Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt lis 21, 2025 20:55



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 3 ] 
 czy Wola Boża 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): So paź 16, 2004 17:35
Posty: 44
Post czy Wola Boża
Zapaliłem ostatnią świeczkę ,
Zamigotała swoim żywym płomieniem .Włączam muzykę z nagraniami pieśni śpiewanych przez dzieci .
Siadam na łóżku w samotności.
Wsłuchany w rytmy pieśni spoglądam na okno. Jest biało?
Mróz wódę i parę na szybach, ścina... Rzeźbiąc lodem, wspaniały wzór doskonałości. Ubogacony rożnymi wzorami uobecniającymi Wolę Twą Panie.
Wzory przypominające w wyobraźni wszystko co powinienem czynić w życiu.
Całe dzieje ludzkości opisane niegdyś w Natchnionym Piśmie które jest Święte.
Jest to arcydzieło Rąk Twoich Panie Jedyny, na noszone powoli i dokładnie...
Jest wyjątkowo cicho, miasto ukołysane kładzie się do snu nocnego. Tylko ja
nic nie robiłem , idzie czas na mnie, czas w którym pragnę zginąć. Chciałbym ujrzeć oblicze Twoje Panie. Pozwól mi po prostu już odejść do Otchłani gdzie będę oczekiwał sądu wszystkich. Modlę się o to głęboko...
Patrząc? Tak po prostu na własne życie, niezbyt dobrze mogę je przyjąć.
Srogie dla mnie było. Mimo ze ono mnie prowadziło drogą do ciebie...
„ Niestety nie było mi dane poznać mojej rodziny, Matki ani Ojca swego gdyż Oni mnie Odrzucili od Siebie i domu rodzinnego. Nie mogłem ja zaznać ciepła rodzinnego ani serca i miłości.” Nie wiem Dlaczego ?Tak Postąpili tej prawdy zapewne się nie dowiem nigdy.” Ojciec zginą śmiercią tragiczną a Mama? Ultimatum dostała ,od swoich własnych rodziców -albo ja, albo Ona mieszka posiadając wszystko co jest niezbędne w życiu...”Wola Twa a nie moja Panie ? Choć już wybaczyłem Im to tak dawno. Nawet nie pamiętam kiedy. Ale dokonałem wyboru. Nie są na pewno tego zdarzenia Winni...
Później o moim pobycie w Domu dziecka, pamiętam była to jedynie „udręka i cierpienie wpisane, wyryte głęboko na rysach twarzy. Nie było to dzieciństwo szczęścia i radości usłane różami . Cierni i cierpienia spotykane , na każdym zakręcie tej zawiłej drogi. Ból ,płacz smutek nigdy u dziecka nie spotykany.
Wszystkim dotąd nie przewidzianym .Wzgardzony i nie akceptowanym choć życiem wytrwałym i pełnym nauki i doświadczenia, uszlachetniającym własne wnętrza osobowości i kultury ludzkiej ,poświecenia i pełnej ofiarności nigdy nie odwzajemnionej podawaniem dłoni potrzebującym , serca ,radości, wsparcia i słowa oraz wiary żywej od Pana Boga-Słowa „pisanego przed wiekami przez apostołów, dziejopisarzy i kronikarzy ,nie zapomniałem też Ewangelistów a tych wszystkich świętych w świecie którym wielu było.
Szkoła podstawowa, zawodowa i średnia ukazała mi „ogromne cierpienia czynione w sposób czysty , inteligencją umysłową po wszystkich nas .
Jesteś niczyj, bękart, znajda i sierota – nie mająca domu swego.
Urodzony z drogi twej matki rozpustnej w krzakach po dyskotece którejś
Nie mający swego ojca-wiec w gnój z tobą i do końca nie masz szans na naukę,
Będziesz siedział ile zechce i tak długo ,aż wezmą ciebie do szkoły specjalnej.”
Tak tez jak powiedziano było, bez ostatniego akapitu małego co do szkoły.
Czas pozostać: usamodzielniony- co to oznacza zaraz się dowiemy...
A wiec gdy „edukację ukończyłem ,trzeba było bym już poszedł na swoje życie,
Wiec, powiedziało się mi krótko, studiów nie robisz żadnych masz już lat 20
Czas odejść z domu dziecka na swój garnek życia. Pójść do pracy i kopa w tyłek już otrzymałem?”
Usamodzielnienie co to było- „drogą do nikąd w kierunku śmierci , bez domu, zabezpieczenia i perspektyw teraźniejszej rzeczywistości jakiejkolwiek na tej drodze po której chodzę.”
Czasem, nie spełnionych własnych marzeń, celów ,aspiracji. One miały umożliwić mi żyć spokojnie.
Dzisiaj jestem bez pracy, środków i perspektyw...Bez chęci ale z ogromnym bagażem poświęceń .
Własną ofiarnością i duszą, sercem, nie zadeptanych ścieżyn losu dla każdego spotkanego ,
w którym widzę ciebie Mój Boże, Panie i Królu wielki .Chwil które są walką z kretesem ziemi.
O Życia, dla Mniej Odważnych od : mojej osoby, pomocą ukierunkowaną zagubionych na inne tory.
Zasmuconych ,wspieraniem duchowym i osobistym, dodawaniem dla słabych siłę Woli Twej.
Być wytchnieniem dla nie jednej osoby, oparciem, sercem i kimś doradzającym. Potrafiącym wyjaśnić ze wszystko jest Wolą Boga Jedynego. Zrozumieniem trudności napotykanych i omijaniem kłód stawianych pod nogi, przez zawisłość i wrogość innych. Potrafiącym otrzeć Łzy płaczącym, ofiarować radość, uśmiech i szczęście, tak jak ten mróz rzeźbiarz, którego czas i ręką pozostał stworzony przepiękny obraz idealnego na szybie ,wzoru tak to czyniłem w swoim życiu, ja to odczytałem i zrozumiałem przyjmując jako wole do realizacji w codzienności .Wolę Boga nadaną dla mojego toru egzystencji.
Patrząc tak jak widzę przez pryzmat czasu uleciałym , Panie osądzisz mnie w momencie Sądu Najwyższego ja idę teraz do otchłani by czekać na zakończenie świata całego, Zegnam wszystko
Amen Jan Pluta


