Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So wrz 06, 2025 23:14



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 55 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4
 ksiądz moze obrażać podczas spowiedzi??? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): So cze 14, 2003 20:13
Posty: 377
Post 
Cytuj:
co kolwiek by Ci powiedział masz to przyjmowac jako słowa samego Chrystusa do Ciebie i postąpić zgodnie z zaleceniami ...

no bez przesady. jeśli będzie mówil totalnie bez sensu, albo namawial mnie do zlego, nie uznam tego za slowa Jezusa. Jeśli będzie mnie obrażać, odejdę od konfesjonalu, bo wcale nie mam obowiązku tego znosić. I będzie to wyrazem mojego szacunku dla Sakramentu- bo nie dopuszczę, żeby w czasie jego sprawowania dochodzilo do sytuacji niegodnych.


Śr lip 30, 2008 18:10
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 26, 2008 6:23
Posty: 52
Post 
flex napisał(a):
Na pewno nie odeszłabym od konfesjonału bo byłoby to znieważenie nie tyklko spowiednika ale przedewszystkim Sakramentu i Boga.
W takiej sytuacji odejście od konfesjonału jest dopuszczalne i nie stanowi znieważenia sakramentu ani Boga.


Śr lip 30, 2008 19:00
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 26, 2008 6:23
Posty: 52
Post 
Fever napisał(a):
flex napisał(a):
Na pewno nie odeszłabym od konfesjonału bo byłoby to znieważenie nie tyklko spowiednika ale przedewszystkim Sakramentu i Boga.
W takiej sytuacji odejście od konfesjonału jest dopuszczalne i nie stanowi znieważenia ani sakramentu, ani Boga.


Śr lip 30, 2008 19:35
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 26, 2008 6:23
Posty: 52
Post 
Chciałem zrobić edycję przyciskiem "cytuj". 8) Proszę o usunięcie tego oraz powyższego wpisu.


Śr lip 30, 2008 19:37
Zobacz profil
czasowo zablokowany
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 25, 2008 18:38
Posty: 303
Post 
W zapiskach s Faustyny czytamy, ze kiedyś prosiła kapłana o spowiedź i miała różne problemy z tym, a chyba jeśli dobrze pamiętam jak spowiadała się i widziała, że spowiednik jej nie rozumie lub jej "dokucza" to poprostu następnym razem do niego nie szła, albo rozmawiała z Jezusem i wiedziała, ze potrzeba się modlić za spowiedników swoich ....

Jednak to, że jestes taka uraźna wcale nie usprawiedliwia tego, że spowiedź sie nie liczy i niemusisz słuchac księdza ...
spowiedź jest ważna i jeśli wtedy od razu nieodszedłaś od konfesjonału to pokutę zadaną musisz odprawić dla ważności sakramentu i zalecenia otrzymane wprowadzić w życie ...
nic Cię z tego niezwalnia!

Jak pisała s. Faustyna to jakie dostała polecenia od przełożonych czy podczas spowiedzi mają pierwszeństwo przed tym co powiedział Jej sam Chrystus !
więc nie szukaj na forum usprawiedliwień dla siebie, jesli masz uciążliwe zalecenia czy pokutę - zmienić to może tylko spowiednik !

Jeszcze jedno - cokolwiek kto kolwiek by Ci zrobił - masz obowiązek mu wybaczyć - zawsze, wszystko i pod kazdym względem!

Właśnie na konferencji charyzmatycznej ludzie mieli jakies ukryte stare urazy do kogoś i mieli raka i wyszlo na to że to przez to mieli tego raka - w chwili gdy w imię Jezusa wybaczyli tym osobom zostali cudownie uzdrowieni z nieuleczlanej choroby, na którą za kilka dni mieli umrzeć ...

W sytuacji jak w temacie - gdyby autor tematu odszedł od konfesjonału i poszedł do innego spowiednika chowajac urazę do tamtego - to co wtedy ?

czy myślicie że spowiedź jest ważna ?
czy Bóg mu wybaczy ?
i potem sie dziwi i pyta Boga dlaczego ja, dlaczego mnie to spotkało, dlaczego ja mam raka ?

i tłumaczy sobie, ze to nie ma żadnego związku ...

ma, czytajcie Pismo Święte gdzie to wszystko jest wyjaśnione.


Śr lip 30, 2008 20:06
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Pt cze 16, 2006 4:23
Posty: 1814
Post 
Jacson napisał(a):
Jeszcze jedno - cokolwiek kto kolwiek by Ci zrobił - masz obowiązek mu wybaczyć - zawsze, wszystko i pod kazdym względem!

Wybaczanie jest procesem, który rozpoczyna się od uznania, że się zostało skrzywdzonym, i od wyrażenia towarzyszących temu uczuć: gniwu, żalu, złości - choćby przez nazwanie tego, co się odczuwa.

Wybaczanie "z obowiązku: zawsze i wszystkiego i pod każdym względem" - jeśli odbywa się poprzez tłumienie uczuć, zaprzeczanie im, a nie poprzez ich należyte przeżycie - stanowi właśnie przyczynę wielu chorób.
Cytuj:
W sytuacji jak w temacie - gdyby autor tematu odszedł od konfesjonału i poszedł do innego spowiednika chowajac urazę do tamtego - to co wtedy ?
Po pierwsze - trudno mówić o "chowaniu urazy" bezpośrednio po wydarzeniu.
Druga rzecz - wybaczanie jest procesem, a to oznacza, że trochę trwa. Autor mógłby o tym opowiedzieć drugiemu spowiednikowi, a doznaną krzywdę przeżyć później.

Wybaczanie krzywd ma charakter uniwersalny. Naprawdę nie ma znaczenia, kim jest człowiek, który nas krzywdzi.

Tu masz ciekawy artykuł na ten temat: http://www.psychologia.net.pl/artykul.php?level=327


Śr lip 30, 2008 21:13
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz wrz 18, 2008 11:50
Posty: 3
Post 
Ksiądz pod żadnym pozorem nie ma prawa Cię obrażać!!!Jakie by nie były twoje grzechy kapłan nie jest od obrażania,a od udzielenia nauki i zadania pokuty adekwatnej do wyznanych win.Swoje humory i złe dni niech schowa do kiezeni,a nie obraża ludzi pragnących normalnej spowiedzi.Głowa do góry!!!

_________________
monosmonere


Cz wrz 18, 2008 19:40
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 26, 2008 18:27
Posty: 144
Post 
Jacson napisał(a):
\

Jak pisała s. Faustyna to jakie dostała polecenia od przełożonych czy podczas spowiedzi mają pierwszeństwo przed tym co powiedział Jej sam Chrystus !
więc nie szukaj na forum usprawiedliwień dla siebie, jesli masz uciążliwe zalecenia czy pokutę - zmienić to może tylko spowiednik !
.


Nie no... ten tekst położył mnie na łopatki... nie... dalej nie wierzę... żE CO PROSZĘ?!
W czyje imię ksiądz odpuszcza grzechy> Ponoć w imię Ojca, Syna, ducha Świętego. Czy zwykły, grzeszny człowiek, ma pierwszeństwo nad Bogiem, w imię którego odpuszcza grzechy?! To tak, jakby Chrystus teraz przyszedł na ziemię, powiedział Ci, ze odpuszcza Ci grzechy, a Ty byś zaraz poleciał do konfesjonału wyznać je przed księdzem i błagać o rozgrzeszenie... Nie... ja po prostu nie wierzę własnym ozom na to, co tu przeczytałam... "odpuszczam Ci grzechy w imię Jezusa, i mam przed Nim pierwszeństwo"... chyba czyjaś wiara stoi na głowie...


So wrz 27, 2008 22:45
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Cz sie 05, 2004 17:05
Posty: 1914
Post 
Spodziewam się subtelnej różnicy między tym co napisał Jackson o tym co miała napisać św. Faustyna a tym, co rzeczywiście napisała.


So wrz 27, 2008 22:59
Zobacz profil
Post 
Jacson napisał(a):
spowiedź jest ważna i jeśli wtedy od razu nieodszedłaś od konfesjonału to pokutę zadaną musisz odprawić dla ważności sakramentu i zalecenia otrzymane wprowadzić w życie ...
nic Cię z tego niezwalnia!


Tu się nie zgodzę. Można poprosi o zmianę pokuty przy następnej spowiedzi, także innego księdza. Nawet, kiedy zakładamy, że nie wykonamy określonej pokuty, ale mamy wolę wykonać pokutę ogólnie, spowiedź jest ważna.

meritus napisał(a):
Spodziewam się subtelnej różnicy między tym co napisał Jackson o tym co miała napisać św. Faustyna a tym, co rzeczywiście napisała.


Jeśli chodzi Ci o przedkładanie woli przełożonych i spowiedników nad polecenia Jezusa, polecam np. Dzienniczek 560, 639, 645 :)

W skrócie- Jezus powiedział Faustynie, żeby o pozwolenie na to, co jej kazał robić prosiła przełożonych lub spowiednika i robiła tylko to, na co się zgodzą.


N wrz 28, 2008 12:30
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 55 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL