Dlaczego w spowiedzi musi pośredniczyć ksiądz?
Autor |
Wiadomość |
Klebestift
Dołączył(a): Pt lis 09, 2007 13:55 Posty: 387
|
0bcy_astronom napisał(a): Jeżeli wierzysz we wszystko odnośnie historii ziemi, a nie wierzysz w ten jeden fragment gdzieś okolice + - 30 lat do okuła życia Jezusa i nie wierzysz w prawdziwość pisma świętego to nie masz dowodów.
Rozumiem że Ty wierzysz np. w to że król Hammurabi spotkał się kiedyś z bogiem Szamaszem który podyktował mu tekst słynnego kodeksu o którym wszystkie dzieci uczą się w podstawówce. Przecież jest to opisane a nawet narysowane na kamiennej płycie z tekstem kodeksu.
A tak poważniej to chyba zdajesz sobie sprawę z różnicy pomiędzy uznawaniem za prawdopodobne istnienia jakiejś postaci np. Jezusa, Hammurabiego, Mahometa, a uznawaniem za prawdopodobne jakichś nadprzyrodzonych zdarzeń z ich udziałem.
Zakładam, że Ty podobnie jak ja uważasz za bardzo prawdopodobne (bo 100% pewności chyba nie można mieć) że te trzy wymienione wyżej osoby istniały w rzeczywistości, ale różnica między nami jest taka że ja uważam że ani Hammurabi nie gadał z bogami, ani Mahomet nie wstąpił do nieba z Jerozolimy ani Jezus nie potrafił wskrzeszać zmarłych czy chodzić po wodzie. Ty pewnie zgodzisz się ze mną w dwóch pierwszych przypadkach ale nie zgodzisz się w trzecim. Moje podejście uważam za logiczne i konsekwentne. Uważam że tej konsekwencji brakuje stanowisku Twojemu i wielu innych wierzących.
Czy rozumiesz już że nie możesz uznawać faktu dużego prawdopodobieństwa istnienia jakiejś postaci za argument za prawdziwością jakiejś związanej z tą postacią religii? W przeciwnym wypadku musiałbyś być konsekwentny i wierzyć we wszystkie religie świata których założycielami były osoby najprawdopodobniej naprawdę istniejące.
Pozdrawiam
_________________ „Imagine there's no Heaven
It's easy if you try
No hell below us
Above us only sky”
|
Pt maja 30, 2008 10:01 |
|
|
|
 |
nomines
Dołączył(a): Cz gru 27, 2007 15:17 Posty: 1233 Lokalizacja: Nowy Sącz
|
mariolcia napisał(a): Wkurza Cię to ze nie masz kontrargumentów to zrozumiałe bo wielu takich jak ty wierzą ale tak naprawdę mają małe pojęcie o swojej religii. Poczytasz mnie to się młodziaku czegoś nauczysz:)
Kontrargumenty by się znalazły. A o uczeniu się od Ciebie? Wybacz ale ten żart Ci nie wyszedł.
Myślałaś, że przyjdziesz na forum i zrobisz rewolucję wśród wiernych Kościoła? Wybacz ale ktoś Ci to musi przekazać: źle trafiłaś.
Ja swoje zdanie mam. Do mnie się nie zwracaj- mnie nie zagniesz na swoją stronę i nie zmienisz mojego stanowiska. Jak znajdziesz tu jakiegoś barana który pod wpływem Twojej argumentacji zmieni wyznanie albo całkowicie porzuci wiarę to masz u mnie koniak.
_________________ "Nauka robi 95 kroków. Pozostałe 5 trzeba przejść na klęczkach." Zenon Ziółkowski
http://blog.wiara.pl/nomines/ zapraszam :)
|
Pt maja 30, 2008 21:54 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Kontrargumenty by się znalazły. To gdzie je masz ? Jak zwykle papierowy z ciebie tygrys...a komunałów pełne usta. Cytuj: Myślałaś, że przyjdziesz na forum i zrobisz rewolucję wśród wiernych Kościoła? Wybacz ale ktoś Ci to musi przekazać: źle trafiłaś. Ja nie muszę jej robić bo coraz mniej ludzi wierzy w katolicyzm:) Cytuj: Ja swoje zdanie mam. Do mnie się nie zwracaj- mnie nie zagniesz na swoją stronę i nie zmienisz mojego stanowiska. Jak znajdziesz tu jakiegoś barana który pod wpływem Twojej argumentacji zmieni wyznanie albo całkowicie porzuci wiarę to masz u mnie koniak.
Jesteś tylko czytelnikiem- nie przeceniaj swej wartości. Liczę że ludzie otworzą trochę oczy i nie będą bezgranicznie wierzyli w księży lecz w Pana Boga a do tego nie trzeba być jak Ty to określasz-"Baranem".
|
So maja 31, 2008 7:43 |
|
|
|
 |
0bcy_astronom
Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40 Posty: 2603
|
Ale co to znaczy wierzyć w Boga według Ciebie? Składać cielęta w ofierze?
_________________ I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.
|
So maja 31, 2008 8:24 |
|
 |
dziadek
Dołączył(a): Śr maja 04, 2005 13:53 Posty: 51
|
Czytam, czytam… i mam wrażenie, że większość dyskutantów prowadzi tutaj dyskusję dla samej dyskusji.
Przecież wystarczy tylko wziąć pod uwagę słowa Pana Jezusa, które tutaj już wcześniej podał jeden z forumowiczów i trochę się nad nimi zastanowić:
Cytuj: Słowa Jezusa: "Weźmijcie Ducha Świętego. Komu odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, komu zatrzymacie, są im zatrzymane."
Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane. Jn 20:23-23 (BT)
Chyba to jest zrozumiale, że Jezus przekazał to zarówno uczniom z którymi bezpośrednio obcował, jak i ich następcom. Tak samo jak dał św. Piotrowi i jego następcom władzę nad Kościołem. Bo jeżeli by nie było następców, to Kościół przestał by istnieć.
A skoro Jezus dał władzę odpuszczania grzechów uczniom i ich następcom to skąd mógłby spowiednik wiedzieć komu je odpuścić, a komu zatrzymać, nie znając ich?
Dlatego własnie wyznajemy osobiście swoje grzechy przed spowiednikiem.
|
N cze 01, 2008 16:12 |
|
|
|
 |
dziadek
Dołączył(a): Śr maja 04, 2005 13:53 Posty: 51
|
Żeby nie było nieporozumień co do powyższego mojego postu, to muszę tu nadmienić, że dotyczy on raczej pierwszej strony w tym temacie.
|
N cze 01, 2008 18:40 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Czyli skoro w Prawosławiu i Protestantyźmie nie ma spowiedzi w formie typowej dla katolicyzmu to wyznawcy tych odłamów chrześcijaństwa idą do piekła ?
|
N cze 01, 2008 22:15 |
|
 |
krystianman
Dołączył(a): Pt mar 21, 2008 8:30 Posty: 409
|
dobra uwaga mariolcia.
Jezus nie dawał nikomu wałdzy odpuszczania grzechow.
moc i wladze taka ma Bóg.
a to katolicy sobie wymyslili ze ksiadz jest posrednikiem.
choc jak wiadomo posrednikiem jest Jezus.
|
Pn cze 02, 2008 8:55 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Kto idzie do piekła decyduje człowiek w obliczu Boga.
Krystianman - piszesz, że sam studiujesz Biblie i to Ci wystarczy...coś słabo idzie Ci to studiowanie.
- "Po tych słowach tchnął na nich i powiedział im: "Weźmijcie Ducha Świetego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, sa im zatrzymane"(J 20,22-23).
"katolicy wymyslili sobie"..może i Ewangelie katolicy wymyślili sobie 
|
Pn cze 02, 2008 9:04 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: "Weźmijcie Ducha Świetego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, sa im zatrzymane"(J 20,22-23).
ALUS nie mantruj w kółko tych słów tylko niech lepiej któryś z "mocnych wiarą" odpowie na moje pytanie:
Czy w Prawosławiu i Protestantyźmie w których nie ma spowiedzi w formie typowej dla katolicyzmu, wyznawcy tych odłamów chrześcijaństwa idą do piekła ?
bo wyjaśnienie typu:
Kto idzie do piekła decyduje człowiek w obliczu Boga.
Jest chyba wzięte z gry komputerowej...
|
Pn cze 02, 2008 10:12 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
mariolcia - usiłuszesz dyskutować o rzeczach, o których nie masz zadnego pojęcia ( prasie nie napisali  )....dlatego wszystko kojarzy Ci sie z grami komputerowymi.
Sąd szczegółowy, indywidualany - w Ewangeli masz obraz rozmowy dwóch łotrów z Chrystusem....człowiek w obliczu Boga:
- jeden odrzuca zbawieni i bluźni Bogu,
- drugi przyznaje swoją grzesznośc, wyraża skruchę, prosi Jezusa o zbawienie i uzyskuje odpowiedź - "Dziś ze Mna bedziesz w raju" ( Łk 23,43).
W listach apostolskich.
- "Wszyscy bowiem musimy stanąć przed trybunałem Chrystusa, aby każdy otrzymał zapłatę za uczynki dokonane w cile złe lub dobre" (2 Kor 5,10).
- "A jak postanowiono ludziom raz umrzeć, a potem sąd.." (Hbr 9,27).
|
Pn cze 02, 2008 10:38 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: mariolcia - usiłuszesz dyskutować o rzeczach, o których nie masz zadnego pojęcia Nie wywracaj kota do góry ogonem tylko odpowiedz lepiej na moje pytanie. Cytuj: Sąd szczegółowy, indywidualany - w Ewangeli masz obraz rozmowy dwóch łotrów z Chrystusem....człowiek w obliczu Boga: - jeden odrzuca zbawieni i bluźni Bogu, - drugi przyznaje swoją grzesznośc, wyraża skruchę, prosi Jezusa o zbawienie i uzyskuje odpowiedź - "Dziś ze Mna bedziesz w raju" ( Łk 23,43). W listach apostolskich. - "Wszyscy bowiem musimy stanąć przed trybunałem Chrystusa, aby każdy otrzymał zapłatę za uczynki dokonane w cile złe lub dobre" (2 Kor 5,10). - "A jak postanowiono ludziom raz umrzeć, a potem sąd.." (Hbr 9,27).
CZY TO POTWIERDZA TWOJE ZDANIE ŻE:"Kto idzie do piekła decyduje człowiek w obliczu Boga."?
|
Pn cze 02, 2008 10:42 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
ALUS widać mi nie odpowie bo napisała:
Cytuj: Sąd szczegółowy, indywidualany - w Ewangeli masz obraz rozmowy dwóch łotrów z Chrystusem....człowiek w obliczu Boga: - jeden odrzuca zbawieni i bluźni Bogu, - drugi przyznaje swoją grzesznośc, wyraża skruchę, prosi Jezusa o zbawienie i uzyskuje odpowiedź - "Dziś ze Mna bedziesz w raju" ( Łk 23,43). W listach apostolskich. - "Wszyscy bowiem musimy stanąć przed trybunałem Chrystusa, aby każdy otrzymał zapłatę za uczynki dokonane w cile złe lub dobre" (2 Kor 5,10). - "A jak postanowiono ludziom raz umrzeć, a potem sąd.." (Hbr 9,27).
Czyli to potwierdza nie tylko Twoje słowa że "Kto idzie do piekła decyduje człowiek w obliczu Boga." ale tez odrzuca sens istnienia spowiedzi w wymiarze katolickim, bo przecież według Ciebie i tak liczy sie relacja Bóg- Człowiek a nie człowiek-człowiek a no końcu dopiero Bóg.
Protestanci i Prawosławni dawno to już zauważyli i ich forma religii jest "zdrowsza".
|
Pn cze 02, 2008 11:14 |
|
 |
krystianman
Dołączył(a): Pt mar 21, 2008 8:30 Posty: 409
|
Alus - dokladnie. katolicy sobie te slowa co ty przytoczyles tak zinterpretowali i wytlumaczyli ze teraz ksieza odpuszczaja grzechy.
w tym fragmencie raczej chodzi o to, ze komu wybaczycie to okej, komu nie - tez okej.
i to sie tyczy raczej relacji Krzywdzący -> Krzywdzony, niż relacji człowiek ->kapłan
mozna to wywnioskowac podpierajac sie fragmentem o pojednaniu sie z osoba skrzywdzona zanim sie przystapi do prosby o odpuszczenie grzechow Boga.
w końcu - Bóg ma taka moc odpuszczania grzechow, nie ksiadz.
mysle ze zbyt malo powaznie podchodzisz do tych spraw. smiejesz sie z naszych argumentow i pytan. tym samym uciekasz od odpowiedzi konkretnej, tylko masz w glowie to co ci kosciol wklepał kiedys i tak jest i koniec. zadnych zmian byc nie moze bo to by podwazalo autorytet kosciola.
eh
|
Pn cze 02, 2008 11:29 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
"Zdrowiej" czy wygodniej?
Nic nie odrzuca  ...spowiedź to rachunek sumienia, zadośćuczunienie i postanowienia poprawy...uswiadomienie sobie lub przy pomocy kapłana błędów, grzechów.
Bez spowiedzi łatwo wytłumaczyć sobie, samousprawiedliwić i trwać w błogim przekonaniu - "nie mam grzechów".
Kristianman...lawirujesz  ..."odpuścicie grzechy" a wybaczycie to zasadnicza róznica.
Ja mogę wybaczyć wszystkie krzywdy które zgotowali mi ludzie...ale nie oznacza to, że tym samy mam możliwośc odpuścić grzech.
Grzech wybaczony przez ofiarę nadal jest grzechem...Bóg poprzez kapłana jest tylko władny odpuszczać.
Zapomniałeś oskarżenia Faryzeuszy i uczonych w Pismie - "On bluźni. Któż może odpuszczac grzechy, prócz jednego Boga" (Mk 2,7).
A Ty usiłujesz uzurpować władzę Boga?...
"krzywdżacy - krzywdzony"....to "Odpuść nam nasze winy jako i my odpuszczamy naszym winowajcom".....odpuścić to własnie przebaczyć - ale nie rozgrzeszyć.
Zapomniałeś jeszcze najistotniejsze z cytatu..."tchnął na nich i powiedział: "Weźmijcie Ducha Świetgo!" (J 20,22)...."na nich" nie na wszystkich, których spotkał na swej drodze..."ich" konsekrował Apostołów i ich nastepców - ani Ciebie, ani mnie.
|
Pn cze 02, 2008 12:12 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|