Powołanie ,czy raczej impotencja ?
Autor |
Wiadomość |
Inny_punkt_widzenia
Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09 Posty: 3852
|
 Powołanie ,czy raczej impotencja ?
Powołanie do życia w celibacie ,a może impotencja ? No właśnie ,co jest bliższe prawdy ? Zastanawiam się właśnie ,dlaczego niektórzy z nas ,a jest to mały odsetek społeczeństwa ,wybierają życie w celibacie ,w zakonie żeńskim ,w zakonie męskim ,lub kapłaństwo ?Zastanawia mnie to , bo właśnie co niektórzy tylko z nas wybiorą tą drogę ,drogę samotności to znaczy ,bez rodziny .Odsetek osób podążających tą drogą pokrywa się mniej więcej z ilością osób cierpiących na impotencję .Pomyślałem też ,że nie można tak poprostu wybrać celibat na całe życie ,że musi to być raczj zgodne z naszą naturą ,która nie będzie cierpieć z powodu naszego wyboru i pozwoli nam z tym żyć -A więc znów impotencja. No i jeszcze stosunek jaki mają osoby duchowne do swery seksualności ,tutaj również znajduję znamiona i ślady impotencji ,a więc wstręt do seksu do uczuć cielesnych ,do czerpania przyjemności cielesnych jak gdyby one dla tych osób nie istniały ,bo rzeczywiście osoba dotknięta impotencją nie widzi w swerze seksualnej nic pozytywnego ,nic przyjemnego .Na koniec chciałbym jeszcze przypomnieć i podkreślić ,że impotencja jest chorobą psychiczną ,jest przypadłością ze wczesnego dzieciństwa .Ja naprawdę ulegam coraz głębszemu przekonaniu ,że nasza droga Hierarchia Kościelna obarczona jest tą przypadłością ,dlatego też mamy takie niezrozumienie naszych laickich słabości seksualnych .I dlatego też wątpie w Powołanie .
|
Pt lip 04, 2008 23:03 |
|
|
|
 |
kastor
Dołączył(a): Cz sty 31, 2008 22:30 Posty: 1191
|
Witaj Inny_punkcie_widzenia, przyznam, że temat ciekawy, więc dorzucę coś od siebie  .
Piszesz, że celibat nie jest zgodny z naturą człowieka i że może przyspożyć cierpień. W sumie się z Tobą zgadzam- szczególnie z drugą częścią zdania- dodałbym nawet, że może prowadzić do jakiś chorób psychicznych, bo jeśli człowiek czegoś pragnie, a przez cały czas ma sobie mówić: "nie wolno mi, nie mogę" to może popaść w niezłe tarapaty. Jako, że sam żyję od długiego czasu w czystości (a mam 21 lat  ) to zwracam uwagę, że podejście do moje podejście do seksu jest nieco inne niż u typowej osoby. Ot chociażby idziemy z kumplami, obok przechodzi fajna dziewczyna; wtedy najczęściej kumple dośę intensywnie  się wpatrują a potem leci lista kilku komentarzy. Ja jestem zdania, że rzeczywiście jest fajna, ale nie widzę powodu dla którego miałbym jej się wpatrywać w dekolt (choć tak po ludzku mam na to ochotę)  . Właściwie nie zyskuje się nic poza chwilą przyjemności, a w zamian za to rośnie słupek porządania, o którym potem mówimy, że to zgodne z naturą.
Wracając do tematu; trzeba pamiętać, że kapłaństwo to nie tylko celibat. Przede wszystkim jest to jakaś specyficzna relacja z Bogiem i sakramenty, a celibat jest dopiero w ogonie  . Gdybym był impotentem i na tej podstawie miałbym się sugerować wyborem zawodu to zdecydowanie bardziej wolałbym być marynarzem w wojsku. Przez większość część roku nie ma cię w domu, więc nie masz czasu na założenie rodziny (dobra wymówka, żeby nie współżyć z kobietą), pływasz po całym świecie, a do tego na starcie jesteś ustawiony na całe życie. Dlaczego więc zamiast naprawdę ekscytującego życia niektórzy wolą się modlić, spowiadać i pomagać ubogim? Ale czemu przy wyborze zawodu miałbym się kierować kondycją seksualną. Przecież impotent może być lekarzem, nauczycielem czy maklerem giełdowym. Jeśli nie chce do do współżycia nikt go nie zmusi  .
Nie zrozum mnie źle, ale nie godzę się na stwierdzenie, że jak ktoś się tak nakręca na punkcie seksu to jest naturalne i zdrowe, a jak ktoś próbuje nad tym panować to od razu impotent  .
pozdrawiam & respect for all 
_________________ O Tobie mówi serce moje;
szukaj Jego oblicza...
|
So lip 05, 2008 8:19 |
|
 |
WaszJudasz
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 24, 2007 7:05 Posty: 1600
|
Mi tam się zdaje,że ani nie wystarczy być impotentem,żeby chcieć zostać kapłanem/zakonnikiem ani nie trzeba. Zdrowy popęd seksualny to także taki,którym człowiek potrafi mnw. kierować podług swojej woli. Nazwałbyś impotentem indiańskiego wojownika,który szykując się do wyprawy wojennej, ważnego polowania czy czegoś w tym stylu tygodniami czy miesiącami powstrzymuje sie od wspólżycia? Ze swej strony pisałem tu kiedyś, że celibat wśród katolickich księży i zakonników to żaden ewenement - zawsze gdzies było tak,że wierzono, iż czarownikowi/szamanowi/innemu specjaliście pożycie seksualne popsułoby stosunki z duchami.
_________________ O ile Roland się orientował, religia krzyża jako kolejna nauczała, że miłość i morderstwo są ze sobą nierozerwalnie związane, a koniec końców Bóg i tak zawsze pije krew.
|
So lip 05, 2008 8:21 |
|
|
|
 |
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
 Re: Powołanie ,czy raczej impotencja ?
Inny_punkt_widzenia napisał(a): Zastanawiam się właśnie ,dlaczego niektórzy z nas ,a jest to mały odsetek społeczeństwa ,wybierają życie w celibacie ,w zakonie żeńskim ,w zakonie męskim ,lub kapłaństwo ?Zastanawia mnie to , bo właśnie co niektórzy tylko z nas wybiorą tą drogę ,drogę samotności to znaczy ,bez rodziny .Odsetek osób podążających tą drogą pokrywa się mniej więcej z ilością osób cierpiących na impotencję . Po pierwsze pokaż mi wyniki badań wśród księży wskazujące, że mają impotencję! Jak nie masz, to Twoje dywagacje z tej części tracą podstawy bo podajesz, że mniej więcej tylu jest księży (i innych celibatariuszy) co ludzi z impotencją- ale jeśli nie badano księży to znaczy, że badano innych... A zatem nie tych żyjących w celibacie, ale tych, którzy by chcieli, a nie mogą... Cytuj: Pomyślałem też ,że nie można tak poprostu wybrać celibat na całe życie ,że musi to być raczj zgodne z naszą naturą ,która nie będzie cierpieć z powodu naszego wyboru i pozwoli nam z tym żyć -A więc znów impotencja. Po pierwsze- słusznie: celibat nie jest zgodny z naszą naturą. Po drugie- niesłusznie: kto twierdzi, że życie w celibacie jest łatwe i przyjemne? To jest dopiero sztuka móc coś zrobić, a jednak z tego zrezygnować! W takich wyborach ujawnia się w pełni wolność naszej woli. To jest potęga człowieka! Cytuj: No i jeszcze stosunek jaki mają osoby duchowne do swery seksualności ,tutaj również znajduję znamiona i ślady impotencji ,a więc wstręt do seksu do uczuć cielesnych ,do czerpania przyjemności cielesnych jak gdyby one dla tych osób nie istniały ,bo rzeczywiście osoba dotknięta impotencją nie widzi w swerze seksualnej nic pozytywnego ,nic przyjemnego
Tutaj głupoty gadasz, bo nie tak jest. Kapłan jedynie mówi co można a czego nie można robić w sferze seksualnej i nie boi sie mówić wprost, że coś jest złem! I oceniać przez taki pryzmat jego stosunek do współżycia jest głupotą. Kapłan mówi jak po Bożemu małżonkowie współżyć powinni.
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
So lip 05, 2008 8:48 |
|
 |
whistle
Dołączył(a): N wrz 24, 2006 12:43 Posty: 275 Lokalizacja: Imielin
|
Co za świat: raz trąbią że prawie wszyscy księża nie przxestrzegają celibatu a raz że są impotentami..
Inny_punkt_widzenia napisał(a): dsetek osób podążających tą drogą pokrywa się mniej więcej z ilością osób cierpiących na impotencję .Pomyślałem też ,że nie można tak poprostu wybrać celibat na całe życie ,że musi to być raczj zgodne z naszą naturą ,która nie będzie cierpieć z powodu naszego wyboru i pozwoli nam z tym żyć Czy żonaci impotenci zgodnie z naturą powinni zacząć znów żyć w samotności? Inny_punkt_widzenia napisał(a): Ja naprawdę ulegam coraz głębszemu przekonaniu ,że nasza droga Hierarchia Kościelna obarczona jest tą przypadłością ,dlatego też mamy takie niezrozumienie naszych laickich słabości seksualnych .
Nie sądze, ale przydałąby się większa współpraca ze świeckimi.
_________________ "ktokolwiek nas spotyka od Niego przychodzi
tak dokładnie zwyczajny że nie wiemy o tym.."
|
So lip 05, 2008 10:38 |
|
|
|
 |
Inny_punkt_widzenia
Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09 Posty: 3852
|
Ja nie chciałem ,aby słowo impotencja miało tak negatywny wydżwięk ,ale nie znajduje bardziej odpowiedniego słowa .Oczywiscie przepraszam osoby ,które mogłem urazić to znaczy wszystkich kapłanów i osoby zakonne .Przepraszam równiez marynarzy i inne osoby nie duchowne ,które wybrały samotność .Mam nadzieję ,że spotkam się ze zrozumieniem .Nurtuje mnie problem impotencji i zastanawiam się jak radzą sobie w życiu ludzie ,którzy nie mogą założyć rodziny ,którzy mają jakieś zachamowania do płci przeciwnej ,bo np są impotentami właśnie, lub mają odmienną orientację seksualną .Takich innych orientacji seksualnych ,które nie pozwalają założyć rodziny jest co najmniej kilka .I teraz zastanawiam się jak takie osoby w naszym kraju ,gdzie krytykuje się inne orientacje seksualne ,gdzie jest moda na zakładanie rodziny jak takie osoby żyją ,co one robią ,jak sobie radzą w życiu ? Doszedłem do wniosku ,że osoby ,które nie chcą założyć rodziny ,a jednocześnie nie chcą być wyżutkami społeczeństwa i chcą być normalni to najlepiej bedzie dla nich jeżeli wybiorą tak popularne przecież i akceptowane - Życie w celibacie .Przecież Jan Paweł 2 żył w celibacie ,przecież wspaniali kardynałowie i biskupi żyli i żyją w celibacie ,przecież jest tyle zakonów i zakonników ,przeciez jest tylu marynarzy ,którz będzie wątpił w moje powołanie ?
|
So lip 05, 2008 14:31 |
|
 |
kastor
Dołączył(a): Cz sty 31, 2008 22:30 Posty: 1191
|
nieeee, chyba nie  , jeszcze kilkadziesiąt lat temu taka osoba, która nie chce (nie może) założyć rodziny to była stara panna/kawaler- teraz dumnie nazywa się ich singlami 
_________________ O Tobie mówi serce moje;
szukaj Jego oblicza...
|
So lip 05, 2008 21:40 |
|
 |
Inny_punkt_widzenia
Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09 Posty: 3852
|
Ja jednak zgodnie z tematem skupiam się na osobach ,które uważają ,że są powołane .Ja wątpie w ich powołanie i potrafie sobie wyobrazić ,że co innego skłania ich do życia w celibacie .
|
So lip 05, 2008 22:50 |
|
 |
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
kastor napisał(a): nieeee, chyba nie  , jeszcze kilkadziesiąt lat temu taka osoba, która nie chce (nie może) założyć rodziny to była stara panna/kawaler- teraz dumnie nazywa się ich singlami 
Co zabawniejsze mówiono tak już na osoby po 20stce
|
So lip 05, 2008 23:29 |
|
 |
kastor
Dołączył(a): Cz sty 31, 2008 22:30 Posty: 1191
|
hmmm, ja mam inny punkt widzenia
chyba za bardzo się skupiasz na tym celibacie, moim zdaniem celibat jest tylko dodatkiem do kapłaństwa, nie sądzę by ktoś szedł 'na księdza' dlatego, że ma problemy z potencją, dodam tylko od siebie, że celibat nałożono dopiero około XI w. (tak pisze wikipedia) a mimo to zakonników nie brakowało
oczywiście możemy gdybać, ale chyba najlepiej wiedzą to Ci którzy otrzymali owe powołanie,
_________________ O Tobie mówi serce moje;
szukaj Jego oblicza...
|
So lip 05, 2008 23:35 |
|
 |
nomines
Dołączył(a): Cz gru 27, 2007 15:17 Posty: 1233 Lokalizacja: Nowy Sącz
|
Inny_Punkcie_Widzenia! Prawdę powiedziawszy pierwsza Twoja wypowiedź mnie nieco wkurzyła ale zaraz to minęło
Impotentem nie jestem (dość często budzimy się "we dwóch" czyli ja i ten wihajster niżej pępka a wyżej od kolan), kobiety mnie fizycznie pociągają... ale seksualność w moim odczuciu jest tylko dodatkiem do życia a nie jego podstawowym sensem.
Co popycha ludzi ku samotności i celibatowi? Jakby to ująć... Człowiek zakochany czuje w żołądku przysłowiowe motyle i miłość sprawia, że myśli tylko o swojej ukochanej tudzież ukochanym (zależy naturalnie od płci  ). Osoba, która odczuwa w sercu powołanie ma to samo: sprawia ono, że chce się latać, że czyny podporządkowane są powołaniu. Powołanie sprawia, że seksualność schodzi na dalszy plan.
Nie każdy to zrozumie. A szkoda.
Pozdrawiam
_________________ "Nauka robi 95 kroków. Pozostałe 5 trzeba przejść na klęczkach." Zenon Ziółkowski
http://blog.wiara.pl/nomines/ zapraszam :)
|
Pn lip 07, 2008 20:01 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Do kapłaństwa trafiają różni ludzie, i różne przyczyny nimi kierują.
Owszem, dla impotentów kapłaństwo jest dobrą alternatywą, podobnie jak dla homoseksualistów.
Jednak nie mamy podstaw ku temu aby twierdzić, ile procent kapłanów jest impotentami, a ilu musi w jakiś sposób popęd seksualny rozładować.
Fakt faktem, na pewno procentowo, więcej impotentów jest kapłanami niż kapłanów impotentami!.
|
Pn lip 07, 2008 21:46 |
|
 |
Inny_punkt_widzenia
Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09 Posty: 3852
|
opat 90 napisał(a): Powołanie sprawia, że seksualność schodzi na dalszy plan. No właśnie ,tak twierdzi wielu ,którzy wybrali powołanie ,lecz coniektórzy z nich po jakimś czasie zawracają z tej drogi powołania i zakładają rodziny ,czy to może znaczyć ,że tego powołania tak naprawdę nie było ? A jeżeli tak to skąd możemy wiedzieć ,że to co nas pociąga to powołanie właśnie ? Myślę ,że tych przyczyn dla ,których młodzi ludzie wybierają życie w celibacie dało by sie wymienić znacznie więcej niżli tylko powołanie .Zgodzę się ,że są prawdziwe powołania ,Ty zdaje się zasługujesz na takie uznanie ,bo nie budzisz się sam ,oglądasz się za dziewczynami itd .Ale większość alumnów nie ma chyba takich problemów seksualnych jak ty i dlatego ich powołanie uważam za wysoce podejżane .
|
Śr lip 09, 2008 13:59 |
|
 |
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
Po co Bóg dał komuś sprawne ciało. Po to żeby z niego nie korzystać z rozsądkiem?
_________________ Wadą wiary jest to, że jest wiarą.
http://wiadomosci.onet.pl/2084260,12,zl ... ,item.html
|
Cz lip 10, 2008 12:28 |
|
 |
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
R6 napisał(a): Po co Bóg dał komuś sprawne ciało. Po to żeby z niego nie korzystać z rozsądkiem?
Są też tacy, którzy dla Królestwa Bożego stai się bezżenni. (por. Mt 19, 22b)
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
Cz lip 10, 2008 15:38 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|