Autor |
Wiadomość |
mushin
Dołączył(a): Śr lut 25, 2004 22:09 Posty: 339
|
Czy ruch New Age to sekta!?
Ciekawe...
A jakie znamiona sekty on spełnia?
M.
|
Cz kwi 15, 2004 13:01 |
|
|
|
 |
saxon
Dołączył(a): Pn cze 01, 2009 10:00 Posty: 5103
|
Mushin
Może jednak zacząłbyś jednak prowadzić dialog i odpowiadać na pytania zadawane Tobie? Bo jak na razie je ignorujesz zadając samemu wciąż nowe.
Jeśli tak masz zamiar robić to, jak już elka tutaj stwierdziła, nie ma sensu zwracać uwagę na to co piszesz.
|
Cz kwi 15, 2004 13:26 |
|
 |
mushin
Dołączył(a): Śr lut 25, 2004 22:09 Posty: 339
|
Drogi(a?) Saxonn
Czasem pytaniue jest odpowiedzią.
Czemuz to ja tak cię drażnię?
Poza tym bardziej dla mnie interesujące jest to co inni mają do powiedzenia niż to co ja mógłbym im powiedzieć.
Czegóz to zaniedbałem jesli chodzi o dialog?
(Uwaga - znów kończę pytaniem
Usmiechnij się.
M.
|
Cz kwi 15, 2004 13:35 |
|
|
|
 |
sinus
Dołączył(a): Cz kwi 15, 2004 7:41 Posty: 21
|
Bardzo sobie cenię "Przebudzenie". To chyba jedyna jego książka którą potrafię czytać, posługująca się formami przekazu kultury zachodu. Przyznam, że innych, np. "Sadany" nie trawię. Obca jest mi duchowość i symbolika Wschodu. Jednak to nie oznacza, że je potępiam - raczej nie bardzo rozumiem. Może komuś pomagają. Czytałem jednak kiedyś w Gościu Niedzielnym, że poglądy głoszone przez de Mello bliskie są - jak powiedziała Joannatur - duchowości New Age...
|
N kwi 18, 2004 19:26 |
|
 |
olaBoga
Dołączył(a): N sty 25, 2004 12:38 Posty: 44
|
Sinus napisałeś
Cytuj: Czytałem jednak kiedyś w Gościu Niedzielnym, że poglądy głoszone przez de Mello bliskie są - jak powiedziała Joannatur - duchowości New Age...
No i cóż to za szufladkowanie tego wspaniałego jezuity związanego oczywiście z kulturą wschodu, ale jak trafnie sięgającego do jej skarbca
w swoich przykładach i refleksjach. Niejeden duchowny cytuje go w swoich homiliach, niektórzy robią to dosłownie cytując, go a niektórzy tak jakby bali się albo wstydzili,że czerpią z jego spuścizny.
Czytając jego książki nie mogłam oprzeć się wrażeniu, że podobnie jak Jezus ucząc na przypowieściach i trafia w samo sedno spraw.
Niewielka ksiązeczka "Rozwiązać pęta" była dla mnie wspaniałą lekturą z którą nie rozstawałam się .Miałam ją parę lat przy sobie wszędzie.
Aż któregoś dnia ktoś mi ją po prostu zwędził. Była wymięta i pokreślona jak akademicki podręcznik. Mam nadzieję że przyczyniła się do jego wzrostu duchowego. Najbardziej zapadła mi w pamięci opowieść o wielbłądzie...
ale nie będę jej tu opowiadać, zachęcam natomiast do lektury.
Pozdrawiam olaBoga
_________________ Owocem ciszy jest wiara.
Owocem wiary jest modlitwa.
Owocem modlitwy jest miłość.
Owocem miłości jest służba.
Owocem zaś służby jest cisza.
Matka Teresa
|
So kwi 24, 2004 18:59 |
|
|
|
 |
Lars_P
Dołączył(a): Pn maja 19, 2003 8:14 Posty: 487
|
Proponuje przeanalizowanie konkretnych opowiadań Anthony de Mello i wykazanie w nich tego, co uważamy za pozytywne i tego, co ma znamiona jakiejś sprzeczności.
Jak, można mówić o czymś czy o kimś, co nie jest przedmiotem konkretnych dowodów wskazujących na zarzut.
Temat A. de Mello stał się rozważaniem tego co ktoś o nim powiedział a to ma znaczenie ogólne, jednak każdy z nas ma własna opinię.
Wiem, że były skargi na jezuitę i dotyczyły osądzania jego intencji a tego nikt wiedzieć nie może czym on się kierował.
Pozdrawiam
_________________ Bóg zna Twoją przeszłość, ofiaruj mu teraźniejszość a On zatroszczy się o twoją przyszłość.
|
N maja 09, 2004 14:36 |
|
 |
chmurka_
Dołączył(a): So maja 29, 2004 12:36 Posty: 427
|
Moim zdniem są to bardzo wartościowe książki. Są z pozoru bardzo "lekkie" i łatwe ale przekazują bardzo ważne prawdy. Czynią to w taki sposób, że człowiek sam sobie odpowiada na pytania i sam odnajduje Prawdę. Uwielbiam literaturę De Mello.
POLECAM
_________________ Wiara jest to pewność bez dowodu.
|
So maja 29, 2004 15:06 |
|
 |
Julia
Dołączył(a): Śr cze 30, 2004 16:24 Posty: 3075
|
czytalam "przebudzenie" podobalo mi sie 
_________________ Niebo gwiaździste nade mną, prawo moralne we mnie...
|
Śr wrz 08, 2004 13:25 |
|
 |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Śr wrz 08, 2004 14:25 |
|
 |
Wojtek37
Dołączył(a): Pt lip 11, 2003 18:46 Posty: 677
|
No właśnie Jotko , chciałłem to samo wkleić, lecz mnie ubiegłaś. Ja bym był raczej ostrożny w odbieraniu tych tekstow całkowicie bezkrytycznie.
_________________ Bardzo mało modli się ten, co przywykł modlić się tylko wtedy, gdy klęczy
św. Jan Kasjan
|
Śr wrz 08, 2004 14:52 |
|
 |
Interek
Dołączył(a): Śr wrz 08, 2004 14:51 Posty: 2
|
De Mello to mój pierwszy i największy przewodnik duchowy. Jego "Przebudzenie" stało się najważniejszą książką w moim życiu. Dużo ważniejszą niż Biblia nawet.
|
Śr wrz 08, 2004 16:53 |
|
 |
kalina
Dołączył(a): N sie 29, 2004 8:06 Posty: 101
|
Czytałam 'Przebudzenie' i 'Wezwanie do miłości'. Zrobiły na mnie ogromne wrażenie... nie umiałam sobie poradzić z emocjami i swoim miejscem w świecie. Pomógł mi bardzo 
_________________ I jak ten głupiec u mądrości wrót
Stoję - i tyle wiem, com wiedział wprzód
|
Śr wrz 08, 2004 21:05 |
|
 |
Baltazar
Dołączył(a): So wrz 11, 2004 17:21 Posty: 17
|
 de Mello
Bardzo lubie książki A. de Mello. pozwoliły mi przetrwać trudny czas w moim życiu. Zmusiły również do myślenia i poszukiwań. W końcu naprowadziły na Prawdę - tę jedyną prawdziwą prawdę. I choć budzą kontrowersje, bo za dużo w nich Wschodu - to dla mnie zawsze będą Mądrością - nie koniecznie jedynie chrześcijanską. Ale po prostu - Mądrością, która ukazuje życie i właściwy sposób jego przeżycia.
Mam wszystkie jego książki i zaglądam do nich od czasu do czasu...
_________________ I NIC NAD BOGA
|
Pn wrz 13, 2004 21:19 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Interek napisał(a): De Mello to mój pierwszy i największy przewodnik duchowy. Jego "Przebudzenie" stało się najważniejszą książką w moim życiu. Dużo ważniejszą niż Biblia nawet.
W takim razie coś z tym przewodnikiem nie tak.. skoro skierował Cię na drogę wiodącą do zachwytu nad jego twórczością, a nie nad nauczaniem samego Chrystusa... Nie może być ważniejszej książki niż Biblia.. bo to nie jest zwykła książka...
|
N gru 12, 2004 11:54 |
|
 |
wiking
Dołączył(a): Pt lis 12, 2004 21:57 Posty: 2184
|
Lars napisal w jednym z pierwszych postow:
Cytuj: Problem de Mello, to także problem debaty nad pewną metodą duszpasterską.
Wlasnie, tu lezy problem, nedawno biskupi indyjscy, opierajac sie wlasnie na pracach De Mello, stwierdzili ze najwieksza przeszkoda w ewangelizacji jest ... Jezus Chrystus.
Ktos moze wspaniale ksiazki, ale nie koniecznie to ksiazki chrzescianskie, Tolkien ma duzo wiecej tresci chrzesciankich niz De Mello.
|
Wt gru 14, 2004 18:18 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|