Autor |
Wiadomość |
WaszJudasz
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 24, 2007 7:05 Posty: 1600
|
0bcy_astronom napisał(a): WaszJudasz napisał(a): We śnie nie masz świadomości? Podczas snu jakąś tam świadomość masz, ale podczas narkozy żadnej. A wtedy od płodu różni Cię jedynie wielkość. Tak więc można by zabijać ludzi na narkozie tak? Bo nie mają świadomości? Bo to przecież jest argument...
wiesz co, masz wene do dopowiadania sobie, nie? poczyniłem tylko uwagę względem snu i tyle. zadziwiające.
łancuch pokarmowy/aborcja - w wypadku aborcji,zazwyczaj zabija sie dziecko człowieka z bardziej istotnych powodów (np. zagrozenie życia matki) niz czyni się to z dzieckiem krowy (zaspokojenie ochoty na cielęcinkę).
_________________ O ile Roland się orientował, religia krzyża jako kolejna nauczała, że miłość i morderstwo są ze sobą nierozerwalnie związane, a koniec końców Bóg i tak zawsze pije krew.
|
Pt cze 20, 2008 12:04 |
|
|
|
 |
0bcy_astronom
Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40 Posty: 2603
|
No napisał(a): 0bcy_astronom napisał(a): WaszJudasz napisał(a): We śnie nie masz świadomości? Podczas snu jakąś tam świadomość masz, ale podczas narkozy żadnej. A wtedy od płodu różni Cię jedynie wielkość. Tak więc można by zabijać ludzi na narkozie tak? Bo nie mają świadomości? Bo to przecież jest argument... Świadomość istnieje tyle, że jest uśpiona. W wypadku płodu nie zdążyła się jeszcze ukształtować... Gdzie to stwierdziłeś że płód nie ma świadomości? Jasne, ze ma tylko nie taką jak człowiek dorosły. Ty też podczas narkozy nie masz takiej świadomości jak teraz. Powiedziałbym więcej, podczas narkozy świadomość zanika bo czujesz narkozę jakby to było 2 sekundy podczas gdy trwało o kilka godzin. Tak więc płód ma "lepszą" świadomość niż Ty podczas narkozy więc to prędzej Ciebie można by wtedy zabić niż takiego płoda. Cytuj: Niektórzy tylko zauważają, że płód ma niedostatecznie rozwiniętą korę mózgową aby sobie ten ból uświadamiać. Twierdzą, że nerwy czuciowe rozwijają się dopiero w 23 tyg. życia. A zatem, zgodnie z ich percepcją tego problemu, świadomość pozostaje nieczynna dopóki nerwy czuciowe nie znajdą się w odpowiednim położeniu, ustawione niczym podczas montażu telewizora i dopiero wtedy - pstryk - i świadomość zaczyna działać. Otóż to jest wierutna bzdura. Rozwijanie się świadomości polega na rozwoju i powstawaniu, tak jest powstawaniu, nowych neuronów i połączeń nerwowych. Sposób patrzenia na rozwój świadomości jest u tych pseudo lekarzy beznadziejnie zapóźniony. Równie dobrze można by było twierdzić, że dopiero stojący nad grobem starzec ma w pełni rozwiniętą świadomość, a dopóki to nie nastąpiło, to wszyscy młodsi ludzie mają świadomość nierozwiniętą i dlatego można ich swobodnie zgładzić. To brzmi bzdurnie, ponieważ człowiek już urodzony może zakomunikować swą zdolność świadomego odczuwania bólu głośnym wrzaskiem. Lecz nie może tego zrobić płód... a zatem można go dręczyć.
Świadomość rozwija się wraz z kształtowaniem się połączeń nerwowych. Ludzki umysł wpływa na rozwój mózgu i rozwój mózgu jest dowodem istnienia świadomego i wciąż pogłębiającego swoją świadomość umysłu. Jest to proces, który rozpoczyna się od wykształcenia pierwszych struktur nerwowych i trwa aż do śmierci. Każda ingerencja w ten proces - a z pewnością jest nią zadawanie bólu - powoduje mniejszą lub większą deformację. Już dawno stwierdzono, że rozwój ludzkiego umysłu przebiega konkretnymi fazami. Jest czas nauki języka i jeżeli dziecko będzie w tym czasie izolowane (np. przez socjopatycznych rodziców), to nie nauczy się porozumiewania już nigdy. Jeżeli dziecko dozna urazów związanych z wychowaniem, to jego umysł pozostanie na zawsze w izolacji od społeczeństwa. Im młodszy jest umysł tym bardziej znaczące są zmiany wywołane przez środowisko. O ileż więc groźniejsze są wszelkie ingerencje w wykształcającą się świadomość w trakcie życia płodowego.
