Pytanie jak w temacie...

ja nie jestem rodzicem, żeby nie było ze się podszywam...

Czy puszczacie dziecko na dyskoteki ?
Czy chcielibyście by tam właśnie poznało swoją sympatię?

a poza tym ciekawy film:

cz1. http://www.youtube.com/watch?v=IX5RqLxH95Q
cz2. http://www.youtube.com/watch?v=b_7tYH3wtPg&feature=related
cz3. http://www.youtube.com/watch?v=8rvB85mF6co&feature=related

Potwierdzam wszystko co tam opowiadają- z własnych doświadczeń i z opowieści znajomych...a mogłabym jeszcze wiele dodać...

W sumie teraz żałuję, ze choć raz dałam sie namówić na pójście na dyskotekę...

pewien wyjątek mogą stanowić jedynie dyskoteki w szkole- tam przynajmniej ludzie w miarę się znają...

TRWAM litości kobieto.

Dodam tylko, że nie wiem czy zdajesz sobie sprawę z tego, że są dyskoteki lepsze i gorsze. Poza tym jak ktoś idzie na siłę z nastawieniem na nie to i tak będzie się źle bawił.

BTW przemocny kawałek tam leci w pierwszej części tego filmu od 4:47 jakoś - Future Sound of London RULZ!

no cóż, na filmie pada wiele argumentów, konkretów...a ty przeciwstawiasz im banał- są dyskoteki lepsze i gorsze...


Tylko po pierwsze nie wiem co znaczy "lepsze" ?

Wydaje mi się ze wcale filmu nie obejrzałeś- nie było tam mowy, że ktos sie źle bawił...tylko jakie są skutki takiej zabawy i czy taka zabawa jest odpowiednia dla nieletnich...

Zacznę od końca może.



Nie obejrzałem bo jest to produkcji TRWAM. A ta telewizja pokazuje tylko jeden kierunek - negatywny. Od razu wszystko skreśla, pokazuje w złym świetle i w ogóle szatan na dyskotekach. Ot, stereotypy. Dlaczego nie pokazali tych lepszych dyskotek, na których ludzie potrafią się dobrze bawić, no dlaczego pani mądralo?



Słownik języka polskiego się kłania?



W tym filmie jedyne co dobre to podkład FSOL. Swoją drogą, ciekawe czy dostali prawa na wykorzystanie ich utworów.

Anyway to jest tak samo jak z filmem o Woodstock produkcji trFFaM. Wszystko pokazane w złym świetle, jaka to młodzież zła i sobie szkodzi. Zero drugiej strony medalu. Dlatego taką propagandę (bo to nie dokument) zbywam jedynie uśmiechem politowania.

Bo mądry człowiek wie, że są kluby-speluny, do których nie warto zaglądać z racji trzody, która tam nie umie się bawić i są kluby normalne, w których człowiek bawi się jak człowiek.

Pytanie tylko, w ilu Ty byłaś, że jesteś w stanie ocenić?

aha nie obejrzałeś, ale wiesz co pokazali...

Nie rozumiesz- tam ludzie dobrze się bawią- alkohol czy narkotyki a nawet sama głośna muzyka/znajomi powodują, że jesteśmy w dobrym nastroju...

Film pyta o KONSEKWENCJE takiej zabawy i do czego ona na dłuższą prowadzi...

Dalej nie wiem co dla Ciebie znaczy lepsza dyskoteka?
Nie wpuszczają małolatów albo alkohol jest tanszy, nie ma dragów

Na alkohol wszyscy reagują podobnie- zanikają bariery- także czy jest to klub dla Vipów pachnących perfumami za 500 czy wiejska potańcówka- efekt ten sam...

Bo to trFFam więc nic nowego nie zobaczę.



Po to są imprezy by się dobrze bawić nie sądzisz? Narkotyki są wszędzie więc o co Ty taki szum robisz? Nie da się niestety tego zwalczyć chociaż chciałbym by się dało.

Natomiast alkohol po to jest by się trochę rozluźnić, aczkolwiek niektórzy nie potrzebują go by się dobrze bawić, nie wiem czy to wiesz?

A muzyka w klubie raczej musi być głośna. Bo kawałki dla ~250 osób puszczane z Kasprzaka średnio by brzmiały, pomyśl.



Normalna, kulturalna dyskoteka prowadzi do poprawy humoru, nastroju, rozluźnienia się i spędzenia miłego czasu ze znajomymi oraz poruszaniu ciałka w rytm muzyki. Fajna sprawa, polecam.



Dragi są wszędzie jak już pisałem, nawet w sejmie je znajdziesz jak się postarasz. Co do ceny alkoholu to maleje ona wprost proporcjonalnie do zawartości wody w nim. ;>

Nieletnich też nie zawsze wpuszczają, w Szczecinie są kluby od 19 czy 21 lat. Ale są też kluby gdzie nieletnich wpuszczają i ja nie mam nic przeciwko. Bo tak jak o 13 latkę bym się jeszcze kłócił tak 16 czy 17 latka ma również prawo do zabawy.



No jaki efekt, proszę przytocz mądralo?

Jak zwykle chciałbym przedstawić moje spojżenie na "problem "dyskotek.Ja w dyskotekach widzę tarło ,rykowisko takie na miarę człowieka.Taka dyskoteka, takie zgromadzenie się osób młodych szukających szczęścia obserwujemy w całym otaczającym nas świecie .Wydaje mi się że nikt tego nie zauważa ,ale takie nagromadzenie się osobników gotowych do rozrodu to instynk bilogiczny (choć człowiekowi wydaje się oczywiście ,że on z innych przyczyn odwiedza dyskoteki ,że chce się zabawic ,odreagować itd itd -kiepskie wytłumaczenie )To nie prawda ,że na dyskoteki chodza osoby z padologicznych rodzin ,nie na dyskoteki chodzą najczęsciej dzieci z ubogich i patologicznych domów dlatego ,że tych bogatszych stać na inne rozrywki .Żeby zrozumieć człowieka ,żeby zrozumieć np. taka dyskotekę ,jakimi prawami ona sie kieruje to trzeba szukać analogii w otaczajacym nas świecie ,dlatego powtażam ,że dyskoteki ,kiedyś ,dzisiaj i pózniej to nic innego jak takie rybie tarło ,lub rykowisko .Oczywiście na sposób ludzki.

na takich jest w miare normalnie jak dla mnie, choć przyznam szczerze że już bardzo dawno nie byłam potańczyć
http://www.youtube.com/watch?v=hGxYDqZK6eQ

Są dyskoteki dla biednych i bogatych...

Jak to miło ,ze tylu rodziców jest zainteresowanych tematem...

Za to watki na temat: seks,seks,seks odmieniony przed wszystkie przypadki cieszy się wzięciem...




no nie wiem czy są wszędzie...Jak idę ulicą to się nie potykam o nie...



Jak ktoś chce to kupi- ale na dyskotekach są wrzucane do drinków- co spotkało dwie moje koleżanki...

Jak ktos pije alkohol zeby się rozluźnić- to według mnie jest juz problem...
Owszem rozluźnisz się- ale następnego dnia jest jeszcze gorzej...

Miałem na myśli, że są dostępne wszędzie, nie udawaj, że nie wiedziałaś.



To Twoje koleżanki są głupie i nieostrożne tyle można powiedzieć. Zostawiać szklankę z drinkiem nawet na najbardziej luksusowym balu dla snobów to wielka nieodpowiedzialność.



Nie, nie ma problemu bo po to też jest alkohol. Wystarczy znać takie fajne pojęcie jak "umiar".

No cóż- możesz obwinić ofiarę ...Ja zaś mam potwierdzone info, ze właściciele dyskotek wiedzą o tym procederze...tzn. wrzucania dragów...

Często barman robi wrzuty- bo np. prosi go stały klient...

A co do alkoholu- to kazdy chce pic z umiarem, ale nie kazdy moze...Tak naprawdę nie wiemy dlaczego wśród dwóch pijących jeden sie uzależni a drugi nie...

Dziwisz się, że wiedzą? Nawet ja to wiem, a właścicielem nie jestem. Bo żeby to wiedzieć wystarczy mózg i logiczne myślenie, nie trzeba być Kolumbem. Więc Ameryki niestety nie odkryłaś.



Bzdury wyssane z palca.



Uzależni się ten, który nie umie powiedzieć STOP.

Anyway Tereso, bez urazy, ale z Twoich postów wynika, że masz naprawdę ZNIKOME jeśli nie ŻADNE pojęcie o dyskotekach.

Wywołana do odpowiedzi informuję, że jedno z moich dzieci w ogóle nie lubi dyskotek, a drugie, owszem, ale przyjeżdża do domu mniej więcej raz w miesiącu. Jak przyjedzie, to spytam, czy uczęszcza do lepszych, czy do gorszych.

Niezapomnij ,że dzieci potrafią kłamać ,a im bardziej inteligentne tym smielej kłamie.Dzieciaczki nasze kłamią juz od wczesnego dzieciństwa ,zanim jeszcze nauczą się mówić .Pytasz maluszka czy zrobiło to ...?,a ono juz kreci główką ,że nie -kłamczuszek jeden