Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 18, 2025 23:14



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 429 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23 ... 29  Następna strona
 Aborcja u 14-latki 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pt cze 16, 2006 4:23
Posty: 1814
Post 
Anula napisał(a):
w momencie poczęcia nie jest już sama - jest ich dwoje (albo więcej w przypadku ciąży mnogiej).
No właśnie. Jest związana z dzieckiem na kilka miesięcy. Dlatego nie wolno nie brać jej pod uwagę.


N lip 06, 2008 8:13
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 12, 2008 18:56
Posty: 1927
Post 
Ja tylko pisałem, że aborcja dokonna na zlepku komórek jest czymś innym niż aborcja na 7 miesięcznym dziecku. Swoją drogą ciekawe jak odróżnisz 32 komórki człowieka, od 32 komórem nk. kury...

_________________
...lecz kiedy Jedyny opuścił swych czcicieli, jego Słowo pozostało...

...i nadejdzie dzień, kiedy powróci Jedyny. I znów rozlegnie się dźwięk Sarenetha...


N lip 06, 2008 9:14
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42
Posty: 4717
Post 
Pewnie po duszy...


N lip 06, 2008 12:56
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lip 24, 2003 10:29
Posty: 328
Post 
mateola napisał(a):
No właśnie. Jest związana z dzieckiem na kilka miesięcy. Dlatego nie wolno nie brać jej pod uwagę.


Jest związana z dzieckiem o wiele dłużej, nawet wówczas kiedy będzie już dorosłym - związek między nimi będzie istniał.
Co do drugiego zdania, wskaż proszę miejsce, w którym deprecjonuje się rolę kobiety w prokreacji. Gdyż nie wiem do czego odnosisz te słowa.

A z ciekawostek: w słowniku synonimów do wyrażeń: brzemienność, ciąża, stan błogosławiony, doszły nowe - wpadka i zaciążenie.
Taak, ewoluujemy, tylko w jakim kierunku ...?

_________________
„Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi i rzeczywiście nimi jesteśmy” (1 J 3, 1).


N lip 06, 2008 16:04
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23
Posty: 3613
Post 
No napisał(a):
Cytuj:
Logiczną konsekwencją Twojego toku myślenia jest uznanie, że człowiekiem jest tylko ktoś kto wygląda jak człowiek.

To akurat argument przeciwników aborcji bo co płód ma wspólnego z człowiekiem poza pewnymi cechami wyglądu?

Pytasz: "co płód ma wspólnego z człowiekiem poza pewnymi cechami wyglądu?"
O key. To pokontynuujmy "logiczną konsekwencję".
To ja spytam: Co No ma wspólnego z Człowiekiem poza pewnymi cechami wyglądu?
Czy moje pytanie jest gorsze od Twojego, No? Ja uważam, że nie.
Jest logicznie konsekwentna? Ja uważam że tak.

_________________
Obrazek
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.


Pn lip 07, 2008 1:26
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Pt cze 16, 2006 4:23
Posty: 1814
Post 
Anula napisał(a):
mateola napisał(a):
No właśnie. Jest związana z dzieckiem na kilka miesięcy. Dlatego nie wolno nie brać jej pod uwagę.


Jest związana z dzieckiem o wiele dłużej, nawet wówczas kiedy będzie już dorosłym - związek między nimi będzie istniał.


Na takiej zasadzie dziecko ma związek również z ojcem.
Chodzi mi o życie płodowe - dopóki nie wymyśli się sztucznej macicy, w której niechciany zarodek mógłby się rozwijać, by ktoś potem adoptował - nie można ignorować zdania kobiety, bo jest ona czymś wiecej niż macica. Sprowadzanie jej z mocy prawa do roli macicy jest oznaką braku szacunku do niej jako do człowieka.

Po prostu nie tędy droga.
Nie można z ludzi robić bohaterów na siłę. Budowanie dobra jakim jest ochrona życia za pomocą przymusu, donosicielstwa i restrykcji jest pomyłką. Szansą jest stworzenie takich warunków (konkretna, wszechstronna pomoc), by ludzie (kobiety i mężczyźni) sami wybierali życie, by to nie była decyzja dramatyczna. Plus edukacja, plus dobre, akceptujące wychowanie.


Pn lip 07, 2008 6:32
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23
Posty: 3613
Post 
mateola napisał(a):
Chodzi mi o życie płodowe - dopóki nie wymyśli się sztucznej macicy, w której niechciany zarodek mógłby się rozwijać, by ktoś potem adoptował -

Nie ma co wymyślać - idea już jest. A czymże innym jest zapłodnienie in vitro? A jak traktować doniesienia o doinkubowaniu w sztucznych warunkach coraz wcześniejszych "wcześniaków"? W jakiejś perspektywie czasowej bariery techniczne i biologiczne zostaną pokonane i luka między pozaustrojowym zapłodnieniem, a sztuczną inkubacją zaniknie.

mateola napisał(a):
nie można ignorować zdania kobiety, bo jest ona czymś wiecej niż macica.

Że czymś więcej niż macica, to truizm, więc i "ignorowanie zdania" nie może mieć miejsca.

mateola napisał(a):
Sprowadzanie jej z mocy prawa do roli macicy jest oznaką braku szacunku do niej jako do człowieka.

Czym natomiast jest przypisywanie uczestnikom ruchów "pro life" - tym zorganizowanym ale i całej rzeszy podobnie myślących - intencji, których nie mają?

mateola napisał(a):
Po prostu nie tędy droga.

A ktoś twierdzi, że tędy? Faktycznie są tacy, zwolennicy "wolności" aborcji, którzy usiłują przypisać takie podejście prolajferom. Ale to nie to samo.

mateola napisał(a):
Nie można z ludzi robić bohaterów na siłę. Budowanie dobra jakim jest ochrona życia za pomocą przymusu, donosicielstwa i restrykcji jest pomyłką.

Dlaczego tylko "dobra jakim jest ochrona życia"? A czemu się ograniczać? Nie lepiej każdego dobra?

mateola napisał(a):
Szansą jest stworzenie takich warunków (konkretna, wszechstronna pomoc), by ludzie (kobiety i mężczyźni) sami wybierali życie, by to nie była decyzja dramatyczna. Plus edukacja, plus dobre, akceptujące wychowanie.

To stan idealny. Wątpię, by ktoś "przymusem, donosicielstwem i restrykcjami" chciał na serio ten idealny stan zastąpić.
Prawo ma tylko wspomóc sięgnięcie ideału, tak jak wspomaga w wielu innych sprawach: pijanych za kółkiem, bandytów, etc.
Chyba nikt rozsądny nie będzie postulował rezygnacji z regulowaniem prawem tych innych spraw, postulując by ludzie sami "wybierali" dobro, że "plus edukacja, plus dobre, akceptujące wychowanie" powinny wystarczyć?

_________________
Obrazek
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.


Pn lip 07, 2008 8:08
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Pt cze 16, 2006 4:23
Posty: 1814
Post 
Stanisław Adam napisał(a):
mateola napisał(a):
Chodzi mi o życie płodowe - dopóki nie wymyśli się sztucznej macicy, w której niechciany zarodek mógłby się rozwijać, by ktoś potem adoptował -

Nie ma co wymyślać - idea już jest. A czymże innym jest zapłodnienie in vitro? A jak traktować doniesienia o doinkubowaniu w sztucznych warunkach coraz wcześniejszych "wcześniaków"? W jakiejś perspektywie czasowej bariery techniczne i biologiczne zostaną pokonane i luka między pozaustrojowym zapłodnieniem, a sztuczną inkubacją zaniknie.


Tymczasem jednak nie zaproponowano 14-latce takiego rozwiązania.

