| Autor |
Wiadomość |
|
mcfunthomas
Dołączył(a): N kwi 29, 2007 16:50 Posty: 883
|
filippiarz napisał(a): mcfunthomas napisał(a): A jakie są wasze opinie i podejścia? Chętnie poczytam i się czegoś nauczę.  Ja nie wnikam w szczegółową analizę Biblii bo z tego najczęściej sofistyka lub myślenie życzeniowe wychodzi... Idąc za radą Jezusa, że mamy być jak dzieci  , uważam że wszyscy dobrzy ludzie idą do Nieba, niezależnie od religii czy chrztu. W końcu jest tylko jedno źródło dobra: Bóg, więc każdy kto dąży do dobra - dąży do Boga. Zresztą Bóg jest podobno bogiem wszystkich ludzi, a nie wyłącznie chrześcijan... Sprawy techniczne zostawiam wyższej instancji, oczywiście chrzest w niczym tu nie przeszkadza.
ale to właśnie dzięki szczegółowej analizie Biblii udało się odrzucić Limbus puerorum, więc nie uważam że to coś złego, a wręcz odwrotnie.
Co Bóg zrobi z nienarodzonymi dziećmi, lub z odchodzącymi z tego świata w chwili porodu, lub krótko po nim...nie wiem - szczerze. Ale nie martwi mnie to, bo wiem, że Bóg jest Bogiem sprawiedliwym i miłosiernym. Jest też dobrym Bogiem, ale nie postawiłbym równości między ogólnie pojętym DOBREM a BOGIEM CHRZEŚCIJAN, ale to nie temat tego wątku więc tu tego nie wyjaśnię.
Wiem jedno: do Nieba nie idzie sie za bycie DOBRYM, sorki filippiarz, ale napisałeś tu powyżej pare nieprawdziwych rzeczy.
Czy nienarodzone dzieci TAM pójdą..? Bóg wie jak to rozwiązać, a skoro w Biblii tego nie powiedział, to mi wystarczy Jemu zaufać w tej sprawie i tyle.
PAXIOR
_________________ Indifference of the GOoD is enough for the EviL to succeed
|
| So maja 12, 2007 20:25 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
CO za brednie. Kas w ogóle myśleć kiedyś o jakiejś otchłani <rotfl>. Poza tym chrztu nie powinno się brać jako małe dziecko tylko jako dorosły gość gdyż skąd kto może wiedzieć czy wiara katolicką przypadnie do gustu jego dziecku. Kolejny pomysł księży -.-.
|
| Śr paź 17, 2007 21:38 |
|
 |
|
mcfunthomas
Dołączył(a): N kwi 29, 2007 16:50 Posty: 883
|
oksheh napisał(a): CO za brednie. Czytałeś kiedykolwiek genezę tego zagadnienia? oksheh napisał(a): Poza tym chrztu nie powinno się brać jako małe dziecko tylko jako dorosły gość Też tak uważam. oksheh napisał(a): skąd kto może wiedzieć czy wiara katolicką przypadnie do gustu jego dziecku. Kolejny pomysł księży -.-. Tu nie chodzi o to co komu przypadnie do gustu. Idąc tym tropem szybko dojdziemy do utopii. oksheh napisał(a): Kolejny pomysł księży -.-. No widzę, że historii to Ty czytać nie lubisz... 
_________________ Indifference of the GOoD is enough for the EviL to succeed
|
| Cz paź 18, 2007 2:14 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Czemu nie lubię czytać historii?
|
| Cz paź 18, 2007 5:48 |
|
 |
|
mcfunthomas
Dołączył(a): N kwi 29, 2007 16:50 Posty: 883
|
oksheh napisał(a): Czemu nie lubię czytać historii? Bo napisałeś że to był pomysł księży, a przecież tak nie było. 
_________________ Indifference of the GOoD is enough for the EviL to succeed
|
| Pt paź 19, 2007 1:23 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
A kogo?
|
| Pt paź 19, 2007 16:07 |
|
 |
|
mcfunthomas
Dołączył(a): N kwi 29, 2007 16:50 Posty: 883
|
oksheh napisał(a): A kogo? zaraz zaraz, masz na myśli tę otchłań czy chrzest? Bo ja chyba zrozumiałem, że to drugie. Jeśli otchłań, to i ja uważam, że duchowieństwo-filozoficzne zajęło się wymyśleniem tego miejsca dla nienarodzonych.
_________________ Indifference of the GOoD is enough for the EviL to succeed
|
| So paź 20, 2007 5:29 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Właściwie to chodzi mi o to i o to...
|
| Pn paź 22, 2007 17:03 |
|
 |
|
mcfunthomas
Dołączył(a): N kwi 29, 2007 16:50 Posty: 883
|
oksheh napisał(a): Właściwie to chodzi mi o to i o to... Cóż, podejście do chrztu zaczęło się pomalutku zmieniać już "od zarania" aż w końcu powszechne stało się chrzczenie niemowląt. Cel chrztu na podstawie Biblii jawi mi się inny niż jedynie zmazanie grzechu pierworodnego i przyjęcie dzieciny do KRK. Osobiście jestem za chrztem osób świadomie podejmujących życie z Bogiem. Z małymi dziećmi należy postępować wg. podejścia Pana: kochać i błogosławić. Chrzest powinien być poprzedzony wyznaniem wiary, chęcią nawrócenia danej osoby. Nie można się nawrócić w czyimś imieniu, lub za niego wyznać wiarę - to sprawa osobista a nie zbiorowa - tak uważam...no ale to już jest inny temat. Wspomniałem o tym jedynie dlatego że ma to bezpośredni związek z tym tematem.
_________________ Indifference of the GOoD is enough for the EviL to succeed
|
| Wt paź 23, 2007 1:46 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Czy wiadomo jak dokładnie teolodzy stwierdzili, że nienarodzone dzieci trafiają do nieba ?
Czy "stwierdzono" to w sensie, zauważono, zaobserwowano, sprawdzono.
Czy raczej "stwierdzono" w sensie wymyślono, wykombinowano, tak sobie pomyślano.
Jak duchowni stwierdzili, to, że dzieci nieochrzczone trafiają do nieba ?
Czy po prostu tak sobie wymyślili ?
Czy wcześniej się mylili ?
|
| Wt lip 29, 2008 23:55 |
|
 |
|
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
Katolicy pokładają po prostu wiarę i nadzieję w to, że Bóg jest tak dobry i miłosierny, że dzieci zmarłe bez świadomości dobra i zła nie trafiają jednak do piekła, jak to sobie kiedyś wykoncypowano.
Ot, zwycięstwo wiary nad wcześniejszymi rozumowo-racjonalistycznymi dywagacjami teologicznymi 
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
 "Inter faeces et urinam nascimur".
|
| Śr lip 30, 2008 0:30 |
|
 |
|
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
Problem w tym, że takie dzieci nie mogą ani przyjąć ani odrzucić Boga...
|
| Śr lip 30, 2008 1:21 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
filippiarz napisał(a): Katolicy pokładają po prostu wiarę i nadzieję w to, że Bóg jest tak dobry i miłosierny, że dzieci zmarłe bez świadomości dobra i zła nie trafiają jednak do piekła, jak to sobie kiedyś wykoncypowano.
Czyli po prostu sobie to wymyślili ?! 
|
| Śr lip 30, 2008 19:53 |
|
 |
|
mcfunthomas
Dołączył(a): N kwi 29, 2007 16:50 Posty: 883
|
Witam
Aztec napisał(a): Czy wiadomo jak dokładnie teolodzy stwierdzili, że nienarodzone dzieci trafiają do nieba ? Nie stwierdzili. Wg. pewnych przepisów soborowych, nieochrzczone dzieci nie mogą iść do Nieba. Problem był i jest z nienarodzonymi, bo KK głosi (i słusznie), że człowiek nim jest od poczęcia. I co wówczas...?  Aztec napisał(a): Czy "stwierdzono" to w sensie, zauważono, zaobserwowano, sprawdzono. Czy raczej "stwierdzono" w sensie wymyślono, wykombinowano, tak sobie pomyślano. Mieli przed sobą węzeł gordyjski, którego nie rozwiązali do dziś.  Aztec napisał(a): Jak duchowni stwierdzili, to, że dzieci nieochrzczone trafiają do nieba ? Czy po prostu tak sobie wymyślili ? Czy wcześniej się mylili ? To druga strona owego węzła.  Ale problem w tym, że chce się wszystko wiedzieć i sklasyfikować. A pewne rzeczy pozostaną tajemnicą i tyle. No napisał(a): Problem w tym, że takie dzieci nie mogą ani przyjąć ani odrzucić Boga... Hmmm, ale jak tę tajemnicę uzasadniłeś? Wymyśliłeś, wykombinowałeś, czy tak sobie pomyślałeś?
Pozdrawiam
_________________ Indifference of the GOoD is enough for the EviL to succeed
|
| So sie 02, 2008 0:01 |
|
 |
|
Kyllyan
Dołączył(a): N kwi 17, 2005 18:30 Posty: 268 Lokalizacja: Gdańsk
|
A póki co, w dokunetach Soboru Florenckiego znajduje się nieomylne nauczanie Kościoła, który głosi, że wszyscy, którzy umierają bez chrztu idą do piekła. I nie ma tam mowy o żadnym limbusie.
Fakt, że ten dokument nie rozstrzyga, o zbawieniu tych dusz, bo twierdzi, ze maja byc traktowane inaczej. Żadne późniejsze dokumenty tego nauczania nie zmieniają - jest wszak nieomylne - wyrażają natomiast wątpliwosci i stawiają pytania. i tyle. Nasze , ziemskie wyobrażenia o Bożej sprawiedliwości i Bozym miłosierdziu, nie mają tu żadngo znaczenia.
_________________
 Błogosławiony jesteś Panie, Boże ojców naszych,* pełen chwały i wywyższony na wieki. Dn 3,52
|
| N sie 03, 2008 15:16 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|