Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz sie 21, 2025 18:20



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 75 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5
 Co sprawia, że miliony wierzą w reinkarnację ? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): N gru 02, 2007 21:22
Posty: 169
Post 
Dla mnie zbawienie to zakończenie pewnego etapu i zjednoczenie z Bogiem. Chociaż na pewno nie koniec, gdyż nie miało by to sensu. Znaczy "nie ma" końca a ni początku. Musi być to cykl od zerowej świadomości do Boskości bo tylko w takim układzie możemy odróżnić stopnie rozwoju np. miedzy nami a szympansami, albo miedzy mrukawi a rybami itp. Bez stopnia rozwoju nie było by rozwoju, więc i my nie mogli byśmy się rozwijać.


buscador napisał(a):
Jeśli już chcesz być taki dokładny to wpierw należałoby podyskutować o tym czym jest „zbawienie” a nie o tym co hinduizm, czy inne religie o nim twierdzą. W każdej Religi są ziarnka prawdy ale jeszcze więcej zabobonów, przeinaczeń oraz ludowych tradycji. Dla tego nie wiem czemu akurat miałbym opierać filozofię reinkarnacji na hinduizmie czy tą w stylu buddyjskim.
Filozofia reinkarnacji jest bardzo stara, i jak wszystko na tym świecie podlega ewolucji, dla tego lepiej poczytaj sobie bardziej współczesnych autorów

Dla mnie zbawienie (najogólniej mówiąc) to przede wszystkim ewolucja duszy, a jednym z jej narzędzi jest właśnie reinkarnacja, inne szczegóły o których pisałeś mają znaczenie drugorzędne.

Najpierw odpowiedz sobie na podstawowe pytanie czy Bóg sam siebie może potępić a potem możemy ewentualnie podyskutować o dalszych szczegółach.


So lip 19, 2008 13:30
Zobacz profil

Dołączył(a): N kwi 09, 2006 19:20
Posty: 298
Post 
czy reinkarnacja jest atraakcyjna ? bycie w nastepnym wcieleniu krową to moim zdaniem u wiekszosci ludzi niezbyt atrakcyjna sytuacja

_________________
Jeśli Bóg z nami któż przeciwko nam ?


So lip 19, 2008 14:06
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 15, 2003 23:13
Posty: 1790
Post 
Nie ma ewolucji wstecznej, to zabobon jak wiele innych, kto raz został człowiekiem nim pozostaje.

_________________
Nie wierzę w Boga którego istnienia można by dowieść


So lip 19, 2008 14:33
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 15, 2003 23:13
Posty: 1790
Post 
lemon napisał(a):
Dla mnie zbawienie to zakończenie pewnego etapu i zjednoczenie z Bogiem. Chociaż na pewno nie koniec, gdyż nie miało by to sensu. Znaczy "nie ma" końca a ni początku. Musi być to cykl od zerowej świadomości do Boskości bo tylko w takim układzie możemy odróżnić stopnie rozwoju np. miedzy nami a szympansami, albo miedzy mrukawi a rybami itp. Bez stopnia rozwoju nie było by rozwoju, więc i my nie mogli byśmy się rozwijać.


Masz racje, jest to pewien cykl, a każdy cykl ma do tego, że lubi się powtarzać i nie ma końca. Cykl ten jest najdłuższy z możliwych (cykl wszechświatowy). Można go podzielić na dwa powtarzające się etapy, pierwszy to inwolucja, a drugi ewolucja, czyli każda ewolucja musi być poprzedzona inwolucją. Ezoterycy określali to mianem ruchu zstępującego (inwolucja) wstępującego (ewolucja). Symbolem tej prawdy jest gwiazda Dawida czyli dwa trójkąty, jeden skierowany wierzchołkiem w górę a drugi w dół.

_________________
Nie wierzę w Boga którego istnienia można by dowieść


So lip 19, 2008 14:53
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz paź 04, 2007 20:54
Posty: 819
Post 
buscador napisał(a):
Jeśli już chcesz być taki dokładny to wpierw należałoby podyskutować o tym czym jest „zbawienie”
Ogólnie mówiąc zbawienie to przebóstwienie, stan istnienia w którym jest się nieróżnym od Boga czyli jest się Miłością na którą nie ma żadnego wpływu potęga tego świata.

buscador napisał(a):
a nie o tym co hinduizm, czy inne religie o nim twierdzą.
Tak mówią religie objawione a to co mówią religie spreparowane przez ludzi lub inne istoty z tego świata nie interesuje mnie.

buscador napisał(a):
W każdej Religi są ziarnka prawdy ale jeszcze więcej zabobonów, przeinaczeń oraz ludowych tradycji.
Nie można o to mieć pretensji do religii lecz do ludzi.

buscador napisał(a):
Dla tego nie wiem czemu akurat miałbym opierać filozofię reinkarnacji na hinduizmie czy tą w stylu buddyjskim.
Buddyzm wywodzi się z hinduizmu a Hinduizm to prastara religia zawierająca wiedzę o reinkarnacji w sposób dany do wierzenia a nie oparty na doświadczeniach naukowych.


buscador napisał(a):
Filozofia reinkarnacji jest bardzo stara, i jak wszystko na tym świecie podlega ewolucji, dla tego lepiej poczytaj sobie bardziej współczesnych autorów
Otóż to. Sama wiedza o reinkarnacji wywodząca się z hinduizmu nie podlega zmianom, natomiast gdy dostanie się w ręce współczesnych euro-amerykanów to powstają różne dziwolągi.

buscador napisał(a):
Dla mnie zbawienie (najogólniej mówiąc) to przede wszystkim ewolucja duszy, a jednym z jej narzędzi jest właśnie reinkarnacja, inne szczegóły o których pisałeś mają znaczenie drugorzędne.
To co piszesz jest możliwe jedynie w tym zamkniętym świecie materialnym.Można wędrować po wszechświecie raz będąc mędrcem a innym razem zbójem. Jednak celem religii objawionych jest całkowite zerwanie związków z tym światem i stanie się jednym w Bogu/ale nie chodzi mi o monizm/.

buscador napisał(a):
Najpierw odpowiedz sobie na podstawowe pytanie czy Bóg sam siebie może potępić a potem możemy ewentualnie podyskutować o dalszych szczegółach.
Bóg nikogo nie potępia.
:razz:


So lip 19, 2008 19:05
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz paź 04, 2007 20:54
Posty: 819
Post 
buscador napisał(a):
Nie ma ewolucji wstecznej, to zabobon jak wiele innych, kto raz został człowiekiem nim pozostaje.
To wymysł jednej z dróg buddyzmu chętnie przyjmowany przez tych, ktorzy wciąż chcą się bawić na tym świecie jako władcy stworzenia. Propagowany przez new age wzmaga popularność reinkarnacji na świecie. Jednak ten pogląd jest falszywy. Mówią o tym wielokrotnie święte pisma hinduskie i wierzenia innych ludów. Przekazy channelingowe są wzajemnie sprzeczne i tylko naiwni na nich się opierają-moim zdaniem pochodzą od istot demonicznych.
Można zadać pytanie:dlaczego reinkarnacja jest popularna a chrześcijaństwo upada? Odpowiedź jest prosta: ludzie chcą żyć wiecznie na tym świecie i na full korzystać z jego atrakcji. Przy błędnie podanych danych o reinkarnacji myślą, że tak będzie. Gdyby rzeczywiście znali pelną naukę o tym zjawisku to miny by im zrzedły, bo aby z czegoś korzystac trzeba na to harować.
Natomiast Jezus mówił o odrzuceniu bogactwa i nie utożsamianiu się z tym światem/nie z tego świata jesteście,wasza ojczyzna jest w Niebie itd/. Ci, ktorzy pragną posiadać dobra tego świata jak poganie ze zrozumialych względów odrzucają Jezusa i wierzą kłamcom/robiącym na tym finansowy interes/ podającym im złoty środek na trwanie w ich złudzeniach w postaci spreparowanych danych o reinkarnacji.
:razz:


So lip 19, 2008 19:20
Zobacz profil

Dołączył(a): N maja 20, 2007 8:57
Posty: 937
Post 
A kogo masz na myśli, pisząc "poganie"?


So lip 19, 2008 20:07
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz paź 04, 2007 20:54
Posty: 819
Post 
Mam na myśli tych, ktorzy wierzą w bogów tego świata w celu osiągnięcia wyższego standardu życia materialnego np. poltyków, naukowców a także wyznających wiarę w panteon bóstw w różnych religiach w tym samym celu.
:razz:


So lip 19, 2008 20:11
Zobacz profil
Post 
On napisał(a):
Mam na myśli tych, ktorzy wierzą w bogów tego świata w celu osiągnięcia wyższego standardu życia materialnego np. poltyków, naukowców a także wyznających wiarę w panteon bóstw w różnych religiach w tym samym celu.
:razz:


cholera...
nie wiedziałem że moja babcia była poganką.
dała księdzu ze 100 zyla w intencji mojej, jakże doczesnej, matury...

co to są bogowie tego świata?
jesteś animistą?


So lip 19, 2008 20:28

Dołączył(a): N maja 20, 2007 8:57
Posty: 937
Post 
On napisał(a):
Mam na myśli tych, ktorzy wierzą w bogów tego świata w celu osiągnięcia wyższego standardu życia materialnego np. poltyków, naukowców a także wyznających wiarę w panteon bóstw w różnych religiach w tym samym celu.
:razz:


Aha ;)
Bogowie świata, czyli pieniądze, wygoda itd. ;)


So lip 19, 2008 20:32
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz paź 04, 2007 20:54
Posty: 819
Post 
Idiota napisał(a):
On napisał(a):
Mam na myśli tych, ktorzy wierzą w bogów tego świata w celu osiągnięcia wyższego standardu życia materialnego np. poltyków, naukowców a także wyznających wiarę w panteon bóstw w różnych religiach w tym samym celu.
:razz:


cholera...
nie wiedziałem że moja babcia była poganką.
dała księdzu ze 100 zyla w intencji mojej, jakże doczesnej, matury...
No i kasa poszła na marne...:-D :-D
Idiota napisał(a):
co to są bogowie tego świata?
Napisałem powyżej.
Idiota napisał(a):
jesteś animistą?
Jestem człowiekiem.
:razz:


So lip 19, 2008 20:35
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 07, 2008 10:13
Posty: 102
Post 
Cytuj:
To wymysł jednej z dróg buddyzmu

Akurat chyba tak nie jest.


Buddyzm ujmuje odradzanie się nie jako transmigrację niezmiennej, erialnej istoty (atmana) od jednego fizycznego ciała do drugiego, lecz w sposób głębszy i subtelniejszy. Dokładnie tak, jak w trakcie obecnej egzystencji poprzedzający stan umysłu staje się warunkiem następnego po nim, tak samo pierwszy moment-myśl przyszłego życia zrodzi się jako następstwo ostatniego momentu-myśli życia obecnego. Związek łączący obydwa żywoty, podobnie jak relacja zachodząca pomiędzy kolejnymi stanami umysłu, jest związkiem przyczynowej ciągłości. Odpowiednią ilustracją takiego stanu rzeczy jest nie tyle obraz człowieka, który zmieniając jedno ubranie po drugim sam pozostaje niezmienny, co wyobrażenie płomienia karmiącego się w swym pochodzie kolejnymi wiązkami paliwa. (...)

Twierdzić, że w chwili śmierci wraz z życiem ciała kończy się również i życie psychiczne, to jedna skrajność. Druga, to pogląd, zgodnie z którym każdy element psychiczny, taki jak nieśmiertelna dusza, posiada zdolność przetrwania śmierci w niezmienionym stanie. Buddyzm, jak wszędzie zresztą, kroczy tu ścieżką środkową nauczając, że "istota" z jednego żywota nie jest ani dokładnie taka sama, ani też zupełnie odmienna od "istoty" z żywota kolejnego. Chociaż buddyzm przystał na termin "odradzania się", wyklucza możliwość błędnej interpretacji podkreślając, że nie ma nikogo, kto zostałby odrodzony.

- Bhikszu Sangharakshita -

* * *


Król spytał: "Czcigodny Nagaseno, czy osoba, która odrodziła się jest tą samą osobą (która zmarła), czy też kimś innym?"
"- Nie jest ona tą samą osobą, ani też inną".
"- Wytłumacz mi to na przykładzie".
"- (...) Przypuśćmy, Wasza Wysokość, że człowiek zapalił lampę. Czy ta lampa będzie płonąć przez całą noc?"
"- Tak, Czcigodny Panie".
"- A zatem, Wasza Wysokość, czy płomień palący się podczas pierwszej straży nocnej jest tym samym płomieniem, który pali się podczas drugiej?"
"- Nie, Czcigodny Panie, z pewnością nie".
"- A czy płomień, który pali się podczas drugiej straży, jest tym samym, który płonie w trakcie trzeciej straży?"
"- Oczywiście, że nie. Czcigodny Panie".
"- A zatem, Wasza Wysokość, czy lampa płonąca w trakcie pierwszej straży była inna niż lampa płonąca w czasie straży środkowej i trzeciej?"
"- Nie, Czcigodny Panie, światło przez całą noc pochodziło od tej samej lampy."
"- W taki sam sposób, Wasza Wysokość, ludzkie istnienie jest nieprzerwanym następstwem fizycznych i umysłowych stanów. Gdy jeden odchodzi, rodzi się inny i dzieje się to tak, że nie ma żadnego oddzielenia pomiędzy poprzedzającymi i następującymi stanami. Dlatego to, co pojawia się jako końcowy wynik świadomości, nie jest ani tą samą ani też inną osobą".

- Milinda Pańha -


Jeśli więc nie jest tą samą istotą, ani też inną, czyli człowiek Jan Nowak nie stanie sie znowu Janem Nowakiem, bo nie może być tą samą osobą. Ani też nie może być inną, jak np. żabą. Może sie w przyszłości narodzić jako Erwin Keta dla przykładu. I ta sama istota, ale inna. Tak ja to rozumiem. Tekst ze strony o buddyzmie.



Cytuj:
chętnie przyjmowany przez tych, ktorzy wciąż chcą się bawić na tym świecie jako władcy stworzenia

Akurat tutaj się mylisz. Nie znasz tych ludzi, a ich oceniasz.

Na Buddzym przechodzą ludzie którzy chcą się "samodoskonalić", a nie bawić w panów świata czy nawet bogów.

Mylisz ludzi, bo są ludzie choćby w Polsce którzy oficjalnie albo są ateistami, albo wyznawcami religii swych ojców, a tylko identyfikują sie z Buddyzmem. Wierząc między innymi w reinkarnacje itp. ale wcale nie przechodzą całkowicie na Buddyzm, tylko przyswajają niektóre jej części, czasem też niestety błędnie, jakże wielu młodych tak robi. A tacy mogą uważać, że są panami wszystkiego.



Cytuj:
Jednak ten pogląd jest falszywy. Mówią o tym wielokrotnie święte pisma hinduskie i wierzenia innych ludów.

Oczywiście, a wiesz dlaczego są sprzeczne? Bo jest wiele odłamów hinduizmu, więcej niż chrześcijaństwa. Jedne są monoteistyczne, jedne politeistyczne. Jedni wierzą w tego, drudzy w tamtego, inni w tamtych itp. I stąd te sprzeczności.

Chyba mi nie powiesz, że Chrześcijaństwo przed IV wiekiem, kiedy nie było jednego oficjalnego kanonu. Gdzie było wiele nurtów, poglądów na temat Chrześcijaństwa i Jezusa. I też były pełne sprzeczności. Dziś też oczywiście są odłamy Chrześcijaństwa i też wcale nie są ze sobą zgodne. Zresztą nawet sam katolicyzm nie jest spójny, chyba jak każda religia.



Cytuj:
Przekazy channelingowe są wzajemnie sprzeczne i tylko naiwni na nich się opierają-moim zdaniem pochodzą od istot demonicznych.

Równie dobrze mogę napisać, że katolicyzm pochodzi od demonów i na to samo wyjdzie.

Cytuj:
Można zadać pytanie:dlaczego reinkarnacja jest popularna a chrześcijaństwo upada? Odpowiedź jest prosta: ludzie chcą żyć wiecznie na tym świecie i na full korzystać z jego atrakcji. Przy błędnie podanych danych o reinkarnacji myślą, że tak będzie. Gdyby rzeczywiście znali pelną naukę o tym zjawisku to miny by im zrzedły, bo aby z czegoś korzystac trzeba na to harować.


Tutaj znowu mylisz małolatów, z tymi co przechodzą na Buddyzm w sposób dojrzały. Bo takie mają poglądy, a nie tylko po to by żyć wiecznie. Bo poglądów się nie dobiera według tego co mi pasuje, tylko według tego co wydaje mi sie prawdziwe.


Cytuj:
Natomiast Jezus mówił o odrzuceniu bogactwa i nie utożsamianiu się z tym światem/nie z tego świata jesteście,wasza ojczyzna jest w Niebie itd/. Ci, ktorzy pragną posiadać dobra tego świata jak poganie ze zrozumialych względów odrzucają Jezusa i wierzą kłamcom/robiącym na tym finansowy interes/ podającym im złoty środek na trwanie w ich złudzeniach w postaci spreparowanych danych o reinkarnacji.


Największą pazernością cieszą się Katolicyzm, niż Buddyzm.

I jeśli chodzi o bogactwo, to mam rozumieć kościół katolicki w tym papież jak i całe duchowieństwo, nie przestrzega nauk Jezusa. Ludzie bogaci jak biznesmeni, politycy itp. też nie słuchają nauk Jezusa.

Można być bogatym i żyć w zgodzie z Jezusem. Można żyć życiem doczesnym i być w zgodzie z Jezusem, gdyż chciałbym mieć dzieci i sie nimi przejmować, tak samo żonę i całą rodzinę i przyjaciół, by zapewnić im byt i dostatek.

Spreparowana reinkarnacja zapewne nie jest.


Cytuj:
Tak mówią religie objawione a to co mówią religie spreparowane przez ludzi lub inne istoty z tego świata nie interesuje mnie.


Znajdź mi dowód na to, że Buddzym nie jest religią objawioną. Jeśli mi znajdziesz, chylę czoło. Nawet w głupiej Wikipedii wpisz sobie hasło RELIGIE OBJAWIONE. I tam będziesz pisać, że w przypadku buddyzmu czy hinduizmu nie da sie udowodnić, że nie jest objawiona, czy jest. Zresztą samo słowo OBJAWIONE, można rozumieć nijak.

Wiesz czemu choćby nie da sie nic powiedzieć o Buddzymie? Z tego co pamiętam, to buddyście nie mają czegoś takiego jak święta księga. Bo tego rodzaju rzeczy oni nie spisują, więc nie możesz udowodnić niczego. To chyba jedyny współczynnik dyskwalifikujący buddyzm jako religię objawioną, brak świętych ksiąg, gdyż nie chcieli tego spisywać. Też mi argument.

Spreparowaną religią można również nazwać chrześcijaństwo idąc twym tokiem myślenia. Gdyż prawie wszystko było już w wierzeniach innych. A jednak ja uważam inaczej.





Cytuj:
Buddyzm wywodzi się z hinduizmu a Hinduizm to prastara religia zawierająca wiedzę o reinkarnacji w sposób dany do wierzenia a nie oparty na doświadczeniach naukowych.

Chrześcijaństwo też nie opiera sie na doświadczeniach naukowych.


So lip 19, 2008 20:36
Zobacz profil
Post 
@ On
1)jasne że poszła na marne...
tzn. na kościół.

2)gdzie dokładnie?
zacytuj jeśli łaska!

3)a mnie się wydawało że agrafką...
maj mistejk!


So lip 19, 2008 20:39

Dołączył(a): Cz paź 04, 2007 20:54
Posty: 819
Post 
@BLyy
Całkiem na opak odebrałeś to co napisałem. Ja pisałem o tych, ktorzy wybiórczo przyjmują z różnych religii to co im pasuje a nie o buddyzmie!

@Idiota
"...np. polityków, naukowców a także wyznających wiarę w panteon bóstw w różnych religiach w tym samym celu"
:razz:


So lip 19, 2008 21:11
Zobacz profil
Post 
ciekawa interpretacja słowa bóg.
sam na nią wpadłeś czy ci kto podpowiedział? ;-)


So lip 19, 2008 22:11
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 75 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL