Moralnosc katolicka, a wykonywany zawód
Autor |
Wiadomość |
babinicz
Dołączył(a): Pn cze 09, 2008 13:51 Posty: 64
|
 Moralnosc katolicka, a wykonywany zawód
Przy okazji sprawy aborcyjnej okazało się, że część z was (konserwatywnych katolików) uważa, że:
a) Katolik musi stawiać swoją moralność ponad obowiązującym prawem,
b) Ma obowiązek to prawo łamać, jeśli stoi ono w sprzeczności z naukami KK,
c) Jakiekolwiek uczestnictwo w postępowaniu niezgodnym z dogmatami Kościoła , jest traktowane jak sprawstwo.
A ponieważ prawo polskie nie jest w pełni zgodne z naukami KK (i nigdy nie będzie), konserwatywnemu katolikowi pozostaje: pracować zgodnie z prawem i łamiąc własne normy moralne przymykać oko na zachowania innych,
złamać prawo i ponieść tego konsekwencje,
ewentualnie unikać zawodów, które mogą go postawić w obliczu powyższego konfliktu.
Dlatego chciałbym się z wami zastanowić jakich zawodów katolik nie powinien wykonywać, żeby mógł uniknąć konfrontacji 10 Przykazań z prawem Rzeczypospolitej Polskiej. Moje typy to:
1) Minister zdrowia – wiadomo dlaczego
2) Farmaceuci- sprzedają środki antykoncepcyjne
3) Sprzedawcy na stacjach benzynowych i w sklepach spożywczych – sprzedają prezerwatywy
4) Recepcjoniści w hotelach- umożliwiają seks przedmałżeński (powinni pytać, czy para która chce wynająć pokój, jest po ślubie)
5) Urzędnicy stanu Cywilnego- udzielają rozwodów
6) Żołnierze- piąte przykazanie
7) Policjanci- jak wyżej
8 Ginekolodzy- antykoncepcja, aborcje
9) Przedstawiciele handlowi – łamią ósme jak najęci
10) Pracownicy obsługi klienta – jak wyżej
11) Pracownicy marketingu- jak wyżej
12) Politycy – również ósme (mógłbym podać kilka konkretnych przykładów kłamstw katolickich polityków)
13) Prostytutki- szóste (zupełnie przypadkiem wskoczyły po politykach)
14) Kioskarze i pracownicy salonów z prasą- sprzedają pornografię
15) Aktorzy – wszystkie dziesiec przykaań
16) I cała grupa zawodów, która ma dyżury w niedzielę: strażacy, lekarze, energetyka, cukiernicy, kwiaciarki, etc.
Jest tego więcej, niż myślałem, nie jest łatwo być konserwatywnym katolikiem w Polsce……..
|
Śr lip 02, 2008 15:03 |
|
|
|
 |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Pomysł słuszny, ale wykonanie...
-farmaceuci, ginekolodzy, sprzedawcy prasy etc. - mogą wykonywać swój zawód w zgodności z sumieniem, nie przepisując środków antykoncepcyjnych, nie dokonując aborcji, nie sprzedając antykoncepcji, pornografii etc.
-żołnierze, policjanci - to sie są płatni mordercy, ich służba jest w celu obrony państwa i obywateli. Jako tako nie polega na mordowaniu
-zawody pracujące w niedzielę, typu służba zdrowia, policja, straż pożarna etc. - są to zawody w służbie ludziom i nie są sprzeczne ani z nauczaniem Kościoła, ani z Pismem Świętym, jakby ktoś się chciał czepiać. "To szabat jest dla człowieka, nie człowiek dla szabatu"
-również i spokojnie można być politykiem, handlowcem, doradcą, etc. - i wykonywać swój zawód bez okłamywania i oszukiwania innych. Naprawdę się da
Chociaż są profesje, których nie da się pogodzić z chrześcijaństwem, np. prostytucja. W starożytności Kościół wymagał od przedstawicieli wielu zawodów, by je porzucili przed przystąpieniem do Kościoła. A dziś...
|
Śr lip 02, 2008 15:17 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: farmaceuci, ginekolodzy - mogą wykonywać swój zawód w zgodności z sumieniem, nie przepisując środków antykoncepcyjnych, nie dokonując aborcji,
Potwierdzam mogą mogą! Koleżanka mi kiedyś opowiadała, że jakaś nadgorliwa ginekolożka nie chciała jej zapisać środków anty. Na szczęście to była państwowa służba zdrowia. Wniosek: mogą pracować, ale nie prywatnie, bo kto by później poszedł do takiej ginekolog, która kasę weźmie a recepty nie wyda? Co do farmaceutów: otóż to nie chcą niech nie sprzedają, człowiek będzie po gumkę leciał na drugi koniec miasta... aż mu się odechce...
Ja bym jeszcze dopisała bibliotekarka i sprzedawców w księgarniach- przecież zawsze można kupić jakąś nieodpowiednią książkę...
|
Śr lip 02, 2008 15:26 |
|
|
|
 |
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
Cytuj: -żołnierze, policjanci - to sie są płatni mordercy, ich służba jest w celu obrony państwa i obywateli. Jako tako nie polega na mordowaniu
To zależy co rozumiesz przez "obronę państwa i obywateli"(a właściwie jak rozumieją ją politycy) ponoć najlepszą obroną jest atak zresztą każdą wojnę można uzasadnić w ten sposób: wyeliminowanie konkurencji, zdobycie przestrzeni życiowej, wyeliminowanie zagrożenia dla pokoju, zabezpieczenie dostaw niezbędnych surowców itp. itd. nawet zbrodnie wojenne można wytłumaczyć efektem psychologicznym który w ostatecznym rozrachunku przyczyni się do szybszego zwycięstwa i zmniejszenia liczby ofiar po obu stronach...
|
Śr lip 02, 2008 15:47 |
|
 |
babinicz
Dołączył(a): Pn cze 09, 2008 13:51 Posty: 64
|
Kamyk napisał(a): Pomysł słuszny, ale wykonanie... -farmaceuci, ginekolodzy, sprzedawcy prasy etc. - mogą wykonywać swój zawód w zgodności z sumieniem, nie przepisując środków antykoncepcyjnych, nie dokonując aborcji, nie sprzedając antykoncepcji, pornografii etc. Mogliby, ale tylko wtedy, gdyby byli włascicielami, jesli pracuja dla kogoś, musza przestrzegac prawa pracy (wykonywanie obowiązków), nikt ich nie zwolni ze sprzedazy antykoncepcji w aptekach. Odnosnie prasy, to obowiazuje prawo prasowe i "zakaz selekcji sprzedawanych pism z uwagi na ich treśc" Kamyk napisał(a): -żołnierze, policjanci - to sie są płatni mordercy, ich służba jest w celu obrony państwa i obywateli. Jako tako nie polega na mordowaniu Ooo... z checia posłucham jak KK zmienil "nie zabijaj" na "nie morduj" i na jakiej podstawie Kamyk napisał(a): -zawody pracujące w niedzielę, typu służba zdrowia, policja, straż pożarna etc. - są to zawody w służbie ludziom i nie są sprzeczne ani z nauczaniem Kościoła, ani z Pismem Świętym, jakby ktoś się chciał czepiać. "To szabat jest dla człowieka, nie człowiek dla szabatu" I tu tez jestem ciekaw jak to wyglada od strony oficjalnej, mógłbys wkleić jakiś fragment z nauk KK na ten temat? No i pominałes zawody niesłużebne typu, cukiernicy, kwiaciarki, kelnerzy,sprzątaczki,barmani, pracownicy kin, teatrów,etc. Kamyk napisał(a): -również i spokojnie można być politykiem, handlowcem, doradcą, etc. - i wykonywać swój zawód bez okłamywania i oszukiwania innych. Naprawdę się da Nie da się byc skutecznym politykiem nie klamiąc (mówie w oparciu posiadane wykształcenie), nie da się być handlowcem nie kłamiąc (mówię w oparciu o wykonywany zawód). To samo marketing i obsługa klienta. Po prostu wczesniej, czy później dochodzi do konfliktu interesów klienta i twojego pracodawcy, a ty musisz kierować się interesem pracodawcy (zgodnie z prawem). Handlowiec, który na pytanie "czy ma Pan jeszcze mozliwośc zejścia z ceną?" odpowie twierdząco, nie powinien byc handlowcem. Negocjacje polegają w duzym stopniiu na kłamstwie i fakt, że obie strony o tym wiedzą niczego nie zmienia. Kamyk napisał(a): -Chociaż są profesje, których nie da się pogodzić z chrześcijaństwem, np. prostytucja. W starożytności Kościół wymagał od przedstawicieli wielu zawodów, by je porzucili przed przystąpieniem do Kościoła. A dziś...
Czyli zgadzamy się co do prostytutek, mamy kilka spornych powyżej, a co zreszta listy, mozna udzielac rozwodów i być katolikiem?
P.S. bądź miłosierny i popraw tytuł, bije po oczach ta maralność.....
|
Śr lip 02, 2008 16:00 |
|
|
|
 |
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
Cytuj: Ja bym jeszcze dopisała bibliotekarka i sprzedawców w księgarniach- przecież zawsze można kupić jakąś nieodpowiednią książkę...
Dodałbym jeszcze filmowców i ogólnie ludzi pracujących w zawodach związanych z filmem i telewizją- seks(i to często pozamałżeński), przemoc, wulgaryzmy, pokazywanie homoseksualistów/lesbijek jako normalnych ludzi nie uzależnionych-od-seksu-chorych-na-AIDS-maniaków, pokazywanie programów edukacyjnych o seksie, różnych słabości duchownych, programów satyrycznych wyśmiewających wiare i kościół, programów ezoterycznych jak NIE DO WIARY itd., wywiadów z lewicowymi politykami, aktywistami, zwolennikami aborcji(bo jeszcze kogoś przekonają) i.. i to pewnie jeszcze nie wszystkie ich winy...
A nie należy też zapominać o malarzach którzy malują pełne erotyzmu akty, rzeźbiarzach którzy zachwycają się ludzką anatomią łącznie z organami których dobry chrześcijanin nie powinien oglądać chyba, że u żony/męża
kto jeszcze dostawcy internetu bo w internecie można oglądać różne grzeszne strony także ściągać filmy i słuchać pełnych ekstazy jęków jakichś ladacznic i to często zupełnie niechcący nawet różne blokady nie zawsze pomagają więc nie jestem pewien czy katolik powinien korzystać z internetu nawet jesli ograniczy się do portali katolickich...
|
Śr lip 02, 2008 16:32 |
|
 |
Rojza Genendel
Dołączył(a): Cz lip 26, 2007 17:46 Posty: 2030
|
Przestrzegający zasad katolik może oczywiście wykonywać każdy zawód, ale nie każdy powinien. Od razu nasuwa mi się lekarz ginekolog i położna, farmaceuta, browarnik, pracownik cygarfabryki... I nie ma w tym nic obraźliwego! Tak samo pewne zawody będą niestosowne dla świadka Jehowy, buddysty, żyda...
_________________ Jestem panteistką. "Nasze ciała są zbudowane z pyłu pochodzącego z gwiazd (...) Jesteśmy dziećmi gwiazd, a gwiazdy są naszym domem. Może właśnie dlatego zachwycamy się gwiazdami i Drogą Mleczną." (Carl Sagan)
|
Śr lip 02, 2008 18:25 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Ginekolog nie zajmuje się tylko i wyłącznie przepisywaniem antykoncepcji, więc nie wiem czemu niby ma być to zawód nie przeznaczony dla katolika? A położnej to już całkiem nie rozumiem.
|
Śr lip 02, 2008 18:33 |
|
 |
Rojza Genendel
Dołączył(a): Cz lip 26, 2007 17:46 Posty: 2030
|
Monika75 napisał(a): Ginekolog nie zajmuje się tylko i wyłącznie przepisywaniem antykoncepcji, więc nie wiem czemu niby ma być to zawód nie przeznaczony dla katolika? A położnej to już całkiem nie rozumiem.
Dla wygody katolika- żeby mógł uniknąć dylematów moralnych bez szkody dla siebie i pacjenta. Będąc kobietą, wybrałabym lekarza-niekatolika.
_________________ Jestem panteistką. "Nasze ciała są zbudowane z pyłu pochodzącego z gwiazd (...) Jesteśmy dziećmi gwiazd, a gwiazdy są naszym domem. Może właśnie dlatego zachwycamy się gwiazdami i Drogą Mleczną." (Carl Sagan)
|
Śr lip 02, 2008 19:17 |
|
 |
kastor
Dołączył(a): Cz sty 31, 2008 22:30 Posty: 1191
|
No to moje 3 grosze
Dorzuciłbym:
- piekarzy (pieką chleb, który jedzą mafiozi),
- krawcy (szyją garniaki dla mafiozów),
- mechanicy (naprawiają samochody mafiozom),
- policjanci (strzelają do mafiozów)...
Wydaje mi się, ze to chyba nie tak. Są zawody, które z założenia są niezgodne z Bożym prawem (prostytutka, płatny morderca, dealer narkotykowy itp...). Istnieją też chyba takie, które niosą ze sobą pewne ograniczenia, ot np; właściciel dyskoteki- wiadomo, że często dzieją się tam różne rzeczy, ale jeśli właściel dba o to by:
- nie sprzedawano alkoholu nieletnim i tym, którzy są już wstawieni,
- nie sprzedawano narkotyków,
- nie było imprez w piątki,
- panny nie były nazbyt rozebrane,
- ...
Oczywiście większość z tych punktów godzi w interes takiego właściciela, ale przynajmniej teoretycznie dało by się to zrobić  .
Co do policjanta, czy żołnierza, to należy zwrócić uwagę, że jeśli kogoś zabija to tylko dlatego, aby chronić innych. Nie sądzę by Bóg mówiąc nie zabijaj, byłby na tyle (ciężko przechodzi mi to przez klawiaturę  ) 'niekumaty' by pozwolić, aby mordercy chodzili sobie po ulicach krzywdząc inncyh. Jeśli żołnierz nie znajduje przyjemności w zabijaniu (może lubićpaintball'a i różne gry taktyczne, ale powinien je odróżnić od zabijania prawdziwych ludzi), nie znęca się nad jeńcami, nie krzywdzi cywilów i walczy po stronie, która się broni przed najeźdzcom to w moim przekonaniu jest jak najbardziej usprawiedliwony. Chyba nawet nieładnie byłoby gdybyśmy krytykowali żołnierzy, a przy tym korzystali z wolności, którą nam wywalczyli. pozdrawiam 
_________________ O Tobie mówi serce moje;
szukaj Jego oblicza...
|
Śr lip 02, 2008 20:39 |
|
 |
kastor
Dołączył(a): Cz sty 31, 2008 22:30 Posty: 1191
|
babinicz napisał(a): Kamyk napisał(a): -zawody pracujące w niedzielę, typu służba zdrowia, policja, straż pożarna etc. - są to zawody w służbie ludziom i nie są sprzeczne ani z nauczaniem Kościoła, ani z Pismem Świętym, jakby ktoś się chciał czepiać. "To szabat jest dla człowieka, nie człowiek dla szabatu" I tu tez jestem ciekaw jak to wyglada od strony oficjalnej, mógłbys wkleić jakiś fragment z nauk KK na ten temat? No i pominałes zawody niesłużebne typu, cukiernicy, kwiaciarki, kelnerzy,sprzątaczki,barmani, pracownicy kin, teatrów,etc.
ze strony: www.zapytaj.wiara.pl
W Katechizmie Kościoła katolickiego (2185) czytamy:
W niedzielę oraz w inne dni świąteczne nakazane wierni powinni powstrzymać się od wykonywania prac lub zajęć, które przeszkadzają oddawaniu czci należnej Bogu, przeżywaniu radości właściwej dniowi Pańskiemu, pełnieniu uczynków miłosierdzia i koniecznemu odpoczynkowi duchowemu i fizycznemu. Obowiązki rodzinne lub ważne zadania społeczne stanowią słuszne usprawiedliwienie niewypełnienia nakazu odpoczynku niedzielnego. Wierni powinni jednak czuwać, by uzasadnione powody nie doprowadziły do nawyków niekorzystnych dla czci Boga, życia rodzinnego oraz zdrowia.
_________________ O Tobie mówi serce moje;
szukaj Jego oblicza...
|
Śr lip 02, 2008 20:59 |
|
 |
eureka
Dołączył(a): Śr lis 07, 2007 14:33 Posty: 65
|
wiele da się zrobić, jeśli się chce żyć w zgodzie z własnym sumieniem.
dla przykładu - właściciel sklepiku w pobliskiej szkole nie sprzedaje dzieciom bułek z szynką w piątki. na początku było ogromne oburzenie cześci rodziców - "dziecko musi jeść mięso! zawsze, a ja nie zawsze mogę zrobić kanapeczek!", ale potem się z tym pogodzono.
_________________ Proszę Cię, odpowiedz mi czy
Ktoś dobry bywa zły?
Oddaj głowę za to, że wiesz,
Co dobre, a co nie.
Wierzę w diabły takie jak ja
Wciąż nieskończenie.
Przed aniołkiem Ty obroń mnie
Swym ramieniem.
/Renata Przemyk - Aniołek/
|
Cz lip 03, 2008 9:20 |
|
 |
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
A w hypermarkcie można w niedzielę pracować? Bez zakupów przecież da się przeżyć.
_________________ Wadą wiary jest to, że jest wiarą.
http://wiadomosci.onet.pl/2084260,12,zl ... ,item.html
|
Cz lip 03, 2008 17:26 |
|
 |
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
R6 napisał(a): A w hypermarkcie można w niedzielę pracować? Bez zakupów przecież da się przeżyć.
Nie można. Ale czasem niestety trzeba...
I to jest przykre.
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
Cz lip 03, 2008 18:04 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Trzeba, bo jest pełno klientów.
Gdyby klienci byli wyrozumiali dla tych osób i nie chodzili w niedzielę na zakupy, to było by ok. Sprzedawca sam kazał by w niedzielę nie przychodzić, bo brak klientów.
Czyli jest tak, że jedni katolicy zmuszają innych do popełniania grzechu w niedzielę...
|
Pt lip 04, 2008 7:36 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|