Dla katolika demokracja to system w którym większość może sobie całkiem legalnie okradać mniejszość.

Np. Katolicy wprowadzają katolicką partie do sejmu i katolickiego prezydenta do pałacu prezydenckiego. A potem wyprowadzają z budżetu państwa pieniądze na budowę katolickich świątyń opatrzności!

I w ogóle nie dociera do rzymskich katolików ze to normalne złodziejstwo jest!
Według katolików to nie jest złodziejstwo tylko demokracja.

Miałeś chamie złoty róg - demokracje.
Tak zmarnować demokracje.

Tak... krowa to piękny ptak. Tylko skrzydeł jej brak.

Nie do końca rozumiem co chcesz przekazać, w państwie katolickim gdzie gdzieś 95% osób deklaruje się za katolików dziwne byłoby nie stawianie świątyń katolickich.

Naprawdę bardzo dziwne by było gdyby katolicy mając demokracje jednak nie okradali prawosławnych, protestantów, buddystów, islamistów i bezwyznaniowców.
I nie stawiali za kasę prawosławnych, buddystów, protestantów, islamistów i bezwyznaniowców katolickich świątyń.

To byłyby cud!

Ale wystarcza aby większość miała odrobinę przyzwoitości w tej demokracji i będzie taki cud!

A jakby rządzili ateiści spod znaku SLD, to by okradali katolików na np. refundację in vitro czy promocję antykoncepcji. Byłoby to równie niesprawiedliwe. Demokracja ma to do siebie, że ma wady. Na przykład taką, że zawsze jakaś grupa będzie poszkodowana względem innej
Powiem wprost - bredzisz. Podaj przykłady, kiedy to z budżetu państwa budowano świątynie katolickie?

Jak stoi w piosence Dezertera-

"Demokracja to rządy wiekszości-a większość to idioci..."

Gdyby to byli prawdziwi ateiści to by żadnego konkordatu nie podpisali!

SLD to partia która więcej klerykalnego zła wyrządziła Polsce niż PIS! To bardziej klerykalna partia niż PIS.
Bo to właśnie przez SLD podatnicy Polscy muszą utrzymywać Kościół Katolicki na mocy konkordatu!

Kościół Katolicki nigdy nie zbankrutuje bo wcześniej musiałby zbankrutować i przestać istnieć państwo polskie.
Albo musiałby unieważnić konkordat który podpisał kwach z SLD!

Złodziej złodziejowi rękę myję. Ty kradniesz, ja tez kradnę, a wiec kradnijmy oboje i sobie nie przeszkadzajmy. I dlatego tak dobrze SLD sobie kradło i kościół tez najwięcej nakradł za rządów SLD.

Kościół kradnie... jak to ładnie brzmi co nie... Tak że jaki to ten cały świat jest niesprawiedliwy.

Ładnie to może dla ciebie brzmi.

Bo dla mnie to jest najgorsze co można usłyszeć. Kiedy dowiadujesz sie ze ktoś ciebie okradł.

I nikomu tego nie życzę aby go jakiś kościół czy sekta tak okradała jak mnie! Bo wcale to tak ładnie nie jest być okradanym przez sektę!
Przez sektę w której jest większość twojej rodziny i większość twoich rodaków. To jest tragiczne! Wszyscy padli ofiarą sekty!
I twoje najbliższa rodzina wynosi rzeczy z twojego domu i daje dla sekty. Tak samo jak twoi rodacy wynoszą kasę z budżetu państwa i dają dla sekty.

Tu nie ma nic do śmiechu! W tym nie ma nic fajnego!!!

Do jakiej sekty należy twoja rodzina?
Oczywiście zakładam, że rozumiesz co znaczy słowo sekta... prawda?

Pozostaje drobny problem - Kościół nie kradnie
I wciąż nie odpowiedziałeś na moje pytanie

Jeśli twoja wiara w to ze kościół nie kradnie jest tak samo duża jak twoja wiara w boga.
To nie ma sensu abym próbował ciebie jeszcze tutaj przekonywać.

Nie to co Ty, posiadacz niezbitych dokumentów gdzie biskupi nakazują politykom dawać regularną daninę grożąc ekskomuniką.

Może zamiast bezsensownego obrażania kogoś podałbyś jakiś konkretny argument zamiast gadać "wierz w co chcesz a ja i tak wiem że mam rację"

Aha zapomniałem dodać.

Ci zakapturzeni złodzieje którzy Cię okradają to dresiarze a nie bracia zakonni mimo że też mają kaptury.