No napisał(a): W sytuacji gdy od płodu różni cię jedynie masa ciała jesteś martwy... Nie wiedziałem, że płody są martwe.
_________________ I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.
|
Pt cze 20, 2008 12:28 |
|
 |
0bcy_astronom
Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40 Posty: 2603
|
WaszJudasz napisał(a): łancuch pokarmowy/aborcja - w wypadku aborcji,zazwyczaj zabija sie dziecko człowieka z bardziej istotnych powodów (np. zagrozenie życia matki) niz czyni się to z dzieckiem krowy (zaspokojenie ochoty na cielęcinkę). Tyle, że ta dziewczyna o której jest temat nie miała zagrożonego życia bądź zdrowia. A i szczerze to nie wiem (może to obciach) ale malutkich krów się chyba nie zabija dla mięsa tylko te starsze.
Ale może się mylę.
_________________ I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.
|
Pt cze 20, 2008 12:31 |
|
|
|
 |
WaszJudasz
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 24, 2007 7:05 Posty: 1600
|
Toteż faktycznie niepotrzebnie poruszyłem tą kwestię w tym akurat temacie. A tak wogóle - to co on robi w tym dziale?
Cytuj: ale malutkich krów się chyba nie zabija dla mięsa
a cielęcina cielęciną nazywa sie dla zmyłki?
Cielęcina - to mięso cieląt w wieku od 2 tygodni do 6 miesięcy. Najlepsze mięso pochodzi ze zwierząt 4-8 tygodniowych, karmionych głównie mlekiem.
_________________ O ile Roland się orientował, religia krzyża jako kolejna nauczała, że miłość i morderstwo są ze sobą nierozerwalnie związane, a koniec końców Bóg i tak zawsze pije krew.
|
Pt cze 20, 2008 13:25 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
WaszJudasz napisał(a): a cielęcina cielęciną nazywa sie dla zmyłki?
tak.
to spisek masoński jest.
|
Pt cze 20, 2008 13:37 |
|
|
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
Alfa F1 napisał(a): W XIX wieku to Kościół miał rację- wbrew dzikiemu kapitalizmowi i komunizmowi, co teraz powszechnie się przyznaje. Co znaczy "powszechnie"? W "Tygodniku Powszechnym"? Alfa F1 napisał(a): Co do argumentów- powinien podać je raczej ten, który zajmuje stanowisko, które wzbudza pewien niepokój moralny. Nie każemy prawnikom tłumaczyć mordercy, dlaczego zbrodnia jest zła; raczej zabójca winien wytłumaczyć się, dlaczego jego czyn miałby być słuszny, jeśli to w ogóle możliwe.
Zabicie świni na mięso też wzbudza pewien niepokój moralny. Konsekwentnie należałoby tego zakazać aż do chwili, kiedy mięsożercy nie rozwieją wszelkich wątpliwości. Najlepiej u każdego człowieka. A są i tacy, którzy odczuwają niepokój moralny w przypadku zabicia komara...
Moim zdaniem ten algorytm prowadzi do totalnego paraliżu decyzyjnego i koniec końców zabronione będzie nawet wypróżnianie się (zanieczyszczanie środowiska, a więc też niepokój moralny).
|
Pt cze 20, 2008 13:39 |
|
 |
WaszJudasz
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 24, 2007 7:05 Posty: 1600
|
abortować to masońskie tatałajstwo.
_________________ O ile Roland się orientował, religia krzyża jako kolejna nauczała, że miłość i morderstwo są ze sobą nierozerwalnie związane, a koniec końców Bóg i tak zawsze pije krew.
|
Pt cze 20, 2008 13:40 |
|
 |
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
Cytuj: Gdzie to stwierdziłeś że płód nie ma świadomości? A ma? W tekście który wkleiłeś nie widze żadnych konkretnych argumentów... Cytuj: Jasne, ze ma tylko nie taką jak człowiek dorosły. Świadomość to bardzo szerokie pojęcie w tym wypadku interesuje nas samoświadomość która jest właściwa tylko człowiekowi(być może także niektórym małpą) a której płód jeszcze mieć nie może. Cytuj: Ty też podczas narkozy nie masz takiej świadomości jak teraz. Powiedziałbym więcej, podczas narkozy świadomość zanika bo czujesz narkozę jakby to było 2 sekundy podczas gdy trwało o kilka godzin.
Tak więc płód ma "lepszą" świadomość niż Ty podczas narkozy więc to prędzej Ciebie można by wtedy zabić niż takiego płoda.
Większość zwierząt ma "lepszą" świadomość niż płód i jakoś nie przeszkadza nam to przy obiedzie...
Co do narkozy to powoduje okresową utratę świadomości ale nie jej zniszczenie, płód niema jeszcze czego utracić to różnica jak między "kiedyś zbuduje sobie dom" a "wyjechałem na wakacje"...
|
Pt cze 20, 2008 14:07 |
|
 |
Alfa F1
Dołączył(a): So sty 20, 2007 11:25 Posty: 107 Lokalizacja: Wrocław
|
Tyle, że zwierzęta zabija się od tysięcy lat i jest to zachowanie naturalne. Natomiast żadne zwierzę świadomie nie zabija swoich młodych, a już szczególnie nie "dla wygody". Weryfikować należy nowe pomysły, w przeciwnym razie przyjmowanie wszystkiego niepokojącego, co dają, nie uchroni przed nieszczęściami. W historii nie brak dowodów.
Swoją drogą, ciekawe jakie były rzeczywiste motywy czynu. Socjologia nie nazywa bezkarnym pójścia przeciw woli tak wielu osób. Przypuszczam, że w pewnym momencie nie brakło... przekory. W sprawach tak głośnych nie można wymawiać się nędzą zapomnienia przez społeczeństwo, czy braku pomocy. Jestem pewny, że zgłosiłyby się setki chętnych ewentualnych rodzin zastępczych, a tysiące zadeklarowałyby pomoc finansową. Nie ma raczej mowy o wygodzie, gdyż sprzeciwiwszy się tak wielu ludziom, socjologicznie jest przegrana. I tym czynem faktycznie odchodzi od Kościoła- nie formalnie, ale wskutek obrania pewnej drogi życiowej, ze względów psychologicznych.
Co ta aborcja jej da? Trochę goryczy, może większą pewność siebie, ale nie spokój. Satysfakcję natomiast na pewno odczuwają aborcjoniści.
_________________ "O przyjdź do mnie, mój Jezu, złóż najświętszą głowę!
Przyjdź! - na przyjęcie Twoje serce me gotowe!
Jak na miękkim kobiercu
Wypoczniesz w moim sercu
Ono jest Twoje!"
|
Pt cze 20, 2008 14:12 |
|
 |
WaszJudasz
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 24, 2007 7:05 Posty: 1600
|
Alfa F1 napisał(a): Tyle, że zwierzęta zabija się od tysięcy lat
Ludzkie płody też.
_________________ O ile Roland się orientował, religia krzyża jako kolejna nauczała, że miłość i morderstwo są ze sobą nierozerwalnie związane, a koniec końców Bóg i tak zawsze pije krew.
|
Pt cze 20, 2008 14:14 |
|
 |
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
Cytuj: Natomiast żadne zwierzę świadomie nie zabija swoich młodych, a już szczególnie nie "dla wygody".
Niektóre zabijają wręcz dla zabawy.
|
Pt cze 20, 2008 14:19 |
|
 |
0bcy_astronom
Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40 Posty: 2603
|
No napisał(a): Co do narkozy to powoduje okresową utratę świadomości ale nie jej zniszczenie, płód niema jeszcze czego utracić to różnica jak między "kiedyś zbuduje sobie dom" a "wyjechałem na wakacje"...
Ty też myślę do 12 roku życia nie zadawałeś sobie takich pytań, jednak podejrzewam, że miałeś świadomość.
To wytłumacz mi fakt taki, że płody "walczą" ze sobą o miejsce - kto gdzie będzie i ile będzie zajmował miejsca. Do tego chyba potrzeba jakiejś świadomości co nie?
Tak jak powiedziałem, płody mają świadomość, ale nie taką jak my. My jesteśmy "bardziej" świadomi.
Nowo narodzone dziecko też nie ma specjalnie wyższej świadomości od chwili kiedy 5 minut temu było jeszcze w matce - bo świadomość nie przychodzi od pstryk tylko buduje się (praktycznie cały czas)
Może pokażesz Ty jakiś dowód że płody świadomości nie mają.
_________________ I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.
|
Pt cze 20, 2008 14:20 |
|
 |
WaszJudasz
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 24, 2007 7:05 Posty: 1600
|
0bcy_astronom napisał(a): To wytłumacz mi fakt taki, że płody "walczą" ze sobą o miejsce - kto gdzie będzie i ile będzie zajmował miejsca. Do tego chyba potrzeba jakiejś świadomości co nie?
Ba,co najmniej takiej jak żywopłot.
_________________ O ile Roland się orientował, religia krzyża jako kolejna nauczała, że miłość i morderstwo są ze sobą nierozerwalnie związane, a koniec końców Bóg i tak zawsze pije krew.
|
Pt cze 20, 2008 14:23 |
|
 |
Alfa F1
Dołączył(a): So sty 20, 2007 11:25 Posty: 107 Lokalizacja: Wrocław
|
Dla zabawy? Ale czy ze świadomością?
Przeczytajcie sobie "vom Kriege" Clausewitza, jak wyglądała "wojna cywilizowana". Pomyśleć, że ludziom przez jakiś czas nawet wojnę udało się zbliżyć do humanitaryzmu...
Wakacje, budowa domu.
Czy nie uważasz, że ci, co nie znają znojów, mieliby piękniejsze marzenia o życiu? Nie dawać innym szansy od początku, nie dopuszczać ich do rozegrania partii, to prawie faszyzm. A może oni byliby szczęśliwi? A może oni zmieniliby nasze życie tak, że aborcja nie byłaby potrzebna? Prawdopodobieństwo znikome, lecz niezerowe.
Walka o przetrwanie świadczy o życiu. Martwa góra atomów nie walczy. Nie trzeba świadomości, by stwierdzić o życiu.
Rozwój świadczy o życiu. Powiązania rodzinne (uzależnienie od matki) świadczą o życiu. Cel istnienia świadczy o życiu. Budowa komórkowa i materiał genetyczny świadczą o życiu. Miłość normalnej matki świadczy o życiu. Zaangażowanie jej organizmu takowoż.
Życie poczęte, czy człowieczeństwo zarodka nie są "pojęciem wydumanym".
_________________ "O przyjdź do mnie, mój Jezu, złóż najświętszą głowę!
Przyjdź! - na przyjęcie Twoje serce me gotowe!
Jak na miękkim kobiercu
Wypoczniesz w moim sercu
Ono jest Twoje!"
|
Pt cze 20, 2008 14:38 |
|
 |
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
Cytuj: Ty też myślę do 12 roku życia nie zadawałeś sobie takich pytań, jednak podejrzewam, że miałeś świadomość. Jakich pytań? Cytuj: To wytłumacz mi fakt taki, że płody "walczą" ze sobą o miejsce - kto gdzie będzie i ile będzie zajmował miejsca. Do tego chyba potrzeba jakiejś świadomości co nie? wszystko co żyje ma jakąś świadomość Cytuj: Nowo narodzone dziecko też nie ma specjalnie wyższej świadomości od chwili kiedy 5 minut temu było jeszcze w matce - bo świadomość nie przychodzi od pstryk tylko buduje się (praktycznie cały czas) Aborcje dokonuje się zazwyczaj do 12 tygodnia ciąży... Cytuj: Może pokażesz Ty jakiś dowód że płody świadomości nie mają.
Trudno mieć samoświadomość bez pamięci czy nawet myśli...
|
Pt cze 20, 2008 14:50 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|