Brakuje mi idealnego słowa na to co napisałeś.
Da Vinci?

Prawdziwy katolik. tyle miłosierdzia w twoich postach. Prawie jak ...

Szkoda. Popracuj nad tym. Dla ułatwienia powtórzę:




Nie znasz Kodu? To przykre.


Pluskwy się rozgniata, a nie nadstawia żyły do ssania.

Nie wiedzieć czemu, na okrągło POspolite ruszenie przywołuje miłosierdzie.
Jak tylko o rozgrzeszeniu starych grzeszków mowa, to zaraz o miłosierdziu się prawi.
Tylko, że miłosiernym można być wobec osób, które żałują za grzechy i obiecują poprawę, a WSI, SB i inne gnidy grzeszą po dawnemu, że aż miło i mają w d............... wszelkie obietnice nawrócenia się na dobrą drogę.
Chwasty trzeba plewić, bo zagłuszą zdrową roślinność tak jak to miało miejsce w poprzednich latach.
Pitolenie o miłosierdziu jest żałosnym smędzeniem w tej sytuacji.

Miłosierdzie, przebaczenie nie jest warunkowane....jest ono środkiem pomocy dla pokrzywdzonego, aby złość, nienawiść nie przewazyła i nie zniszczyła go bardziej niz doznane krzywdy.
"Nie przyniosłem ziemi pokoju, ale miecz" - jest smutną konstatacją Jezusa - jego urodzinom towarzyszył miecz - mord niemowląt w Betelejem.
A następnie prześladowania chrześcijan przez wszystkie wieki.
Odczytywanie tego wersu jako przyzwolenia do walki oznacza jednoznacznie niezrozumienie Ewangelii.
"Pokój zostawiam wam, pokój Mój wam daję, nie tak jak daje świat - Ja wam daję'....a On cichy i pokornego serca nigdy nie może dawać przyzwolenia na agresję, wojnę.
A zwłaszcza w obronie partii politycznych, które są najbardziej nietrwałym dziełem człowieka spośród wszystkich jego dzieł

Politycy to z definicji kłamcy i złodzieje. A wy sie przelicytowywujecie która z tych grup kłamców i złodzieji jest lepsza. Bo PIS to a PO tamto. Widzę że dla niektórych ich partia jest drugą religią w obronie której dali by się pociąć. Sejm i partie polityczne to tylko cyrk który ma umożliwiać trwanie demokracji. To płaszczyzna na której swoje frustracje mogą wyładować wszyscy (dzięki temu nie mamy wojen domowych - kiedyś na politycznych przeciwników szło się z szablą dziś z kubłami pomyj wylewanych w prasowych artykułach i forach internetowych). I tak zwolennicy PIS popsioczą na wszechobecny spisek, PO na mocherowe babcie, zwolennicy lewicy na ciemnogród.
A i tak większości społeczeństwa takie głupoty nie interesują co widać po frekwencji na wyborach.

Zapominasz, że te "głupoty" decydują o naszym kraju i naszym losie....a nieobecni nigdy nie mają racji.

i zapominasz również o bezczeszczeniu pamięci np. powstańców takim zachowaniem, jak to, któro miało miejsce na Cmentarzu w Warszawie...

To że Donek nazwał Powstanie mitem? Nic nowego, to stara sowietokolaborancko-komunistyczno-ubecka tradycja. A tradycję trzeba podtrzymywać przecież. Bez niej się nie ma korzeni. Tych właściwych.

Gdyby się kierować naukami Chrystusa i Ewangelią, to dalej powinna u nas być okupacja hitlerowska.
Jakoś we wrześniu 1939 roku nikt nie chciał nastawiać drugiego policzka, i być miłosiernym dla faszystów.
A o wyłupywaniu sobie oka z powodu grzesznych myśli to strach myśleć, to wszyscy na świecie powinni chodzić ślepi.
Nauki Jezusa, to metafora którą trzeba wprowadzać w życie, na tyle, na ile rzeczywistość i dobro ogółu to umożliwia.
Alus, nie żyj utopijnymi zasadami.

nie o tym mówię. mówię raczej o buczeniu, gwizdaniu zwolenników PiSu. i o klaskaniu w trakcie minuty ciszy, kiedy to pojawił się macierewicz.

NEPOTYZM, CZYLI POLITYKA PRORODZINNA
(mój tytuł)

Rozmowa dziennikarki z Piterą.



Źródło: http://wiadomosci.wp.pl/kat,5631,title,Pitera-nie-przyjmuje-wytlumaczen-Pawlaka,wid,10220191,wiadomosc.html


Problem przerasta Piterę i PO, ale dlaczego?

Mylisz zupełnie pojęcia...obrona życia, które jest najwyższym dobrem, darem Boga a rzucanie się z pazurami na przeciwnika politycznego to diametrialnie różne postawy.
I nie bardzo przystoi przy tym posiłkować się Ewangelią.
Nauki Jezusa nie są nigdy metaforą, sa dosłowne, proste, jasne, precyzyjne.
Pewnie - gdy wyrwiesz jedno zdanie z kontekstu, to możesz sobie traktować jako metaforę
Żebyś wiedział w jakim kontekście Jezus mówił o mieczu, to przeczytaj sobie Mt 10,17-42.....Jezus zapowiada uczniom prześladowania i nie znajdziesz ani jednego słowa zachęty do walki.

Ło jej, ale dużo do prostowania.

Alus, zapominasz o księgach Starego Testamentu. Tam, Bóg, potrafił okazywać surowe oblicze i do walki zachęcał.
Nie wyrywaj Alus Ewangelii z kontekstu całego Pisma.

"Słyszeliście, że powiedziano przodkom....a Ja wam powiadam" (Mt 5,21-22)...nie zapomninam o ST, ale jako katoliczką mam kierować się nauką Chrystusa.
Nie wyrywam z kontekstu ...."Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi" (Mt 5,9).
"Pokój nie może być ustanowiony za pomocą gwałtu, pokój nigdy nie może rozkwitać w klimacie terroru, zastraszania, śmierci.
Wszak to sam Jezus powiedział: "Kto mieczem wojuje od miecza ginie" (Mt 16,52).
To jest słowo Boże, które nakazuje temu pokoleniu ludzi gwałtu porzucenie nienawiści i przemocy i pokajanie się", Jan Paweł II, 1979r.

I mam nadzieję, że słowo ciałem się stanie i PO polegnie w ten sam sposób w jaki teraz walczy z PiS.
I rzeczywiście życzę sobie, żeby to nie była metafora lecz dosłowne, proste, jasne, precyzyjne stwierdzenie.