Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz sie 14, 2025 7:51



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 194 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13  Następna strona
 Seks przed ślubem wg Biblii 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Cz kwi 10, 2008 11:29
Posty: 188
Post 
filippiarz napisał(a):
"Pozostałym zaś mówię ja, nie Pan: Jeśli któryś z braci ma żonę niewierzącą i ta chce razem z nim mieszkać, niech jej nie oddala! Podobnie jeśli jakaś żona ma niewierzącego męża i ten chce razem z nią mieszkać, niech się z nim nie rozstaje! Uświęca się bowiem mąż niewierzący dzięki swej żonie, podobnie jak świętość osiągnie niewierząca żona przez "brata". W przeciwnym wypadku dzieci wasze byłyby nieczyste, teraz zaś są święte*" (BT)


I tu jest właśnie problem, bo to jest tzw. przywilej pawłowy, który Kościół katolicki interpretuje mniej więcej tak: jeśli wezmą ślub cywilny dwie osoby niewierzące (ślub cywilny dwóch osób niewierzących jest w oczach Kościoła ważny) i jedna z nich się nawróci to jeśli ta druga osoba nie będzie akceptowała takiego stanu to mogą oni się rozejść.
Mnie właśnie interesowało dlaczego Kościół odnosi to do dwóch osób które brały ślub jako niewierzące a nie np. do tego że ślub wzieła osoba wierząca z niewierzącą - z tego więc chyba można wnioskować że małżeństwo osoby wierzącej z niewierzącą było niedopuszczone. Ale tutaj przydałaby się opinia jakiegoś historyka.


N maja 11, 2008 11:41
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06
Posty: 4608
Post 
happy125 napisał(a):
(...) - z tego więc chyba można wnioskować że małżeństwo osoby wierzącej z niewierzącą było niedopuszczone. Ale tutaj przydałaby się opinia jakiegoś historyka.

Nie można wnioskować, bo gdyby to było niedopuszczalne to by była mowa o tym, że jest to niedopuszczalne. Małżeństwo było wtedy bardzo ważne i dokładnie regulowane normami - w Biblii co rusz się trafia na działy małżeństwo, prawo małżeńskie itd.

Wg mnie jest wręcz na odwrót - skoro jest mowa o uświęceniu niewierzącego małżonka przez małżonka wierzącego, możliwość zaślubin z "niewiernym"/"niewierną" jak najbardziej była.

Dziś w Kościele dopuszcza się małżeństwa mieszane (nie wiem od kiedy), a dyspensa jest warunkowana zgodą na katolickie wychowanie dzieci i szacunkiem wiary współmałżonka.

_________________
"Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
Obrazek
"Inter faeces et urinam nascimur".


N maja 11, 2008 12:13
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz kwi 10, 2008 11:29
Posty: 188
Post 
filippiarz napisał(a):
Wg mnie jest wręcz na odwrót - skoro jest mowa o uświęceniu niewierzącego małżonka przez małżonka wierzącego, możliwość zaślubin z "niewiernym"/"niewierną" jak najbardziej była.

Dziś w Kościele dopuszcza się małżeństwa mieszane (nie wiem od kiedy), a dyspensa jest warunkowana zgodą na katolickie wychowanie dzieci i szacunkiem wiary współmałżonka.


No właśnie, ale jak już wspomniałam wcześniej to nie była sytuacja, że osoba wierząca brała slub z osobą niewierzącą ale że jedna z osób niewierzących nawróciła się W TRAKCIE trwania małżeństwa.

Owszem Kościół na dzień dzisiejszy dopuszcza małżeństwa miesznane ale nie wiadomo dokładnie od którego roku, musiałby to powiedzieć ktoś kto zna się na rzeczy. Ale chyba w pierwszych wiekach Chrześcijaństwa tak nie było jak sens miałby w takim razie przywilej pawłowy rozumiany tak a nie inaczej przez kościół katolicki. Nie da się tego jasno wywnioskować z Biblii trzeba by się tu odwołać do historii a ja za bardzo nie wiem gdzie szukać takich informacji.


