Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt lis 21, 2025 19:54



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 55 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
 ksiądz moze obrażać podczas spowiedzi??? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sty 28, 2008 19:25
Posty: 731
Post 
Obcy,
Nie odprawiaj modłów nade mną, bardzo Cię proszę.
To była najzwyklejsza ludzka reakcja na inne ludzkie (bo przecież takie chamstwo nie miało boskiego natchnienia chyba) zachowanie.
To że miałam ochotę na odwet - to wewnętrzne odczucie i to zaraz tego samego dnia po wydarzeniu (tak, towarzyszyło mi jeszcze trochę czasu, ale tracąc nasilenie)... uczucie to jednak nie zostało zrealizowane.

_________________
Prof. dr hab. Joanna Senyszyn:
"Gdyby głupota miała skrzydła, minister Kopacz fruwałaby niczym gołębica."
http://powiedz-nie.c0.pl/


Cz mar 13, 2008 19:36
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr mar 19, 2008 0:03
Posty: 301
Post 
może obrażać, mało tego - może nie dać rozgrzeszenia

dlatego radzę Ci - grzechy wyznawaj Bogu przez Jezusa, czytaj Biblię, a otworzą Ci się oczy

_________________
Nie wstydzę się ewangelii Chrystusowej; jest ona bowiem mocą Bożą ku zbawieniu każdego, kto wierzy. (Rzymian 1:16)


N mar 23, 2008 15:56
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 09, 2008 10:19
Posty: 1350
Post Re: ksiądz moze obrażać podczas spowiedzi???
maziulka napisał(a):
jestem tutaj pierwszy raz, cieszę się że znalazłam tą stronę, wypowiedzcie się proszę co sądzicie o tym że ksiądz podczas spowiedzi nazwał mnie "szmatą"!!!! czy coś takiego jest dopuszczalne..??? czy ksiądz ma takie prawo?? ciągle o tym mysle i strasznie mnie to zabolało...


Nie powiniem tak mówić! Powinien ci odpuścić ten twój zapewne bardzo wstydliwy grzech (którego wyznanie wymagało wielkiej odwagi), a ty nie popełniaj go już więcej.

_________________
Bóg jest tylko jeden. Nie ma boga poza BOGIEM. Nie chcę iść do piekła! Nie chcę być potępiony bez końca! Wszystko, co nie jest Bogiem, jest stworzeniem jedynego Boga, jaki istnieje we wszechbycie. Bóg jest niezmienny, bez początku, bez końca.


Pt cze 06, 2008 12:31
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 26, 2008 6:23
Posty: 52
Post Re: ksiądz moze obrażać podczas spowiedzi???
Kiedyś mnie uczono, że przystępując do spowiedzi nie rozmawiam tak naprawdę z księdzem, ale z Panem Jezusem (za pośrednictwem głosu księdza). I tak się zastanawiam, czy Pan Jezus mógłby mnie tak po prostu nazwać szmatą?


Pn cze 30, 2008 17:59
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 25, 2008 10:44
Posty: 19
Post 
Ksiadz chociaz jest tylko czlowiekiem, ale jest sluga Boga i powinien dawac przyklad, a nazwaniem kogos "szmata" przykladu dobrego nie daje. I niestety takich ksiezy jest mnostwo. Indywidualna spowiedz jest faktycznie najlpeszym rozwiazaniem, jesli masz wiecej ciezszych grzechow na sumieniu. Ja bylam kiedys w spowiedzi gdzie ksiadz za 10 min 50 ludzi wyspowiadal, ciekawa jestem czy taka spowiedz sie liczyla, bo nawet nie powiedzialam grzechow, a juz mi dal rozgrzeszenie.


Pn cze 30, 2008 20:54
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22
Posty: 5619
Post Re: ksiądz moze obrażać podczas spowiedzi???
Fever napisał(a):
I tak się zastanawiam, czy Pan Jezus mógłby mnie tak po prostu nazwać szmatą?


Jezus to nie taka "ciepła klucha" jak wielu Go sobie wyobraża! Jezus też potrafił ostro powiedzieć. Najlepszy przykład- Piotr, który był wybrany, Opoka na której Kościół miał być zbudowany, został przez Jezusa nazwany szatanem. Ale Jezus zawsze mówił z miłością. I to również z miłością było powiedziane, bo miało to Szymonowi pomóc. Nie mi teraz mówić czy ów ksiądz mówił to z miłością (miłość to nie słodzenie sobie wzajemnie, ale prawda!) czy nie. Jak dla mnie dość ostre słowa, ale może czasem tak trzeba, by się obudzić i coś zmienić.
A jeśli nie było w tym pasterskiej miłości to było to wysoce niestosowne zachowanie.

_________________
Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)


Pn cze 30, 2008 20:55
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 31, 2008 22:30
Posty: 1191
Post 
rozumiem szumi o co Ci chodzi, ale czym innym była sytuacja Piotra od tego co mamy w spowiedzi. W przypadku o którym mówisz Piotr poniekąd kusi Jezusa, że ta cała męka, która go czeka to jakiś wymysł- próbuje wzbudzic jakieś wątpliwości (na ile świadomie?).
Jeśli ktoś przychodzi i bez owijania w bawełnę mówi o swoich grzechach to chyba oczekuje czegoś innego niż wyzwisk.

Poza tym zwróc uwagę, że Jezus znał Piotra i wiedział, że (tak jak wspomniałeś) takie ostre napomnienie mu pomoże. Jeśli kobieta przychodzi do spowiednika; a ten kompletnie jej nie znając nazywa ją szmatą to chyba brakuje mu takiej cnoty co się roztropnością nazywa :).

Przypomina mi się jeszcze ojciec Pio, który w odpowiedzi na zarzuty, że czasami za ostro traktuje penitentów powiedział, że nie daje cukierków tym, którzy potrzebują środków przeczyszczających (mógł wymyśleć coś bardziej poetyckiego :P ). Tyle, że ojciec Pio miał dar czytania sumień... :-D

PS. Kiedyś natrafiłem w ST (chyba ks. Ps) na fragment mówiący o tym, żeby nie unosić się gniewem gdy ktoś grzeszy (popularne w naszych czasach, żeby grzesznika zwyzywac od bezboźników itp.). Jeśli ktoś by kojarzył to proszę o dokładne namiary na ten fragment, pozdrawiam :)

_________________
O Tobie mówi serce moje;
szukaj Jego oblicza...


Pn cze 30, 2008 22:35
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 26, 2008 6:23
Posty: 52
Post Re: ksiądz moze obrażać podczas spowiedzi???
szumi napisał(a):
Nie mi teraz mówić czy ów ksiądz mówił to z miłością (miłość to nie słodzenie sobie wzajemnie, ale prawda!

Nie ma to jednak, jak sypanie obelgami z miłością. 8) Hubert H. obrażając prezydenta też na pewno robił to z podobnymi intencjami, szkoda że prokurator tego nie dostrzegł. :razz:


Pn cze 30, 2008 22:56
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 16, 2003 21:19
Posty: 5389
Post 
ja tylko dwie rzeczy wtrącę bo mam wrażenie, że gdzieś się gubi - spowiedź jest sakramentem czyli czymś nadprzyrodzonym, więc nie zawsze nasze miary osądu będą adekwatne. Daleka byłabym do utożsamiania sytuacji z konfesjonału z sytuacją z ulicy.

I dwa jako mały offtopic ale mnie bardzo kują takie stwierdzenia
Cytuj:
Indywidualna spowiedz jest faktycznie najlpeszym rozwiazaniem, jesli masz wiecej ciezszych grzechow na sumieniu.

Każda spowiedź jest indywidualna (poza wyjątkiem z prawa).

_________________
Nie nam, Panie, nie nam, lecz Twemu imieniu daj chwałę za łaskę i wierność Twoją...

Użytkownik rzadko obecny na forum.


Wt lip 01, 2008 10:48
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22
Posty: 5619
Post 
kastor, masz rację. Również uważam, że był to gruby nietakt, ale zawsze warto się zastanowić jakie mogły być motywy takiego zachowania. Chyba, że ów ksiądz ma po prostu taki styl ;) Co należałoby zmienić.

