Ty zaś cau_kowniku uważasz, że nawet jakiś niepowiązany z pytaniem banał wygłoszony przez Ciebie zostanie entuzjastycznie przyjęty. Nie udzieliłeś odpowiedzi na pytanie, a jedynie zauważyłeś, że nie każdy został postawiony w sytuacji Adama i Ewy, czyli po prostu powtórzyłeś treść pytania w postaci twierdzenia. Twoja odpowiedź jest właśnie dziecinna:
-dlaczego?
-bo tak.

Odpowiedz może być prosta, tylko przypowieśc o Adamie i Ewie trzeba traktować nie po swojemu, wedlem własnej niewiedzy, ale tak jak miała być rozumiana. Rzecz w tym że każdy z nas codziennie może podjąc decyzje, tak jak podjęli go Adam i Ewa, którzy jak dla mnie są niczym innym, jak typem każdego z nas, człowieka skłonnego do grzechu. Nawet jeśli te postacie są fikcyjne, to przekazują właśnie taką moralną prawdę.

Ale w takim wypadku skąd zło na świecie ?

Zło jest efektem sprzeniewierzenia się Bogu i wszystko się zgadza. Gdy czynisz komuś krzywde czynisz zło, wbrew bożej nauce i tak samo dalej. Gdy uważasz że jesteś mądrzejszy od wszystkich, choć dobrze radzą, robisz po swojemu, na wszystko narzekasz zarazem, tylko nie widzisz swoich grzechów czynisz zło. Gdy cwaniakujesz "bo wszyscy tak robią" czynisz zło. Gdy chodzisz do kościoła co niedziele, ale Boga w sercu nie masz czynisz zło, bo swoim braciom wystawiasz złą opinie, a sam okłamujesz wszystkoch włącznie z samym sobą.
Zło zatem bierze się z czynów ludzkich, a czyny z niewierności bożemu prawu.

A co ze zjawiskami które uznajemy za złe a które zazwyczaj nie mają związku z człowiekiem i jego działalnością trzesienia ziemi, powodzie, susze, choroby i wiele innych jeśli nie są rodzajem kary to czemu Bóg je stworzył?

A wiesz że o tym też pomyślałem? I zastanawiam się gdzie tu jest zło. Bo zło rozumiem jako celowe, a zjawiska przyrody są efektem tego jak świat jest zbudowany. Z tych samych przyczyn dla których giną ludzie, cała ludzkość może istnieć. Te same trzęsienia ziemi ukształtowany powierzchnię planety, te same kolizje w kosmosie niszczą i budują. Nie ma tu zła czy dobra, tylko człowiek takowe rozróżnia. Oczywiście efekt pozostaje, natomiast ja widze tutaj dwie różne kwestie, choć ważne.

Na pytanie o fakt dokonany jest tylko jedna odpowiedz - opisanie faktu.

Na miejscu moim jestem ja. Na miejscu Rity jest Rita. Na miejscu Adama i Ewy byli Adam i Ewa.

Dlaczego nie jestesmy na miejscu Adama i Ewy? Z tego samego powodu, dla ktorego Adam i Ewa nie jest na miejscu cau_kownika i Rity.

A teraz wszyscy razem: narkotykom mowimy nie!

Jakby Adama i Ewy nie korcilo poznanie, jak to jest, to bysmy nie wiedzieli teraz, jak to jest.

A tak, to mamy trzesienia, susze, szkorbut, plaskostopie i inne.

No i wiemy jak to jest, z dobrem i zlem.

Nie pasuje? Mi tez nie.

Najwyrazniej Bogu tez to nie pasowalo, wlasnego syna oddal, zeby to zmienic.

Ale nie zmienił.

Pokonal smierc, jak dla mnie wystarczy.

Ależ my wiemy że zmienił, już w Jego czasach ludzie mieli pretensje że nie tak jak by chcieli ale tak jak się Bogu podobało.

Czym w takim razie jest grzech pierworodny?

Cała ludzkośc dziedziczy ten sam grzech pierwszych rodziców - tą samą skłonnośc do buntu wobec Boga, tą samą skłonnośc do zła która z tego buntu wynika. I co w tym dziwnego, tak jak dzieci swoich rodziców są zdolne do tej samej zdolności jak np. mowa to czemu i nie do czynienia zła.

Jak stracić wiarę ....
Jest jedna rzecz ,o której jeżeli napisałbym stracilibyście ją prawdopodobnie wszyscy ,ale boje się dlatego tego nie zrobię ,płakałem z tego powodu ,nie jest to nic zwiazanego z jakimiś historiami o kodzie biblijnym czy braćmi Jezusa itp . to coś doświadczalnego
A tak poza tym to ,można ją stracić przez to ,że mnóstwo osób na tym forum na te same pytania odpowiada w różnych tematach różnie lekko mówiąc albo nie mówi całej prawdy ,

To samo można powiedzieć o zachowaniu człowieka, celowe czy nie to ludzie ustalają co jest złem a co dobrem. To nie są różne kwestie bo jedno wynika z drugiego, taki jest świat a ludzie musieli się do niego dostosować.