pomóżcie wygrać z depresją
| Autor |
Wiadomość |
|
Ciiisza
Dołączył(a): N lis 04, 2007 18:06 Posty: 27
|
Jeśli to możliwe proszę moderatora/moderatorkę działu o poprawienie mojego błędu - pomyliłam się przy cytowaniu a opcji edycji postów nie ma.
[Zrobione]
|
| N sie 10, 2008 0:43 |
|
|
|
 |
|
cau_kownik
Dołączył(a): So sie 18, 2007 20:31 Posty: 637
|
Nie pij kawy. Chodz spac przed 22:00. Jedz regularnie.
Przez internet nie da sie wiecej.
_________________ ---
teh podpiss
|
| N sie 10, 2008 1:49 |
|
 |
|
jumik
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16 Posty: 3755
|
Tak jak wszyscy mówią... psycholog, psycholog, psycholog. Ale także modlitwa, dużo modlitwy. Nie odstawiaj ani modlitwy ani opieki psychologa - być może właśnie obydwie rzeczy muszą współdziałać.
Ze swej strony pragnę bardzo gorąco polecić Ci książkę "To Jezus leczy złamanych na duchu. Modlitwa wstawiennicza o uzdrowienie." - ks. Jan Reczek. Sam jestem w trakcie jej czytania. Nie jest gruba, ma jakieś 170 stron, niezbyt duży format. Cała pierwsza część tej książki jest świadectwem wspólnoty posługującej modlitwą wstawienniczą (i świadectwem działania Jezusa uzdrawiającego fizycznie, wewnętrznie i duchowo) i piękną modlitwą (własną) za siebie o uzdrowienie wewnętrzne i duchowe. Myślę, że mogłaby pomóc.
_________________ Piotr Milewski
|
| Wt sie 12, 2008 11:21 |
|
|
|
 |
|
malgosiad6
Dołączył(a): So sie 09, 2008 18:22 Posty: 7
|
a jednak bardzo się cieszę że tu naskrobałam prośbę o pomoc. Fajni z was ludzie, a dobre słowo potrafi zdziałać cuda, wszak depresja jest chorobą umysłu i po prostu należy odpowiednio poukładać te nieszczęsne emocje. Za radą kilku osób od poniedziałku zmieniam lekarza, bo ten, przy którym trwałam poczynił więcej szkód niz pożytku. mam nadzieję, że tym razem trafie lepiej:) Co do kawy- ona jedna jest w stanie trochę mnie rozruszać, więc będzie ciężko... ze snem też mam problemy, od miesiąca nie zasypiam wcześniej niż o 1:00, chociaż kładę się o wiele wcześniej. Jednak cały czas wierzę, że jeśli tyle osób twierdzi, że będzie dobrze, to przecież nie mogą się mylić? Dzięki wam wszystkim... Tak bardzo chciałabym znów wstać i pomyśleć że fajny będzie ten dzien, a nie jak dotychczas- że koszmar się zaczyna od nowa...
|
| Wt sie 12, 2008 21:33 |
|
 |
|
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
Hej, mi wychodzenie z depresji zajęło około roku - to co pomogło to dobrze dobrane leki, dobre wsparcie psychologiczne i dobre wsparcie duchowe - 12 tygodni terapii grupowej (24godz./tydzień) i medytacja. W sprawie terapii - wiadomo - psycholodzy i psychiatrzy. W sprawie medytacji zgłoś się do dominikanów lub prawosławnych (modlitwa kenotyczna, hezychazm i inne modlitwy medytacyjne).
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
 "Inter faeces et urinam nascimur".
|
| Wt sie 12, 2008 21:45 |
|
|
|
 |
|
olinka
Dołączył(a): Cz wrz 06, 2007 21:26 Posty: 520
|
Małgoska, będzie dobrze, serio. Ale nie dlatego, że tyle osób to napisało, tylko dlatego, że Bóg nie obarcza człowieka krzyżem cięższym niż ten mógłby unieść.
Z Bogiem-Lekarzem i lekarzem-człowiekiem wrócisz do zdrowia.
Wszystkiego dobrego, trzymaj się cieplutko 
_________________ Make a good thing better.
Mój Bóg i moje wszystko.
|
| N sie 17, 2008 10:57 |
|
 |
|
malgosiad6
Dołączył(a): So sie 09, 2008 18:22 Posty: 7
|
poszlam do innego lekarza, okazal sie calkiem do rzeczy wiec jestem pelna wiary ze jednak da sie to pokonac:)
pozdrawiam wszystkich
|
| Wt sie 19, 2008 22:45 |
|
 |
|
jumik
Dołączył(a): Cz maja 03, 2007 9:16 Posty: 3755
|
Trzymaj się! 
_________________ Piotr Milewski
|
| Śr sie 20, 2008 12:31 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
malgosia - znam ten ból
Oprócz leków praca nad sobą, poddam Ci lekturę, która mi pomaga:
- Augustyn Pelanowski OSPPE - "Siódmy rozdział" i "Wolni od niemocy".
Pożycz, kup....odpowiednie antidotum na depresje, melancholie, stres..
|
| Śr sie 20, 2008 16:40 |
|
 |
|
sachmett
Dołączył(a): N gru 18, 2005 9:16 Posty: 289
|
polecam odwiedzenie Rybna
_________________ Synuś już jest z nami:)
|
| N sie 24, 2008 0:44 |
|
 |
|
angua
Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25 Posty: 7301
|
Też właśnie o Rybnie miałam napisać. Siostry twierdzą, że tam z depresji wychodzi się i w jeden dzień  Temat depresji jest mi obcy, ale skoro Pan Bóg ma taki kaprys, żeby tam działać, to zupełnie nie widzę powodu, dlaczego by z tego nie skorzystać 
_________________ Czuwaj i módl się bezustannie, a czyń to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie. Nie ma piękniejszego zadania, które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia, niż kontemplacja. P. M. Delfieux
|
| N sie 24, 2008 11:57 |
|
 |
|
Annnika
Dołączył(a): Śr lis 22, 2006 15:18 Posty: 318
|
Mogę wiedzieć, o co chodzi z tym Rybnem 
|
| N sie 24, 2008 12:14 |
|
 |
|
sachmett
Dołączył(a): N gru 18, 2005 9:16 Posty: 289
|
_________________ Synuś już jest z nami:)
|
| N sie 24, 2008 12:28 |
|
 |
|
elvis_2004
Dołączył(a): So kwi 24, 2010 17:26 Posty: 2
|
 pomóżcie wygrać z depresją
Wiem co czujesz. Ja od dłuższego czasu przeżywam to samo. Tkwię w bardzo nieudanym zwiążku małżeńskim, u nas w rodzinie panuje totalne zobojętnienie - starałem się to ratować. Mieszkam z żoną, ponieważ mamy małe dziecko, które jest dla mnie wszystkim, a poza tym nie mam gdzie się wynieść. Dodam tylko, że mieszkanie jest własnością moich teściów, z którymi nie mam zbyt dobrych kontaktów. Wychowali moją żonę na życiową niemotę. Nigdy nie chciało jej się pracować, siedzi całymi dniami w domu, nie robi obiadów, nic nie potrafi sama zrobić - potrafić to może i potrafi, tylko jej się nie chce. Zbliżeń między nami nie było już od prawie 3 lat - ona nigdy nie chciała, zależało jej tylko na dziecku. Nigdy nigdzie razem nie wychodziliśmy a z dzieckiem na spacery to chodzimy, ale tylko osobno, albo ja albo ona. Cokolwiek jej się nie spodoba, zaraz leci na skargę do mamusi, a ta przyjeżdza i mi robi awantury strasząc sądem i alimentami - teść jest komornikiem więc czuje się ważna. Jestem zmuszony jeść na mieście, bo nawet jak coś sam ugotuje, to ona mi robi awantury że jest duszno w kuchni, albo że znów zaświniłem gary. A to pochłania sporo pieniędzy, dlatego dla niej na jedzenie zostaje mało. Do czego dążę. Nabawiłem się ostrej nerwicy, a co za tym idzie bardzo poważnej choroby na tle nerwowym - colitis ulcerosa. Żyję w ciągłej depresji, stresie, nawet już nie potrafie się niczym cieszyć. Leczenie depresji u psychiatry niewiele mi daje. Ciągle myślę o samobójstwie. Nie mam nikogo, komu mogę o tym powiedzieć, rodziny z mojej strony - bardzo nielicznej zresztą moje sprawy nic nie obchodzą, nigdy mi nie chcieli w niczym pomóc. Nie wiem już czy wierzę w Boga, czy nie, bo jeśli istnieje, to czemu ciągle mnie kopie w tyłek? Za co? Dlatego staram się myśleć, że nie istnieje, bo tak naprawdę mam tylko Was, żeby się wyżalić i poprosić o pomoc
|
| So kwi 24, 2010 17:45 |
|
 |
|
zagubiona_21
Dołączył(a): Cz gru 24, 2009 21:23 Posty: 806
|
 Re: pomóżcie wygrać z depresją
Elvis_2004 jedyne co mi przychodzi do głowy to modlitwa i szczera rozmowa. Zastanowiłabym się jeszcze nad przeprowadzką. Jak żona będzie z daleka od rodziców to może będzie dla niej impuls do jakiejś aktywności. Może za mało mówisz o swoich potrzebach? Może jesteś zbyt mało stanowczy? Z tego, co wiem to Ty utrzymujesz rodzinę, więc o tym czy wydasz pieniądze na gotowanie kuchni to Twoja decyzja. Może rozmowa z teściami cos pomoze... Mówisz, że Bóg Cię kopie w tyłek. Ale przecież nie On wybrał Ci żonę? Pewnie trochę się znaliście przed ślubem. Ze swojego doświadczenia wiem, że jak tylko pozwoli się Bogu działać, zaufa się mu to pomoże. Z Bogiem;)
_________________ Szukaj mnie Bo sama nie wiem już Bo nie wiem kiedy sama się odnajdę.
|
| So kwi 24, 2010 19:54 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|