_________________
Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)


Wt lip 01, 2008 12:01
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lut 04, 2005 2:06
Posty: 899
Post 
Odpowiedz na pytanie podana w temacie jest prosta.Ksiadz oddany Bogu z pewnoscia nie obrazi ale zacheci do swietego zycia.

_________________
Duchu Swiety daj zasluge mestwa, daj wieniec zwyciestwa, daj szczescie bez miary.

Pozdrawiam :)


So lip 12, 2008 21:05
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 03, 2006 22:07
Posty: 79
Post 
HM... Ksiądz na pewno nie powinien się tak zachować. Co ja bym zrobiła? Na pewno nie odeszłabym od konfesjonału bo byłoby to znieważenie nie tyklko spowiednika ale przedewszystkim Sakramentu i Boga. Na pewno tez nie zraziłoby mnie to do spowiedzi bo nie ze względu na księdza tam chodzę. Myślę jednak, że po spowiedzi próbowałabym gdzies porozmawiać z tym księdzem i powiedzieć mu o swoim odbiorze jego słów a gdybym nie miała odwagi powiedzieć mu prosto w oczy to conajmniej próbowałabym się za niego modlić. No i na pewno zastanowiłabym się jak wygladało moje przygotowanie do tej spowiedzi - czy modliłam się przed nią za siebie i spowiednika lub czy sama grzechów nie wyznałam w taki sposób, że jakoś go do tego sprowokowałam. (np. można powiedzieć ukradłem albo zaje.... koledze, współżyłem lub "bzykałem" ) nie wiem jak to wygladalo w Twoim przypadku ale pisząc ogólnie jak ktoś operuje takim słownictwem w konfesjonale to nie ma się co dziwić że ksiądz także.


Śr lip 30, 2008 11:24
Zobacz profil
czasowo zablokowany
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 25, 2008 18:38
Posty: 303
Post 
Sprawa jest prosta - co kolwiek by Ci powiedział masz to przyjmowac jako słowa samego Chrystusa do Ciebie i postąpić zgodnie z zaleceniami ...

Ksiądz będzie oceniany i sądzony przez Jezusa i tylko On może go rozliczać

Ty musisz mu wybaczyć, jak kolwiek by Cię to zabolało, bo jesli będziesz chowała urazę, kazda spowiedź od tamtej włącznie będzie nieważna !

oczywiscie gdyby to się powtarzało, a była byś pewna że to uwłacza godności zachowania kapłańskiego to możesz interweniować u biskupa, ale pamiętaj ze i tak musisz wybaczyć, a spowiedź jest sakramentem, podczas którego przemawia do Ciebie Chrystus przez kapłana ...


Śr lip 30, 2008 14:20
Zobacz profil WWW
czasowo zablokowany
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 25, 2008 18:38
Posty: 303
Post 
Jeszcze jedno - może warto by tak samemu porozmawiać z księdzem - chroni was tajemnica spowiedzi, ale możecie o tym rozmawiać w ramach kierownictwa duchowego, może byś tak powiedziała mu, ze uważasz, że postepuje niewłaściwie i że czujesz się zobowiązana zwrócić mu uwagę ...

A poza tym trzeba modlić się za swoich spowiedników, aby Bóg obdarzył ich potrzebnymi łaskami i oświecił aby mogli Cię jak najlepiej pouczyć ...


Śr lip 30, 2008 14:24
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Pt cze 16, 2006 4:23
Posty: 1814
Post 
Jacson napisał(a):
Sprawa jest prosta - co kolwiek by Ci powiedział masz to przyjmowac jako słowa samego Chrystusa do Ciebie i postąpić zgodnie z zaleceniami ...

Ksiądz będzie oceniany i sądzony przez Jezusa i tylko On może go rozliczać

Ty musisz mu wybaczyć, jak kolwiek by Cię to zabolało, bo jesli będziesz chowała urazę, kazda spowiedź od tamtej włącznie będzie nieważna !
Ojojoj, nie tak ostrrro!
Żaden człowiek nie ma prawa mnie obrażać, ksiądz także.
Zdarzyło mi się zwrócić uwagę jednemu niegrzecznemu spowiednikowi, że nie życzę sobie być tak traktowana podczas spowiedzi.
Przeprosił.
Nie chowam urazy.


Śr lip 30, 2008 14:29
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 55 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL