Czy modlić się za zwierzęta ?
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Konkretnie? Wiem ale nie powiem Uśmiech... . Celem chrześcijaństwa jest totalne zerwanie związków z tym światem a nie rozwiązywanie jego zagadek w celu zaspokojenia własnej ciekawości. A te punkty należą do niewiadomych tego świata.
Jak nie chcesz to nie mów. Tylko nie wiem co w takim razie robisz na forum. Poza tym tej "zagadki" nikt nie rozwiąże. Można mieć najwyżej jakiś pogląd i zdanie na ten temat. Katolicki Kościół wyjaśnia wiele zagadek związanych ze zbawieniem. Właściwie od 2000 lat myślą nad takimi zagadkami teologowie. Oni pewnie też tracą czas (ja tak zawsze twierdziłam  ). W każdym razie ja byłam ciekawa poglądów na ten temat, nie tego, jak to jest naprawdę, bo tego akurat się domyślam... Szczególnie ciekawość moja wzrosła, jak przeczytałam o tych duszach-zombi. Okazuje się jednak że to była tylko licentia poetica bez głębszego sensu....
|
Pn cze 23, 2008 21:46 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Rita napisał(a): Przeczytałam i nadal jakoś mam pytania. Ja chciałabym wiedzieć konkretnie, a nie jakieś takie bliżej nie określone frazesy. Wypunktuję więc, może będzie łatwiej: 1. Co dzieje się z duszą kota po śmierci? 2. Co dzieje się z duszą ateisty po śmierci? Tylko bez filozofowania. Poproszę konkretnie 
Na te pytania dostaniesz konkretne odpowiedzi dopiero po własnej śmierci. Do której jak mniemam nie jest ci pilno  . Wszelkie inne odpowiedzi będą tylko i wyłącznie teologicznym domniemaniem. Skoro ci to nie odpowiada uzbrój się więc w cierpliwość i poczekaj, aż sama przekroczysz ten "próg".
Zrozum prostą sprawę. My WIERZYMY, a nie mamy pewność. Przestaniemy wierzyć po śmierci, bo wtedy będziemy wiedzieć już na sto procent.
Dlaczego więc zadajesz pytania na które nikt z żyjących nie da ci odpowiedzi?
|
Pn cze 23, 2008 22:18 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Kochani,obserwuję waszą dyskusję i nie jestem w stanie powstrzymać się od komentarza,który być może zadziwi was prostota,ale przecież prostota,"ubogość w duchu",swoista małość to nasze wspólne dążenie,więc i tym tropem pójdę w swojej wypowiedzi.
1.Otóż wszystkim,od czego powinniśmy zacząć,i na czym powinniśmy skończyć jest MIŁOŚĆ.Nie tylko Jezus,ale przytaczany tu tak często św.Paweł wszystko do niej jedynej sprowadza.Ona wszystko tłumaczy.Jestem przeogromną miłośniczką zwierząt,i wiem doskonale,jak pewnie wielu z was,jak zwierzeta potrafią kochać.Nie "kochać" ale właśnie KOCHAĆ.Co do tego nie mam watpliwośći.Jest to dla mnie rzecza naturalną i nie mam zamiaru pzrytaczać argumentów,bo nie starczyłoby miejsca,ale jeśl ktoś się nie zgadza,to jest mi przykro,bo najwyrażniej nie doświadczył bezwarunkowej zwierzęcej miłości.Także jeśli jest miłość,to jakże Bóg mógłby pozwolić,by ona przepadła?Jakże mógłby pozwolić odejść w niebyt istocie która kocha?Nie ma takiej możliwości,bo Bóg jest miłością.A ponadto DLA BOGA NIE MA RZECZY NIEMOŻLIWYCH i tak naprawdę to jest motto odnoszące się do wszystkiego i finał.
2..To zwierzęta były uprzywillejowanymi pierwszymi świadkami narodzenia Pańskiego.Rodzina świeta i zwierzęta.Nie sądzę,by Jezus,tak zachwycający sie nad wspaniałością stworzeń zgpodziłby się na ich zatracenie...Sam przyrównał się do pasterza i było to najpiękniejsze z porównań,jakie mógł poczynić.
3..Nie można dyskutować o zwierzętach w kategoriach,w których rozważa się ludzkie zbawienie.My musimy na nie odpowiednio zapracować,badz dokładniej,przyjąc świadomie łaske z rąk Boga,jaką nas obdarza.Natomiast zwierzęta "na swój sposób sławią Pana" i tylko Pan wie jaki to sposób,a nam nic do tego,bo i tak tego nie pojmiemy jak i zwierzęta nie pojmą naszej drogi do wybawienia.
4.WIARA NADZIEJA MIŁOŚĆ.To nie są puste frazesy ale pełnowymiarowe wszystko.
Pozdrawiam
|
Wt cze 24, 2008 0:23 |
|
|
|
 |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Cytuj: My musimy na nie odpowiednio zapracować,badz dokładniej,przyjąc świadomie łaske z rąk Boga,jaką nas obdarza
Dobrze że dodałaś to uszczegółowienie, bo bez tego, to pierwsza część zdania jest herezją 
|
Wt cze 24, 2008 8:45 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Modlenie się może być trojakie:
1. Przed życiem zwierzęcia,
2. W czasie życia zwierzęcia,
3. Po śmierci zwierzęcia.
Myślę że w pierwszych dwóch wypadkach można się pomodlić np: prosić Boga by maciora szczęśliwie i dużo prosiaków wydała, żyby Bóg zachował zwierzęta domowe od chorób, by nie pomarły...
A w trzecim wypadku, modlitwa za zwierzęta miała by tylko wtedy sens gdyby mogły być zbawione, gdyby Chrystus równierz za zwierzęta na krzyżu umarł. Tak nie było.
Poza tym modlitwa za zmarłych jest po to by grzechy w czyśćcu zostały im darowane, a niby jak grzeszą zwierzęta? Nie mają rozumu ani nie znają przykazań.
|
Wt cze 24, 2008 10:11 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
shark, przecież ja wiem, że nie wiecie a wierzycie. Co będzie, to ja się domyślam- nic nie będzie. Interesuje mnie, co Katolicy na ten temat myślą. Na dobrą sprawę nic nie można powiedzieć o Bogu: ani która religia jest najbliższa prawdzie, ani czy jest jeden czy wielu, ani czy jest dobry czy zły. Można jedynie wierzyć i o tą wiarę pytam właśnie. Może być tak, że wiara nie obejmuje kwestii zwierząt, bo na przykład teologowie stwierdzają, że to zbyt mało ważne. Jeżeli tak, to rzeczywiście nic się nie dowiem, ale mogę chociaż zapytać was o osobiste zdanie na ten temat. Podobało mi się to co napisała mariamne z magdali 
|
Wt cze 24, 2008 16:26 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
No to masz. U góry jest moje skromne zdanie na ten temat.
|
Wt cze 24, 2008 16:34 |
|
 |
myślący
Dołączył(a): Wt lis 07, 2006 15:45 Posty: 280
|
 głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu!"
Sebastian88:
Cytuj: A w trzecim wypadku, modlitwa za zwierzęta miała by tylko wtedy sens gdyby mogły być zbawione, gdyby Chrystus równierz za zwierzęta na krzyżu umarł. Tak nie było.
Nie? A czytałeś? =
“ 15 I rzekł do nich: Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu! 16 “ (Mk 16, www.biblia.pl).
_________________ Przykazanie nowe Daję wam, abyście się wzajemnie miłowali tak, jak JA was Umiłowałem; żebyście i wy tak się miłowali wzajemnie. (Dobra Nowina Świętego Jana 13, 34). = Ale tego JEZUSOWEGO Przykazania nie ma w Katechizmie (dla dzieci)!
|
Pn lip 21, 2008 18:58 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
myślący, zgodnie z nickiem pomyśl. Jak uważasz - Jezus nakazał iśc nam do naszych psów i kotów i czytac im Biblie? Od razu odpowiedz opczywista, skoro nie o to chodzi to widocznie źle interpretujesz ten fragment. Moźliwe że w pewien sposób całe boże stworzenie może się radować zwycięstwem Jezusa, ale nie przesadzajmy.
|
Pn lip 21, 2008 19:35 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Głoszenie Ewangelii nie polega na czytaniu Biblli, ale na ukazywaniu Chrystusa własnym życiem. Ten co tylko czyta nie jest Apostołem.
Głosić Miłośc Chrystusa można także zwierzętom. Opiekując się nimi, otaczając je troską. Co wcale nie oznacza, że nie możemy pozbawić je życia po to by sie posilić. Zakazane jest niepotrzebne przysparzanie zwierzętom cierpienia, znęcanie się nad nimi, głodzenie, przetrzymywanie w złych warunkach. To grzech! Jednak uzasadnione zabicie zwierzęcia nie podlega V Przykazaniu i nigdy grzechem nie było. Jezus wegetarianinem nie był i takich teorii nie głosił.
|
Pn lip 21, 2008 19:50 |
|
 |
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Ależ oczywiście że tak shark. Miałem nadzieje że jasnym będzie iż jest to lekko chumorystyczny przykład, ale chyba jednak nie.
|
Pn lip 21, 2008 20:21 |
|
 |
On
Dołączył(a): Cz paź 04, 2007 20:54 Posty: 819
|
Odpowiedzią na te dywagacje jest niezrozumiały dla ogółu i zapomniany urywek listu św. Pawla Apostoła
Rz 8:19-23 BT „Bo stworzenie z upragnieniem oczekuje objawienia się synów Bożych.(20) Stworzenie bowiem zostało poddane marności - nie z własnej chęci, ale ze względu na Tego, który je poddał - w nadziei,(21) że również i ono zostanie wyzwolone z niewoli zepsucia, by uczestniczyć w wolności i chwale dzieci Bożych.(22) Wiemy przecież, że całe stworzenie aż dotąd jęczy i wzdycha w bólach rodzenia.(23) Lecz nie tylko ono, ale i my sami, którzy już posiadamy pierwsze dary Ducha, i my również całą istotą swoją wzdychamy, oczekując <przybrania za synów> - odkupienia naszego ciała.”
Należałoby sobie odpowiedzieć na pytania:
1.po co stworzenie oczekuje na objawienie się synów Bożych, skoro po śmierci podobno definitywnie przestaje istnieć -w.23
2.po co stworzeniu trwa w nadzieji że zostanie wyzwolone z niewoli zepsucia/dla nas grzechu/ skoro podobno przestaje istnieć po śmierci -w.20,21
3.w jaki sposób będzie uczestniczyć w chwale dzieci Bożych skoro ma podobno nie istnieć -w.21
4.na czym polega owe 'rodzenie się ' stworzenia do życia-wraz z ludźmi !- w.22,23 skoro i tak ma po śmierci nie istnieć
5.czy wlaśnie z tego powodu wynika nakaz wegetarianizmu podany w Rdz.1,29 oraz stwierdzenie św. Franciszka o zwierzakach jako naszych 'młodszych braciach'?

|
Pn lip 21, 2008 20:34 |
|
 |
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
Ale kto twierdzi że nie ma być w chwale innych stworzeń poza ludźmi i aniołami? Będą. Choć nie te, które teraz są, bo one po śmierci istotnie nie mają życia. Ale Stwórca może stworzyć nowe 
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
Pn lip 21, 2008 20:45 |
|
 |
On
Dołączył(a): Cz paź 04, 2007 20:54 Posty: 819
|
Oj, Szumi, przemyśl to jeszcze raz  .
Apostoł wyraźnie mówi, że stworzenie oczekuje tj. w czasie teraźniejszym dla Apostoła.
Śmiertelność duszy stworzeń nie polega na ich unicestwieniu z chwilą śmierci, lecz na braku w nich Życia. Podobnie jak u szatana z tym, że szatan przecież istnieje wciąż i nie 'umrze' na wieki chociaż z duchowego punktu widzenia jest wciąż martwy. Różnica polega na tym, że szatan dokonał tego wyboru świadomie a stworzenie ..." nie z własnej chęci, ale ze względu na Tego, który je poddał - w nadziei,(21) że również i ono zostanie wyzwolone ..."
Skoro o współczesnym Apostołowi stworzeniu jest napisane, że 'oczekuje' i 'zostanie wyzwolone' to nie dotyczy to tylko tego stworzenia, które kiedyś będzie jak sugerujesz.

|
Pn lip 21, 2008 21:04 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Nie wiemy jak będzie. czy jeżeli dostapimy Zmartwychwstania to spotkamy swojego Burka, Azora, Kicie? Czy to będą te same zwierzaki?
Osobiście chciałbym by to były te same psy (no jestem psiarz, dlatego pisze o psach  ), z tymi samymi zachowaniami.
Modlić się jednak za zwierzęta nie będę, bo zwierzeta nie grzeszą i naszej modlitwy nie potrzebują. Opiekuje się nimi bezpośrednio sam Bóg i nasze modlitwy niczego nie zmienią.
Modlitwy potrzebuje tylko grzesznik, a więc wszyscy ludzie.
WIST
OK
Zrozumiałem, ale może nie wszyscy skumali. Zreszta trudno się w sposób jasny zrozumieć poprzez słowo pisane na forum. Pisanym słowem to potrafią się porozumiewać wybitni poeci i pisarze. Nam chyba (a mnie w szczególności) daleko do nich 
|
Wt lip 22, 2008 12:23 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|