiu, często nie są decyzje w pełni wolne, dlatego cżłowiekowi należy pomagać w takiej sytuacji a nie mówić "taka była twoja wolna wola" bo to rani takiego człowieka.
ja watpie w istnienie wolnej woli,ale nie wyrzucam do kubła pojęć dobra i zła-choc trzymam sie ich bez metafizyczno-religijnego sensu
Jesli morderca z premedytacją zabił to jest to zło i należy go ukarać-nieważne,że na swój sposób jest tak jak Ty i ja marionetką w rękach bezosobowych sił,natomiast niezależnie od problemu wolnej woli rzecz jasna ma znaczenie czy morderstwo było wyrachowane,w afekcie czy tez zabił schizofrenik
|
N sie 13, 2006 13:44 |
|
 |
Koleś
Dołączył(a): N lip 02, 2006 20:04 Posty: 52
|
akacja napisał(a): Albo człowiek który walczy z nałogiem, nie może sobie z nim poradzic, przecież nie ma tu wolnej woli skoro chce z nim zerwać a jest za słaby by go pokonać. .
nie mylmy wolnej woli z silna wolą! :-)
|
N sie 13, 2006 13:51 |
|
|
|
 |
Incognito
Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21 Posty: 2617
|
Nie powiedziałbym, że jesteśmy marionetkami sił bezosobowych, po prostu jesteśmy przypadkiem działania zasady przyczyny i skutku. Jeśli chodzi o karanie przestępstw, mamy tutaj do czynienia z tą zasadą w postaci postępowania zgodnie z wewnętrznymi regułami przekonania o sprawiedliwości oraz słuszności eliminowania zagrożenia z otoczenia. W ten sposób człowiek postępuje zgodnie z sobą, z własnym przeświadczeniem o konieczności zmieniania świata na lepsze, poprzez eliminację niedoskonałości. Przyczyną jest świadomość zagrożenia, skutkiem decyzja o odizolowaniu jednostki - prawo przyczynowo skutkowe jest tu cały czas zachowywane.
_________________ Opuściłem forum wiara.pl i mój profil czeka na usunięcie.
Pożegnanie jest tutaj
|
N sie 13, 2006 13:51 |
|
 |
Bozon
Dołączył(a): Śr lip 12, 2006 19:44 Posty: 331
|
Zgadzam się z Incognito.Nawet nasze wewnętrzne przeświadczenie
sprawiedliwości w postaci kary dla przestępcy bierze sie z czynników
które nabyliśmy w toku wychowania.Człowiek nie rodzi sie od razu z wpojoną wewnętrzna moralnością.Musi sie tych zasad nauczyc i to one
determinują jego póżniejsze zachowanie.
_________________ bessa wszystkich wessa
|
N sie 13, 2006 14:08 |
|
 |
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
Mi przyszło do głowy, że piekło, skoro jest wyborem ludzi odrzucających Boga, jest rajem dla tych ludzi - oni z Bogiem by cierpieli, dlatego dla ich własnego dobra powinni żyć bez Niego, a Bóg w swej mądrości i miłosierdziu wie, że to najlepsze rozwiązanie i dlatego pozwala na taki stan rzeczy.
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
 "Inter faeces et urinam nascimur".
|
Pt maja 16, 2008 9:52 |
|
 |
WaszJudasz
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 24, 2007 7:05 Posty: 1600
|
Logiczne i mi osobiście odpowiada. Zawsze zastanawiało mnie,dlaczego chrześcijanie domagają sie,aby oddzielony od Boga człowiek koniecznie cierpiał.
_________________ O ile Roland się orientował, religia krzyża jako kolejna nauczała, że miłość i morderstwo są ze sobą nierozerwalnie związane, a koniec końców Bóg i tak zawsze pije krew.
|
Pt maja 16, 2008 10:47 |
|
 |
0bcy_astronom
Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40 Posty: 2603
|
No nie jest to chyba nic dziwnego, że pozbawiona istota świadoma pozbawiana każdego rodzaju miłości będzie nieszczęśliwą.
Szczególnie kiedy już dozna miłości a później będzie ej pozbawiona na baaardzo długo.
_________________ I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.
|
Pt maja 16, 2008 12:27 |
|
 |
xeloreu
Dołączył(a): Pt maja 16, 2008 22:50 Posty: 559
|
a powiedzcie szczerze... czy jakakolwiek zbrodnia zasługuje na WIECZNE potępienie?? nie wyobrażam sobie żeby nawet za najpodlejsze życie trwające 8 lat karać duszę na niekończące się nigdy katusze. że już o zwykłych uczciwych ludziach, którzy, dla przykładu, stosowali antykoncepcję i tym samym sobie zasłużyli na wieczne potępienie...
|
So maja 17, 2008 23:41 |
|
 |
xeloreu
Dołączył(a): Pt maja 16, 2008 22:50 Posty: 559
|
BARDZO szkoda, że nie można postów edytować.
chodziło mi o 80 lat
|
So maja 17, 2008 23:47 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
A gdzie wyczytałaś o wiecznym potępieniu za antykoncepcję?
Piekło nie jest karą - to stan wybrany przez człowieka.
Karę to forma przymusu w celu spowodowania zmiany postępowania.
Stan odrzucenia Boga w życiu doczesnym i wiecznym zatem jest dobrowolnym wyborem człowieka.
|
N maja 18, 2008 8:24 |
|
 |
xeloreu
Dołączył(a): Pt maja 16, 2008 22:50 Posty: 559
|
Antykoncepcja = grzech, śmierć w grzechu = wieczne potępienie.
I przepraszam bardzo. Ja niczego nie wybieram. To, że czasem zrobię coś złego nie znaczy, że mam ochotę iść do piekła. I piekło to nie kara? A co powiesz na to?
Bóg jest sędzią sprawiedliwym, który za dobro wynagradza a za zło karze.
|
N maja 18, 2008 11:28 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
A czy musisz umierać w grzechu?...."za złe karze" - łotr w chwili śmierci poprosił o wybaczenie i uzyskał - jeśli ktoś nie chce podobnie do drugiego łotra, to Bóg "na siłę" nie będzie go wlókł do raju.
Antykoncepcja - są różne metody, Kościół nie nakazuje płodzić dzieci jak króliki.
|
N maja 18, 2008 11:45 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|