No tak, ale przynajmniej tu i teraz nie słyszymy myśli innych ludzi nawet odrobineczkę, nawet jeśli ci inni ludzie są całkiem blisko nas...

I dobrze

to szczerze mowiac nie rozumiem waszej wiary (katolickiej), którą opieracie na "moze tak, moze nie".
bo chyba podstawa powinno byc Słowo Boże. nie chodzi mi o dowody na istnienie, bo na tym wiara nie polega.
ale jakies przesłanki ze cos istnieje powinny byc w Piśmie.

poza tym nie chce znow powtarzac sie, ale swieci kosciolowi nie sa swietymi w oczach Boga. to chyba zrozumiałe.

"ale święci kościołowi nie są świętymi w oczach Boga"...Bóg ustanowił Cię swoim pełnomocnikiem, że przemawiasz w Jego imieniu....
Dla mnie to nie zrozumiałe..."rzecznik Boga"

- Alus, chodzi raczej o to, żeby nikt nie czynił siebie rzecznikiem Pana Boga, a robi to człowiek, który ustala na ziemi, kto ma być świetym a kto nie - i Bóg nic nie ma do gadania bo kościół sam sobie ustala...
Chodzi właśnie o to, że tego nie da się zweryfikować....aż do sądu ostatecznego, kiedy wszyscy sami zobaczymy, kto rzeczywiscie jest świętym w oczach Boga... I myślę że to będzie duże zdziwienie i zaskoczenie dla większości z nas...

"Chodzi o to, że tego nie da się zweryfikowąc"..toteż my katolicy piszemy w co WIERZYMY, a nie co WIEMY....a kristianman przemawia arbitralnie "nie są świętymi w oczach Boga".
Może tylko wypowiadać się, decydować, czy są świętymui lub nie w naszych oczach

Ale czy w Biblii nie jest napisane kim jest święty?
Jasne, że jest.
Tylko, że katolicy sobie czynią świętych na pęczki, po to, żeby był kult tychże ludzi. A to nie o to chodzi, żeby ustanawiać świętych w coraz większej ilości.
Jakim prawem człowiek może osądzić kto jest święty a kto nie ? Tylko Bóg może, bo zna człowieka dogłębnie.

Mnie oskarżasz o to, że jestem rzecznikiem Boga i decyduje o tym kto nie jest świętym.
Znasz taki cytat:
"Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a belki we własnym oku nie dostrzegasz?" Mt 7:3

A co do wiary w 'swietych', to jak mozecie wierzyc w cos co ustanowiliscie sami a nie Jezus? Nie rozumiem tego. Chyba zbyt dosadnie i literalnie bierzecie slowa 'co ustanowicie na ziemi bedzie ustanowione w niebie', bo przeciez to co ustanowicie ma sluzyc Bogu, wychwalac Go. a ustanawiajac swietych, macie na celu wychwalanie tych ludzi, nie Boga.

Święci uznani przez kościół na pewno są świętymi w oczach Boga.

A skąd to wiadomo?
Myślisz że jak kościół weryfikuje świętość osoby?
Patrzy na życiorys i mówi - o ten na pewno jest święty?
Jak sam widzisz to jest głupie bo nawet gdyby żył bardzo dobrze to i tak nie wiadomo czy np jeszcze w czyśćcu nie siedzi więc nie jest święty.

Weryfikacja świętych polega na tym, że zdarzają się cuda poprzez wstawiennictwo tej właśnie osoby.

Jeżeli ja np proszę Franciszka z Asyżu o zdrowie żebym został wyleczony z AIDS a nie zwracam się bezpośrednio do Boga tylko proszę Franciszka w wstawiennictwo (Czyli żeby Franciszek o to poprosił) I zdarzy się cud to znaczy że Franciszek ma kontakt z Bogiem czyli jest wśród świętych.

Na takich podstawach się weryfikuje świętość osoby. Wtedy kiedy się zdarzą cuda za wstawiennictwem takiej osoby którą narazie "podejrzewamy" o świętość.

"wychwalacie tych ludzi a nie Boga"...wychwalamy zawsze Boga w człowieku, stworzonym na "Jego obraz i podobieństwo" (Rdz 1,26), co potwierdził Chrystus "coście uczynili (lub nie uczynili) jednemu z tych najmniejszych Mnieście uczynili" (Mt 25,45).
W każdym człowieku jest Bóg, a święci są "światłem świata"..."Tak niech świeci wasze światło przed ludżmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie" (Mt 5,16).
Obcy...weryfikacja nadal jest wiarą, nie wiedzą...."WIERZĘ w świętych obcowanie"

No oczywiście że tak ja tylko tłumaczyłem na jakiej zasadzie to działa.

Obcy - sorry - gapa ze mnie, nie dokładnie doczytałam ostatnie zdanie

"Święci uznani przez kościół na pewno są świętymi w oczach Boga. "

o rzecznik Boga sie znalazł.


Biblia podaje że święty ten który wierzy, nie ten przez kogo dzieją się cuda.

skąd wiesz jakie pochodzenie mają te cuda? czy na pewno są od Boga?
nie wziąłeś pod uwagę, że w ten sposób BYĆ MOŻE szatan chce odciągnąć ludzi od Boga, zwrócić uwage na sprawy mniej istotne i na to zeby ludzie zanosili prosby i modlitwy do swietych, do ktorych nie powinni zamiast do Boga?
czy w ogole takei cos przeszlo ci przez mysl?
czy wg ciebie dzialanie szatana ogranicza sie do wojen, kradziezy itp.

Brałem to pod uwagę... ale...
Ale to Bóg jest panem nieba i ziemi i na takie coś by nie pozwolił. Szatan może tylko tyle na ile mu pozwoli Bóg.

"o rzecznik Boga się znalazł"...urągała motyka gracy...

Alus - podobnie jak ty zadzialalem
"Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a belki we własnym oku nie dostrzegasz?"

a skąd wiesz na co Bóg by pozwolił a na co nie?

była I wojna światowa?
była II wojna światowa?
jest głód w Etiopii?
jest mordowanie w Tybecie?
jest wywoływanie duchów?

mógłbym tak wyliczać w nieskończoność.
na tamte rzeczy Bóg pozwolić może, a na niewinne przedstawienie 'cudów' jeśli chodzi o 'świętych' przez szatana już nie ?

byc moze w ten sposob Bóg poddaje próbie wiare wszystkich ludzi?
zebysmy wybrali Jego i tylko Jego.
nie swietych, nie horoskopy, nie jakies sprawy poboczne malo istotne, tylko Słowo Boże.

Bóg dał ludziom wolną wolę. O wojnach zdecydował człowiek to nie szatan.