N maja 11, 2008 14:44
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
filippiarz napisał(a):
Krk np. aktualnie nie uznaje ślubów cywilnych za małżeństwo, ale z całą pewnością nie stwierdzi, że można się przez to zdradzać w ramach takiego cywilaka - tu też następuje pewne "uświęcenie" tego, a nawet innych niekościelnych i nieformalnych związków.


Szczerze mówiąc nie dostrzegam żadnego "uświęcenie" cywilniaka, a już zupełnie innych niekościelnych i nieformalnych związków. W czym miałoby się to przejawiać? Para po ślubie cywilnym tak samo grzeszy ciężko przeciwko VI przykazaniu co para, która godzinę wcześniej poznała się na dyskotece.
Oczywiście zgadzam się, że KK z całą pewnością nie stwierdzi, że można się zdradzać w ramach cywilaka. Ale nie wynika to z sympatii do związków cywilnych, ale generalnie z podejścia do współżycia w związkach niesakramentalnych. Jak niby KK miałby dopuszczać zdradę w cywilniaku a zarazem zabraniać współżycia przedmałżeńskiego?


Wt maja 13, 2008 16:27
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06
Posty: 4608
Post 
Ślub cywilny nie jest dla katolików małżeństwem, tak jak orgia seksualna nie jest obrzędem chwalenia chrześcijańskiego Boga.
Natomiast wszelkie związki niekatolików, zawarte w zgodzie z prawami danej społeczności także są wg. Kościoła małżeństwami, pomimo, że to nie są kościelne.

Jak pan z buszu nasika na ścianę szałasu swojej pani udowadniając swojej wiosce, że są w stałym związku, to Kościół też będzie to traktował jako związek, którego nie należy rozdzielać i się w jego ramach zdradzać.

_________________
"Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
Obrazek
"Inter faeces et urinam nascimur".


Wt maja 13, 2008 16:48
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
filippiarz napisał(a):
Ślub cywilny nie jest dla katolików małżeństwem, (...)


OK, wcześniej z kontekstu nie wynikało, że chodzi Ci o stosunek KK do małżeństw niekatolików. Albo coś nieuważnie czytałem :)


Wt maja 13, 2008 18:48
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt kwi 15, 2008 14:10
Posty: 22
Post 
nie czytalem wszystkich stron wątku, ale chciałbym się podzielić moim zdaniem. Może to już było powiedziane, ale cudzołożenie odnosi się do jakichkolwiek stosunków z osobą niebędącą własnym współmałżonkiem. Natomiast co do przywileju pawłowego to mam mieszane uczucia, bo rzeczywiście jest tak, że osoba wierząca może pomóc dojść do wiary niewierzącej lub w jakiś sposób "pomóc jej się zbawić", jednak ślub w kościele zawiera się przed Bogiem, a jeżeli ktoś nie wierzy w Boga albo nie czuje potrzeby udowadniać czegoś Bogu, to tak jakby oszukiwał i nie brał tak naprawdę ślubu. Sam się w tym trochę gubię, w każdym razie nie jest to dla mnie problem, bo jak najbardziej uważam, że warto ofiarować swój związek Bogu, a moja narzeczona jest też osobą wierzącą.


Pt maja 23, 2008 11:04
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt mar 21, 2008 8:30
Posty: 409
Post 
czyli co slub cywilny jest nie potrzebny, nie jest zawierany przed Bogiem nawet jesli biora ten slub osoby wierzące w Boga? :|


Pt maja 23, 2008 12:49
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40
Posty: 2603
Post 
No podczas ślubu cywilnego nie łączy was Bóg tylko papierek, dlatego to nie jest to samo. Z punktu widzenia wiary ślub cywilny jest prkatycznie niepotrzebny.

_________________
I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.


Pt maja 23, 2008 22:54
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt mar 21, 2008 8:30
Posty: 409
Post 
Czyli w trakcie slubu cywilnego Boga nie ma tak ? Nawte jeśli są to osoby wierzące ? łączy te osoby tylko papierek ...
ciekawe podejście.


So maja 24, 2008 14:10
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40
Posty: 2603
Post 
No mogą się kochać i podpisywać co chcą, ale nie zostają połączeni świętym węzłem małżeńskim "Co Bóg połączył niech człowiek nie ośmiela się rozłączać" - podczas podpisywania papierka nie na tego

Z punktu widzenia religii (z tego co ja wiem) ważny jest tylko ślub kościelny (sakrament) i bez ślubu cywilnego mogą już robić wszystko co małżeństwu przystało. Natomiast po jedynie podpisaniu papierka (bez przysięgi itd) nie są jeszcze małżeństwem.

_________________
I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.


So maja 24, 2008 14:23
Zobacz profil

Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09
Posty: 3852
Post 
W dawnych czasach nie reklamowano tak seksu jak dzisiaj .Młodzi ludzie uczyli się o seksie obserwując zwierzęta ,ludzie kiedyś żyli blisko zwierząt ,blisko natury ,a więc zapewne do seksu mieli inny stosunek niz dzisiaj .Prawdopodobnie nie wiedzieli nawet ,że jest coś takiego jak seks ,jeżeli współżyli ze sobą to dlatego ,że mieli taką potrzebę. Aby nie wykradać sobie kobiet stworzyli związek małżęński ,każdy miał mieć po równo .Kiedyś rodziło się bardzo dużo dzieci i bardzo dużo umierało ,oczywiście dziewczynka miała mniejszą wartość ,bo kobiety były słabsze ,a jak i dzisiaj pewnie dużo żądały .Jeżeli ktoś zauważył że dwoje młodych się "zwąchało "i gdzieś wymykają się razem to natychmiast ich łapano ,a najlepiej na gorącym uczynku i mieli się żenić . Nie było to złe ,wszyscy doskonale wiedzieli ,że tak po prostu jest dobrze i naturalnie .


So maja 24, 2008 15:23
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz kwi 10, 2008 11:29
Posty: 188
Post 
0bcy_astronom napisał(a):
Z punktu widzenia religii (z tego co ja wiem) ważny jest tylko ślub kościelny (sakrament) i bez ślubu cywilnego mogą już robić wszystko co małżeństwu przystało. Natomiast po jedynie podpisaniu papierka (bez przysięgi itd) nie są jeszcze małżeństwem.


Dobrze rozumiesz i dobrze wiesz. Tylko mnie zastanawia cały czas jedna rzecz. Dlaczego właściwie Kościół nie uznaje za ważnego ślubu cywilnego zawartego przez dwie osoby wierzące, założywszy, że nie miały one wcześniej współmałżonka???? Przecież w czasach Chrystusa istniał tylko ślub cywilny. A Chrystus przecież zakazał oddalania współmałżonka, tego po ślubie cywilnym, czyli wychodzi na to, że sam Chrystus uznawał za ważny ślub cywilny, dlaczego więc Kościół go nie uznaje??


So maja 24, 2008 18:41
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40
Posty: 2603
Post 
Może dlatego, że ślub cywilny można w każdej chwili rozwiązać a kościelny nie. (ca najwyżej stwierdzić nieważność i tylko w wyjątkowych sytuacjach)

_________________
I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.


So maja 24, 2008 18:47
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz kwi 10, 2008 11:29
Posty: 188
Post 
0bcy_astronom napisał(a):
Może dlatego, że ślub cywilny można w każdej chwili rozwiązać a kościelny nie. (ca najwyżej stwierdzić nieważność i tylko w wyjątkowych sytuacjach)


No niby można ale trzeba pamiętać o jednej rzeczy. Przecież małżonkom nawet tym którzy zawarli slub kościelny wolno się rozstać ale nie wolno wejść w ponowny związek. Czyli nawet rozwód cywilny nie dawałby wówczas prawa Chrześcijanom do zawarcia nowego związku, gdyby mieli tylko ślub cywilny.


N maja 25, 2008 9:42
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 194 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL