Czy katolicka miłość bliźniego to mit?
Zakładam ten temat, bo denerwuje mnie ta hipokryzja oraz wielki rozdźwięk między tym, czego naucza Papież, a tym, jak zachowują się chrześcijanie.

Oto jaką wiadomość dostałam na priva:

Od: julian
Do: Jawnogrzesznica Maga
Wysłany: Pią Gru 17, 2004 21:50
Temat: o rodzinocentryzmie inne
podobno jesteś feministką? jeśli tak to naprawdę bardzo współczuję;co jedna feministka to głupsza; zastanawiam się czy ktoś im nie płaci za opowiadanie idiotyzmów w telewizji (jeśli tak, to chyba znaczne sumy, bo publiczne ośmieszanie się chyba do przyjemnych sytuacji nie należy...cóż mogę się mylić)

pozdrawiam
julian(antyfeminista)

Jak to się ma do waszej wiary? Jak to się ma do Twoich zasad, Julianie? Nie odczuwasz dysonansu?

Chwila....

Po pierwsze skąd wiesz, że to katolik, chrześcijanin, itp itd?

Po drugie jeśli jedna czy nawet kilka osób będących feministkami, ateistkami, itp itd wypowie się głupio to mam uznać że wszyscy tacy są z owych grup?

Nie, dlatego nawiązuję rozmowę zamiast od razu stawiać wnioski.
Mówię o swoich odczuciach i czekam na Wasze.



Wiem o nim tyle, ile o sobie powiedział na forum, to oczywiste.
Sam się deklarowal, że jest katolikiem.
viewtopic.php?t=2135

No więc deklarowanie się o niczym jeszcze nie świadczy...

a to, że ktoś nie postępuje zgodnie z tym czego naucza Pismo Św. czy Papież - nie świadczy o katolicyzmie tylko o tej konkretnej osobie

Ale dlaczego jest aż tylu tych, którzy nie przestrzegają zasad, mimo iż mienią się katolikami?

ponieważ katolikiem nie jest sie raz na zawsze - nim sie staje... i co jakis czas wyłazi z człowieka, ze jest grzeszny i mały i podły - i musi nie w sobie, ale w Bogu szukac siły, by kochać drugiego człowieka

pars pro toto

Czyli częściej spotyka się miłosiernych braci? Nie wydaje mi się, niestety...

a mnie się stety wydaje że tak - przynajmniej ja spotykam - i myślę, że wielu również

To jest forum dyskusyjne a nie rzeczywistosc.

P.S Jest taki ladny wierszyk o milosci:
Piszę, bo mnie prosisz
Lecz wyznam Ci szczerze,
że miłość jest w sercu
a nie na papierze

zamienmy papier na forum i mamy problem rozwiazany

Juleczku, słoneczko moje, jak łatwo się obraża zakulisowo, co?
Na forum odwagi brak?

Rozumiem dlaczego dlas na ogol na forum te dwie wiadomosci, ale jak sie ma do tego,ze to PRYWATNA WIADOMOSC? I jakos nie jest przeznaczona wg mnie dla ogolu.

Mam szanować prywatność Juliana, czyli obraźliwe wiadomości, które mi przesyła, mimo, że ja bynajmniej nie wyżywam się na nim i nic takiego mu nie napisałam? To żart?

A czy przeczytalas pierwsze slowa mojej wypowiedzi?Bo widze, ze nie skoncentrowalas sie tylko na tym, ze napisalam jak sie ma do tego nazwa prywatna wiadomosc.

Rozumiem Cię, i mam nadzieje, że Ty też rozumiesz, że chcę by Julian rozmawiał ze mną normalnie na forum, zamiast obrażania mnie przez PW. Czy my jesteśmy w przedszkolu? Chyba nie........