Cytuj:
mateola napisał(a):
Szansą jest stworzenie takich warunków (konkretna, wszechstronna pomoc), by ludzie (kobiety i mężczyźni) sami wybierali życie, by to nie była decyzja dramatyczna. Plus edukacja, plus dobre, akceptujące wychowanie.

Chyba nikt rozsądny nie będzie postulował rezygnacji z regulowaniem prawem tych innych spraw, postulując by ludzie sami "wybierali" dobro, że "plus edukacja, plus dobre, akceptujące wychowanie" powinny wystarczyć?

Staram się zwrócić uwagę na to, że zaczynając od regulacji prawnych i pomijając te "nierozsądne" rozwiązania robi się wiecej złego, niż dobrego.


Pn lip 07, 2008 8:43
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 12, 2008 18:56
Posty: 1927
Post 
Poprawcie mnie jeśli się mylę.

Wasz Bóg nauczał was, że każdy człowiek ma wolną wolę.
Wasz Bóg nauczał was, że każdy moze upaść.
Wasz Bóg nauczał, że życie każdego człowieka jest tak samoważne.
Wasz Bóg nie nauczał, że trzeba potępiać tych, którzy upadną.Nauczał, że należy im się przebaczenie.

Więc dlaczego traktujecie życie kobiety jak coś nic nie znaczącego? Dlaczego życie dziecka jest ajważniejsze? Dlaczego potępiacie tych, którzy dokonali aborcji? Czy to nie kłóci się z naukami waszego miłosiernego Boga?

_________________
...lecz kiedy Jedyny opuścił swych czcicieli, jego Słowo pozostało...

...i nadejdzie dzień, kiedy powróci Jedyny. I znów rozlegnie się dźwięk Sarenetha...


Pn lip 07, 2008 9:47
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lip 24, 2003 10:29
Posty: 328
Post 
Psychiatra prof.Philip Ney powiedział: "Z moich klinicznych i badawczych obserwacji, wywnioskowałem, że przerwanie ciąży jest najgłębiej krzywdzącą traumą, która nie powinna wydarzyć się żadnemu człowiekowi."

O czym mówisz Sareneth, o jakim potępianiu!?

_________________
„Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi i rzeczywiście nimi jesteśmy” (1 J 3, 1).


Pn lip 07, 2008 10:16
Zobacz profil

Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18
Posty: 7422
Post 
Cytuj:
Więc dlaczego traktujecie życie kobiety jak coś nic nie znaczącego? Dlaczego życie dziecka jest ajważniejsze?

A traktujemy? A uważamy życie dziecka za ważniejsze od życia kobiety? Nie. Ale jeśli kobieta chce dokonać aborcji, to w miażdżącej większości przypadków nie występuje konflikt pomiędzy jej życiem a życiem dziecka - jej życie nie jest zagrożone. To jest konflikt pomiędzy jej wygodnictwem, a życiem dziecka - a są to wartości nieporównywalne

Sytuacje, kiedy ciąża czy poród stanowią realne zagrożenie dla życia matki, są stosunkowo rzadkie, i Kościół wcale w takich przypadkach nie stawia życia dziecka ponad życie matki i nie każe rodzić za cenę życia


Pn lip 07, 2008 10:19
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lip 24, 2003 10:29
Posty: 328
Post 
I jeszcze artykuł w Newsweek.pl, z p. Marią Bienkiewicz:

http://www.newsweek.pl/artykuly/artykul ... ykul=27228

"Zabić jest łatwiej niż pomóc"

_________________
„Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi i rzeczywiście nimi jesteśmy” (1 J 3, 1).


Pn lip 07, 2008 10:24
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 12, 2008 18:56
Posty: 1927
Post 
Cytuj:
A uważamy życie dziecka za ważniejsze od życia kobiety?
A ile było przypadków, w których kobiety były zagrożone, a nie udzielono im aborcji? A ile było przypadków, kiedy aborcji nie udzielono ofierze gwałtu? To jest wygodnictwo kobiety? Kościół nie karze rodzić za wszelką cenę. Oczywiście że nie. Przecież Alicji Tysiąc za walkę o prawo do aborcji nikt nie potępiał. Organizacje pro Life równierz nie potępiają aborcji w sytuacji zagrożenia życia kobiety... KK oczywiście również rozdziela ekskomunikę za aborcję. Nie daje jej tym, którzy ratują swoje życie... A co z przytaczanym przypadkim, kiedy dziecko urodziło się bez mózgu? Dziecko urodziło się martwe, a następnie umarła matka. Bo nikt nie chciał dokonać aborcji. A co z przypadkami, kiedy nie można znaleźć kliniki, gdzie można dokonać legalnie zabiegu, poniewarz lekarz jako katolik odmawia wykonania aborcji? Rzeczywiście. Nikt nie traktuje życia dziecka lepiej, od życia innych... (oczywiście życia dzieci nienarodzonych, i dzieci do lat 2)

_________________
...lecz kiedy Jedyny opuścił swych czcicieli, jego Słowo pozostało...

...i nadejdzie dzień, kiedy powróci Jedyny. I znów rozlegnie się dźwięk Sarenetha...


Pn lip 07, 2008 11:14
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23
Posty: 3613
Post 
mateola napisał(a):
Tymczasem jednak nie zaproponowano 14-latce takiego rozwiązania.

Chyba się nie zrozumieliśmy, ale nie mam siły tego dojaśniać.

mateola napisał(a):
Staram się zwrócić uwagę na to, że zaczynając od regulacji prawnych i pomijając te "nierozsądne" rozwiązania robi się wiecej złego, niż dobrego.

A ktoś przeszkadza wyznawcom wolności brzucha robić więcej dobrego niż złego?
Ktoś przeszkadza takim paniom jak Środa czy Nowicka działać na rzecz "nierozsądnych" rozwiązań?
Czyżby przeszkadzali prolajfowcy? A może to Kościół przeszkadza w tej zbożnej działalności?

Dlaczego jedym winnym za brak lub niedostateczną pomoc ciężarnym i dzieciatym matkom ma być tylko Kościół?

Dlaczego te móndre głowy nie potrafią nic pozytywnego wymyśleć, a jedyną pomoc widzą dostępności profilaktycznego zabijania "wrzodów na macicy"?

Nie widzisz tu asymetrii Mateolo?

_________________
Obrazek
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.


Pn lip 07, 2008 15:42
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
pawell napisał(a):
Logiczną konsekwencją Twojego toku myślenia jest uznanie, że człowiekiem jest tylko ktoś kto wygląda jak człowiek. A ktoś kto nie ma rąk ani nóg jest człowiekiem? A jedna noga wystarczy by uznać kogoś za człowieka? A trzeba mieć min. 3 palce u rąk, czy może koniecznie co najmniej 4? A zęby są potrzebne? A żeby zdać egzamin na człowieka trzeba znać tabliczkę mnożenia? A iloma częściami ciała trzeba potrafić poruszać, żeby być człowiekiem?


Rozumiem, że to pytania retoryczne, więc nie będę odpowiadał ;) Ale pozwolę sobie pójść dalej tym tropem i dołożyć kolejne:
1. Czy ktoś, kto ma sztuczną nerkę, to człowiek?
2. Czy ktoś, kto ma sztuczne serce, to człowiek?
3. Czy ktoś, kto ma sztuczny mózg, to człowiek?

Pytania 1. i 2. można potraktować jako retoryczne, ale interesuje mnie odpowiedź na pytanie 3. W każdym z punktów można też zastąpić organ sztuczny przez zwierzęcy, np. świńską nerkę, serce czy mózg.


Pn lip 07, 2008 16:34
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 429 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23 ... 29  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL