"a mąż wmawia nam co by ona sobie życzyła"...."zdradziłbym ideały Agaty"...sądzisz, że to farsa na polityczny użytek osobisty? Zacytowałam Ci słowa przyrzeczenia małżeńskiego - człowiek nad grobem cynicznie odsłanie krzywoprzysięstwo???
Piszesz jak "trzeci bliźniak" prof. Zybertowicza i A. Macierewicza.
Ty konczysz często swoje posty patetycznym: - "ohyda; tfu!!; obrzydliwość; rudy lisek wyprał z rozumu mózgi wielu Polaków; niebywałe jak Tusk może ludziom zamącić w głowie"....a ja Ci serdecznie współczuję (chyba, że pracujesz na tym forum za konkretnią gratyfikację, wtedy rozumię).

Wróćmy jednak do samej Agaty Mróz.
Jej heroiczna decyzja daje podstawy do beatyfikacji"
KS. BONIECKI: SĄ SZANSE NA BEATYFIKACJĘ AGATY MRÓZ


Źródło: www.tvn24.pl

Co ciekawego jest w powyższym?
Np to:
- Fakt, że Agata Mróz była osobą znaną nadaje jej świadectwu ogromnej siły.

Te zdanie kieruje do ludzi, jesli nie rozróżniaja oni tak prostego faktu, iż dokonania ludzi znanych i popularnych mają moc wielką, a nieznanych żadną.
Jak ktoś nie rozumie tak prostej zależności, to mało co w życiu zrozumie.
To primo.
Secundo, czy znamy wszyscy historię Świętego Maksymiliana Maria Kolbe?
Chyba wszyscy znamy.
Na razie tyle a jutro jak kogoś zaciekawi dlaczego nawiązuję do Kolbe niech poczeka do jutra, albo może sam zaskoczy w czym rzecz, bo jedna z userek wypominała mi, iż bohaterstwa mamy na hektary w Polsce, a im się medalów nie przyznaje.

Jasne, bo co bym tu robił za darmo.
Szkoda czasu.

Dlatego pozostaje tylko współczucie....tyle syzyfowej pracy

Rzeczywiście, przekonanie oświeconego rajTuskową mądrością, do czegokolwiek poza tym co objawione przez POprawne Myślących jest pracą Syzyfa. A już wdanie się w dyskusję z używającym "języka miłości" jest przeżyciem które dla "chorego na nienawiść" i "plującego jadem" grozi przygnieceniem syzyfowym kamieniem.
Ale nikt nie obiecywał, że będzie lekko.

To Agata będzie pierwszą święta, która pozowała do CKM-u. :<

Osiris, przesadzasz i to mocno.
Niby można nie przyjąc odznaczenia prezydenta w demokratycznym kraju ale nie mozna.
Niby za zmarła moga wypowiadać się najbliźsi członkowie rodziny, ale mąż i tak nie ma racji.

Nie wykorzystujcie smierci tej dziewczyny. Najwidoczniej nie chciała żeby robic z niej bohaterkę.

Nie bardzo rozumiem, czemu nie wolno mi odmowic zaszczytu, jesli mam taka ochote. A szczerze mowiac, to o motywach tej decyzji wiesz malo, lub nic. Tyle co uslyszales w mediach i zinterpretowales. Gratuluje rozpoznania intencji drugiej osoby.

Nieoświeceni "rajTuskową mądroscią" dowodzą swojego "języka miłosci":
- "POWIEŚ SWOJEGO POSŁA - NIECH GNIDA WISI - NA MURZE, NA SŁUPIE, NA LATARNI"

Przyznanie orderu komuś to uhonorowanie zasług lub bohaterstwa danej osoby, a nie przyjęcie tegoż orderu jest manifestacją dezaprobaty wobec osoby próbującej wręczyć ten order.
Może niech mąż Agaty wyjaśni o co mu chodzi, bo ja dalej nie mogę pojąć w czym rzecz.
Niech nazwie rzecz po imieniu, a nie chowa się za jakimś dziwnym stwierdzeniem, że jest to wbrew - przede wszystkim - jego przekonaniom.
Jakim przekonaniom?
Religijnym?
Politycznym?
Manifestacyjnie odrzucając te odznaczenie publicznie spoliczkował Prezydenta uznając jego gest za obrazę czci swojej małżonki, a jego samego za niegodnego, żeby nadawać to odznaczenie, bo jak inaczej to tłumaczyć.
Ostatnimi czasy miały miejsca ostentacyjne protesty obywateli, którzy w manifestacyjny sposób, na znak protestu oddawali odznaczenia państwowe.
Może jest ktoś tak mądry i oświecony na tym forum i wskaże nam sytuację znaną powszechnie, gdzie dany obywatel, dla swojego nieokreślonego widzimisię, a nie na znak protestu, oddał lub nie przyjął orderu?
Czekam na informację, ale podejrzewam, że się nie doczekam.
Mąż Agaty wykorzystał pogrzeb swojej żony dla zamanifestowania swojej niechęci do prezydenta, a lakoniczne informacje o jakiś nieokreślonych przekonaniach to wierutna bzdura.

Dlatego, że żyjemy w wolnym kraju i gdy ktoś nie chce być uszczęsliwiany, ma do tego prawo.
Ze swoich przekonań nie ma obowiązku nikomu sie tłumaczyć.
Chcesz ujawniać swoje poglądy - Twoje prawo - ale szanuj tych, którzy uznają, że to ich osobista sprawa.

Nawet w wolnym kraju trzeba uszanować głowę państwa wybraną w demokratyczny sposób.
Jeżeli nie szanujemy, lub wręcz nienawidzimy (to każdego prawo) prezydenta, to w następnych wyborach go nie wybieramy.
Jeżeli ktoś chce ostentacyjnie protestować wobec obecnego prezydenta może nawet wyjść na ulicę i to zamanifestować, ale wydaje mi się, że sposób wybrany przez męża Agaty jest conajmniej niestosowny, bo order jest apolityczny, a on to odznaczenia i ten gest prezydenta - na swój sposób - upolitycznił wykorzystując pogrzeb swojej żony.
PO na pewno mu tego gestu nie zapomni.
Historia zweryfikuje moje przypuszczenia i okaże się, czy on lub ktoś z jego rodziny wypłynie na listach PO, czy też nic takiego nie będzie miało miejsca, wtedy chapeaux bas, a ja osobiście posypię sobie głowę popiołem.
Na razie uważam to za manifestację polityczną i protest przeciwko prezydentowi w miescu i sytuacji najmniej stosownym.

Agata Mróz była świętą już za życia i dźwigała swój krzyż, swoją chorobę, swoje cierpienie z godnością- wiec dlaczego niektóre osoby w tym temacie (na przykład ty Alus) wyśmiewają Agatę Mróz choć wierzą równie mocno jak ona ?

Trochę mało. Ja akurat nie mam aż takiej alergii na Kaczyńskich, abym nie chciał przyjąć od nich orderu państwowego. Ale gdyby prezydentem został Lepper, Łyżwiński czy inny tego formatu polityk, to zdecydowanie nie życzyłbym sobie, aby taka osoba nadawała mi jakiekolwiek odznaczenie. I uważam, że gdybym już nie mógł osobiście wyrazić mojego sprzeciwu, to żona czy najbliższa rodzina najlepiej zna moje poglądy i miałaby największe szanse na podjęcie właściwej decyzji (właściwej, czyli zgodnej z tą, jaką podjąłby zmarły).

SweetChild, dzięki za te słowa, bo chyba dopiero teraz piszesz bez zacietrzewienia.
Gdyby panowie z Samoobrony zostali prezydentem, to - moim skromnym zdaniem - oznaczałoby, że rzeczywiście mamy w Polsce faszyzm, komunizm i nie wiem co jeszcze razem wzięte, lub, że Polacy zwariowali dając się takim ludziom otumanić.
Na szczęście mamy do wyboru ludzi z PiS lub PO, a nie LPR lub SO.
Nie widzę żadnego sensownego powodu, dla którego można było poświęcić cześć swojej zmarłej żony i korzystając z okazji jak najmniej stosownej kontestować obecnego prezydenta i jego gest.
Każdy ma prawo robić co mu się rzewnie podoba, bo mamy demokrację, ale też musi się liczyć z tym, że wiele osób, będzie bardzo źle odbierać tego typu manifestacje i to robione podczas tak smutnej uroczystości.
Ponieważ mamy wolność słowa – bo znów demokracja na to pozwala – to ja (jak i inni ludzie) wyrażamy swoją dezaprobatę na takie zachowanie.
Chcąc nie chcąc Agata Mróz stała się dobrem ogólnym i symbolem bohaterstwa, a nie prywatną własnością Pana Mroza.
Jeżeli jakaś szkoła będzie chciała uhonorować pamięć siatkarki (nadając imię tej szkole), to Pan Mróz (jeżeli będzie to wbrew jego woli, bo np. dyrektorka szkoły będzie popierać PiS) będzie musiał wykazać w sądzie, że ta nobilitacja godzi w cześć jego żony, co będzie oczywistą bzdurą.
Podobnie zresztą jak odrzucenie tego orderu.
Ciekawi mnie także, czy wniesie protest, jeśli kościół będzie chciał jej beatyfikacji? (choć osobiście uważam, iż jest to chyba przesada z tym wyniesieniem na ołtarze)

Poseł Janusz Palikot zapowiedział zawiadomienie prokuratury o podejrzeniu przestępstwa popełnionego przez Radio Maryja
A na marginesie tej sprawy:


wtorek, 03 czerwca 2008
W Radiu Maryja: zabić Palikota
(...)
Słuchacz (Paweł z centralnej Polski):

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus.
- Uważam, że istnieje pilna potrzeba zdefiniowania takich pojęć jak faszyzm, antysemityzm, miłość. Ponieważ w imię tak pojmowanej miłości jaką nam się prezentuje wiadomych środowisk,
usprawiedliwionym byłoby zorganizowanie grupy specjalnej, która by pana Palikota i zresztą wielu innych, przeniosła do innego świata.
A z jakiego powodu? Mam uzasadnienie: dlatego, że myślą inaczej niż ja. I to już jest wystarczający powód.
Szczęść Boże.

o. Andrukiewicz:

Szczęść Boże. Ja bym tak drastycznych rozwiązań nie szukał.
(RM, czwartek 29.05.08, godz. 11.35)

VIDE: Głos Rydzyka - blog
http://glosrydzyka.blox.pl/html

A tutaj link do nagrania:

<Rozmowa w Radiu Maryja>

Czy ta rozmowa wymaga komentarza

Przecież na pierwszy rzut oka widać, że zarówno słuchacz RM,
jak i zakonnik najwyraźniej nie znają piątego przykazania Bożego

A może po prostu oni są innego wyznania i wierzą w innego Boga niż ten
w którego wierzył Jan Paweł II i podobno wierzy 95% Polaków
.