Cz lis 25, 2004 13:49
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
A jednak potrafisz tworzyć piękno i dobro...
Chciałeś je tworzyć - i możesz nadal...
Nie warto?

Tyle go przecież brakuje...

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Cz lis 25, 2004 14:08
Zobacz profil

Dołączył(a): So paź 16, 2004 17:35
Posty: 44
Post dodatkowy sympton Woli Bozej
No tu już jest tragedia dlaczego, nie wiele osób umie przedstawic kształt dotychczasowego życia. Ktoś Modry w Pismie i prawie powiedział kiedyś,
"Najlepszym Nauczycielem Życia jest czas przeminiety." Zastanawiam się nad mentalnością ludzką.
Nie wielu potrafi też w tym przypadku zrozumieć jedną rzecz" podzielenie się swoją przeszłością i osiągnieciami "powinno pociągać wyciąganie wniosków do prób poprawienia złego wystepującego na drogach/dylematu który rostaj wybrać/ jest to ważne w codzienności by móc zrozumieć jaki powinienem być i czym się kierować obecnie.
Przeżycia potrafią nas samych ukształtować. A ten owoc powinno przelewać sie na wszystkich innych . Wiec zapraszam aby każdy z Was Wchodzących i CZytających rożwazył i przedstawił czy to co uczynione pozostało w życiu dotychczasowym ma wpływ na obecność.Czy to co przeżyliście ma wpływ na wasze obecne postepowanie.CZy te doświatczenia potrsafiły Wasze Charaktery,osobowości i postepowanie wyklarować.Ukształtować. zapraszam do rozwijania tematów.


Śr gru 15, 2004 12:42
Zobacz profil WWW
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 3 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL