Rowerzystką jestem, ale nie w górach. A o snowbordzie nic nie wiem

Ja chcę łazić po górach, tęsknię za tamtym spokojem... Mam wrażenie, że czas stoi tam w miejscu... I jeszcze to pokonywanie siebie i ćwiczenie silnej woli... Miodzio

Moze w ferie zimowe coś wymyślimy? Hmmm... Ekspedycja wiara.pl. To brzmi zachęcająco

Łażenie jest interesujące i daje popalić - oczywiście mówie o zimie

Niemniej jestem zdecydowanym zwolennikiem snowboardu w zimie, jeśli chodzi o góry Jak będzie gdzieś blisko wyciąg i fajne trasy to można się zastanowić

Nie wierzę, że na całym portalu nie ma choć kilku osób co to pomykają na desce lub nartach <sanki też mogą być>

No ja wole chodzic i na nartach, snowbordzie nie umiem jezdzic, czy jak to sie mowi . okazalo sie ze na sankach i temu podobnych rzeczach tez nie , bo mialam raz wypadek,skonczyl sie szczesliwie . Rozalko to moze razem co?? Tylko ja mam ferie od 15lutego :D

rozalko i EluP

Skoro nie jezdzicie na nartach, ani na niczym takim....to mam dla Was propozycje.
Jedziemy razem w gory....ja bede jezdzil, a wy bedziecie mi trzymac kolejke do wyciagu na dole.

Same atrakcje:
1. Swieze powietrze
2. Cwiczenie fizyczne (w postaci marszu w kolejce)
3. Mozliwosc poznania wielu ciekawych ludzi (dla Was facetow )
4. (Najwazniejsze!!!) MOJA OBECNOSC ( w momencie zjazdu na dół )

:D:D:D

5. Będziecie miały niepowtarzalną okazję uwiecznić na zdjęciach niesamowite wyczyny Beliego < i mojej skromnej osoby...no chyba,że mnie nie weźmiecie ;( >

Spoon.....jedziesz z nami!!!!!

Ufffff.....juz sie martwilem, ze bede sie musial meczyc z dwoma ba....hmmm..kobietami :D:D

Bedziemy je obgadywac w trakcie jazdy w gore


No ok, sprawa omowiona...teraz tylko czas na termin i miejsce

pozdrowka

O to fajowo

Bo słyszałem, że Ci na boazeri nie lubią tych na parapecie

Aha...

6. Będziecie mogły podać spragnionym sportowcom coś co zaspokoi ich pragnienie po szaleńczej jeździe w dół..czyli pifffo

No ja znam Szczyrk i Korbielów bardzo dobrze
Trochę Szklarską i Słowację

pzdr

No dobra....to Szczyrk.....




spoko Spoon....pifffko leczy rany :D:D


aha

Kobitki milcza....a milczenie oznacza ZGODĘ

pozdrowka

OK, Szczyrk jest gitezzz

Najlepiej w tygodniu jak nie ma tłoku przy wyciągach
A ja już przerabiałem, że narty i snowboard mogą koezgystować
I nawet da się ścignąć
Nie będzie jakich ran leczyć jak sądze, ale piffka i tak sie napić trzeba nie ma to tamto

Kobiety zakłądam opracowują staregię swoją własną, atrakcje, niespodzianki te sprawy...



pzdr

Hmmm... no tak... typowe zachowanie męskich .... :P Wrrrr... jak ja nie cierpię facetów

Beli, jedź z nami Nawet postawię Ci naleśnika :D Ale wiesz... obawiam się, że Twój wiek moze być przeszkodą do tego typu wypraw. Piwko możesz sobie wypić w domku, po co się aż tyle męczyć

Ale ja na serio mówię z tymi górami. Z Elą dogadałam się już na czacie, ale muszę jeszcze sprawdzić swoje ferie.

Pozdrawiam

rozalko

Skoro juz omowilyscie z Ela.....termin to my sie mozemy dostosowac.
Wiem, ze jestescie zachwycone naszymi planami.....dlatego wam łaskawie pozostawimy ustalenie terminu

Jezeli zas chodzi o "tego typu wyprawy".....no coz kochanienka....ja myslalem, ze jedziemy na narty...a nie na "tego typu" impreze....echhh te kobiety tylko jedno im w głowie :D:D

Dziekuje ci bardzo za nadzwyczajna troske o moje mozliwosci.......jednakowoz jest ona zbedna.....moje mozliwosci sa przeogromne i przeskocze niejednego młodszego :D:D


pozdrowka :D:D

A ja jestem jeszcze młodym i niedoświadczonym wycieczkowiczem...co to sa 'tego typu wyprawy"? Co tam się robi?

Glownie pije na umór. A potem w gory

"Tego typu wyprawy" czyli takie, gdzie trzeba się troszkę wysilić pod względem fizycznym. Chodzenie czy jeżdżenie na nartach wymaga bowiem kondycji fizycznej, a wiadomo przecież, że dla ludzi w pewnym wieku jest to dość niebezpieczne :D
Bez zbędnych skojarzeń.

Beli nie chce rzowiwac Twoich zludzen, na temat naszych zadan,ale mozesz o nich tylko pomarzyc

Jendak co do wyjazdu to chetnie